Wyspa Cres 2006

Sławek - nie rezygnuj ze Cresu. Zrób tak jak pisze Janusz - tydzień tu i tydzień tam.

Na wyspie na 100% nie będziesz się nudził, a po za tym rzecz najważniejsza - na pewno jest tam mniej ludzi niż na lądzie (dla mnie to najpoważniejszy argument).

Jak masz pytania - pisz. Pozdr.

PS.
Dziś w Cresie ponad 27 stopni C. :D

http://www.nykar.cz/webkamera

mariush_foto napisał(a):Powiem krótko - gdybym miał pisać własną relację z sierpniowego pobytu na Cresie, wyglądałaby prawie tak samo Z tą różnicą, że nie udało nam się odwiedzić Beli, nie wleźliśmy na sam szczyt Televriny (wyruszyliśmy jeszcze później niż wy, a sierpniowe słońce "dawało" jeszcze ostrzej).
Slatina do wyśmienite miejsce na wypoczynek, jest dokładnie tak jak pisałeś - niby duży camp, ale "boksy" dają poczucie intymności, a 10 minut od główych plaż jest puściutko.
I informacja praktyczna - polecam restaurację obok mostu łączącego Cres z Losinij: klimat, klimat, klimat (np. zbalzowany kelner) + wybitnie niskie ceny (w sierpniu za rybną kolację dla dwojga + piwko płaciliśmy ok. 40 zł). Wracaliśmy tam dwa razy.


Tutaj http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-271-0-0-0-0.php , w katalogu Cro przypomnicie sobie kilka widoczków, w większości z Cresu (np. z wyspą Losinij w tle).


Po prostu łezka kręci się w oku...

Zdjęcia fantastyczne! Masz rację łezka się kręci

(No, ale że nie wdrapaliście się na Televrinę - żałuj )

No musze sie jeszcze przespac z tym tematem. Do konca nie zrezygnowalem z tej koncepcji a po lekturze watka na temat campu Oliva (byla taka wymiana zdan na forum dotyczyla okropnego tloku jaki tam panuje ) wybor staje sie ponownie trudny a sprawy wyspy otwarte.
Jak sie wkurze to pojade ponownie do Boza pod Masline , tyle ze zakladlem w tym roku Istrie no ale tez nie za wszelka cene , chce miec za co kupic bochenek chleba jak przyjade do Polski.

A jaki camp bys polecil na Cresie tak dla dziecka i doroslych , zeby nie bylo wypierdowo i lekki kompleksik żarłacznio-browarny ?
Pozdro

kiziormizior napisał(a):
A jaki camp bys polecil na Cresie tak dla dziecka i doroslych , zeby nie bylo wypierdowo i lekki kompleksik żarłacznio-browarny ?
Pozdro

Na Cresie byłem właśnie na Slatinie - przez całe dwa tygodnie. Co do warunków - byłem zaskoczony pozytywnie, czysto schudnie, spokojnie. Tu masz szczegóły cenowe i zdjęcia. http://www.ac-slatina.hr/eng/index.php?

Na miejscu trzy knajpy - jedna taka lepsza, druga taka zwykła, no i bar Timun - kawka, piwko i takie sprawy. (Radze nie rozbijać się blisko baru - bo do 23.00 puszczają koncerty z dvd

Do tego sklep taki ze wszystkim. Ceny w sklepie - trochę wysokie, ale wystarczy przejść się do wioseczki obok - Martinscica i masz sklep duuuuużo tańszy.

Na campie - dla dziecka jest fajna plaża - nie skalista, ale łagodna z kamyczkami. Co ważne - można tak się rozbić, że praktycznie cały dzień masz namiot w cieniu...

Jeździliśmy po wyspie i chyba na fajniejszy camp nie trafiliśmy. Był camp w Beli - ale fatalnie się do niego dojeżdża (baaardzo wąska droga) i skoro nastawiasz się na wycieczki to lepiej wybrać coś innego.

Pamiętam jeszcze camp w Nerezine (tam wchodzi się na Televrine) - camp mały, namiot na namiocie, zero przestrzeni, fakt, że fajna plaża. Ale nie polecam.

Slatina jest w dobrym strategicznie miejscu na wypady - środek wysp, w zasadzie wszędzie podobna odległość.

Co do cen - rok temu za 2 tygodnie zapłaciłem trochę ponad 800 zł (dwie osoby. Ale było to poza właściwym sezonem - od końca sierpnia do września) Więc nie było tragicznie.

(W to samo miejsce nie jedź - nie po to się jedzie ponad tysiąc km, żeby to samo widzieć

mam w planie w tym roku Cres i Losinj w połowie czerwca.dwa lata temu była Istria w tym samym terminie i nie rezygnuj z niej bo jest fantastyczna.prom to kwestia ok 20-30 euro w jedną stornę więc tam i zpowrotem do przeżycia-natomiast kilka razy chyba bez sensu.no i jak czytam o Slatinie to chyba tam się rozbijemy.

Witaj Szopisko. Powiedz mi, czy warto na Cres zabrać rowery? Czy drogi nie są zbyt "męczące" (chyba zaraziłeś mnie wyspą Cres). Jeśli chodzi o camp, przyczepą dojadę bez problemu?

Jacol napisał(a):Witaj Szopisko. Powiedz mi, czy warto na Cres zabrać rowery? Czy drogi nie są zbyt "męczące" (chyba zaraziłeś mnie wyspą Cres). Jeśli chodzi o camp, przyczepą dojadę bez problemu?

Rowery warto zabrać, bo jest gdzie jeździć. Czy trasy są męczące? Wszystko zależy od Ciebie i twojej kondycji. Jest trochę ostrych podjazdów - ale generalnie nie jest tragicznie, z tego co pamiętam rowerzystów było sporo.

Do campu z przyczepą dojedziesz bez problemów.

Dzięki Szopisko za podniesienie na duchu, udanego urlopu życzę Tobie i reszcie cro-maniaków.

Nie byłem w Cro, ale intensywnie planuję tam pojechać. Szopisek idealnie opisał swoje wrażenia + foto. Przyznam ,że bardzo podobnie planuję zwiedzić wyspy,aczkolwiek z małymi korektami. Campy w Cro są okropnie drogie i nasycone tłumami. Bo jakie mogą być warunki wypoczynku wśród 2500 ludzi w campingu Ćikat (Mali Losinj). Jedynie na końcu Cresu w Punta Kriża jest camp. Baldarin z 450 miejscami i to na 20 ha.chociaż to zadupie (większość dla FKK). Ja skorzystam raczej z ich apartmanów i to nie w centrum Cresa ,czy M. Losinja a raczej na obrzeżach. Nie pojadę do Beli ,ale wdrapię sie na szczyt Gorice 648 m. najwyższy na Cresie i blisko od szosy. Osorścicy nie pominę, bo to tylko 588 m.Wypłynę katamaranem na wyspę Sisak .Mam jeszcze bogatsza ofertę zwiedzania ,ale o tym potem.
Jeżeli Kol. Szopoisko tu zerknie ,to proszę o potwierdzenie kosztów promu. Jardolinia w tabeli cen podaje ,że trajekt Brestova - Porozina
Merag - Valbiska
Ceny tych promów to 108 kn vozilo + 16 kn po osobi. Pod tym jest dopisek
ili obrnuto. Nie znam chorwackiego ,ale kombinuję tak:
Za auto 108 kn + 16 za 1 osobę z tego auta i cena jest tam i z powrotem
Jeżeli się mylę to proszę to wyprostować ,bo jeżeli miałbym płacić za wjazd i wyjazd ,to ceny są idiotyczne.

Witam, dopiero teraz natrafiłem na Twoją relacje z pobytu w Cro, bardzo fajnie opisałeś walory wyspy i z pewnością tylko część tego co można tam zwiedzić i zobaczyć, mnie osobiście bardzo się spodobało i uważam że zrobiłeś fajną reklamę Cres na cro.pl

Szopisko napisał(a): Nie ma problemu z dogadaniem się po angielsku i po polsku! bo pracuje tam sympatyczna studentka (chyba z Katowic). (Tzn. jest to Chorwatka studiująca w Polsce - chociaż, gdyby ktoś mi powiedział, że to Polka studiująca w Chorwacji też bym uwierzył - bo mówiła świetnie po polsku).

Czy pracująca tam Chorwatka miała na imię Andrea? Pytam bo wiem że moja znajoma miała pracować na wyspie Cres i ciekaw jestem czy to przypadkiem nie była ona.

Pozdrawiam

intruzik napisał(a):
Czy pracująca tam Chorwatka miała na imię Andrea? Pytam bo wiem że moja znajoma miała pracować na wyspie Cres i ciekaw jestem czy to przypadkiem nie była ona.

hmm.... Być może, nie pamiętam


Pyzdra... za auto + 2 osoby zapłaciłem 140 kun w jedną stronę. Tyle pamiętam.

PS.
Dzięki za miłe słowa może się zmobilizuje i dokończę relację z 2007

Już wiem ,ze cena za promy jest za kurs ,czyli płacimy za wjazd i za wyjazd.

Witam wszystkich miłośników Chorwacji i wysp chorwackich w szczególności,

zainteresowanych wyspą Cres odsyłam na moją stronę

http://www.cres.home.pl

to tyle marketingu...strona jest raczej hobbistyczna więc proszę się nie obawiać...

komentarze mile widziane...strona jest w budowie...

Zdravo !!!

cresanin

Witam,

Przeczytałem całość i w tym roku odwiedzę tą wyspę. Super relacja - ze swojej nie napisałem ale jak starczy mi silnej woli to jeszcze napiszę.

pozdrav
skora

Cres, Krk, Rab....już niewiem gdzie piękniej a w końcu trzeba będzie zdecydować

Mam pytanie odnośnie kempingu Slatina - czy w drugiej połowie sierpnia jest tam duże przepełnienie? Wybieramy się w 4 przyczepy kempingowe, jest szansa na miejsca obok siebie (czy wogóle są wolne miejsca w tym terminie) ?

Doczytałam się, że jest to kamp przyjazny dzieciom, zacieniony i ze żwirkową plażą. A czy jest z niego jakaś ścieżka do miasta aby bezpiecznie i przyjemnie jechać rowerem z dzieckiem, ewentualnie wózkiem na spacer?