Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

Lednice napisał(a):Bez własnego auta w Chorwacji to tak jak bez ręki

100 % zgoda , frunąłem raz i powiedziałem że nigdy więcej.

maniust napisał(a):

Lednice napisał(a):Bez własnego auta w Chorwacji to tak jak bez ręki

100 % zgoda , frunąłem raz i powiedziałem że nigdy więcej.

No ale można wypożyczyć samochód albo skuter. I ludzui tak robią bo na drogach widać sporo sprzętu z wypożyczalni. Na objazd wysp skutery są wręcz lepsze.

klerjeser napisał(a):

maniust napisał(a):

Lednice napisał(a):Bez własnego auta w Chorwacji to tak jak bez ręki

100 % zgoda , frunąłem raz i powiedziałem że nigdy więcej.

No ale można wypożyczyć samochód albo skuter. I ludzui tak robią bo na drogach widać sporo sprzętu z wypożyczalni. Na objazd wysp skutery są wręcz lepsze.

Pewnie że można .....Korcula 70 Euro za jakieś małe Suzuki wołali , w Tucepi 45 Euro za Fordzika widziałem w tym roku.
Zwykłego Polaka , zjadacza chleba raczej na to nie stać.

Na skuter nie każdy się nadaje.

I nie każdy lubi

maniust napisał(a):

klerjeser napisał(a):

maniust napisał(a):

Lednice napisał(a):Bez własnego auta w Chorwacji to tak jak bez ręki

100 % zgoda , frunąłem raz i powiedziałem że nigdy więcej.

No ale można wypożyczyć samochód albo skuter. I ludzui tak robią bo na drogach widać sporo sprzętu z wypożyczalni. Na objazd wysp skutery są wręcz lepsze.

Pewnie że można .....Korcula 70 Euro za jakieś małe Suzuki wołali , w Tucepi 45 Euro za Fordzika widziałem w tym roku.
Zwykłego Polaka , zjadacza chleba raczej na to nie stać.

Na skuter nie każdy się nadaje.

No to ceny jak w innych krajach. Podejrzewam, że Suzuki to terenówka, a 45 za Forda to ceny podobne do greckich czy hiszpańskich. Na Korfu za 7-miejscową nową Zafirę płaciliśmy 90 euro/dzień, a w Hiszpanii za Punto 40 euro. A Polaków raczej na to stać, bo w tych krajach jakoś wypożyczają samochody, nie podejrzewam aby z biur podroży latała tam jakaś wyjątkowa elita.

Żadna terenówka tylko Suzuki Swift.
63 Euro za dobę + 7 Euro za Autocasco.

300 zł za dobę na parę , to według ciebie ceny jak w innych krajach?

Mowa o Chorwacji i wyspie Korcula, wiadomo że na lądzie zawsze taniej , a nie o Grecji , bo tam pożyczałem na Zakynthosie w zeszłym roku i cena była śmieszna tak samo jak złom jaki podstawili pod hotel , ale jechał........

Witam
Chciałbym wybrać się do Primosten bez wcześniejszej rezerwacji na początku sierpnia. Jakie są waszym zdaniem szanse na znalezienie kwatery dla 2+ roczne dziecko w "ciemno" ? Zbyt duże ryzyko czy może jednak "do zrobienia" ? Nie chcę rezerwować wcześniej ze względu na niewiadomy kurs euro ( może zdrożeć że ho ho) oraz ze względu na kontrole graniczne ( coraz więcej się mówi o powrocie kontroli na granicach w czechach, austrii itp - co bardzo wydłuży i skomplikuje drogę)

Proszę o info

Majkel_cro napisał(a):Witam
Chciałbym wybrać się do Primosten bez wcześniejszej rezerwacji na początku sierpnia. Jakie są waszym zdaniem szanse na znalezienie kwatery dla 2+ roczne dziecko w "ciemno" ?

Może najprościej będzie przeczytać w tym wątku relacje z początku sierpnia 2015 tych osób, które jechały w ciemno bądź obserwowały wtedy sytuację z apartamentami. Czyli posty mniej więcej w tych okolicach wątku +/- kilka stron:
wyjazd-w-ciemno-czy-to-mozliwe-t17807-4275.html

Majkel_cro napisał(a):Witam
Chciałbym wybrać się do Primosten bez wcześniejszej rezerwacji na początku sierpnia. Jakie są waszym zdaniem szanse na znalezienie kwatery dla 2+ roczne dziecko w "ciemno" ? Zbyt duże ryzyko czy może jednak "do zrobienia" ? Nie chcę rezerwować wcześniej ze względu na niewiadomy kurs euro ( może zdrożeć że ho ho) oraz ze względu na kontrole graniczne ( coraz więcej się mówi o powrocie kontroli na granicach w czechach, austrii itp - co bardzo wydłuży i skomplikuje drogę)

Proszę o info

To szczyt sezonu. Znaleźć, może znajdziesz, ale jaki standard i lokalizacja, tego nie przewidzisz. Z rocznym dzieckiem jakoś nie widzę po kilkunastogodzinnej podróży chodzenia i szukania kwatery.

Euro raczej nie zdrożeje ponad to co teraz, no chyba że gospodarka zawali się wiosną. Póki co poza spekulacją nie ma przesłanek do gwałtownego wzrostu kursu. Co to znaczy "ho ho"? Jak się boisz, kup teraz. Kontrola w Czechach i Austrii oznaczałaby zawieszenie Schengen, a nawet w przypadku takiego scenariusza, kontrole byłyby analogiczne jak na teraz na granicy chorwackiej, więc nie rozumiem co masz na myśli o wydłużeniu i komplikacji podróży "bardzo", no chyba że chodzi ci o kilka minut więcej na granicy.

Majkel_cro napisał(a):Witam
Chciałbym wybrać się do Primosten bez wcześniejszej rezerwacji na początku sierpnia. Jakie są waszym zdaniem szanse na znalezienie kwatery dla 2+ roczne dziecko w "ciemno" ? Zbyt duże ryzyko czy może jednak "do zrobienia" ? Nie chcę rezerwować wcześniej ze względu na niewiadomy kurs euro ( może zdrożeć że ho ho) oraz ze względu na kontrole graniczne ( coraz więcej się mówi o powrocie kontroli na granicach w czechach, austrii itp - co bardzo wydłuży i skomplikuje drogę)

Proszę o info

Nawet nie próbuj,przecież nie po to się jedzie na wakacje by spać w aucie lub brać jakiś szajs co nikt nie chciał

Dotyczy to każdej miejscowości w tym okresie czy tylko tych najpopularniejszych?

Majkel_cro napisał(a):Dotyczy to każdej miejscowości w tym okresie czy tylko tych najpopularniejszych?

Tak jak napisali poprzednicy jest to sam szczyt sezonu,moja propozycja to jedź pierwszy raz z rezerwacją a na na miejscu zobaczysz czego sobie oszczędziłeś,nie ma reguły co do miejscowości.Ludzie jadący wtedy w ciemno biorą co popadnie,nie raz było że spali w autach,w ciemno to można jechać w czerwcu lub we wrześniu,czasy bezpiecznej jazdy w ciemno w sezonie skończyły się parę lat temu.Primosten,Rogoznica to miejscowości oblegane,nawet jak do Daria jeżdżę do Vodic(ma kilkanaście kwater) to często się zdarza że miejsc brak.

Witam
Też sie zastanawiałem nad wyjazdem w ciemno w sierpniu ale chyba raczej będe szukał już kwatery bo może być na miejscu problem w sezonie a jeszcze troche czasu zostało więc lepiej chyba rezerwować teraz

Wszystko tak naprawdę zależy od naszej mentalności i podejścia. Jeżeli jesteśmy osobami tak jak ja lubiącymi mieć wszystko ułożone i zaplanowane z określonymi wymaganiami co do miejsca i standardu apartamentu to zdecydowanie nie polecam. Byłem pierwszego roku w ciemno w ten sposób i słabo to wspominam. Po długiej podroży (trafiliśmy na spore korki) ze zmęczonymi dzieciakami poszukiwania były bardzo męczące... jak nie standard beznadziejny to okres na jaki apartament był wolny za krótki albo cena zbyt wysoka... w niektórych domach wręcz nikogo nie było, gdzieś trzeba było spać jedną noc na dole aby potem przenieść się na górę. Łaziliśmy tak po Tucepi 2,5 godziny (koniec czerwca) musiałem chodzić na parking i dorzucać monety za postój, problem był w ogóle w okolicy pozyskać z knajp i sklepów bilon . Wreszcie się udało... dzieciaki zmęczone my również bo przecież 4 letniego syna trzeba było nosić na rękach.
Z rezerwacją mam miejsce dokładnie sprawdzone, obejrzane fotki, opinie tych co byli i ustalone szczegóły z gospodarzem np. korzystanie z pralki i wcześniejszy przyjazd. W zeszłym roku byłem na miejscu przed 9-tą i już od 10 plażowaliśmy czyli mieliśmy jeden dzień do przodu który normalnie człowiek w połowie straciłbym an poszukiwania... a co do ceny.. przed sezonem na jesieni też można całkiem skutecznie targować się mailowo , nawet skuteczniej jak gospodarz nie widzi was i dzieciaki zmęczonych, blisko koniec dnia i wie że jesteście pod ścianą.

Pierwszy raz i z malutkim dzieckiem nie jechałabym w ciemno. Przecież macie na pewno jakieś wymagania w związku z tym? Typu klima, blisko plaża, łagodne zejście, małe kamyki. W tej sytuacji pewność daje tylko wynajęcie apartamentu wcześniej i w miejscowości, którą wybraliście. Im szybciej się za to zabierzecie tym wybór będzie większy
Siedząc już na balkonie własnego apartamentu będziecie widzieć ludzi szukających kwatery- szczególnie w weekend. I wtedy będziecie się cieszyć , że to nie wy