Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

aglig napisał(a):

Nasajem napisał(a):W piątek 02.08 o 21:00 wyjechaliśmy... Droga ciężka, korki kosmiczne. Do Breli dotarliśmy w sobotę o 17.
Niestety nic nie udało się znaleźć, zjechaliśmy do Makarskiej, później udaliśmy się w kierunku Splitu, przy drodze zlitował się nad nami Pan i dał nam nocleg w ogromnym apartamencie - godzina 22.
Rano z pozytywnym nastawieniem ruszyliśmy dalej, Split, Sibenik, Vodice, Biograd NM i wszystkie wioski po drodze nasze - dalej bez skutku. Ok, jedziemy znowu na dół. O 21 byliśmy na skraju załamania, wylądowaliśmy na parkingu przy autostradzie, jak się okazuje nie jedyni. Masa ludzi nie potrafiła znaleźć noclegu. Po nocy w samochodzie szukamy dalej, dołącza do nas 6 znajomych, może w kupie będzie łatwiej. Niestety oni nocleg znajdują w 3h, my dalej szukamy. Nie stać nas na to, żeby zapłacić we dwójkę za apartament na 4-6 osób.
W poniedziałek w okolicach godziny 18 poddaliśmy się - wracamy do kraju, decyzja zapadła. Zrobiliśmy 800km po Chorwacji szukając noclegu. Jedyna oferta jaką odrzuciliśmy to pokój za 50eur na poddaszu, w którym było chyba z 50 stopni.
Chorwaci stwierdzili, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli, my też nie. To był mój 4 raz w Chorwacji, kolejny w ciemno. Aktualnie jestem tak zdegustowana, że nawet nie chce mi się myśleć o wakacjach w tym kraju.
Nie mam odwagi powiedzieć komukolwiek, żeby jechał w ciemno nawet we wrześniu.

Ostatnie straszenie i kończę.

Raul73 napisał(a):

robertms napisał(a):
To mnie pocieszyles..., jak na nasz debiut w Cro...

Jak na ddebiut, to w sumie nie dziwne, że rezerwowałeś (chociaż ja pierwszy raz byłem w ciemno).

Jeśli znalazłeś dobrą cenę, to na 99% będziesz zadowolony. A za rok może spróbujesz w ciemno i... też pewnie będziesz zadowolony

Dla mnie argumenty za jazdą w ciemno są dwa:
1. Te same aprtamenty w necie są z reguły droższe niż na miejscu (zarówno cena wyjściowa, jak i po targowaniu) - nieliczne wyjątki potwierdzają tylko tę regułę. I jest to fakt, potwierdzony przez wielu użytkowników tego forum, jak również sprawdzony przez mnie naocznie.

2. Jak już pisałeś, zdjęcia mogą kłamać. A ja lubię widzieć, co biorę.

Raul73 napisał(a):... już podjął decyzję o jeździe w ciemno.



Ja wierzę, że z takim nastawieniem, jak jego - znajdzie spokojnie - i tego mu życzę.

Figo2 napisał(a):Witam,
prośba o info. Jak z dostępnością kwater? Planuję wyjazd w ciemno - start z Polski 01.08, (...)rozpoczęcie poszukiwań od Umagu (...). Nie będzie nic na Istrii - następnego dnia Crikenica, itd. (..). Wymyśliłem, że najlepiej jechać i samemu coś wybrać. Jedziemy w 4 (2 dzieci 7 i 11 lat), cena za apartament - ok. 70-110 (120EUR?). Trochę odstręcza mnie info, że w tym roku 20% więcej turystów, a na Istrii to takie tłumy, że palca nie wciśniesz. Zwłaszcza w sierpniu. Ktoś ma bezpośrednie wieści?
Z góry dzięki.

BEZ OBAW!!! NA PEWNO ZNAJDZIESZ TO CZEGO SZUKASZ!!! ODWAGI!!!
Kupując w Necie w tzw. "ciemno" nigdy nie masz pewności czy to jest właściwie to czego szukam ????? (zdjęcia apartamentu, okolicy itp. sobie a rzeczywistość jest okrutna:))) Jazda w ciemno daje swobodny wybór jak nie ta miejscowość to inna, jesteś wolny i decyzja należy do Ciebie czy ich ukochane "eura" wydasz tu czy tam. To TY przyjechałeś wydać w tym kraju SWOJE pieniądze niech zabiegają o Ciebie!! JESTEŚ PANEM TURYSTĄ a nie ubogim klientem liczącym na łaskawość gospodarzy. ODWAGI DASZ RADĘ!!!!

Nasajem napisał(a):W piątek 02.08 o 21:00 wyjechaliśmy... Droga ciężka, korki kosmiczne. Do Breli dotarliśmy w sobotę o 17.
Niestety nic nie udało się znaleźć, zjechaliśmy do Makarskiej, później udaliśmy się w kierunku Splitu, przy drodze zlitował się nad nami Pan i dał nam nocleg w ogromnym apartamencie - godzina 22.
Rano z pozytywnym nastawieniem ruszyliśmy dalej, Split, Sibenik, Vodice, Biograd NM i wszystkie wioski po drodze nasze - dalej bez skutku. Ok, jedziemy znowu na dół. O 21 byliśmy na skraju załamania, wylądowaliśmy na parkingu przy autostradzie, jak się okazuje nie jedyni. Masa ludzi nie potrafiła znaleźć noclegu. Po nocy w samochodzie szukamy dalej, dołącza do nas 6 znajomych, może w kupie będzie łatwiej. Niestety oni nocleg znajdują w 3h, my dalej szukamy. Nie stać nas na to, żeby zapłacić we dwójkę za apartament na 4-6 osób.
W poniedziałek w okolicach godziny 18 poddaliśmy się - wracamy do kraju, decyzja zapadła. Zrobiliśmy 800km po Chorwacji szukając noclegu. Jedyna oferta jaką odrzuciliśmy to pokój za 50eur na poddaszu, w którym było chyba z 50 stopni.
Chorwaci stwierdzili, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli, my też nie. To był mój 4 raz w Chorwacji, kolejny w ciemno. Aktualnie jestem tak zdegustowana, że nawet nie chce mi się myśleć o wakacjach w tym kraju.
Nie mam odwagi powiedzieć komukolwiek, żeby jechał w ciemno nawet we wrześniu.

papse napisał(a):

Nasajem napisał(a):W piątek 02.08 o 21:00 wyjechaliśmy...

Od dłuższego czasu ten post nie daje mi spokoju, to co opisała Nasajem jest wprost nieprawdopodobne i przerażające niestety.
Będąc w tym samym terminie w Omiszu 03-13.08.23, chodząc codziennie na plażing mijaliśmy naganiaczy z autami i kartkami apartmani, stali mniej więcej do południa, czyli jakieś kwatery były. Nie wiem jakie te kwatery były, jakie Nasajem miała wymagania i jaki budżet.

aglig napisał(a):Miałam się nie udzielać, ale mnie szlag bierze.
Ludzie szczyt sezonu to jest od 20 lipca do 20 sierpnia. Ale tak naprawdę szczyt szczytów sezonu wypada od 1 sierpnia do 15 sierpnia. I to jest najgorszy możliwy czas na jazdę w ciemno.
W lipcu jeszcze można coś znaleźć ( nawet całkiem fajnego i za przyzwoitą cenę), ale początek sierpnia to jest już ruletka. Przypominam że cały naród włoski właśnie wtedy rozpoczyna swoje kanikuły, wiele firm w państwach zachodnich właśnie wtedy zamyka swoje podwoje i wysyła swoich pracowników na urlopy.
Ktoś kto jedzie w ciemno na początku lipca albo nawet w połowie nie powinien z całą pewnością twierdzić że w sierpniu (na początku) jest tak łatwo, szybko i przyjemnie znaleźć nocleg.
Biorąc pod uwagę co się działo rok temu oraz że w tym roku w Chorwacji już teraz jest o 20% więcej turystów niż rok temu mogę powiedzieć ( z 99% pewnością), że w sierpniu będzie sajgon.
Jeśli ktoś jedzie sam- ok, nie znajdzie w pierwszy dzień, prześpi się na plaży, w samochodzie na parkingu i będzie szukał na następny dzień, ewentualnie pojedzie dalej ( Czarnogóra, Albania itp.) lub zawróci do domu.
Ale jazda z dziećmi ( szczególnie małymi) to już jest $#@&*^

te kiero napisał(a):
...ale odgrzałeś kotleta zaraz może się zacząć od nowa...