Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

wrześniowy Hvar - czyli Nadia i Lena na wakacjach:)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1272
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 25.09.2012 15:55

A jakim sprzętem robisz zdjęcia ?
Czy potem je jakoś "podkręcałaś" ? Naprawde są świetne :hut:
ArliJ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 705
Dołączył(a): 31.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ArliJ » 25.09.2012 16:12

zdjęcia robię Canonem Eos 350D rebel xt z obiektywem Tamron 17-50mm a czasem portretówką Canona i mam filtr polaryzacyjny...niestety trochę się chrzanił mi obiektyw, część zdjęć walnięta ale ogólnie obrabiam tyle o ile ogólny kontrast i takie tam.

Obiektyw i filtr to już dużo daje bo dla porównania czasem pstrykałam zwykłym kitowym jak Tamron się chrzanił i już to nie to, obróbka nie uratuje tego...
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1272
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 25.09.2012 23:30

Dzięki ArliJ za info. T 17-50 jak mniemam 2.8 to super szkło. Ponadto tak mi się wydaje, chociaż nie mam jeszcze lustrzanki, że filtr polaryzacyjny jest niezbędny w Chorwacji. Jak sądzisz ?

Sorki za OT tak na marginesie
ArliJ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 705
Dołączył(a): 31.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ArliJ » 26.09.2012 00:05

filtr polaryzacyjny jest bardzo przydatny nie tylko w Chorwacji a tam to już konieczny aby zdjecia lepiej oddawały rzeczywistość bo wiernie nie ma szans...to trzeba zobaczyć i powąchać :D


a tymczasem zapraszam na kolejny odcinek:)

Dzień 5 (3 na miejscu)

Nadzieja że pogoda z rana mnie jak zwykle uszczęśliwi pierwszy raz nie została spełniona….pierwszy raz chyba jak dobrze pamiętam obudziłam się a tu chmury, coś tam popada, ogólnie cieplutko ale no….to nie to….
Wybraliśmy się więc w przerwie gdy nie kropiło na spacer po naszej plaży w Ivan Dolac….ogólnie bez słońca i w deszczu to żaden urok ale jeszcze pokażę ja w blasku słońca:).

Ogólnie są 3 plaże kamienisto-żwirkowe wzdłuż deptaczka a oprócz tego na całej długości wylane płaskie kawałki, zwykle pozajmowane przez gości z apartamentu, zawsze bawiły mnie te porozkładane maty wieczorem coby na rano mieć gotowe i niektórzy mogą tak 2 tygodnie przeleżeć w jednym miejscu o zgrozo, chyba bym padła po 3 dniach!.

Ale plażyczki całkiem urokliwe, na samym końcu deptaczka podobna, też żwirkowa plaża FKK – dość malutka ale dalej na skałkach pewnie również FKK panuje, ze względu na aurę spotykamy tylko kilka osób na tej żwirkowej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pogoda nieco nas stopuje więc mamy czas na „gry i zabawy” – Grzybobranie, Piotruś Pan, piszemy kartki z pozdrowieniami, Nadia nauczyła się podpisywać swoim imieniem i jeszcze za siostrę:).
Obrazek
Zjedliśmy obiad i pora przegonić chmury, nie dać się pogodzie i ruszyć w teren!.
Jedziemy więc obejrzeć gdzie moglibyśmy plażować gdybyśmy mogli:) a następnie w planie Pitve, Vrisnik i jak starczy czasu to lody w Jelsie.
Ruszamy z naszego Ivan Dolac na poszukiwanie słońca i pięknych widoków.
Nigdzie nam się nie śpieszy to postanawiamy wdepnąć na moment do blisko położonej Zavali – jeszcze troszkę kropi ale plażę główną chciałam zobaczyć…
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Zavala ma kilka ładnych plaż, ta jest położona tuż przy wjeździe do miasteczka.
Palcem po mapie jedziemy dalej – Gromin Dolac…co jakiś czas szutrowa droga w dół prowadzi do apartamentów lub pól winnicowych z napisami Privat…próbujemy najpierw jedna dróżką ale nie trafiamy do morza wiec wracamy chwilkę wcześniej gdzie stało kilka aut… Jest to stroma i krotka dróżka w dół, lekko wybetonowana, z zabezpieczającym przed wjazdem palikiem biało-czerwonym. Parkujemy, bierzemy nosidełko i idziemy zobaczyć. Z mapy wyczytaliśmy że to uvala Zutica.
http://www.gromindolac.info/hr/karta

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Teraz w domu już doczytałam w internecie i sprawdziłam na mapie, że jadąc dalej szutrówką jest na pewno jakieś zejście do plaży nieco większej i też cudnej – uvala Gniila
Nieco niżej jest kilka domków do wynajęcia, mini parking, każdy domek ma zbiornik na wodę, solar, cisza, spokój. Nad samym brzegiem jest małe urwisko wiec domek najniżej położony ma naturalny taras pod drzewem, zamiast stolików beczki, morze itd. Super….po lewej jest bardzo urokliwa plaża kamienisto-żwirkowa a po prawej skałki. Idziemy więc zobaczyć na prawo, kilka skałek i nagle widzę mini plażyczkę między skałkami…taka idealne tylko dla nas …podoba nam się, musimy tu wrócić w pogodny dzień.
Dzisiaj tylko szybka kąpiel i ruszamy na miasteczka
Obrazek

Tam gdzie widać ludzi (moi) to właśnie jest tych kilka domków…
Obrazek

I są muszelki chociaż dużo większe i ładniejsze mieliśmy na innej plaży ale to w swoim czasie..

Obrazek

Jedziemy więc przez tunel, parkujemy i wyruszamy w uliczki Pitve.
Miasteczko zauroczyło nam bardzo, błąkaliśmy się samotnie, nawet turystów nie spotykaliśmy, ludzie jakby wyjechali...w niektórych domach widac jakieś oznaki bytności:)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Schody, urokliwe zaułki…spacerujemy zaciekawieni co będzie za następnym zakrętem, rogiem…
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Idziemy za znaczkiem ryby na ścianach budynków, Nadia czuje się jak na szlakach górskich i szuka kolejnego znaku
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Kolejny znak…

Obrazek
I trafiamy do uroczej Konoby…
Obrazek
Wszędzie pełno ziół, wiszą winogrona, rosną limonki a widok jest niesamowity…w takich okolicznościach przyrody smakuje wszystko super ale….czynne dopiero od 18… w sezonie pewnie nieco wcześniej bo godzina jest naklejona na karteczce na oryginalnych godzinach otwarcia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Idziemy zatem dalej, po deszczu jest takie fajne, rześkie powietrze, między murami cień, cisza, spokój…idealnie na leniwe popołudnie na spacer….urzekające miejsce…
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Krótki odpoczynek…matka maltretuje dziecko aparatem:)
Obrazek

Uśmiechnij się…no z łaską….typowa mina która uśmiechem jest tylko do zdjęcia, normalnie uśmiecha się zupełnie inaczej:)
Obrazek

Obrazek


To może lepiej już się nie uśmiechaj:)
Obrazek

Obrazek

Pitve z dalsza…

Obrazek

Można tak się tu włóczyć i stracić poczucie czasu ale czekają na nas jeszcze inne miasteczka, ciekawość bierze górę więc zbieramy się i jedziemy dalej…

No daleko nie zajechaliśmy bo kolejny przystanek to Vrisnik.
Parkujemy przy „głównej” i już czujemy klimat, starszy pan patrzy na nas z uśmiechem i z zaciekawieniem…zupełnie jakby nadal turyści stanowili dla niego zaskoczenie w tym miejscu…

Obrazek
Obrazek
Wszędzie te dojrzałe kiście winogron tak kuszą i tak nęcą…oj trzeba dzisiaj zakupić winogrono:)
Obrazek

Urokliwa alejka prowadząca do kościółka/opactwa St. Anton
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kamienne domki, winna latorośl, resztki lawendy już wyschniętej – widoki jak z obrazka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Można się tu zapomnieć…

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

I Vrisnik widziany już z drogi

Obrazek
Obrazek
Obrazek

W planie mieliśmy jeszcze Svirce ale niestety ściemnia się więc tylko przejeżdżamy i kierujemy się do Jelsy na szybkie lody, starsza pamiętała że obiecaliśmy:)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Nadia już zmęczona pora się zbierać…
Obrazek

Szybkie karmienie i uciekamy na drugą stronę wyspy…
Obrazek

Jak zwykle kończymy wieczór na tarasie, upajając się dźwiękiem cykad….
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 26.09.2012 00:33

Gdzieś już wspominałem, że najbardziej żałuję przejazdu przez te wszystkie miejscowości bez zatrzymania się i zrobienia zdjęć.
Trudno jednak było wyrwać z samochodu na chodzenie po takich uliczkach moją ferajnę, gdy wskazanie termometru podchodziło do 37 stopni ciepła w cieniu. Myśleli tylko o lodach.
Obiecywaliśmy sobie to na pochmurny dzień, który nigdy nie nadszedł.

Piękne zdjęcia w tych warunkach Ci wyszły. Nie wiem jak to fachowo nazwać... ale nazwijmy to tonacja zdjęć bardzo mi odpowiada, chętnie skopiowałbym takie ustawienia do swojego Canona. Chyba że robiłaś to już "na zewnątrz"?

Zdjęcie z karmieniem bardzo naturalne i życiowe. Tak trzymajcie :)

Pozdrawiam.
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2495
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 26.09.2012 08:23

Piękne zdjęcia, urocze córy. Ogólnie cool rodzinka 8) . Utwierdzam się w przekonaniu, że 2013 to będzie Hvar.
Ale powiedz mi kobieto jak to się robi, że mając dwójkę tak młodych dzieci, w dodatku córek, ma się TAKĄ figurę :? 8O ?

ArliJ napisał(a):Obrazek
GRZECH 1
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 62
Dołączył(a): 13.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) GRZECH 1 » 26.09.2012 08:36

Byłem na wyspie równe 10 lat temu (no prawie bo na początku października 2002 r), ale patrząc na twoje zdjęcia to powiem - tam naprawdę czas się zatrzymał. Jelsa, a i inne miejsca to tak jakbym wrócił z Hwaru przed kilkoma dniami . To niesamowite !
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1272
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 26.09.2012 09:53

Potter napisał(a):Piękne zdjęcia, urocze córy. Ogólnie cool rodzinka 8) . Utwierdzam się w przekonaniu, że 2013 to będzie Hvar.


No ładnie, znowu bedziemy pisać relację z tego samego miejsca... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Potter napisał(a):Ale powiedz mi kobieto jak to się robi, że mając dwójkę tak młodych dzieci, w dodatku córek, ma się TAKĄ figurę :? 8O ?


Tu bym się nie przejmował. Ja zawsze na docinki Pani Ż. mówię, że jestem jak ceny w Tesco, nie okrągły tylko atrakcyjny :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: A i w zimie ma się do czego przytulić :lol:
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 26.09.2012 10:04

Podczytuję sobie od wczoraj , i bardzo mi się podoba , ale żeby tego Hvaru nie zadeptać , postaram się w przyszłym roku pojechać w inne miejsce.

Pozdrawiam serdecznie i zazdroszczę tak grzecznych (w samochodzie) dzieci. U nas tak ławtwo ( z młodszą ) nie było. :papa:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 26.09.2012 10:51

ArliJ napisał(a):I Vrisnik widziany już z drogi

Obrazek


Kolorki dzikie, ale to wina mojego skanera.
A obrazek dostałem od sąsiada na kempingu.

Obrazek

pzdr :wink:
ArliJ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 705
Dołączył(a): 31.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ArliJ » 26.09.2012 11:54

Interseal napisał(a):Gdzieś już wspominałem, że najbardziej żałuję przejazdu przez te wszystkie miejscowości bez zatrzymania się i zrobienia zdjęć.
Trudno jednak było wyrwać z samochodu na chodzenie po takich uliczkach moją ferajnę, gdy wskazanie termometru podchodziło do 37 stopni ciepła w cieniu. Myśleli tylko o lodach.
Obiecywaliśmy sobie to na pochmurny dzień, który nigdy nie nadszedł.


Jak widać czasem pochmurne dni się przydają aczkolwiek na naszym wypadzie to pierwszy raz taką pogodę mieliśmy że nie codziennie żyleta, zero chmur itd.
to chyba na wzgląd na malutką tak czasem się nam prezentowo żar mniejszy z nieba lał bo ciepło było nadal.
Jeszcze będzie upał i u nas, plażowanie itd. :hut:

Interseal napisał(a):Piękne zdjęcia w tych warunkach Ci wyszły. Nie wiem jak to fachowo nazwać... ale nazwijmy to tonacja zdjęć bardzo mi odpowiada, chętnie skopiowałbym takie ustawienia do swojego Canona.


wstyd sie przyznać ale już dawno zarzuciłam manualne ustawienia i pstrykanie teraz leci na trybach głównie portret i krajobraz plus portretówka....nigdy nie robiłam dobrych zdjęć z manuala a potem jak Nadia się urodziła to brakło zaparcia do pracowania nad tym.
Robiłam głównie młodej zdjęcia to też czasu nie ma nigdy na bawienie się w trakcie focenia. Przyznam też, że mimo braku bezchmurnego nieba zdjecia przy burzowej aurze są niekiedy dużo ciekawsze w sensie światła, ja lubię taką pogodę do zdjęć. Zdarzył nam się jeszcze jeden dzień tuz przed wyjazdem pochmurny w Jelsie i już te zdjęcia są inne bo było całkiem zachmurzone....

Potter napisał(a):Piękne zdjęcia, urocze córy. Ogólnie cool rodzinka 8) . Utwierdzam się w przekonaniu, że 2013 to będzie Hvar.
Ale powiedz mi kobieto jak to się robi, że mając dwójkę tak młodych dzieci, w dodatku córek, ma się TAKĄ figurę :? 8O ?


karmi się :D i nic się nie robi..to akurat geny i tyle, zero mojego wkładu czy pracy...tak mi sie fuksnęło 8) , żadna tam moja zasługa:).

GRZECH 1 napisał(a):Byłem na wyspie równe 10 lat temu (no prawie bo na początku października 2002 r), ale patrząc na twoje zdjęcia to powiem - tam naprawdę czas się zatrzymał. Jelsa, a i inne miejsca to tak jakbym wrócił z Hwaru przed kilkoma dniami . To niesamowite !



no dobra żartowałam że to z tego roku, tak naprawdę to zdjęcia sprzed 10 lat :D :twisted:
super, że dzięki tym zdjęciom poczułeś się przez chwilę jak tuż po :D :).

Iwona75 napisał(a):Pozdrawiam serdecznie i zazdroszczę tak grzecznych (w samochodzie) dzieci. U nas tak ławtwo ( z młodszą ) nie było. :papa:


obawialiśmy się też tego ale wierzyliśmy że podała się do siostry a bakcyla podrożniczego ma w genach:)

jackuc - ja tam lubię jechać w miejsce szeroko opisywane na forum, z wieloma juz odkrytymi perełkami bo mogę wybierać do woli co najbardziej mi pasuje i zawsze też mogę odkryć coś nowego nie tracąc czasu na odwiedzanie miejsc które już wiem, że średnio mi podejdę:) W każdym razie Hvar polecam, jest na tyle ciekawą wyspą, że wiele jeszcze miejsc nie zostało odkrytych i opisanych na forum:)
ArliJ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 705
Dołączył(a): 31.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ArliJ » 26.09.2012 11:55

longtom napisał(a):
ArliJ napisał(a):I Vrisnik widziany już z drogi

Obrazek


Kolorki dzikie, ale to wina mojego skanera.
A obrazek dostałem od sąsiada na kempingu.

Obrazek

pzdr :wink:


sądząc po dacie '96 to wiele się nie zmieniło :D
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1272
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 26.09.2012 12:56

ArliJ napisał(a):
jackuc - ja tam lubię jechać w miejsce szeroko opisywane na forum, z wieloma juz odkrytymi perełkami bo mogę wybierać do woli co najbardziej mi pasuje i zawsze też mogę odkryć coś nowego nie tracąc czasu na odwiedzanie miejsc które już wiem, że średnio mi podejdę:) W każdym razie Hvar polecam, jest na tyle ciekawą wyspą, że wiele jeszcze miejsc nie zostało odkrytych i opisanych na forum:)


Super. Myślę, że jeśli okoliczności pozwolą to na 99.9% będzie za rok Hvar. Jestem przekonany, że się nie będziemy tam nudzić. Wyspa jest spora a ja wolałbym uniknąć pływania promem, żeby cokolwiek zobaczyć, więc pewnie bite dwa tygodnie tam spędzimy :hut:
ArliJ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 705
Dołączył(a): 31.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ArliJ » 26.09.2012 13:01

jackuc napisał(a):
ArliJ napisał(a):
jackuc - ja tam lubię jechać w miejsce szeroko opisywane na forum, z wieloma juz odkrytymi perełkami bo mogę wybierać do woli co najbardziej mi pasuje i zawsze też mogę odkryć coś nowego nie tracąc czasu na odwiedzanie miejsc które już wiem, że średnio mi podejdę:) W każdym razie Hvar polecam, jest na tyle ciekawą wyspą, że wiele jeszcze miejsc nie zostało odkrytych i opisanych na forum:)


Super. Myślę, że jeśli okoliczności pozwolą to na 99.9% będzie za rok Hvar. Jestem przekonany, że się nie będziemy tam nudzić. Wyspa jest spora a ja wolałbym uniknąć pływania promem, żeby cokolwiek zobaczyć, więc pewnie bite dwa tygodnie tam spędzimy :hut:



i wcale nie będziesz się czuł jakbys już wszystko widział, 2 tyg. to wcale nie tak dużo na poznanie wyspy ale na pewno sporo czasu żeby ją poczuć:)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 26.09.2012 13:03

ArliJ napisał(a):Obrazek


Tajemny znak Templariuszy :?:
8O




:wink:

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
wrześniowy Hvar - czyli Nadia i Lena na wakacjach:) - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone