Byłam w domu:)Relacja z odwiedzin w 2017r w skrócie PKO

18.09 CD

Dzień był tak piękny ,że szybko wskoczyliśmy do samochodu i pojechaliśmy pooglądać Orebic i Korczulę z góry, czyli do Samostanu Gospe od Anđela .Długo nie jechaliśmy , bo samostan położony jest rzut beretem od Orebica. Widoki z tego miejsca są porażające :








Do samostanu nie wchodzimy, ze względu na niezbyt odpowiedni strój, za to podziwiamy położony obok cmentarz:





I znowu piękne widoki z cmentarza:








Korczula:



Idziemy dalej , w stronę konoby Panorama








Konoba przed południem jest nieczynna, ale dzięki uprzejmości właścicieli wchodzę na taras widokowy i strzelam panoramkę:

krakusowa napisał(a):

travel napisał(a): Twoja pisanka wydaje się lepiej zachowana ,niż ta z Orebica, a są z tego samego roku

zdjęcie jest z 2014 roku

A to wiele wyjaśnia- jajo jeszcze nie nadgryzione zębem czasu

18.09 CD

To był piękny lazurowy dzień .
Po powrocie z samostanu postanowiliśmy spędzić ten dzień stacjonarnie i poszliśmy do naszego grajdołka. Plażowaliśmy tam do późnego popołudnia . Chyba podświadomie wiedzieliśmy ,że kolejnego dnia wakacji nie będzie





I tak dzień upłynął nam na lenistwie.

A wieczorem z balkonu obserwowałam zmieniające się światło:














Lenistwo lenistwem , ale kwiatka trzeba podlać


Potem sprawdziłam pogodę na jutro i się załamałam
Z zachodu miał nadciągnąć głęboki niż i na wtorek prognozowano 15 stopni , deszcz i wiatr. Środa (dzień naszego powrotu)miała być jeszcze gorsza. Miałam jednak nadzieję , że prognozy się nie sprawdzą.

Widzę,że tak samo uwielbiasz przebywanie na tym balkonie, jak ja na swoim w Komiży
Nie dziwię Ci się.

Te plażyczki z widokiem na Korčulkę też uwielbiam - mam tam" swoją" ulubioną.

W ten dzień mieliśmy cudne przeżycia - pływaliśmy motorówką do wysepek, było pięknie, ale następnego dnia...

Katerina napisał(a):Widzę,że tak samo uwielbiasz przebywanie na tym balkonie, jak ja na swoim w Komiży
Nie dziwię Ci się.

Te plażyczki z widokiem na Korčulkę też uwielbiam - mam tam" swoją" ulubioną.

W ten dzień mieliśmy cudne przeżycia - pływaliśmy motorówką do wysepek, było pięknie, ale następnego dnia...

Przez te prognozy skróciliśmy nasz pobyt o jeden dzień , niestety

To ja Ci niedługo pokażę, jak było zaraz po Twoim wyjeździe

travel napisał(a):Myślę ,że chodzi o coś innego. Podoba nam się Chorwacja nawet bez słońca , bo jest zupełnie inna niż Polska -taka egzotyczna.

Nasz kraj jest równie atrakcyjny dla obcokrajowców , bo jest dla nich równie egzotyczny

A ja pokuszę się o pewną dygresję. To chyba tak jest, że dopiero obcy docenia coś, co dla nas jest codzienne... Czyż nie jest tak, że bardziej smakuje komplement innego niż mąż mężczyzny?

Sam Samostan śliczny, ale widoki z niego rzeczywiście powalające... I Korcula śliczna. A grajdołek. Taki mieć 100 metrów od domu... Bajka:)

travel napisał(a):18.09 CD
To był piękny lazurowy dzień ....

Oj tak płynęłam tego dnia z Pakleni otoci na Vis do Komizy

travel napisał(a):... Potem sprawdziłam pogodę na jutro i się załamałam
Z zachodu miał nadciągnąć głęboki niż i na wtorek prognozowano 15 stopni , deszcz i wiatr. Środa (dzień naszego powrotu)miała być jeszcze gorsza. Miałam jednak nadzieję , że prognozy się nie sprawdzą.

19.09. pamiętam dokładnie, mało nas nie powyrzucało z jachtu

Zobaczę jak to na Peljesacu wyglądało.

Katerina napisał(a):To ja Ci niedługo pokażę, jak było zaraz po Twoim wyjeździe

Czekam więc cierpliwie na Twój Peljesac

Abakus68 napisał(a):

travel napisał(a):Myślę ,że chodzi o coś innego. Podoba nam się Chorwacja nawet bez słońca , bo jest zupełnie inna niż Polska -taka egzotyczna.

Nasz kraj jest równie atrakcyjny dla obcokrajowców , bo jest dla nich równie egzotyczny

A ja pokuszę się o pewną dygresję. To chyba tak jest, że dopiero obcy docenia coś, co dla nas jest codzienne... Czyż nie jest tak, że bardziej smakuje komplement innego niż mąż mężczyzny?

Albo: cudze chwalicie swego nie znacie

Abakus68 napisał(a):Sam Samostan śliczny, ale widoki z niego rzeczywiście powalające... I Korcula śliczna. A grajdołek. Taki mieć 100 metrów od domu... Bajka:)

No nie wiem , pewnie miejscowi już nie zauważają tych śliczności

gusia-s napisał(a):

travel napisał(a):... Potem sprawdziłam pogodę na jutro i się załamałam
Z zachodu miał nadciągnąć głęboki niż i na wtorek prognozowano 15 stopni , deszcz i wiatr. Środa (dzień naszego powrotu)miała być jeszcze gorsza. Miałam jednak nadzieję , że prognozy się nie sprawdzą.

19.09. pamiętam dokładnie, mało nas nie powyrzucało z jachtu

Zobaczę jak to na Peljesacu wyglądało.

To chyba u Kateriny zobaczysz , bo my stamtąd uciekliśmy w popłochu

W którym konkretnie miejscu ten grajdołek?

CROnikiCROpka napisał(a):W którym konkretnie miejscu ten grajdołek?

Za Orebićem w stronę Viganja - nie wiem czy to jeszcze Orebić,czy Perna..
Jest tam trochę tych zatoczek wzdłuż hoteli.

Z góry widoczki są przepiękne...

Jakieś fatum nad Orebiciem... W 2014r. też z lekkim deszczem na plecach opuszczaliśmy miasteczko (chcieliśmy pobyt przedłużać, ale prognoza była jeszcze gorsza...)....

Katerina napisał(a):

CROnikiCROpka napisał(a):W którym konkretnie miejscu ten grajdołek?

Za Orebićem w stronę Viganja - nie wiem czy to jeszcze Orebić,czy Perna..
Jest tam trochę tych zatoczek wzdłuż hoteli.

My to preferowaliśmy zatoczkę już dalej za hotelami, już prawie na granicy z Perną...

piekara114 napisał(a):Z góry widoczki są przepiękne...

Jakieś fatum nad Orebiciem... W 2014r. też z lekkim deszczem na plecach opuszczaliśmy miasteczko (chcieliśmy pobyt przedłużać, ale prognoza była jeszcze gorsza...)....

2014 był wstrętny wrrr, też skróciliśmy pobyt wtedy na Peljesacu. Mieliśmy być od 20.07 do 2.08 a wyjechaliśmy 31.07 przed południem kiedy nadciągnęły po raz kolejny z rzędu czarne chmury . Poprzedniego dnia zlało nas w Mostarze kilka razy, jeszcze dzień wcześniej w Kupari. Kolejne 2 dni zapowiadały się do d...
Ogólnie wtedy na 11 dni pobytu mieliśmy zaledwie 4 dni w całości słoneczne, 4 pół na pół gdzie były i chmury i deszcze i kilka godzin słońca, 3 całkiem do d... . Dwóch kolejnych nerwowo bym nie zniosła
Nawet się wtedy obraziłam na Cro ale za rok mi przeszło i już w lipcu wytapiałam każdego dnia krople potu od słońca i temperatury na Istrii

CROnikiCROpka napisał(a):W którym konkretnie miejscu ten grajdołek?

Grajdołki były między hotelami :

piekara114 napisał(a):Z góry widoczki są przepiękne...

Jakieś fatum nad Orebiciem... W 2014r. też z lekkim deszczem na plecach opuszczaliśmy miasteczko (chcieliśmy pobyt przedłużać, ale prognoza była jeszcze gorsza...)....

2014r we wrześniu wszędzie był kiepski. W Breli i Dubrovniku też nie było zbyt pięknie

gusia-s napisał(a):

piekara114 napisał(a):Z góry widoczki są przepiękne...

Jakieś fatum nad Orebiciem... W 2014r. też z lekkim deszczem na plecach opuszczaliśmy miasteczko (chcieliśmy pobyt przedłużać, ale prognoza była jeszcze gorsza...)....

2014 był wstrętny wrrr, też skróciliśmy pobyt wtedy na Peljesacu. Mieliśmy być od 20.07 do 2.08 a wyjechaliśmy 31.07 przed południem kiedy nadciągnęły po raz kolejny z rzędu czarne chmury . Poprzedniego dnia zlało nas w Mostarze kilka razy, jeszcze dzień wcześniej w Kupari. Kolejne 2 dni zapowiadały się do d...
Ogólnie wtedy na 11 dni pobytu mieliśmy zaledwie 4 dni w całości słoneczne, 4 pół na pół gdzie były i chmury i deszcze i kilka godzin słońca, 3 całkiem do d... . Dwóch kolejnych nerwowo bym nie zniosła
Nawet się wtedy obraziłam na Cro ale za rok mi przeszło i już w lipcu wytapiałam każdego dnia krople potu od słońca i temperatury na Istrii

Ale opalanie i kąpanie się też było