Wodospady Kravice

magnyc napisał(a):No niestety potwierdzam, miejsce straciło trochę urok. Byłem w 2008 roku we wrześniu - cudownie, odludnie, jedna budka z cevapcici wielkości kiosku Ruchu. Tłum turystów liczył może z kilkanaście sztuk. Mógłbym tam siedzieć z tydzień.

A byłem też w lipcu 2016, przywitał mnie parking osobny dla aut, osobny dla autobusów, tłok, ledwo udało mi się dojść do wody, a było to już koło 17stej. Budka z cevapcici rozrosła się do dwóch restauracji. Szybkie foto z rodziną i uciekliśmy do auta. Mostek w lipcu 2016 był - ale jego przejście wymagało wpadnięcia sobie w ramiona i uściski wielu osób balansujących wspólnie by nie wpaść w tłoku do wody

delikatnie napisane

między lipcem i sierpniem 2016 niby blisko, ale chyba sierpień lepszy, bo ani tłumów, ani śmieci nie było...też koło 17...

Witam.
Mam pytanie odnośnie zielonej karty. Czy przy wypożyczeniu w Chorwacji: samochodu, motocykl czy skutera tez jest wymagana zielona karta?

tak zawsze, opuszczasz teren UE i aby samochód był ubezpieczony musi posiadać zieloną kartę. Dodatkowo jeśli chcesz wypożyczać jakiś pojazd to uprzedź w wypożyczalnię, że chcesz opuścić teren kraju. Nie wszystkie się na to godzą, a w momencie przekroczenie granicy GPS ich poinformuje o tym i potem zabulisz cholerną kasę !

Na granicy celnicy również zweryfikują czy posiadasz zieloną kartę.

Dzięki wielkie teraz będę miał to na uwadze

śmigacz napisał(a):Na granicy celnicy również zweryfikują czy posiadasz zieloną kartę.

aha i nie dajcie się zbajerować celnikom, mój przyszły szwagier w zeszłym roku jechał autem teścia (przyszłego) wraz z przyszłą żoną i na granicy w Neum celnik wymusił na nich bakszisz łapówkę w wysokości 20Euro, gdyż właściciel auta i osoba prowadząca (ubezpieczająca) go to nie były te same osoby - nie było pisemnej zgody na to. Oczywiście ja bym się nie dał, dlatego ostrzegam przed cwaniakami i nie dawajcie się !

Witajcie jakie ceny wejścia w 2017 roku?

3 euro.

Witam, na dzień dzisiejszy cena za parking 1Euro + 3Euro od osoby za wejście. Osobiście nie polecam jeżeli ktoś się wybiera specjalnie. Dużo budek, parasoli które psują atmosferę miejsca. Pieniądze lepiej przeznaczyć na inne atrakcje.

Byłem tam wczoraj. Ludzi od groma... Do kasy tyle ludzi, ze w sumie nikt nie zauważył ze weszliśmy za darmo Nawet nie płaciliśmy za parking Zrobiliśmy sobie zdjęcia z znajomymi i wracaliśmy Jedynie co, to zatrzymał nas Policjant, twierdząc ze przekroczyłem prędkość... Podobno było na znaku ograniczenie do 40. Ja raczej tej predkosci nie przekroczyłem, bo droga była ciu**** i po łuku.. Nie wiem Wgl jak to stwierdził bo Nawet suszarki nie miał. Chciał 20 eur, ale dałem mu tylko 10 eur - jeszcze sobie zarzyczyl zeby te 10 eur dać mu pod fotel... Moja noga już w Bośni raczej nie powstanie...

mk64 napisał(a):3 euro.

A kiedyś wejście i parking za darmo.

danny napisał(a):Byłem tam wczoraj. Ludzi od groma... Do kasy tyle ludzi, ze w sumie nikt nie zauważył ze weszliśmy za darmo Nawet nie płaciliśmy za parking Zrobiliśmy sobie zdjęcia z znajomymi i wracaliśmy Jedynie co, to zatrzymał nas Policjant, twierdząc ze przekroczyłem prędkość... Podobno było na znaku ograniczenie do 40. Ja raczej tej predkosci nie przekroczyłem, bo droga była ciu**** i po łuku.. Nie wiem Wgl jak to stwierdził bo Nawet suszarki nie miał. Chciał 20 eur, ale dałem mu tylko 10 eur - jeszcze sobie zarzyczyl zeby te 10 eur dać mu pod fotel... Moja noga już w Bośni raczej nie powstanie...

Powstać to można z krzesła albo z niewoli, a Twoja noga, to najwyżej na bośniackiej ziemi więcej nie postanie. Dumny jesteś z tego, że weszliście za darmo wykorzystując fakt, iż nikt nie widział? Miedzy innymi takie zachowania kreują negatywny obraz Polaka na wczasach. Przyzwoitością jest nie zrobić niczego nieprzyzwoitego mimo przekonania, że nikt nie widzi.
Na Twoim przykładzie widać, że życie weryfikuje takie "oszczędności". Zapłaciłeś bośniackiemu "pieskowi" jak frajer 10e (czyli tyle, ile wstęp na wodospad dla 3 osób). Mnie też zatrzymał w rejonie dojazdu do wodospadu. Chciał kasę za to samo. Byłem pewny, ze jechałem nie więcej niż 40km/h. Wymieniliśmy kilka zdań, a gdy zacząłem szukać na smartfonie numeru do naszej ambasady stwierdził, że możemy jechać.
Rada na przeszłość; szukaj oszczędności tam, gdzie masz rację i ktoś Cie chce potraktować jak frajera, a nie tam, gdzie zachowanie jest biegunowo odległe od przyzwoitości.

marko350 napisał(a):

mk64 napisał(a):3 euro.

A kiedyś wejście i parking za darmo.

Powiem szczerze, że wolałbym, aby wejście kosztowało 5e i był tam porządek. Byłem w lipcu, a poprzednio w 2014r. Różnica ogromna, bo 4 lata temu w lipcowy dzień było tam kilkanaście aut i nawet gość pozwolił zjechać na dół. Teraz armagedon (zresztą, nie tylko tam). To miejsce na tym traci, bo jest niezły bałagan i jeszcze ta prowizoryczna kładka nad wodą (w 2014r. jej nie było). Komercja wygrywa ze szkoda dla piękna tego miejsca. Przy takiej liczbie turystów i opłatach powinna być tam służba porządkowa, a władze (lokalne lub centralne) powinny dbać o zachowanie unikatowości tego miejsca.

danny napisał(a):Byłem tam wczoraj. Ludzi od groma...

było pisane niejednokrotnie, by unikać tego miesca od piątku po weekend

danny napisał(a):Do kasy tyle ludzi, ze w sumie nikt nie zauważył ze weszliśmy za darmo Nawet nie płaciliśmy za parking

cwaniactwo

danny napisał(a):Jedynie co, to zatrzymał nas Policjant, twierdząc ze przekroczyłem prędkość... Podobno było na znaku ograniczenie do 40. Ja raczej tej predkosci nie przekroczyłem, bo droga była ciu**** i po łuku.. Nie wiem Wgl jak to stwierdził bo Nawet suszarki nie miał. Chciał 20 eur, ale dałem mu tylko 10 eur - jeszcze sobie zarzyczyl zeby te 10 eur dać mu pod fotel...

frycowe

danny napisał(a):Moja noga już w Bośni raczej nie powstanie...

i bardzo dobrze