Witaj Chorwacjo po raz 5, ale po raz pierwszy... PAG!!!

jacek73 napisał(a):44°27'57.4"N 15°00'54.0"E

Powiem krótko - mam w takim razie z mojej kwatery 3 kilometry do konoby.
Zakładam, że nieraz tam zawitamy.

agata26061 napisał(a):My też w tym roku będziemy 5-ty raz w Chorwacji, ale w Tucepi koło Makarskiej. Na Pagu jeszcze nie byłam, ale myślę, że wszystko przede mną
Więc z chęcią popatrzę na Twoją relację online lub prawie online

My byliśmy poprzednie 4 razy między Brelą a Podgorą (mam super miejsce w Tucepi, jeśli byś potrzebowała). Dlatego postanowiliśmy tym razem zmienić otoczenie. Z waszych komentarzy dochodzę do wniosku, że chyba słusznie

Co do relacji postaram się na bieżąco o telegraficzny skrót, a później ew. rozwinę.

Jak Pag to zasiadam, ta wyspa ciągle w planach

beatabm napisał(a):Jak Pag to zasiadam, ta wyspa ciągle w planach

Planuj Planuj Bo Warto Nie Będziesz Żałować.

A ja sobie z chęcią popatrzę na wyspę, której w naszych planach nie ma Ale każdy znajduje swoje raje na ziemi gdzie indziej

Pag jest wyspą szczególną . . . bardzo


Pozdrawiam
Piotr

Pag 2010 to był nasz nasz pierwszy raz w Cro
Sentyment pozostał, chętnie poczytam i popatrzę

Pag.... i długo nic. Jest jak wielosmakowy tort oblany białym ,pysznym lukrem. Każdy znajdzie tutaj swój mały raj. Moja rada ,to nie nastawiać się na zwiedzanie zabytków, szkoda czasu. Samo miasteczko Pag wystarczy. Natomiast eksplorowanie okolic Bosany jest tak wspaniałym przeżyciem, że rekompensuje najpiękniejsze zabytki. Drogowskazy pt. Rucica, Beretnica, Girenica itd. są niczym w porównaniu do urkliwych zatoczek Bosany, Sv Mariji i Sv Marko. Polecam znaleźć swój zakątek i napawać się widokami, ciepłą wodą, mega życiem morskim. Jestem świeżo po pięknym Braciu , ale Pag zachwyca.

marosmaro napisał(a):

beatabm napisał(a):Jak Pag to zasiadam, ta wyspa ciągle w planach

Planuj Planuj Bo Warto Nie Będziesz Żałować.

po obejrzeniu kilku relacji z północnej Chorwacji nabrałam strasznej ochoty - Krk, Pag, Rab - może w 2018, tylko pozostałą część ekipy trzeba przekonać

Habanero napisał(a):eksplorowanie okolic Bosany jest tak wspaniałym przeżyciem, że rekompensuje najpiękniejsze zabytki.

To co mówisz szczególnie cieszy, bo w Bosanie mamy pierwsze noclegi

Też w tym roku mój piąty raz w Cro - będzie.
Pag już był...
Chętnie tam wrócę .....

Bardzo chętnie zobaczę zdjęcia!
Jeszcze nigdy nie byliśmy na chorwackich wyspach

Mój pierwszy raz w Chorwacji to właśnie Pag (dawno temu bo w 1998 roku-aż trudno uwierzyć, że tyle czasu minęło). Chętnie zobaczę co się zmieniło, tym bardziej, że już jakiś czas myślę o powrocie w te strony

Retip napisał(a):
Jeszcze nigdy nie byliśmy na chorwackich wyspach

Piotr trzeba zaryzykować może się opłaci. My zaczęliśmy przygodę z Chorwacją od wyspy i nie żałuję.

No cóż, moi mili.

Ciężko jest jednak pisać live, jeśli dookoła jest tyle pięknych widoków.
Będzie więc to dziennik z lekkim opóźnieniem - przespaliśmy już dwie noce, a ja zacznę od początku.

Nasza wyprawa trwała z przystankami prawie 18 godzin, ale jako że mieliśmy 6 osób w aucie i box na dachu, to nie szarżowaliśmy. Trasa minęła spokojnie, bez większego ruchu. W Słowenii byliśmy już około 7-8 rano, więc aby uniknąć ewentualnych korków pojechaliśmy przez przejście Rogatec. I warto było, bo droga z Ptuj'a jest bardzo malownicza i widoki świetne.
Problem był jedynie w Austrii ze znalezieniem LPG - więc 100 km zrobiliśmy na benzynie. Ale to tylko mały szczegół.
Około 12 dojechaliśmy do Sv. Marko, a moi kompani byli mocno zaniepokojeni, kiedy droga asfaltowa się skończyła, a zaczęła się szutrówka. Ale po chwili dojechaliśmy do naszej kwatery - gospodyni powitała nas domową śliwkową rakiją (zamówiłem kilka butelek - 50 kn / litr).
Jedynym minusem tutaj jest zejście na plażę - idzie się wąską ścieżką, a później bardzo stromymi schodami, więc niosąc moją 3-latkę mam dodatkowe emocje. Ale za to na plaży jest max 30 osób, więc jest tym luz. Plaża kamyczkowa, fajne miejsca do nurkowania, dodatkowo na plaży wypływa źródełko Sv. Marko z zimną wodą. Ja za to uwielbiam skałę oddaloną jakieś 50 metrów od brzegu, z której można skakać do wody.
Cóż, pierwsze dni spędziliśmy tam, dzisiaj wybieramy się na kilka innych plaż, i wieczorem postaram się znowu napisać.
Na osłodę kilka zdjęć z wczoraj:
01 - widok na zatokę z knajpki w Pag-u


02 - most w Pag - widok południowy


03 - most w Pag - widok północny


04 - Sv. Marko - próba złapania gwiazd nocą...




c.d.n.

new1984 napisał(a):Ciężko jest jednak pisać live, jeśli dookoła jest tyle pięknych widoków.

Doprawdy, podziwiam.

Relację dodam do zakładek. Może to będzie ta, która przekona mnie w końcu do odwiedzenia tej wyjątkowej wyspy.
W końcu zobaczę te unikalne krajobrazy i poznam lokalne dobra, jak paški sir, czy paška čipka.