Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wenecja, Istria i kajakowanie po Parku Narodowym Brijuni

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014
Wenecja, Istria i kajakowanie po Parku Narodowym Brijuni

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 14:05

Witam serdecznie wszystkich gości forum, chciałbym podzielić się relacją z naszego letniego wypadu, uprzedzam że kwestie techniczne związane z poruszaniem się po forum nie są mi za bardzo znajome, mam nadzieję że z biegiem relacji „nabędę” doświadczenia, więc za ewentualne potknięcia przepraszam.
Pomysł na wyprawę (może to zbyt górnolotne), ale spływ to też nie do końca trafne określenie, pojawił się po przeczytaniu relacji na forum z wyjazdów do CRO Maslinki i Gusi.
Odkrywając w 2015 Hvar z bazą w Jelsie wraz z przyjaciółmi żałowałem, że nie zabrałem kajaku, są tam fantastyczne warunki na kajakowanie nie tylko w strefie przybrzeżnej. „Pakleni Otoci” które oglądaliśmy w Hvarze z wysokości Twierdzy zostały w pamięci.
Po powrocie w niecały miesiąc mieliśmy gotowy plan na przyszłoroczny wyjazd, tym razem północna Chorwacja i Istria Jak Istria to i blisko do Wenecji, tak więc na 14 dniowy urlop założyliśmy 4 dni w Punta Sabbioni z codziennym wypadem Vaporetto do Wenecji, na Murano i Burano.
Trafiłem na forum na film z kajakowania po kanałach Wenecji ale przyznam szczerze że wywołuje to jak dla mnie dość „oryginalne” wrażenia (mijający piękne gondole kajak)
Planując tegoroczny wyjazd i pobyt na Istrii powstał pomysł kajakowania na terenie Parku Narodowego Brijuni.
Mając świadomość że jest formalny zakaz pływania w obrębie parku napisałem jesienią list z prośbą do biura parku o wyrażenie zgody i po paru tygodniach dostałem pozytywną odpowiedź na zaproponowaną przeze mnie trasę, nadmienię że wersja polska i angielska pozostała bez odpowiedzi, dopiero wersja w języku chorwackim przyniosła pozytywny efekt.
Trasa wyprawy - Brijuni 2016.jpg

Tak więc zostały spełnione formalne wymogi i można było na spokojnie dopinać szczegóły.
Mam do dyspozycji kajak firmy „Prijon” Excursion, 2 osobowy z pełnym oprzyrządowaniem. Nie jest to kajak typowo morski ale daje poczucie bezpieczeństwa i co najważniejsze jest bardzo pojemny, dwie szczelne komory, łącznie 180 l dodatkowo siatki pokładowe daje to sporo możliwości do załadunku na wielodniową wyprawę dla dwóch osób. Ze względu na bliskość do wysp Brijuni jako bazę wybraliśmy kemping Brjuni, 10 km na północ od Puli, ładnie położony choć jak dla mnie trochę za duży.
Na początku lutego wpłacona przedpłata 50 EUR za wybraną parcelę by nie stresować się na przysłowiowe „pięć przed dwunastą”
Większość podstawowego sprzętu jak kajak, wiosła, kamizelki, worki wodoszczelne, fartuchy i odpowiednie ubrania mamy prywatne – bawimy się w turystykę kajakową od ponad trzydziestu lat.
Z racji tego że niewiele pływałem po morzu to uznałem za celowe uzupełnienie wyposażenia o pompkę zęzową i pływak na wiosło, tak na wszelki wypadek gdyby przydarzyła się wywrotka.
Warto mieć też rzutkę i dodatkowe wiosło, taki drobiazg jak smycz do wiosła gwarantuje że nie odpłynie nam w najmniej oczekiwanym momencie.
Będąc samemu w kajaku trochę dalej od lądu różne przygody mogą nas spotkać.
Poza tym szczelne opakowanie na telefon, kamerę i mapnik z trasą płynięcia.
Tyle z podstawowego wyposażenia, dla wielu może to zbyt dużo ale daje nam to poczucie bezpieczeństwa na wodzie.
I nastał czas wyjazdu - 4 lipiec
Myślę że wielu z nas mając opracowany szczegółowo plan z niecierpliwością czeka na dzień wyjazdu,
ja tak miałem przez kilka miesięcy. Myśl o realizacji planów pomagała dotrwać do dnia wyjazdu. Sprawdzenie stanu technicznego auta i przyczepy, założenie kołysek na relingi do mocowania kajaka i wszystko gotowe. Założenie wstępne – wyjazd 5 lipca w godzinach rannych z Gdańska, z racji korzystnej sytuacji w firmie decydujemy się na wyjazd 4 lipca w godzinach południowych. Jak się później okazało była to trafna decyzja gdyż 130 km trasy i niespodzianka w postaci awarii sprzęgła, w konsekwencji wezwanie assistance, laweta, przyczepa na hak i kurs do Grudziądza.
20160704_144916.JPG

Szczęście w nieszczęściu że stało się to w kraju, obeszło się kosztem 150 zł i stratą tylko 3 godzin. Dokładnie o 15 wjeżdżaliśmy ponownie na autostradę - kierunek Gorzyczki.
Niestety, technika zaskakuje jak i fachowość mechaników (naprawiałem to trzy miesiące wcześniej i gość gwarantował niezawodność)
Szczęśliwie kilka dni wcześniej oddali nowy odcinek autostrady omijający Łódź i nie traci się tyle czasu na przebrnięcie przez miasto.
Późno wieczorową porą dojechaliśmy do granicy, nocleg na parkingu (zaleta ciągnięcia domku za sobą)
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 15:04

5 lipiec
Poranna toaleta, szybkie śniadanko i ruszamy, jeszcze tylko zakup winietek za granicą na Shellu i do przodu, gonimy czas. Jazda z przyczepą niestety nie pozwala na zawrotną szybkość choć 90-100 na autostradzie to całkiem dobry wynik, po drodze jakiś posiłek, rozprostowanie nóg i innych członków i dalej w drogę. Jeszcze tylko zakup winiet na Austrię w Drasenhofen i dalej w trasę. Niestety przejazd przez Poysdorf skutecznie spowalnia, ale są już widoczne zalążki obwodnicy, otwarcie podobno 2017.
20160705_145750.JPG

20160705_151330.JPG

Mam nadzieję że dane nam będzie jeszcze oglądać te pola słoneczmków.
Po drodze jeszcze krótki postój na parkingu Leobersdorf, jak w roku ubiegłym.
20160705_170524.JPG

Po pokonaniu łącznie 690 km docieramy w ciemnościach i deszczu na parking w Arnoldstein w Austrii, zaledwie kilka kilometrów przed granica z Włochami.
Opuszczamy podpórki w przyczepie, małe co nieco na sen i czas odpocząć.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15557
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 25.03.2017 15:23

Ciekawa jestem tego kajakowania. :papa:
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 16:02

6 lipiec
Rano Austria i góry witają nas w totalnej mgle ale co ważne już nie pada.
Jazda nocą i w deszczu nie należy do przyjemności, dość wyczerpująca.
Mały rekonesans w koło, ładny hotel, restauracja, stacja benzynowa, całkiem przyzwoite miejsce na postój.
20160706_062513.JPG

20160706_063123.JPG

20160706_063206.JPG

Gór niestety nie widać aż tu nagle jakieś przebłyski i pojawiają się szczątki pewnie pięknego tła za hotelem
20160706_072056.JPG

Bez mgły musi być piękny widok na górę, niestety mało czasu by czekać aż się przejaśni.
Tradycyjnie szybkie śniadanie i o 8 z groszem ruszamy dalej.
Mgła już ustępuje i pojawiają się ładne widoki.
20160706_092114.JPG

20160706_092333.JPG

Po kilku kilometrach przekraczamy granice w okolicach Tarvisio, jesteśmy we Włoszech.
Trochę naczytałem się na temat kontroli przyczep we Włoszech (DMC) i z pewnym niepokojem jechałem dalej ale obeszło się bez. Z powodu kilkunastu nadliczbowych kilogramów można zaliczyć solidny mandat.
Trasa przebiegła sprawnie z małym postojem na kawę i croissants, jedno i drugie pyszne.
Po przejechaniu 240 km ok. godziny 13 meldujemy się w recepcji kameralnego kempingu Al. Bateo w Punta Sabbioni.
Podobno jakaś sjesta ale po informacji że mieliśmy mailową rezerwację właściciel sprawnie nas rejestruje. Parcele usytuowane jak pod sznurek, zacienione, dostępna energia i woda.
Decydujemy się na najbliższą wolną niedaleko sanitariatów i przyzwoicie zaopatrzonego w warzywa, owoce i doskonałe lokalne wina sklepiku, dostępność 24 na dobę.
20160710_060616.JPG

Po paru mniej lub bardziej sprawnych manewrach ustawiliśmy Hobbitkę i można było chwilę odpocząć.
Jeszcze tylko podłączenie mediów i możemy wczasować.
20160710_060449.JPG

Koło 16 zapada decyzja że jedziemy a raczej płyniemy do Wenecji.
Kilkuminutowy spacer i jesteśmy przy przystanku Vaporetto Actv, jednorazowy bilet tej linii to koszt 7 euro, całodobowy 20, czas płynięcia z Punta Sabbioni do placu Św. Marka to ok. 30 minut, po drodze przegląd laguny i okolic. Są i tańsze linie ale częstotliwość kursowania różna.
20160706_182001.JPG

20160706_183050.JPG

Rejs "tramwajem"

20160706_190214.JPG

Widok z vaporetto

20160706_193607.JPG

20160706_193421.JPG

Widok z placu św. Marka na San Giorgio Maggiore
Załączniki:
20160706_194435.JPG
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 25.03.2017 16:23

Jest Wenecja to i ja jestem. Mam sentyment do tego miasta. Chciałbym tam jeszcze wrócić.

Pzdr
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 16:36

piekara114 napisał(a):Ciekawa jestem tego kajakowania. :papa:

Witam serdecznie
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 16:38

Vjetar napisał(a):Jest Wenecja to i ja jestem. Mam sentyment do tego miasta. Chciałbym tam jeszcze wrócić.

Pzdr

Fakt, jest co oglądać
Witam serdecznie i zapraszam na cd.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 25.03.2017 16:48

daniel1961 napisał(a):
Vjetar napisał(a):Jest Wenecja to i ja jestem. Mam sentyment do tego miasta. Chciałbym tam jeszcze wrócić.

Pzdr

Fakt, jest co oglądać
Witam serdecznie i zapraszam na cd.


Dzięki, będę zaglądał. :)

Pzdr
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 16:57

Cd. 6 lipca i kolejne zdjęcia z Wenecji
20160706_194126.JPG

20160706_194420.JPG

20160706_194821.JPG

Plac Św. Marka i dwie z trzech kolumn które dotarły do placu.

20160706_195003.JPG

20160706_195203.JPG

Bazylika Św. Marka

20160706_195821.JPG

20160706_200421.JPG

Wszechobecne maski

20160706_201725.JPG

20160706_202028.JPG

Most Rialto

Przed 22 wsiadamy w tramwaj i wracamy do Punta Sabbioni, zmęczenie daje o sobie znać. Rano jeszcze Austria a popołudnie już Wenecja i całkiem miłe wrażenia. Ludzi znośnie, czysto, żadnych niemiłych zapachów, jak mnie ostrzegano, generalnie OK.
Dzień intensywny ale z bardzo pozytywnymi wrażeniami.
dr.kokos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 639
Dołączył(a): 19.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) dr.kokos » 25.03.2017 17:09

W żadnym z tych miejsc nie byłem, chętnie pooglądam :)
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 17:16

dr.kokos napisał(a):W żadnym z tych miejsc nie byłem, chętnie pooglądam :)

Zapraszam, chwila luzu i będę kontynuował, w ciągu tygodnia trochę mało czasu.
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 18:41

7 lipiec
Odsypiamy miniony dzień, już bez pośpiechu. Plan na dziś Wenecja, na spokojnie.
Jeszcze tylko zakup biletów całodobowych i jesteśmy gotowi na dalsze wrażenia.
Krótki rejs tramwajem i wspaniałe widoki z laguny.
20160707_120613.JPG

20160707_120657.JPG

Spacer uliczkami zaczynamy z placu Św. Marka do przystanku vaporetto - Piazzale Roma

20160707_122140.JPG

20160707_123017.JPG

Pałac Dożów

20160707_124744.JPG

20160707_125645.JPG

20160707_125929.JPG

20160707_131008.JPG

20160707_172240.JPG

Widok na Canale Grande z mostu Akademii

20160707_133326.JPG

20160707_133334_002.JPG

20160707_133429.JPG

20160707_133440.JPG

20160707_140144.JPG

20160707_141421.JPG

Jeszcze tylko korekta trasy i już za chwilę będziemy na miejscu.

20160707_143021.JPG

20160707_143238.JPG

20160707_144546.JPG

20160707_144557.JPG

20160707_150609.JPG

Jeszcze tylko przerwa na przyjemność pt. piwko i kawa

20160707_153354.JPG

20160707_154003.JPG

20160707_154012.JPG

20160707_154443.JPG

I już jesteśmy na miejscu.
Piazzale Roma to początkowy przystanek vaporetto lini nr 1 która przebiega wzdłuż Canal Grande, warto poświęcić ok. godziny by zobaczyć to niewątpliwie piękne miasto z poziomu wody.
Rejestrowałem kamerą kolejne przystanki aż do San Marco, będzie co oglądać w zimowe wieczory, tramwaj płynie jeszcze pięć przystanków kończąc trasę w Lido.
Wykupując bilet całodobowy mamy spokój z poruszaniem się po Wenecji.
Na ten sam bilet płynęliśmy na Burano i Murano następnego dnia.
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 20:30

8 lipiec

Gotowi na kolejny dzień dreptania
20160708_105250.JPG


Obieramy kurs na Burano, wyspa oddalona od Wenecji o ok. 9 km już z pokładu vaporetto rzucają się w oczy żywe kolory domów i krzywa wieża przy kościele św. Marcina.
20160708_112310.JPG

20160708_112406.JPG

20160708_112437.JPG


Burano zwane inaczej wyspą koronek, które widać tu co krok.
Szczyt rozwoju wyspy przypada na XVI – XVIII wiek.
Wyspa zachwyca niepowtarzalnym klimatem, podobno tradycja malowania budynków na jaskrawe kolory wywodzi się z dawnych czasów.
Rybacy wyruszający na poranne połowy, we mgle na lagunie łatwo dostrzegali kolorowe domy i łatwiej im było do nich wrócić.
20160708_113328.JPG

20160708_113434.JPG

20160708_115930.JPG

20160708_124907.JPG


Kolorowe elewacje domów nadają temu miejscu oryginalny i wesoły charakter
20160708_113954.JPG

20160708_114100.JPG

20160708_114141.JPG

20160708_114259.JPG

20160708_114344.JPG

20160708_115159.JPG

20160708_115624.JPG

20160708_125843.JPG

20160708_130658.JPG

20160708_130712.JPG

20160708_130914.JPG

20160708_130921.JPG

Zwieńczenia frontów domów w postaci kapliczek

20160708_114228.JPG

20160708_125911.JPG

20160708_130635.JPG

20160708_130817.JPG

I jeszcze widok który przypomniał o zbliżającej się wyprawie

20160708_114639.JPG
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 25.03.2017 21:34

Laweta,Conchita i Wenecja...ciekawe :mrgreen:
daniel1961
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 02.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) daniel1961 » 25.03.2017 22:05

Cd. 8 lipca

Następnym etapem wyspa Murano, rejs vaporetto pozwolił trochę odpocząć od upału i kluczenia "uliczkami" Burano.
Murano swoją sławę zawdzięcza wyrobom ze szkła. W XII wieku fabryki szkła mieszczące się w Wenecji zostały przeniesione na wyspę ze względów bezpieczeństwa, technologia obróbki szkła mogła być powodem powstawania pożarów.
Na wyspie funkcjonuje wiele pracowni szkła co widać w wystawach różnej wielkości sklepów i sklepików.
Szkło to nr 1 na tej wyspie, można też zaobserwować tradycyjny sposób wypalania i kształtowania tego surowca.
Oglądając wystawy sklepowe widać kunszt wykonania i ciekawe wzornictwo.

20160708_143854.JPG

20160708_145724.JPG
20160708_145730.JPG
20160708_153429.JPG

20160708_153500 (1).JPG
20160708_153509.JPG

20160708_141224.JPG

Wyspa Murano różni się od Burano usytuowaniem domów nad kanałami, mnogość arkad i wąskie chodniki oddzielające od kanałów i mniej krzykliwe elewacje. Mnóstwo sklepików, małych fabryczek i hurtowni i tylko jeden temat - szkło

20160708_145419.JPG

20160708_145532.JPG

20160708_145540.JPG
20160708_145637.JPG

20160708_153217.JPG

20160708_153258.JPG

20160708_153654.JPG
20160708_153819.JPG

20160708_154316.JPG

20160708_154331.JPG

20160708_154621.JPG

Przy jednym z nielicznych placów znajduje się kilka fabryczek gdzie można obejrzeć jak wytapia i dmucha się szkło. W sklepach zabrania się robienia zdjęć, no chyba że zakupi się jakiś towar.

20160708_143803.JPG

Jak Murano to też i pomnik ze szkła

20160708_145909.JPG

20160708_150056.JPG
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wenecja, Istria i kajakowanie po Parku Narodowym Brijuni
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone