Warszawa - Chorwacja trasa

Kolega wspominał o Budapeszcie- jazda w nocy jest szybka i sprawna a widoki przepiękne natomiast w dzień pozostaje obwodnica(czasami trochę zatłoczona)Natomiast warto wybrać pierwsze rozwiązanie.

pawelh napisał(a):Kolega wspominał o Budapeszcie- jazda w nocy jest szybka i sprawna a widoki przepiękne natomiast w dzień pozostaje obwodnica(czasami trochę zatłoczona)Natomiast warto wybrać pierwsze rozwiązanie.

Ja dwa lata z rzędu przejeżdżałem przez centrum Budapesztu w dzień, ale było to około południa w niedzielę. W obu przypadkach zajęło mi to góra 30 minut (z GPS oczywiście). Także nie taki Budapeszt straszny...

Pozdrawiam

maniust napisał(a):.....ale gdybym miał wybierać trasę to Warszawa-Częstochowa-Cieszyn-Zilina-Bratysława-Wiedeń-Graz-(objazd Lenart-Mureck-Ptuj)-Zagrzeb i kierunek tu wyobrażnia mi podpowiada od Breli w dół.

A ja jeżdżę W-wa - Częstochowa - Chałupki - Brno - Mikulov - Wiedeń - i dalej podobnie jak Ty. Ktoś tu wspominał, że w tym roku przejazd przez Tychy i BB to droga przez mękę i tak będzie przez kilka najbliższych lat.

Witajcie
Mam pytanie
Czy trasa opisana przez wojana zmieniła się od zeszłych wakacji?
Mam ją dokładnie rozpisaną, fajnie by było gdyby nic się nie zmieniło, no ewentualnie na lepsze

opis trasy wojana: http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=20577

Witam kochani ! Ja w tym roku w lipcu po raz pierwszy ruszam z rodzinką do Chorwacji i powiem szczerze ,że już odliczam dni Właśnie siedzę i szukam najlepszej i najszybszej opcji dotarcia na miejsce z Legionowa ( czyli centrum Polski ) do Lokva Rogoznica .Naczytałam się tyle postów a pro po dojazdu ,ze juz dostałam kręćka Zależy mi na jak najszybszym pokonaniu kilometrów ze wględu na mój kręgosłup,który zdecydowanie nie lubi tak długich wypraw autem Jak myslicie ,która opcja dla mnie jest lepsza czy ta przez Austrię czy ta przez Węgry ta przez Węgry jest chyba nawet krótsza ,ale czy szybsza ? już sama nie wiem Może ma ktoś z was dokładnie opracowany plan gry trasy ,byłabym wdzięczna za dokładny opis

Ile ludzi, tyle opcji. Ja nie lubię jeździć przez Węgry, chyba, że muszę , tak jak w zeszłym roku gdy jechałem do Slavoniji. W tym roku jadę do Zagrzebia i chyba przetestuje drogę przez Czechy, zawsze jeździłem przez Słowację.

Jeśli masz problemy z kręgosłupem to wypadałoby sie dobrze wyspać i odpocząć, czyli na dwa etapy. Leć przez Warsiawkę do Cieszyna, z tym, że wcześnie rano , żeby ominąć tłumek na Katowickiej i dalej przez kawałek bezpłatnych Czech na Słowację, przez Zlinę do Bratysławy i Wiedeń, wal na dół na Graz i tu szukaj noclegu. Rano ruszysz i spokojnie ominiesz autostradę i wbijasz do Cro. Jedziesz autocestą, zjeżdżasz na Split i Jadranka dobijasz przez Omis do Lokvy. Tak ja bym pojechał.

Możesz tez pociągnąć autocestą aż do Sestanovac i tam zjechać do Jadranki droga nr 39 i dojedziesz do Lokvy od drugiej strony

Bocian napisał(a):Jeśli masz problemy z kręgosłupem to wypadałoby sie dobrze wyspać i odpocząć, czyli na dwa etapy. Leć przez Warsiawkę do Cieszyna, z tym, że wcześnie rano , żeby ominąć tłumek na Katowickiej i dalej przez kawałek bezpłatnych Czech na Słowację, przez Zlinę do Bratysławy i Wiedeń, wal na dół na Graz i tu szukaj noclegu. Rano ruszysz i spokojnie ominiesz autostradę i wbijasz do Cro. Jedziesz autocestą, zjeżdżasz na Split i Jadranka dobijasz przez Omis do Lokvy. Tak ja bym pojechał.

Ja również. Sam tak jeżdżę od kilku lat (końcówka tylko, z racji odmiennych celów, jest inna).

bl napisał(a):

Bocian napisał(a):Jeśli masz problemy z kręgosłupem to wypadałoby sie dobrze wyspać i odpocząć, czyli na dwa etapy. Leć przez Warsiawkę do Cieszyna, z tym, że wcześnie rano , żeby ominąć tłumek na Katowickiej i dalej przez kawałek bezpłatnych Czech na Słowację, przez Zlinę do Bratysławy i Wiedeń, wal na dół na Graz i tu szukaj noclegu. Rano ruszysz i spokojnie ominiesz autostradę i wbijasz do Cro. Jedziesz autocestą, zjeżdżasz na Split i Jadranka dobijasz przez Omis do Lokvy. Tak ja bym pojechał.

Ja również. Sam tak jeżdżę od kilku lat (końcówka tylko, z racji odmiennych celów, jest inna).

Ja tez jeżdżę dalej, na półwysep. Od kilku lat staram się jeździć w dwa miejsca, to jeszcze inna historia.

Marceli Szpak napisał(a):Witajcie
Mam pytanie
Czy trasa opisana przez wojana zmieniła się od zeszłych wakacji?
Mam ją dokładnie rozpisaną, fajnie by było gdyby nic się nie zmieniło, no ewentualnie na lepsze

opis trasy wojana: http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=20577

Można tak powiedzieć o odcinku za Domaradzem tzn był prowadzony remont.

Bocian napisał(a):

bl napisał(a):

Bocian napisał(a):Jeśli masz problemy z kręgosłupem to wypadałoby sie dobrze wyspać i odpocząć, czyli na dwa etapy. Leć przez Warsiawkę do Cieszyna, z tym, że wcześnie rano , żeby ominąć tłumek na Katowickiej i dalej przez kawałek bezpłatnych Czech na Słowację, przez Zlinę do Bratysławy i Wiedeń, wal na dół na Graz i tu szukaj noclegu. Rano ruszysz i spokojnie ominiesz autostradę i wbijasz do Cro. Jedziesz autocestą, zjeżdżasz na Split i Jadranka dobijasz przez Omis do Lokvy. Tak ja bym pojechał.

Ja również. Sam tak jeżdżę od kilku lat (końcówka tylko, z racji odmiennych celów, jest inna).

Ja tez jeżdżę dalej, na półwysep. Od kilku lat staram się jeździć w dwa miejsca, to jeszcze inna historia.

Ja w tym roku też półwysep, na dokładkę - tydzień na Korculi.

Dzięki kochani Dzięki wam juz mam nieco naświetloną trasę za co bardzo dziękuję

Bocian napisał(a):wal na dół na Graz i tu szukaj noclegu. .

A znacie może na tej trasie jakieś niedrogie ,ale sprawdzone noclegi bo na pewno na raz nie będziemy jechać ,chociaż oboje z mężem będziemy prowadzić na zmianę .W końcu jedziemy na wakacje a nie na wyścigi

caliberka napisał(a):

Bocian napisał(a):wal na dół na Graz i tu szukaj noclegu. .

A znacie może na tej trasie jakieś niedrogie ,ale sprawdzone noclegi bo na pewno na raz nie będziemy jechać ,chociaż oboje z mężem będziemy prowadzić na zmianę .W końcu jedziemy na wakacje a nie na wyścigi

Niedrogi jak na Austrię i sprawdzony to jest Oekotel w Kalsdorfie. Ale tam może być krucho z miejscami.
http://www.oekotel.com/en/locations/graz