Wakacyjna wyprawa przez Chorwację, Magistrala Adriatycka

Przede wszystkim witam wszystkich Cromaniaków ponownie Trochę mnie na forum nie było

Planujemy ze znajomym w te wakacje wypad na dwa auta do Chorwacji. Plan generalnie jest taki by oprócz czerpania radości z samego wypoczywania, czerpać również radość z jazdy i widoków jej towarzyszących (szczególnie, że kumpel ma cabrio). Pomyślałem, że w związku z tym fajnie by było zrobić podróż Magistralą. Moje pytanie jest takie, czy warto nią jechać od samego początku? Gdzie najlepiej robić takie powiedzmy dwudniowe przystanki? Jak dla mnie obowiązkowe miejsca to Zadar, Szybenik/Primosten, mój ukochany Trogir, Split, Makarska, Dubrovnik. Czekam na Wasze sugestie:)

Pozdrav

Hmmm Znasz już Chorwację i na pewno nie jedną godzinę na tejże magistrali spędziłeś.
No tak widoki są jazda w górę w dół zakręty urwiska jak że inne od nudnej autostrady. Zdarzyło mi się kiedyś podróżować w podobny sposób, jak sobie planujecie. No do Dubrovnika nie dojechałem do Trogiru (taki był wtedy plan) zacząłem w Rijeka i tak jak wspomniałem skończyliśmy w Trogirze.
No cóż wtedy było to dość uciążliwe i my szukaliśmy fajnych miejsc na bazę 2-3 dniową (nie zwiedzanie). Piszę wtedy bo od tamtej pory minęło dużo czasu i lwią część ruchu przejęła autostrada. Było tłoczno i czasami wolno z wyprzedzaniem też nie jest tak łatwo. Ale skoro macie taki właśnie plan czemu nie , każdy spędza swoje wakacje jak chce. Ja wolę spędzać na plaży, tarasie, spacerze, krótkiej wycieczce wkoło komina, czy też małej drzemce w czasie sjesty niż za kółkiem kierownicy.

Nie wiem gdzie jest początek ... ale w tamtym roku urzekł mnie odcinek od Senja do zjazdu na prom na Pag w Priżnie ...
Pewnie dalej też pięknie - ale tam już nie pojechałem.
Totalne pustkowie (po drodze 1-2 miejscowości), znikomy ruch i świetne widoki.

Dla mnie ten odcinek wygrywa z trasą przy Makarskiej Riwierze (tyż piękną) ... może dlatego, że już mi się"opaczyła".
Odcinki od Szybenika do Splitu i od Stonów do Dubrownika ... to nie to samo.

Oczywiście to subiektywna opinia ...

Myślę, że warto .. jeszcze z wiatrem we włosach .

Ustaliliśmy, że w sumie najlepiej będzie zrobić sobie takie dwie główne bazy, np Trogir i Makarską. Z Trogiru blisko na Krkę, do Szybenika, czy Splitu. Z Makarskiej do Dubrovnika, czy Neretvy. Dzięki temu oprócz jazdy będziemy mogli się też poopierniczać, przyjmując że jedziemy na 10 - 12 dni. Musimy sobie to jakoś dobrze zaplanować Z jednej strony fajnie sobie pośmigać i pocieszyć się w końcu jazdą, ale z drugiej strony nie ma sensu spędzić 2/3 urlopu za kółkiem, choćby to miało być ferrari

Pozdrav

Moim zdaniem warto zacząć jazdę Jadranką od Rijeki. W 2005 roku wyjechaliśmy z Rijeki o 9.30 i o 18.00 byliśmy w Splicie. Tempo mocno krajoznawcze, ale bez zwiedzania miejscowości po drodze, jednak z kilkoma przystankami na spacerki psa.

Ja miałem przyjemność objechać trasę od Słowenii poczynając a kończąc za Dubbrownikiem i wszędzie jest urokliwie i warto tam być choćby. dla własnego zdania.Jeśli chcesz podziwiać widoki to wcześnie rano można jechać własnym tempem bez tamowania. ruchu.

Witam!!!!

Ja również mam za sobą przejazd "ósemką" (od senji do Dubrovnika) . Droga jest FENOMENALNA, jedziesz praktycznie cały czas wybrzeżem.


Spaliśmy w samochodzie



zdjęcie zrobione z trasy nocleg nr 1 z rana



śniadanko (zupka chińska) nad morzem smakuje 100 razy lepiej niż w domu


reasumując: jeśli nie spieszy wam się do leżenia na plaży to pomysł jazdy jadranką jest w 100% trafiony

polecam przejazd drogą nr 1 również jest malowniczy i ciekawy pod względem widokowym jak i historycznym