Objazdy autostrady w SŁOWENII - dyskusja

kojacek napisał(a):Właśnie teraz spojrzałem na czasy wg Googla-autostradą do zjazdu na Mureck jest szybciej o kilka minut niż 66, mimo, że niemal 40km dalej.
Jednak mając tyle do przejechania chyba nie patrzyłbym na te kilka minut a wolałbym pooglądać widoki

Tak nie zachwalajcie tej B66, bo się tam zaczną korki robić i będzie o wiele dłużej niż autostradą

Ciekawe, jakie teraz punkty wprowadzi do nawigacji kolega Heike
Co ma sens, a co jest bez sensu - who knows

Ponieważ watek o aktualnym objeździe autostrady w Słowenii ze względu na poboczną dyskusję stał się mało czytelny - najważniejsze posty przeniosłem do nowego zamkniętego wątku

Jak widać poniżej - 11 postów na jednej stronie było merytorycznych 603 posty to "twórczość poboczna"

video-objazd-autostrady-slo-t50069.html

Ten zostaje otwarty do dyskusji, a ten nowy można linkować w odpowiedziach na kolejne pytania o objazd.

Gdyby ktoś miał uwagi, że jeszcze jakiś ważny post należy wydzielić do nowego wątku - proszę zgłaszać

dids76 napisał(a):

kojacek napisał(a):Właśnie teraz spojrzałem na czasy wg Googla-autostradą do zjazdu na Mureck jest szybciej o kilka minut niż 66, mimo, że niemal 40km dalej.
Jednak mając tyle do przejechania chyba nie patrzyłbym na te kilka minut a wolałbym pooglądać widoki

Tak nie zachwalajcie tej B66, bo się tam zaczną korki robić i będzie o wiele dłużej niż autostradą

O to chodzi:-) ja tego roku sprawdzam autostradę:-)
Ps zeszlego roku było na tej drodze jedno wahadeło i stało sie kilka minut.... Dobrze pamiętam?

Chętnie bym tą drogą się przejechał (w sensie nie autostradą) ale zawsze ten odcinek "atakuję" nocą więc nie ma to sensu... powrót też mam zaraz przed zmierzchem i w niedziele więc staram się ile wlezie podgonić za widoku... fakt też jest taki że Polskę pokonuję w powrocie nocą i to jest niezła trauma po tych nastu godzinach na zagranicznych autostradach

Teraz i ja zacząłem się zastanawiać nad odbiciem w Ilz w kierunku Słowenii, w ubiegłym roku nawigacja mnie tam wyrzucała, ale wolałem nie ryzykować tylko mam pytanie, rok temu w Trate byłem około 1 w nocy, tym razem będę podobnie i pytanie, jak wygląda ta droga nocą? Jazdy się nie boję w nocy, ale wolę wiedzieć czego tam można się spodziewać

rodzynpatryk napisał(a):Teraz i ja zacząłem się zastanawiać nad odbiciem w Ilz w kierunku Słowenii, w ubiegłym roku nawigacja mnie tam wyrzucała, ale wolałem nie ryzykować tylko mam pytanie, rok temu w Trate byłem około 1 w nocy, tym razem będę podobnie i pytanie, jak wygląda ta droga nocą? Jazdy się nie boję w nocy, ale wolę wiedzieć czego tam można się spodziewać

Mi się wydaje że w nocy to nie ma sensu... musisz bardziej uważać, zwalniać w terenie zabudowanym, przyspieszać.... kilometry się dłużą jak jedziesz te 60 na godzinę... w dzień jak najbardziej tak ale nocą dla mnie to męczarnia więc lepiej na autostradzie odpalić tempomat i jechać...

Jechałem przez dzień. Ale jak bym miał jechać nocą to też bym pojechał. Nocą może nie być wcale ruchu. W austrii mozna jechac legalnie setką w miejscowosciach wiekszosc ograniczenie do 70.
Oczywiście wiadomo ze nie ma to porownania do komfortu jazdy autostradą. Jednak jak ktoś ma zamiar zjechać na Mureck to te kilka kilometrow dalej poza autostradą nie robi duzego znaczenia. Moja opinia jest taka ze jak ktos chce objechac Slowenska autostrade to lepiej zjechac w Ilz a jak chce sie wydac na winiete to oczywiscie polecam autostradę bo przejazd z Ilz napewno nie da sie przejechac na tempomacie 130km/h baa nawet 100 sie nie da bo sa miasteczka podjazdy i zjazdy na ktorych czasem hamowanie silnikiem jest niewystarczajace:-)

yzedef napisał(a):

rodzynpatryk napisał(a):Teraz i ja zacząłem się zastanawiać nad odbiciem w Ilz w kierunku Słowenii, w ubiegłym roku nawigacja mnie tam wyrzucała, ale wolałem nie ryzykować tylko mam pytanie, rok temu w Trate byłem około 1 w nocy, tym razem będę podobnie i pytanie, jak wygląda ta droga nocą? Jazdy się nie boję w nocy, ale wolę wiedzieć czego tam można się spodziewać

Mi się wydaje że w nocy to nie ma sensu... musisz bardziej uważać, zwalniać w terenie zabudowanym, przyspieszać.... kilometry się dłużą jak jedziesz te 60 na godzinę... w dzień jak najbardziej tak ale nocą dla mnie to męczarnia więc lepiej na autostradzie odpalić tempomat i jechać...

To dzięki za poradę jednak sobie odpuszczę jeśli mówisz, że nie ma sensu. Właśnie o sprawdzoną opinie mi chodziło bo ciężko sobie wyobrazić. Planuje wyjechać z Wrocławia koło 16 (tak jak rok temu) więc noc wypadnie pewnie tam, może trochę szybciej ze względu na znajomość trasy

P.S. Tempomatu niestety nie mam

yzedef napisał(a):

rodzynpatryk napisał(a):Teraz i ja zacząłem się zastanawiać nad odbiciem w Ilz w kierunku Słowenii, w ubiegłym roku nawigacja mnie tam wyrzucała, ale wolałem nie ryzykować tylko mam pytanie, rok temu w Trate byłem około 1 w nocy, tym razem będę podobnie i pytanie, jak wygląda ta droga nocą? Jazdy się nie boję w nocy, ale wolę wiedzieć czego tam można się spodziewać

Mi się wydaje że w nocy to nie ma sensu... musisz bardziej uważać, zwalniać w terenie zabudowanym, przyspieszać.... kilometry się dłużą jak jedziesz te 60 na godzinę... w dzień jak najbardziej tak ale nocą dla mnie to męczarnia więc lepiej na autostradzie odpalić tempomat i jechać...

Ostatnio przejechałem odcinek Ilz-Bad Radkersburg-Ptuj w jedną stronę w nocy, a w drugą stronę za dnia. Moim zdaniem, w nocy jedzie się tam dużo lepiej. Wszystko śpi, jest spokojniej i jedzie się płynnie ... gdyby nie wypadek Słoweńca, któremu musieliśmy pomóc.

Jeden jedyny raz, za podpowiedzią nawigacji, jechałem trasą Ilz-Mureck (66, potem odbijałem na 69), w dodatku w środku nocy i powiem szczerze, nic szczególnego. Droga bardzo się dłużyła, jakieś serpentyny, podjazdy, wokół las i praktycznie cały czas egipskie ciemności. Bardzo rzadko mijaliśmy się z jakimkolwiek samochodem. Raźniej robiło się w miasteczkach, przez które przejeżdżaliśmy, a które, muszę to przyznać, miały w sobie sporo uroku. Moim zdaniem jechanie tą trasą w środku nocy nie ma sensu.

Do wyjazdu zostało mi niecałe 4 miesiące więc przemyśle i posprawdzam na chwilę obecną dzięki wielkie za opinie i wskazówki. Z tego co dzisiaj sprawdziłem na Google to trasa prosta, cały czas 66 i 69 więc pod tym względem zapowiada się banał ale muszę przemyśleć te podjazdy i serpentyny. Obecnie uważam, że o wszystkim chyba zdecyduje pogoda w momencie podróży...

rodzynpatryk napisał(a):Do wyjazdu zostało mi niecałe 4 miesiące więc przemyśle i posprawdzam na chwilę obecną dzięki wielkie za opinie i wskazówki. Z tego co dzisiaj sprawdziłem na Google to trasa prosta, cały czas 66 i 69 więc pod tym względem zapowiada się banał ale muszę przemyśleć te podjazdy i serpentyny. Obecnie uważam, że o wszystkim chyba zdecyduje pogoda w momencie podróży...

jechałem kilka razy i są tylko 2 takie miejsca, przyznam że nasze Beskidzkie serpentyny są większe, może w nocy wygląda to groźniej (np. agrafa tuż za Ilz), szczególnie za pierwszym razem, ale potem to już luz

Na mapie widziałem, że "coś" jest za Ilz i później gdzieś za Feldbach chyba kojarzę jeśli rzeczywiście nie jest tak źle to jednak do Cro wypróbuje ten przejazd, a powrót zobaczymy jakie będą wrażenia. No chyba, że jakiś deszcz mnie spotka to wtedy sobie odpuszczę...

Witam.
Chciałbym napisać o swojej przygodzie odnośnie tego odcinka.
W tamtym roku pierwszy raz zjechałem w Ilz.
Na jednym z podjazdów silnik w moim 18-letnim Sharanie dostał trochę w kość i po przejechaniu kolejnych około 40 kilometrów pomiędzy Mureck a Lenart zerwał się gwint w głowicy silnika i wystrzeliła świeca i musiałem korzystać z assistance , więc moje wspomnienia z tej trasy nie są najlepsze.
Oczywiście zdaję sobie sprawę że to mógł być zbieg okoliczności, lub ostrzejszy podjazd mógł po prostu przyspieszyć to co było nieuniknione.
Ale wspomnienia zostały.


Dodam jeszcze żeby nie wystraszyć innych którzy rozważają tą trasę, że te podjazdy nie są jakieś ekstremalne i bardziej winię za tą przygodę mój samochód niż samą trasę.