napisał(a) JLoop » 01.06.2012 13:23
W Valalcie byliśmy po raz pierwszy w tym roku i choć termin wakacji był dość nietypowy, bo w maju, to wypoczęliśmy jak nigdy dotąd.
Pisząc w skrócie, Valalta to istny raj dla naturystów!
Mieszkaliśmy w apartamentach VAS w części apartamentów o nazwie "Valalta". Fakt faktem, VAS są trochę ciasne, ale do wyspania się i toalety w zupełności wystarczają. Sprzątane są codziennie, ręczniki wymieniane co 3 dni, pościel co tydzień. Bardzo czyste i zadbane z dużą ilością zieleni wokół tarasu i wejścia, jednak zieleń nie stanowi zbytniego cienia i nie "przytłacza" tak jak to jest w apartamentach "Lavri"
Generalnie cały ośrodek; domy, przejścia, sklepy, place zabaw i deptaki wydają się jak by były wybudowane dosłownie miesiąc temu. Są bardzo zadbane, czyste i starannie wykonane.
Na basenie leżaki bardzo wygodne, tzn. można je rozłożyć na płasko, co wbrew pozorom, nie jest takie oczywiste jak by się zdawało i czyste. Sprawiają wrażenie nowych. Parasole słomiane wbudowane na stałe, plus dodatkowo można korzystać z parasoli rozkładanych (wszystko jest na miejscu i nieodpłatne)
Teren Naturist Camp Valalta to blisko 100ha, gdzie każdy znajdzie miejsce dla siebie; apartamenty, mobilhome, kamping dla przyczep i pole namiotowe. Szereg dróg i ścieżek zachęca do spacerów czy jazdy na rowerze (rowery można wypożyczyć na miejscu). Wzdłuż całego wybrzeża jest deptak do joggingu i spacerów. Wypoczywać można przed swoim domem, na zielonej trawie w parku przy plaży w cieniu drzew oliwnych, na samej plaży lub na basenie, albo na uboczu na naturalnej skalistej plaży.
Najlepsze w tym jest to (i z czym nie spotkaliśmy się wcześniej z oczywistych względów na dzikich plażach FKK), że przez cały urlop jedyne co mieliśmy na sobie to klapki i okulary przeciwsłoneczne.
Po śniadaniu i porannej toalecie można wyjść nago i nikogo nie dziwią grupy nagich ludzi spacerujących po całym ośrodku.
Swoboda i luz jakiego nigdzie jeszcze nie widzieliśmy. Ubrania obowiązują jedynie na recepcji i w sklepie, ale ciało owinięte ręcznikiem też załatwia sprawę.
Istotna sprawa; pierwszy tydzień urlopowy (od 19 do 25 maja) jest mało atrakcyjny w porównaniu z późniejszym terminem (po 26 maja). Gości jest umiarkowanie mało, sklep spożywczy, sklep z gazetami i sklep z upominkami jest czynny tylko w wyznaczonych godzinach i podobnie jest z restauracjami.
Pod koniec maja zjechało się znacznie więcej gości, pootwierane zostały inne atrakcje - np. billard przy plaży, skocznie dla dzieci, kolejne restauracje etc.
Mamy z małżonką po 33 lata, a w pierwszym tygodniu gościli w Valalcie praktycznie wyłącznie starsi goście (65+). Mimo, że wszyscy byli mili, to czuliśmy się trochę "inni". Także jeśli tylko możecie sobie pozwolić, to wybierajcie wakacje najwcześniej w czerwcu, gdy Valalta daje znacznie więcej możliwości wypoczynku i zaczyna w pełni tętnić życiem.
Preferowanym językiem obsługi i blisko wszystkich gośći jest niemiecki. Recepcja mówi również po angielsku. Goście to praktycznie wyłącznie Niemcy i Austriacy, do tego garstka Holendrów i Chorwatów. Polskie auta widzieliśmy dwa, w tym jedno należące do nas.
Wakacje bardzo polecamy parom i rodzinom z dziećmi. Wypocząć można do syta.