Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Upalny wrześniowy Peloponez 2012

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 13:24

kulka53 napisał(a): Gdzieś w tych okolicach, chyba pomiędzy Nomitsi a Platsą zatrzymaliśmy się na nocleg


Pamiętam :) , zwłaszcza jedną Waszą mocno popołudniową fotkę 8) z widokiem ma Landadę, gdyż przypadkowo mam podobne ujęcie :) , chociaż w całkiem innym oświetleniu.

A co do mapek, to natknęłam się na nie w necie już PO powrocie, szukając jakiejś informacji o manijskich kościółkach, żeby się dowiedzieć, co mnie ominęło :wink: . Inna sprawa, że nawet gdybym te mapki miała ze sobą, większego wpływu na nasz trase by to nie miało...

weldon napisał(a): No i wyszło szydło z worka, że zaglądam


Wobec tego, oficjalnie :wink: witam Cię Piotrze na „moim” Peloponezie. Przy okazji dziękuję za świetnie :) w Twojej „śródziemnomorskiej” opisaną historię tych miejc, które u mnie pojawią się w końcówce peloponeskiego objazdu.

Lidia K napisał(a): wydawało mi się, że może z kimś(kto był w podróży poślubnej po Grecji) ze Złombolu się spotkaliście i część Waszej podróży odbyła się wspólnie.


No i częściowo dobrze Ci się wydawało :wink: , może oprócz tego, że wspólnie nie podróżowaliśmy…
W naszym znajomym złombolowym Żuku :idea: była bowiem parka w swej niespóźnionej :) poślubnej podróży, konkretnie brat i bratowa naszego zięcia, którzy brali ślub 1 września, a wieć dwa tygodnie przed startem złomów. Ponoć cały „kempingowy” Złombol zgodnie zaśpiewał im w Olimpii „Sto Lat” :D z tejże okazji, ale my tego nie słyszeliśmy...
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 14.11.2012 13:32

dangol napisał(a):
weldon napisał(a): No i wyszło szydło z worka, że zaglądam


Wobec tego, oficjalnie :wink: witam Cię Piotrze na „moim” Peloponezie. Przy okazji dziękuję za świetnie :) w Twojej „śródziemnomorskiej” opisaną historię tych miejc, które u mnie pojawią się w końcówce peloponeskiego objazdu.


A to o to chodziło?
że to tu zagląda weldon?
A ja myślałem, o tej witrynie...
Dangol mi wyjaśniła.

Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.11.2012 13:37

Darkos napisał(a):
weldon napisał(a):Spotkałem na Peloponezie Polaka, zresztą autora witryny internetowej, z której przygotowywałem się do wyjazdu

No i wyszło szydło z worka, że zaglądam ;)

Pozdrawiam :D


Myślałem o zaglądaniu tam [jeśli dobrze zrozumiałem?]

Och, Grecją interesowałem się (oczywiście oprócz tego, co oglądam u Danusi i Małgosi z Pawłem), jakieś 5 czy 6 lat temu i od tej pory niejeden format kompa przeszedłem, tak więc zagubiłem go w otchłani dziejów.

Ale poszukam - może jeszcze znajdę :)

Pozdrawiam


EDIT: chyba znalazłem http://www.ryszard-wojtowicz.pl/grecja.html tylko jest jeden, a w zasadzie, dwa problemy :/
Google raportuje, że strona jest niebezpieczna, natomiast IE donosi, że strona nie istnieje :?

Znalazłem jeszcze jedną, przy okazji, z której też korzystałem: http://www.betaki.freehost.pl/www_grecja.htm

Też ciekawa.

Przepraszam Danusiu za OT. Już uciekam :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 17:34

Jakie OT? Przecież jak najbardziej w temacie :) , a stronka Betaki fajna. Tyle razy w Grecji z pewnością nigdy nie będę :( .
Szkoda, że ta druga strona :mrgreen: może narobić problemów, chętnie bym zaglądnęła, ale nie mam odwagi...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 17:36

Widoczki z trasy pomiędzy Langadą i Agios Nikon:

Obrazek

Obrazek

Wioska Agios Nikon to ostatnia meseńska wioska Eksó Mani leżąca bezpośrednio przy drodze z Kalamaty na południe. Główny kościół w wiosce jest pw. Zbawiciela – Sotiras:

Obrazek

Obrazek

Fotka z netu: Obrazek

Gdy przejeżdżaliśmy przez te klimatyczne wioski, przez moment naszła nas ochota :idea: na nocleg w którejś z nich. Tyle, że to zakłóciłoby nasz plan obycia się bez jakiegokolwiek noclegu w czterech ścianach :wink: , a nocleg w aucie gdzieś w oliwkowym gaju POZA wioską to jednak :roll: nie byłoby to samo…

Ostatni krótki przystanek przed zjazdem nad morze :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 18:07

Pożegnaliśmy Mesenię, wjechaliśmy do Lakonii. Przed nami Mesa Mani (Wewnetrze Mani) :arrow: południowa część półwyspu, najbardziej fascynująca zarówno ze względu na widoki 8) , jak swoją historię.

Zachodnia część Mesa Mani popularnie zwana jest „cienistym wybrzeżem”…

Obrazek

Z punktu widokowego przy szosie popatrzyliśmy sobie na Oitylo (Ityló, Ítilo…) – dawną stolicę półwyspu Mani, znaną już w starożytności (Homer wspomniał Oitylo w Iliadzie jako o części włości Menelaosa).
W XIV wieku w Itilo osiadło kilka wybitnych rodzin bizantyjskich (m.in. Komnenowie, tu znani jako ród Stephanopoulos) uciekających ze swych ziem przed Turkami. Z nich wywodziła się manijska arystokracja zwana Niklianie. Do największego znaczenia doszły klany Troupaksisów i Mourtzinosów z Kardamili, Grigorakisów z Githio i Mavromichalisów z Areopoli.
W 1770 r. w Itilo rozpoczęło się antytureckie powstanie manijskiego klanu Mavromichalis pod wodzą rosyjskiego admirała Aleksego Orlofa.

Stare miasteczko oddzielone jest wąwozem od wzgórza zajętego przez mury olbrzymiej twierdzy Kelefá. Wąwóz jest uważany za granicę pomiędzy Ekso Mani i Kato Mani.

Obrazek

Kelefá została zbudowana przez Turków w 1670 r. Tylko dotąd odważyli się :wink: osiąść na półwyspie, jego południe zostawiając Maniotom…

W 1685 r. po oblężeniu twierdzę zajęli Wenecjanie, Turcy wrócili tu już po 30 latach i zostali aż do około 1870 r. Od tego czasu forteca opustoszała…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spacer po Oitylo i dojście w najwyższy widokowy punkt twierdzy z pewnością byłyby interesujace :) , ale słońce schodziło już coraz niżej, trzeba więc było pomyśleć o miejscu na nocleg, a nie o głupotach :wink: .
Może gdzieś w pobliskiej zatoce?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co prawda Kulki :roll: kiedyś oceniły ją tak:

kulka53 napisał(a): Niestety, tam gdzie sądziłem, czyli w dużej zatoce z miejscowością Neo Itilo nie znajdujemy odpowiedniego miejsca na nocleg
.

W samym Neo Itilo :roll: może nie, ale tuż obok w Karavostasi :wink: ?

Obrazek

Prysznic tego dnia już był :wink: , innych wymagań już nie mieliśmy. No, może przydałaby się jakaś tawerna :lol: , ale z tym w zatoce nie było problemu :D .
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 14.11.2012 18:20

dangol napisał(a):
Obrazek



Jakoś tak wygląda, że pożar mieliście w okolicy :?:

pzdr :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 18:25

Był, ale na szczęście daleko :) .
Wyraźne :roll: ślady po pożarach widzieliśmy w tej podróży kilkukrotnie, największe chyba właśnie na Mani, także przy drodze nr 6 w stronę Meteorów od A2.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 18:33

Nad zatoką w rejonie Néo Ítilo w 1798 r. zatrzymał się Bonaparte wraz ze swą flotą podążającą do Egiptu. Stąd też w 1675 roku około 800 mieszkańców Oitylo, uciekając przed Turkami, wypłynęło na Korsykę, gdzie osiedlili się za zgodą Genueńczyków zakładając osady Paomia i Cargèse...

Obrazek

Zjechaliśmy nad zatokę, a tam odbiliśmy w stronę Karavostási w dróżkę oznaczoną napisem „free parking”:

Obrazek

Na jedną noc taki układ nam odpowiadał :) .

Obrazek

Ów parking znajduje się bardzo blisko morza :) , już poza zabudowaniami wioski i małym portem dla Itilo. W dawnych czasach port zawano Małą Algierią, miejsce to było bowiem przystanią piratów i :roll: targiem niewolnikami.

Trasa (dzień 7) wyniosła 159 km.

Obrazek

A – plaża Lambos /Finiki B – Koroni C – Kardamili D – stoupa E - Karavostasi

Czasy: Plaża Lambos za Methoni 10:15 – Koroni do 12:20 – Kardamili 15:00 – Karavostasi 18:00

Namiar GPS na miejsce noclegowe: 36° 41' 45" N - 22° 22' 40" E

Kamperowy placyk :roll: urodą specjalnie nie grzeszy… Na dokładkę nie ma na nim ani jednego drzewka :( , o ujęciu wody czy klopiczku nie wspominając :wink: . Widoki stamtąd są jednak cakiem niezłe 8) , a z resztą sobie jakoś poradziliśmy :lol: .
Baniaczek wody napełniliśmy w najbliższym domostwie, którego właściciel w miły sposób zaprosił nas do korzystania z wodopoju ile dusza zapragnie. Tyle, że my potrzeby mieliśmy skromne...

Obrazek

Obrazek

Jachtowy nawyk :) kawki-srawki ułatwił nam całą resztę w zakresie fizjologicznych potrzeb – przecież tuż za portem była tawerna :) .

Oprócz nas, zatrzymały się tu na noc trzy kampery. Generalnie na stacjonarny pobyt z naszą sypialnią „free parking” byłoby nie do przyjęcia, ale na tę jedną noc okazał się przyjaznym i całkiem przyjemnym miejscem :) .

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 19:04

Widok z naszej noclegowni w stronę Oitylo:

Obrazek

Na zboczu tuż poniżej zabudowań mieszkalnych widać kilka kościółków, w tym świątynię należącą do XVIII-wiecznego klasztoru Dekoúlou (ponoć są tam przepiękne freski).

Obrazek

Fotka z netu: Obrazek

Dojeżdżając do Itilo, w oddali widzielimy :roll: dym (ten, który dostrzegł Tomek na fotkach z poprzednich odcinków) gdzieś za górą...
Pożar w taki upał to nic dziwnego – tylko jak tam szybko dotrzeć i ugasić? Otóż z wykorzystaniem takiego samolotu:

Obrazek

Obrazek

Nasze kąpielisko :) :

Obrazek

Obrazek

Mały porcik, w tle widać Neo Itilo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 14.11.2012 19:26

dangol napisał(a):Obrazek

...........................................................

Baniaczek wody napełniliśmy w najbliższym domostwie, którego właściciel w miły sposób zaprosił nas do korzystania z wodopoju ile dusza zapragnie. Tyle, że my potrzeby mieliśmy skromne...


... a rybna taverna nie była czynna ! :?

Fajnie sobie podróżowaliście ... program ambitny, a zarazem pełen luzik ... świetnie! 8)
... no ale jak wakacje to wakacje ! :)

pozdrawiam.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 19:32

Była czynna :D
Podjerzewam, że ten "free parking" ma sporo wspólnego z właścielami tawerny :wink: , z pewnością dzięki temu kilku gości dzienie się znajdzie :lol:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 14.11.2012 19:34

dangol napisał(a):Była czynna :D

No to zapewne rybkę zobaczymy ! :)

pozdrawiam.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 19:38

Jako że zbytnio głodni :roll: nie byliśmy, rybki były malutkie.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2012 19:42

Kilka ujęć na zatokę, w oddali poza Neo Itilo widać także Limeni :arrow: zapowiedź całego mnóstwa kamiennych wież mieszkalnych, jakie kolejnego dnia wciąż spotkaliśmy na naszej trasie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieczór w dużej części upłynął nam na nadmorskim tarasie rybnej tawerny „Faros”.

Obrazek

Obrazek

Tym razem były psilo psari czyli malutkie rybki :P oraz dolmades – gołąbki w liściach winogron.

Obrazek

Obrazek

Kelner podał nam menu :o po polsku – obok nazw napisanych :roll: greckim alfabetem były ołówkiem :wink: dopisane tłumaczenia "na nasze". Dokonała tego ponoć pani Malinowska (a może Kwiatkowska? dokładnie nie pamiętam) która od wieeeeeelu lat często przyjeżdża do Karavostasi. Coś w tym guście, jak my co rok na Kaszuby :wink: .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Upalny wrześniowy Peloponez 2012 - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone