Tym razem Omiš- Duce

Na dobry początek
Witam wszystkich.Korzystając z chwilowego braku pogody zaczynam moją opowieść o naszym piątym wypadzie do Chorwacji.
Czas pobytu: 16.08- 27.08 2015
Miejsce: Omiš- Duce
Skład: sprawdzony plus dzieci
W tym roku mój małżonek absolutnie nie chciał jechać do Chorwacji. Myśl o podróży, długiej w dodatku go przerażała. Tym bardziej, że w zeszłym roku w Tucepi pogoda nas zwiodła. Cały czas było tak nie chorwacko. Jednak względy towarzyskie i brak pomysłu na nową destynację spowodował, że małżonka mego przekonałam do wyjazdu a wiadomo kobieta ma dużo argumentów, aby mężczyznę przekonać
Podróż z Sosnowca zaplanowaliśmy o trzeciej rano. Nie chcieliśmy jechać na noc bo ten sposób praktykowaliśmy cztery razy i mój mężczyzna twierdził,że już nie te oczy na całą noc w aucie. Ruszamy zatem w naszą czternastogodzinna podróż do raju. Oczywiście obawy co do czasu miałam ogromne zważywszy na to co czytałam na forum o korkach i braliśmy pierwszy raz naszego synka, aby też załapał bakcyla do tego pięknego kraju. Nie chciałam, żeby ta podróż była dla niego męką.

jestem

Jestem i ja i czekam.

I ja chętnie przysiądę. Też byłam po raz pierwszy niedaleko Omis i jestem tym miejscem zachwycona

Omiś zwiedziliśmy,super miejsce:)

Melduję się i ja.
W Omiš-u spędziłam zeszłoroczny urlop, więc z przyjemnością powspominam tą wspaniałą miejscowość.

Witam!

Byłem w zeszłym roku. Z miłą chęcią powspominam

Ja też przypomnę sobie Omis

Nie byłem, ale może za rok

Czekam na ciąg dalszy.

Oj Omiś zawsze mnie ciekawi zasiadam !

Witam!
Wybieram się 20.08 z Żona i sześciolatkiem,więc może Omniś

Dzień pierwszy
W tym dniu wiadomo podróżowaliśmy do Cro i spędziliśmy czas na wypakowaniu naszego "skromnego" majdanu:) Podróż trwała coś koło czternastu godzin. Trasa standardowa Czechy, Austria, Słowenia. Remonty były owszem, ale my podróżowaliśmy w niedzielę i najgorsze korek jakiego doświadczyliśmy to ten ze Splitu do Omiśa a to tylko dlatego ze pomyliliśmy zjazdy i zjechaliśmy na Split. Korek zresztą jest tutaj cały czas.
Zakwaterowanie tez mamy super. Blisko morza co prawda przy magistrali ale przejście podziemne jest.
Jeśli chodzi o pogodę. Od Zagrzebia lało i jest tak do dziś prawdopodobnie od jutra pełna lampa. Słońce było popołudniu i opalanie uskuteczniliśmy ale wiadomo człowiek chce słońca, ciepłych kamieni

Czytam początek relacji i oczy przecieram mój mąż pochodzi z Sosnowca jak miło czytac relacje kogos ''po sąsiedzku'' pozdrawiam

Też sobie poczytam

kasku1605 napisał(a):W tym roku mój małżonek absolutnie nie chciał jechać do Chorwacji. Myśl o podróży, długiej w dodatku go przerażała

widać nasi mężowie mają ze sobą wiele wspólnego, mój również nie chciał jechać...


...za to ja chętnie pojadę z Wami dalej