Trasa przez Słowację, Węgry [ POMOC ]

Jechałem przez Węgry (ale z Austrii, nie ze Słowacji) w obie strony - w niedzielę 01.07 (wczesnym rankiem) i w poniedziałek 16.07 (późnym popołudniem) trasą Koszeg - Szombathely - Kormend - Lenti - Letenye (stare przejście), czyli po drogach 87 i 86, potem lokalnymi na Lenti i Letenye. Trasa rewelacyjna, nawet mimo dnia roboczego podczas powrotu ruch nie był uciążliwy - wiadomo, więcej ciężarówek, ale dało radę. Natomiast w niedzielę - puste drogi.

Są tam dwie zwężki z ruchem wahadłowym (sygnalizacja świetlna) - jeśli dobrze pamiętam, to krótsza jest na 86 w okolicy Zalabaksy na mostku, a dłuższa w okolicy Lenti na lokalnej. Stania na max 2 minuty, wszystko sprawnie.

Nawierzchnia najgorsza w okolicy granicy z Austrią, ale do wytrzymania. Natomiast droga na południe od Szombathely - cud, miód, orzeszki. Aha, jako że pierwszy raz jechałem przez Węgry, muszę odnotować świetne oznakowanie - używają numerów dróg, nazw miejscowości. Tylko w Lenti na rondzie w drodze powrotnej widnieje kierunek na Csesztreg, do którego - jadąc w kierunku Szombathely - nie dojeżdża się, ale jest to przecież też oznakowanie poprawne.

Na starym przejściu granicznym w Letenye pogranicznicy odganiali muchy. Fakt, działają niespiesznie, ale w tamtą stronę miałem ze 2 samochody, z powrotem 10, więc poszło szybko. Nie mam pojęcia, czy przy większym ruchu otwierają drugą budkę (jak byłem, wszystko szło jednym sznurkiem) - jeśli nie, to może być problem, bo zwłaszcza Węgrzy lekko się opie*dalają.

ja zjechałem w bratysławie na 2 a potem 150, co do darmowej M15 była ale od 2 lat już nie ma, droga przez Wegry dobra, fotoradarów nie kojarzę ale był gdzies po drodze odcinkowy pomiar predkości oznakowany, ogólnie trasa bezproblemowa, na granicy z chorwacja w letenye zero ruchu szybko sprawnie

tranquilo napisał(a):

banditoss napisał(a):no ale raczej sensu nie widzę jednak tam tędy jechać, pozostane przy starej trasie bo tak czy siak to ponad 3godziny jazdy przez słowację.... a z mojej lokalizacji jednak najlepiej wypada przez B.Bystrzyce do Sahy.... dzięki za odpowiedzi

A Ty z Krakowa nie miałbyś lepiej na Martin, potem Żylina i do Szombately?

Nie no kicha wracać się z Martin na Żyline a potem Węgry krajowymi drogami, wolę przebidować slo te 200km na Bańska B a potem całe Węgry mam autostradą do cro

domi_1 napisał(a):

benito5 napisał(a):

banditoss napisał(a):no ale raczej sensu nie widzę jednak tam tędy jechać, pozostane przy starej trasie bo tak czy siak to ponad 3godziny jazdy przez słowację.... a z mojej lokalizacji jednak najlepiej wypada przez B.Bystrzyce do Sahy.... dzięki za odpowiedzi

Za 2 tygodnie ta trasa będzie przetestowana (na razie przez znajomego ) - omijamy Budapeszt
https://tinyurl.com/ya4co7tt

powiem tyle, że wolałbym zapłacić za winietę słowacką niż tłuc się drogami bańska bystrzyca chyżne. Jechałem tamtą drogą kilka razy z budapesztu jak miałem sprawę w bańskiej bystrzycy i nienawidzę tej drogi.

Masz rację trasa jest do dupy i też jej nie lubię ale to najkrótsza i najbardziej opłacalna trasa z mojej lokalizacji a i tak jadę nocą więc jest spokój, i nie chodzi o winietę bo i tak kupujemy na odc 20 parę km autostrady koło Bańskiej B.

Pozdro

banditoss napisał(a):

tranquilo napisał(a):

banditoss napisał(a):no ale raczej sensu nie widzę jednak tam tędy jechać, pozostane przy starej trasie bo tak czy siak to ponad 3godziny jazdy przez słowację.... a z mojej lokalizacji jednak najlepiej wypada przez B.Bystrzyce do Sahy.... dzięki za odpowiedzi

A Ty z Krakowa nie miałbyś lepiej na Martin, potem Żylina i do Szombately?

Nie no kicha wracać się z Martin na Żyline a potem Węgry krajowymi drogami, wolę przebidować slo te 200km na Bańska B a potem całe Węgry mam autostradą do cro

Z Martin do Żyliny jest niecałe 30km a potem Węgry autostradą do Szombately.
Od Szombately faktycznie krajówka, ale życzyłbym sobie żeby u nas takie krajówki były.
Szeroka, gładka, pusta. I to ledwie około 100km.

Nie jechałem tą trasą przez Banska Bystrzyca ale ktoś tu się wypowiadał że tragedia.

A jak ja jechałem przez Węgry to od Rajki do wjazdu na autostrade w Cro zajęło mi około 2,5h. I jazda bardzo przyjemna.

Z Martin do Żyliny jest niecałe 30km a potem Węgry autostradą do Szombately.

A jak ja jechałem przez Węgry to od Rajki do wjazdu na autostrade w Cro zajęło mi około 2,5h. I jazda bardzo przyjemna.[/quote]

Chodzi ci o ta autostradę do szombately z odbiciem na Gyor przez Bratysławe?

banditoss napisał(a):
Chodzi ci o ta autostradę do szombately z odbiciem na Gyor przez Bratysławe?

No dokładnie. Od Żyliny jedziesz cały czas autostradą aż do granicy. Potem jest krótki odcinek
Ekspresówki, z niego wjeżdżasz na autostradę prowadzącą do Budapesztu. W Gyor zjeżdzasz na Csorna i masz puściutką autostradę (albo ekspesówkę ale dwupasmową) aż do Szombately

Tak z ciekawości. Z Warszawy jak jeździcie. Zwardoń czy Cieszyn ?

tranquilo napisał(a):

banditoss napisał(a):
Chodzi ci o ta autostradę do szombately z odbiciem na Gyor przez Bratysławe?

No dokładnie. Od Żyliny jedziesz cały czas autostradą aż do granicy. Potem jest krótki odcinek
Ekspresówki, z niego wjeżdżasz na autostradę prowadzącą do Budapesztu. W Gyor zjeżdzasz na Csorna i masz puściutką autostradę (albo ekspesówkę ale dwupasmową) aż do Szombately

A to 100km krajowej do Letenye też dwa pasy czy jeden ? 2,5godz dobry czas w nocy jechałeś?

banditoss napisał(a):

tranquilo napisał(a):

banditoss napisał(a):
Chodzi ci o ta autostradę do szombately z odbiciem na Gyor przez Bratysławe?

No dokładnie. Od Żyliny jedziesz cały czas autostradą aż do granicy. Potem jest krótki odcinek
Ekspresówki, z niego wjeżdżasz na autostradę prowadzącą do Budapesztu. W Gyor zjeżdzasz na Csorna i masz puściutką autostradę (albo ekspesówkę ale dwupasmową) aż do Szombately

A to 100km krajowej do Letenye też dwa pasy czy jeden ?

Jeden, ale bardzo szeroka nawierzchnia. Gdyby nawet sie zdażyło że musisz kogoś wyprzedzić to nie ma najmniejszego problemu. Lecz ja jadąc tam gdzieś około 1 - 2 w nocy widziałem tylko jedno auto, które i tak skręciło w pierwszą odnogę. Zalalovo ma od zeszłego roku swoją obwodnicę. A wsie w których wypadało by zwolnić są bardzo krótkie także nie ma czegoś takiego że trzeba się wlec 50km/h przez 8 kiolometrów.

Naprawdę dla mnie ten odcinek drogi to przyjemność.

W nocy jechałem. Fizycznie na węgrzech byłem dłużej bo w Szomabately spałem 2 godziny. Alemz kamerki czysty przejazd około 2,5 h.

wikol napisał(a):Tak z ciekawości. Z Warszawy jak jeździcie. Zwardoń czy Cieszyn ?

Jak kto lubi. Wg mnie trasa przez Zwardoń lepsza - szybsza (mniej wiosek, więcej dróg ekspresowych). Poza tym, masz wariant objazdu Czadcy, jeśli tam się przytka, a jadąc od Czech takiej opcji nie masz.

Marsallah napisał(a):

wikol napisał(a):Tak z ciekawości. Z Warszawy jak jeździcie. Zwardoń czy Cieszyn ?

Jak kto lubi. Wg mnie trasa przez Zwardoń lepsza - szybsza (mniej wiosek, więcej dróg ekspresowych). Poza tym, masz wariant objazdu Czadcy, jeśli tam się przytka, a jadąc od Czech takiej opcji nie masz.

Zależy też o której godzinie będzie się jechało w tej części przed granicą. Ja zamierzan wyjechać około 16 z Będzina. Dlatego o tej porze przejazd przez Katowice Tychy, Pszczynę, Czechowice jest tragiczny. Dlatego prawdopodobnie poświęce 70zł na winietke czeską i pojade autostradą do Brna, a potem na Bratysławę i Węgry

Z innej beczki trochę- jak jeździcie do Zwardonia z pod Krakowa? Tłuczecie się tymi wojewódzkimi w stronę Żywca (przez Sułkowice, Zembrzyce, Okrajnik) co google zaleca czy macie jakiś inny wariant np. DK52 Wadowice-Bielsko i potem S1? Czy w ogóle ominąć Zwardoń i lecieć przez Chyżne, Dolny Kubin i od wschodniej strony wpaść na autostradę Słowacką?

korek99 napisał(a):Z innej beczki trochę- jak jeździcie do Zwardonia z pod Krakowa? Tłuczecie się tymi wojewódzkimi w stronę Żywca (przez Sułkowice, Zembrzyce, Okrajnik) co google zaleca czy macie jakiś inny wariant np. DK52 Wadowice-Bielsko i potem S1? Czy w ogóle ominąć Zwardoń i lecieć przez Chyżne, Dolny Kubin i od wschodniej strony wpaść na autostradę Słowacką?

tak jechałem i tym razem też tak zamierzam jechać

Droga, w poniedziałek o 2 nad ranem z Tarnowskich Gór przez Brno, Bratysława, M86, Letenye Stare przejście, rewelacja. Do tej pory od 7 lat przez Brno, Austrię, Słowenia objazdem ale z każdym rokiem coraz gożej. Przez Węgry starą 86 jechałem 8 lat temu ale była tragedia po otwarciu ekspresówki polecam tą drogę. w Chorwacji kilka wypadków na obwodnicy Zagrzebia i zator na bramkach Lucko więc jazda slovenska avenija i 1 wzdłuż autostrady do wysokości Karlovacia. Czas z postojami do Tucepi 14:30 godz.