Trasa przez Alpy do Cro

Witam

Podobno jest jakaś widokowa trasa "szczytami Alp" jadąc do Chorwacji/Włoch? Nie mogę znaleźć opisu tej trasy czy też mapy.
Czy może ktoś jechał tą tasą, czy jest bezpieczna i mógłby podać jej opis ew. podesłac mapę?
Podobno jest to polularna trasa motocyklistów.....

Nie jechałam tą trasą, ale wydaje mi się, że może Ci chodzić o Grossglocknerstrasse

http://www.grossglockner.at/en/grossglockner/ tu jest oficjalna strona
i chyba ja w czerwcu skuszę się na przejazd bo widoki są wspaniałe ... o ile będzie pogoda

Dziękuję! Tak, to o tą strasę mi chodziło. Muszę poczytać, gdzie dokładnie się wjeżdża i wyjeżdża w drodze na Istrię
Czy ktoś już jechał tą trasą - jestem ciekawa wrażeń....?

ja nie jechałam, ale okazało się że koleżanka z pracy była już tam ... powiedziała, że pięknie i że warto jechać ... na dniach ma mi przynieść swoje zdjęcia i przypomnieć sobie przy okazji którędy ona jechała itd. także jak będę coś wiedziała to napisze

Napewno warto...
Dla Nas ze śląska to dorobienie dodatkowych kilometrów ale też myślimy o tym aby przejechać trasą przez salzburgerland i zatrzymać się na noc lub dwie w Zell am See. To jeszcze do przemyślenia bo jedziemy z pociechami.
Byliśmy tam przez tydzień na początku lutego zimą jest pięknie, stoki idealne a lodowiec Kitzsteinhorn rewelacyjny !
Na Grossglockner zimą nie można wjechać autem i nie byliśmy.
Polecam zrobić sobie przerwę w trasie i zobaczć miasteczko Zell am See to jakieś około 40 km od trasy Grossglockner.

http://www.zellamsee-kaprun.com/pl jest tam piękne jezioro i można wjechać na szczyt Schmittenhöhe ale to już raczej z noclegiem, bo w jeden dzień to raczej ciężko.

Ja planuję jechać z Augsburga na Istrię więc Grossglocknerstrasse będę miał po drodze. Warto te 32 EUR za wjazd zainwestować - przeżycia bezcenne. Już nie mogę się doczekać czerwca....

Też w czerwcu jedziemy przez Alpy na Istrię, specjalnie dla tej trasy

Takich tras jest więcej. Początek jednej masz w miejscowości Lienz, Grossglocknner oraz w Soelden jadąc nad Gardę.
Obie wspaniałe.
Pod warunkiem, że je zobaczysz...
Niepogoda i śnieg w lipcu to norma...
Jedna wysokość na przełęczy około 2500mnp, druga chyba ciut więcej...
Oczywiście płatne po kilka-kilkanaście juro od głowy.

Acha. Jeszcze przejazd tunelem przez Wysokie Taury jest. Także płatny i widokowy.

Najlepiej kup papierowe mapy Włoch, Austrii, Alp.
Te trasy i miejsca warte uwagi są oznaczone.
Im więcej strzałek i liczbą z % oraz zakazów dla aut z przyczepami, tym weselej.

te nie całe 50km drogi w Grossglockne warte są tych euro pod warunkiem oczywiście że trafisz na pogodę.Bo jak akurat będzie po deszczu lub będzie się zbierać na deszcz, a pułap chmur będzie niski i do tego zajeb.. gęsta mgła to zauroczenie minie równie szybko jak wydanie tych pieniędzy ja osobiście tak miałem za pierwszym razem byłem bardziej wkur... zakrętami niż widokami i cały misterny plan zobaczenia pięknych widoków itd minie z powodu braku widoczności, i śmiem twierdzić że wtedy zamiast och i ach i fotek przez szybę będą inne słowa typu kur.. (nic nie widać, gdzie ja jestem, za co płacę itd) bo same zakręty i góry, jazda przy skale i nic nie widać, ale jak trafisz na piękną słoneczną pogodę będziesz zachwycony/a

Góry jak to góry, przy tej wysokości trzeba liczyć na szczęście. Zawsze rano przed wyjazdem można sprawdzić choć orientacyjnie pogodę.

Faktycznie musi być pogoda....nie pomyslałam o tym Trzeba będzie monitorować.

Z pięknych tras widokowych mogę polecić przejazd Przełęczą Brenner - byliśmy zachwyceni.... ale to raczej dla tych, którzy jadą do Włoch.

jechalem przez Grossglocknerstrasse jak jechalem do Wloch... cos fantastycznego... niestety nie bylo wtedy pogody ale i tak wrazenia i widoki zapieraly dech w piersiach... mozna samochodem wjechac na wysokosc 2571 metrow... jak pozniej sie dowiedzialem zaleta niepogody jest brak tloku podczas przejazu ta droga poniewaz jest to droga waska i czasami trudno sie minac... przejezdzalem na poczatku wrzesnia i na szczycie lezaly przy drodze resztki sniegu...

Dopisek.

Na zakrętach proszę uważać na motocyklistów i innych ścinających zakręty.
Jeden o mało mi nie wpadł w chłodnicę...

25 lipca wracaliśmy z Cro przez Grossglockner.godz.23 -7 stopni C.ciemno,potężna mgła i padający śnieg.widoczność góra 2metry.żadnego auta,kompletne nic.kompletna strata czasu,tym bardziej,że opuszczając Istrię było z rana 22 stopnie C, a później to już tylko deszcz na całej trasie