Trasa do Chorwacji z Polski południowo-wschodniej- dyskusja

[quote="simones"]Witam wszystkich.
W lipcu wybieram się z rodziną do Breli. Jadę z Białegostoku, wiec rozbijam trasę na dwa razy. Którędy mam jechać żeby trasę pokonać szybko i wygodnie?

Co do winiet,
Zamierzam je kupić przez sieć. Czy mogę nakleić wszystkie (Cz AU SLOV) od razu na raz i jechać z nimi przez różne państwa?

Nie, za coś takiego jest konfiskata auta, a dla kierowcy dyby


PS: oczywiście, że można wszystkie nakleić od razu i nikt się nie doczepi
Nie wolno ZAPOMNIEĆ nakleić winiet

[quote="simones"][quote="simones"]Witam wszystkich.
W lipcu wybieram się z rodziną do Breli. Jadę z Białegostoku, wiec rozbijam trasę na dwa razy. Którędy mam jechać żeby trasę pokonać szybko i wygodnie?

Ja bym jechał przez Barwinek. Unikasz jazdy przez Warszawę, Śląsk, Wiedeń, Słowenię, czyli miejsca gdzie potencjalnie może być duży ruch.

klerjeser napisał(a):
Ja bym jechał przez Barwinek. Unikasz jazdy przez Warszawę, Śląsk, Wiedeń, Słowenię, czyli miejsca gdzie potencjalnie może być duży ruch.

Nie tylko potencjalnie, przeważnie jest duży ruch
Z tym że jest kolosalna różnica pomiędzy jazdą zwykłą drogą krajową, w średnim tempie 60 km/h,
a jazdą po autostradach i dwupasmówkach,
które zaczynają się przed Warszawą i są aż do Breli

Lednice napisał(a):

klerjeser napisał(a):
Ja bym jechał przez Barwinek. Unikasz jazdy przez Warszawę, Śląsk, Wiedeń, Słowenię, czyli miejsca gdzie potencjalnie może być duży ruch.

Nie tylko potencjalnie, przeważnie jest duży ruch
Z tym że jest kolosalna różnica pomiędzy jazdą zwykłą drogą krajową, w średnim tempie 60 km/h,
a jazdą po autostradach i dwupasmówkach,
które zaczynają się przed Warszawą i są aż do Breli

Tylko, że zwykłe właśnie w tych zagęszczonych miejscach traci się czas, który nadrabia na autostradzie. Znajomi z Podkarpacia jechali w zeszłym roku A4 przez Śląsk, Cieszyn i Czechy, potem stwierdzili, że zrobili tak tylko dlatego ze względu na ubiegłoroczne remonty na Słowacji Svidnik/Presov, bo na trasie było tłoczno, zwłaszcza w okolicach Wiednia, a już najgorszy był tranzyt prze Słowenię i odcinek do Zagrzebia, gdzie stali prawie 2 godziny, bo był wypadek na autostradzie.

Kilka lat temu, kiedy jeszcze nie było obwodnicy Budapesztu, wariant przez Wiedeń był bezdyskusyjnie lepszy, pełna zgoda.

Znajomi mieli pecha

Lednice napisał(a):

klerjeser napisał(a):
Ja bym jechał przez Barwinek. Unikasz jazdy przez Warszawę, Śląsk, Wiedeń, Słowenię, czyli miejsca gdzie potencjalnie może być duży ruch.

Nie tylko potencjalnie, przeważnie jest duży ruch

Ale jak pojedzie przez Słowację i Węgry - nie musi nic naklejać na szyby

Lednice napisał(a):Znajomi mieli pecha

Jest jeszcze jedna rzecz. Nie wiem kiedy ruszają na full prace przy rozbudowie brakujących odcinków S8, czyli dołożenie po drugim pasie. Kilka lat temu kiedy trwały analogiczne prace na odcinku Wyszków-Radzymin, z Wyszkowa do Warszawy jechało się ponad 2 godziny. Dodatkowo, S8 to trasa tranzytowa obłożona ruchem torów z krajów bałtyckich i Białorusi. Obecnie idzie to przez Wyszków/Serock i dalej albo Ostrów/Mińsk/Grójec, ale jak zaczną się roboty od Wyszkowa w kierunku Zambrowa i dalej to może być przed dwa lata dość nieciekawie.

Niech się wypowie wujek google - trasa przez Czechy i Austrię : 16 godz. 33 min (1 673 km)
https://www.google.pl/maps/dir/Bia%C5%8 ... 43.3685696

- trasa przez Słowację i Węgry ( z ominięciem dróg płatnych na Słowacji ): 19 godz. 9 min (1 704 km)
https://www.google.pl/maps/dir/Bia%C5%8 ... 685696!3e0

2,5 godziny dłużej i do tego więcej kilometrów I o wiele więcej odcinków zwykłymi drogami, gdzie jazda jest o wiele bardziej męcząca
Każdy jedzie, jak chce, ale może trzymajmy się faktów, a nie straszmy ludzi rzekomo złą trasą


Trasa przez Czechy i Austrię to wyższe opłaty drogowe

Jadąc przez Czechy i Austrię w zeszłym roku korki mnie nie dopadły w żadnym miejscu
Dwa lata temu dopadły, ale tylko na granicy chorwacko-słóweńskiej, tylko tam.
Trzy lata temu korki mnie nie dopadły.
Jak ktoś jedzie w sobotę, to zawsze może przygotować plan awaryjny i np. ominąć Macelj
Jak korkuje się Macelj, to jest ogromna "szansa", że korki będą dalej koło Zagrzebia i na autostradzie nad morze
Czyli i tak można się na nie wpakować jadąc z Węgier

Nie ma idealnej trasy, idealnie byłoby przelecieć prywatną awionetką nad Jadran
A na miejscu mieć do dyspozycji limuzynę z kierowcą
i mieszkać w Szecherezadzie
http://www.adriaticluxuryhotels.com/en/ ... heherezade

Witam,
Jaką trasę do Breli polecacie z Podkarpacia, konkretnie Stalowej Woli ?

noik22 napisał(a):Witam,
Jaką trasę do Breli polecacie z Podkarpacia, konkretnie Stalowej Woli ?

Jedyną sensowną, czyli przez Barwinek i Węgry....

Przez Węgry, ale nie koniecznie przez Barwinek. Ostatniego lata omijałem Barwinek i jechałem innym przejściem, bo na Słowacji od strony Barwinka własnie dużo robót drogowych i utrudnienia, ruch wahadłowy w kilku miejscach itd, można stracić dobre 2-4 godziny.

RONINEK napisał(a):Przez Węgry, ale nie koniecznie przez Barwinek. Ostatniego lata omijałem Barwinek i jechałem innym przejściem, bo na Słowacji od strony Barwinka własnie dużo robót drogowych i utrudnienia, ruch wahadłowy w kilku miejscach itd, można stracić dobre 2-4 godziny.

Droga zrobiona, można śmigać

RONINEK napisał(a):Przez Węgry, ale nie koniecznie przez Barwinek. Ostatniego lata omijałem Barwinek i jechałem innym przejściem, bo na Słowacji od strony Barwinka własnie dużo robót drogowych i utrudnienia, ruch wahadłowy w kilku miejscach itd, można stracić dobre 2-4 godziny.

Kluczowe słowo "ostatniego lata". Droga na Preszów przejezdna od grudnia. Ostatnie drobne ograniczenia w ruchu przed Svidnikiem mają być zlikwidowane na wiosnę.

Nie wiem skąd wziąłeś te godziny straty. Jadąc objazdem przez Nowy Żmigród i Bardejów nadłożyłem niecałe 20 km i mniej niż pól godziny.

lotnikwsk napisał(a):Droga zrobiona, można śmigać

Dobra, bardzo dobra, extra wiadomość - coraz lepiej!