Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tęskniąc za "piękną naszą"...

Ludzie pytają jak coś wygląda. Plaża, miasteczko, otoczenie... Tu można zakładać tematy z nazwą miejscowości i zdjęciami okolicy. Można wklejać też linki do zdjęć z innych portali by dać jak największy przegląd fotograficzny miejcowości. Proszę nie umieszczać zdjęć pobranych z innych serwisów.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Anna&Bart
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 10
Dołączył(a): 05.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anna&Bart » 28.02.2014 17:57

aniulkaa napisał(a):Marzenie to dostać tam pierścionek zaręczynowy , już się nie moge doczekać!!

aniulkaa moja imienniczko widzę, że mamy takie samo marzenie! :)
aniulkaa
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 14.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) aniulkaa » 28.02.2014 18:02

Anna&Bart napisał(a):
aniulkaa napisał(a):Marzenie to dostać tam pierścionek zaręczynowy , już się nie moge doczekać!!

aniulkaa moja imienniczko widzę, że mamy takie samo marzenie! :)



oby się spełniło!
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 01.03.2014 13:51

Oj Kobitki Kobitki :) nic nie stoi na przeszkodzie ,żebyście to Wy się oświadczyły w Chorwacji ;p trzymam kciuki za spełnienie marzeń.
Czy będzie ciąg dalszy?...liczę na to z całego serca, aczkolwiek w tym roku raczej nie poczujemy chorwackiego słońca :( za to wciąż marzymy i planujemy , gdzie by tu jeszcze jechać. Rozmyślamy teraz nad jakimś urokliwym domkiem na pustkowiu... kiedyś wpadła mi oferta takiego romantycznego domeczku zaraz przy morzu na skarpie, z własną plaża. Ale za chiny nie mogę go teraz odnaleźć. Na necie widzę tylko takie na wyspach, a to nas nie kręci(na razie ;p). No cóż mam sporo czasu to może uda mi się jeszcze coś znaleźć. A może Wy macie coś godnego polecenia? Marzy mi się rocznica ślubu tam... nie ważne która :D
PS:w wolnej chwili przegrzebie foldery ze zdjęciami, może przypomni mi się jakaś ciekawe historia jeszcze.
O! może mój ratownik wspomni o przygodzie z kolcokiem? :)
Załączniki:
Podaca0018(19-08-2007).JPG
Obraz 248.jpg
Marek73
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 234
Dołączył(a): 28.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marek73 » 01.03.2014 17:16

catharina567 napisał(a):z kolcokiem?


Przypomnę tylko, że to jest szpilok. Chociaż przez niektórych z uporem maniaka nazywany iglok. Ale to błędne nazewnictwo :D
ratownik_999
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 20
Dołączył(a): 08.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ratownik_999 » 01.03.2014 21:29

Kolcok, szpilok, iglok - jak zwał tak zwał, najważniejsze, że to agresywna bestia;) Moja historia ze wspomnianym jeżowcem zaczęła się oczywiście podczas naszego pierwszego pobytu w Chorwacji. I oczywiście podczas mojego pierwszego kontaktu z wodą. Kiedy wyszliśmy na plażę i dotarło do nas gdzie my trafiliśmy i jak mogliśmy tyle czasu nie wiedzieć o tym cudzie natury. (tutaj żal do nauczycieli geografii, że nie uczyli mnie w szkole ważnych rzeczy, czyli tego gdzie jest Chorwacja i jak tam dojechać;)) A, prawdę mówiąc, między nami to chyba nie da się ochłonąć i "przyzwyczaić się" do tego, co tam jest. Wracając do kolcoka. Jak oczywiście założyliśmy te silikonowe trampki i ruszyliśmy zanurzyć się w tej cudownej wodzie (i nie chodzi mi tu o wodę z Lichenia) mój wzrok przykuło to "coś" kosmatego(wtedy mi się tak wydawało, że jest to miłe włochate "coś") oczywiście jak na Jasia przystało od razu chciałem to mieć i zobaczyć z każdej możliwej strony, a nawet zabrać do domu jak mnie polubi:) (i tu kolejny żal do nauczycieli biologii, że nie nauczyli, co to jest jeżowiec, a w sumie może uczyli, ale jakby się w szkołę kamieniami nie rzucało i na lekcje chodziło, to by głupi Jasio wiedział) Tym sposobem zaraz w pierwszych minutach pobytu na brzegu Jasio dowiedział się, że jeżowca nie bierze się do rączki. Obraziłem się na niego, nakrzyczałem i wrzuciłem głęboko w wodę. Dramat zaczął się chwilę potem, jak okazało się, że kawałek jego igły utknęła w moim palcu. Oczywiście jestem leworęczny, więc zrobiłem sobie krzywdę w lewą rękę. Jednak adrenalina i wrażenia związane z początkami pobytu pozwoliła szybko mi zapomnieć o bólu. Jednak wieczorem w domku nie było tak kolorowo. Wszystkie kawały o Jasiu stawiają go raczej w pozycji takiego głuptaska i wiecie coś w tym jest...Głupi Jasio dał się namówić, że jak wsadzi palca do gotującej się wody, to sobie wyleczy paluszka. Kocham moją żonę i wiem, że nigdy nie życzyłaby mi nic złego, dlatego jej zaufałem...w konsekwencji miałem poparzonego palca i wbity kolec jeżowca:) Pamiątkę przywiozłem oczywiście do domu, bo jak by inaczej. Teraz wspominam to bardzo wesoło i oczywiście mam już nauczkę:) Podczas kolejnych wyjazdów zabrałem się za bezpieczniejsze poszukiwanie ich pięknych muszli:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 01.03.2014 22:33

Mialo się odkazić i samo wyleźć!;-) i nie zabrałeś do domu Słońce bo śmierdziało zdechłą rybą,ale muszelki owszem mamy do dziś.Nawet skorupe kraba,ale już w częściach....Tego za to pewnie Ty mi nie wybaczysz :-* najgorsze jest to ze tylko tego jednego razu złowiłeś tyle skarbów.Jaki to był miesiąc?Jakie sa w ogóle najlepsze na muszle czy rozgwiazdy?
ratownik_999
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 20
Dołączył(a): 08.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ratownik_999 » 01.03.2014 22:37

Pamiątkę moja droga w postaci wbitego kolca! :) dopiero w domu zabrałem się za jego wydłubywanie:P
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2768
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 02.03.2014 10:31

catharina567 napisał(a):Skoro u Was to cel podróży poślubnej to napewno jest coś na rzeczy:-) pozdrawiam

No niby tak... czerwiec cermoniał cały a w lipcu Podgora...;)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 02.03.2014 13:44

ratownik_999 napisał(a):Pamiątkę moja droga w postaci wbitego kolca! :) dopiero w domu zabrałem się za jego wydłubywanie:P


Polecam :arrow: jezowce-co-zrobic-jak-nadepniesz-jak-sie-zabezpieczyc-t28489.html#p558059

Pozdrawiam
:papa:
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2768
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 02.03.2014 23:57

Chłop się wyleczył, kobiecie wybaczył i się jej oświadczał a ty będziesz go teraz o jeżowcach uczył? Wg mnie to on teraz specjalistą w tym zakresie jest... :mrgreen:
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 03.03.2014 09:33

Ale żeby ratownik palec do wrzątku pchał ? :mrgreen:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.03.2014 10:03

sviva napisał(a):Chłop się wyleczył, kobiecie wybaczył i się jej oświadczał a ty będziesz go teraz o jeżowcach uczył? Wg mnie to on teraz specjalistą w tym zakresie jest... :mrgreen:


:oops:


:oczko_usmiech:
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2768
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 03.03.2014 10:09

andeo napisał(a):Ale żeby ratownik palec do wrzątku pchał ? :mrgreen:

Bo coś w tym myśleniu jest... Wsadził palucha do wrzątku to go bolał bo poparzył i poparzenie uśmierzyło ból po jeżowcu... koniec końców efekt osiągnięty a sukcesy wymagają wielu wyrzeczeń :mrgreen:
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 28.03.2014 18:56

Catharina,Jasiu,obraziliście się?przecież to jeszcze nie koniec Waszej relacji ? :papa:
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 18.05.2014 18:41

:Fajna relacja, ja byłam pierwszy raz w Chorwacji 2 miesiące po ślubie, więc poniekąd również była to podróż poślubna. W tym roku mija 10 lat i kolejny raz jedziemy do Chorwacji (chyba 6 raz) już się nie mogę doczekać :hut:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Chorwacja w naszym obiektywie



cron
Tęskniąc za "piękną naszą"... - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone