Targujecie się ? cena apartamentów

Targować się w necie zawsze można. Mnie teraz w grudniu w Chorwacji nic to nie dało, na obydwa zapytania z targowaniem się Chorwaci odpowiedzieli ze nie opuszczą ceny. U jednego z nich zamówiłem kwaterę, zaliczka już wpłacona, czekam sierpnia 2012 . Natomiast dwa lata temu ale w Bułgarii przez neta wytargowałem 10% zniżki. Co kraj to obyczaj.

Ja uważam,że nieco przeginają z cenami i bywają mało elastyczni.

Zawsze targuję ceny. Przewaznie z Chorwatkami. Całuje w rączki, uśmiecham się, kłaniam się nisko, kwiatami obdarowuję i zawsze mam zniżke. Jak trzeba to i oko perskie puszczę to i bonifikata jest wieksza. Najwazniejsze to szeroki usmiech, wdzięczenie się, ciagłe mówienie proszę, dziękuje, pięknie, cudownie, wyszczerzanie zębów w pieknej krasie, mały upominek, pocałunek w ręke, a jak trzeba to i w drugą rękę, głębokie spojrzenie w oczy itp. Nie ma siły baba musi ulec do cholery i zjechać z ceny. Spróbujcie sami.

darek1 napisał(a):Zawsze targuję ceny. Przewaznie z Chorwatkami. Całuje w rączki, uśmiecham się, kłaniam się nisko, kwiatami obdarowuję i zawsze mam zniżke. Jak trzeba to i oko perskie puszczę to i bonifikata jest wieksza. Najwazniejsze to szeroki usmiech, wdzięczenie się, ciagłe mówienie proszę, dziękuje, pięknie, cudownie, wyszczerzanie zębów w pieknej krasie, mały upominek, pocałunek w ręke, a jak trzeba to i w drugą rękę, głębokie spojrzenie w oczy itp. Nie ma siły baba musi ulec do cholery i zjechać z ceny. Spróbujcie sami.

Eeee, ale przez internet tak się nie da

Oczywiście, że nie. Mój wariant to wybór w ciemno na miejscu.

właśnie intensywnie szukam kwatery i prawie zawsze grzecznie pytam czy są elastyczni co do ceny i duża część zgadza się ją obniżyć. choć oczywiście grzeczne odp. odmowne również są - wtedy już tematu nie drążę. mówię o obiżce 5-10eur za dobę /np. za dom ze 110 na 100; ze 115 na 110..itp.)
nie uważam tego za coś niestosownego. a piszę z punktu sprzedawcy (w moim przyp. allegro)

No niestety mąż mnie nie posłuchał i wysłał pytanie czy cena może być obniżona i odtąd pan właściciel zamilkł Czyli miałam rację.

Na szczęście następnego dnia odezwał się inny właściciel i juz wpłaciliśmy zaliczkę. Czyli czeka nas 10 dni na Hvarze, w zatoce Medvidina

jak masz za dużo kasy to sie nie targuj
ja zawsze to robie ,nawet przez internet ,to co urwiesz zostaje w kieszeni lub idzie na inne wydatki podczas urlpou

My z żoną jak szukaliśmy w necie apartamentów widzielismy ceny ale jako że jedziemy na początku czerwca to wysyłaliśmy zapytanie ile kosztuje nocleg i co mogą zaoferować ...czasem różniły się ceny w mailu od strony internetowej.
Spodobał nam się jeden z apartamentów i postanowilismy napisać Chorwatka odpisała że za 40 ojro nam go udostępni. To my grzecznie podziękowaliśmy iż niestety nie na naszą kieszeń.

Po jednym dniu odpisała i zapytała jaką cene mozemy zaoferować napisaliśmy iż maksymalnie 30 euro - po kilku godzinach odpisała że OK.
Myslę że warto się potargować to są nasze pieniądze i to my jesteśmy klientami a apartamentów w chorwacji jest mnóstwo a ceny mają niezłą rozpiętość za te same warunki.

a najlepsze że sąsiadka tej pani kilka domów więcej była twarda i nie chciała zjechać

To znaczy, że ta sąsiadka była podobna do naszego pana, który zamilkł po pytaniu o obniżkę Gdyby on jeszcze odpisał, że "nie" ale on całkiem nas olał
Myśmy rok temu pojechali w piękne miejsce, apartament naprawdę super, piękny, nowy dom blisko morza za 105e. Kupa kasy (5 osób, w tym 3 dzieci). W tym roku doszliśmy do wniosku, że to jednak przesada. Choćby czytając to forum widać, że to kwota z sufitu. Poza tym chcieliśmy na dłużej. I po paru dniach odezwał się inny właściciel proponując nam cenę o dziwo 5e niższą od tej ze strony internetowej. Zgodziliśmy się i jedziemy za 75e do domku 3metry w pionie od morza o standardzie prawie tak samo wysokim.

Dobre i to.Ja i tak podobnie jak darek1 myślę,że na miejscu można uzyskać lepszą ofertę

pawelh napisał(a):Dobre i to.Ja i tak podobnie jak darek1 myślę,że na miejscu można uzyskać lepszą ofertę

Naturalnie, że można uzyskać atrakcyjną ofertę. Grunt to urok osobisty swój lub małzonki. Trochę dekold rozchylony, mini, powłóczysty wzrok i chorwat z ceny spuści.

P.S. Nie znam takiego, który nie opuścił ceny

A ja mam pytanie, jak to jest ogólnie w sklepach, czy taksówkach, chodzi mi o to, czy Chorwaci są nastawieni na targowanie cen, jak to jest w krajach arabskich, czy raczej tak jak u nas, bez większych kombinacji?

Ale wątek jest o apartamentach

W sklepie spożywczym nic nie utargujesz i jeszcze psem poszczują

Natomiast na straganach da się

Ja tam zawsze na koniec negocjacji podsyłam maila targującego.... i jakoś zawsze te 3,5 - 5 E na dobę wychodzi taniej...