Tam i z powrotem czyli MNE, Pelješac i wrześniowa B.Voda

Bardzo klimatycznie wyglądająca konoba

Co do braku menu - fajnie, tak po domowemu w zasadzie - co damy, to zjesz

a właśnie, jak tam rachunek?

świetne zwierzaki i bardzo fajna głębia na zdjęciach

CROnikiCROpka napisał(a):Bardzo klimatycznie wyglądająca konoba

Co do braku menu - fajnie, tak po domowemu w zasadzie - co damy, to zjesz

a właśnie, jak tam rachunek?

Tak,klimat bardzo...dalmatyński taka stara dalmatyńska kuća rachunku dokładnie nie pamiętam,ale nie wyróżniał się jakoś wysokością pośród innych konob.Spodziewałam się,że takie rybki bedzie znacznie wyższy.

Kasia i Krzyś napisał(a):świetne zwierzaki i bardzo fajna głębia na zdjęciach

Cieszę się,ze sie podobają,przekażę sprawcy
Więcej głębi możesz pooglądać na nastrojefotografia.pl

Uwaga, uwaga, nadrabiam zaległości, święta za nami, sylwestrowe szaleństwo także, zatem czas wrócić do relacji. WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU! WIELU WSPANIAŁYCH PODRÓŻY!

Plaże w Żuljanie
jak już pisałam, mimo rzutu beretem do plaży w Drače szukaliśmy nieco innych klimatów, więc- kierunek Žujana!
Na pierwszy raz wybraliśmy plażę Vucine, znajdującą się za miejscowością. Nie wiedzieliśmy czy znajdziemy bliżej parking, więc auto zostawiliśmy na początku miejscowości. Gość na motorku podjechał i skasował...20 kuna
Plaża była tego warta, jak i tego dreptania do niej Choć generalnie ludzi nie brakowało, o tłumach też nie można rzec.


A tutaj rzut okiem na kolejną plażę zaraz za Vucine:

Ładnie.

A jak temperatura wody po obydwu stronach półwyspu?

Pięknie

Mikromir napisał(a):Ładnie.

A jak temperatura wody po obydwu stronach półwyspu?

no właśnie...zdecydowanie czuć było różnicę ogólnie temperatura była ok,my, z kraju północy nie mogliśmy narzekać, ani po jednej, ani pod drugiej stronie, choć wiadomo od strony otwartego morza woda chłodniejsza, zaś gospodarz...czekał z kąpaniem na dogrzanie wody. Mówił, że...w połowie sierpnia będzie ok

janka.mik. napisał(a):Pięknie

fakt, przemiłe klimaty

Jeszcze bardziej urokliwe były plaże w pobliżu Żuljany, ale z drugiej strony, jadąc od Trštenika. Trzeba było dość szybko organizować wyprawę, by na taką kameralną plażę się załapać. Dojście w miłych okolicznościach przyrody, pod koniec nieco kłopotliwe- trzeba się trzymać wystających korzeni lub zamontowanego sznura ale nawet z pełnym ekwipunkiem rzecz do ogarnięcia
piękny widok na Žuljanę



nasze cudne stanowisko:

Długo trzeba było czekać... Ale widoki piękne

CroAna napisał(a):

IMG_7485.jpg

Ta plaża mnie interesuje ze względu na to, że przymierzam się do rezerwacji apartmanu w Žuljanie: ile czasu (10,15 minut) zajmuje dojście do tego miejsca od głównej drogi?

Magda O. napisał(a):

CroAna napisał(a):

IMG_7485.jpg

Ta plaża mnie interesuje ze względu na to, że przymierzam się do rezerwacji apartmanu w Žuljanie: ile czasu (10,15 minut) zajmuje dojście do tego miejsca od głównej drogi?

Nie wiem, czemu nie pojawia się zdjęcie... chodziło mi o ostatnią plażę na zdjęciu.

Magda O. napisał(a):Ta plaża mnie interesuje ze względu na to, że przymierzam się do rezerwacji apartmanu w Žuljanie: ile czasu (10,15 minut) zajmuje dojście do tego miejsca od głównej drogi?

Nie wiem, czemu nie pojawia się zdjęcie... chodziło mi o ostatnią plażę na zdjęciu.[/quote]

Magda od drogi to chwilka dosłownie, nie wiem, 5 minut? Tak jak pisałam, to nie jest jakaś wyprawa (na Pagu dla odmiany, gdzie często się wybieramy, dojście do fajnej plaży od drogi to już naprawdę wyprawa, krzakory, stromizny....) łagodne zejście tylko ostatnie metry to tak nóżka za nóżką warto!

tyniolek napisał(a):Długo trzeba było czekać... Ale widoki piękne

ciesze się, że Ci się podoba muszę czem prędzej nadrobić Twoją historię

Przeczytałam od deski do deski. Super relacja, pełna pięknych zdjęć, ciekawych opisów i humoru
Dziękuję

Własnie zaczęłam czytać Twoja relację
Wyspy i Półwyspy: Peljesač, Pag i inne wycieczki

I powiem Ci, że Twoje pierwsze słowa:
"Zima u progu, czymś białym sypnęło przelotnie, a moje myśli biegną na Południe...Taka moja obrona przed chłodem To pewnie zasługa wszystkich pięknych relacji z podróży do Cro, które mnie pozytywnie nakręcają. Nazywam to formą terapii na Crochorobę "

całkowicie określają mnie

Czytam i czytam i oglądam zdjęcia, i patrzę na zdjęcie ze spotkania Cromaniaków na półwyspie i tak myślę, skądś znam tego faceta:)) A Wy z Żagania??? Ja też:))