Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Szalom - od strachu do fascynacji :)

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 26.04.2018 18:23

lkemot napisał(a):
aga_stella napisał(a):Byliśmy też w miejscu, gdzie za obiad spokojnie można było się zmieścić w kwocie ok. 30 zł.

Ta knajpka była w tym miejscu gdzie zaznaczyłaś, czy jeszcze gdzieś indziej.

Świetny opis, a ten kierunek na zimowe wojaże coraz bardziej mi się podoba...

My jadaliśmy tylko w tym obrębie. Knajpy się zmieniały, ale obszar ten sam.
Po opuszczeniu Bramy Damasceńskiej jak dojdzie się do ulicy, to po drugiej stronie jezdni - bardzie w lewo będzie dworzec autobusowy (mały). Z niego lub gdzieś z ulicy Sulejmana po stronie Bramy Damasceńskiej można wsiąść w autobus/bus, którym można dostać się na Wzgórze Oliwne (nie byłam więc dokładnie nie wiem).
Jeśli pójdziemy w prawo będziemy widzieć taki budynek (trzeba przejść na drugą stronę jezdni, powiedzmy pod ten budynek) i iść dalej przed siebie
FB-2549.jpg

Powinniśmy dojść do momentu aż zobaczymy hotel Golden Walls. Poniżej na fotce
20170122_141501.jpg


Przed nim jest mała uliczka (narożny budynek stoi na filarach) i tu skręcamy w lewo. Nie szliśmy gdzieś daleko knajpki zaraz się pojawiają. Obejrzałam jeszcze Street View i dopuszczam, że mogliśmy też być dalej - zaznaczyłam niebieskimi kropkami uliczkę. Na 80 proc. jestem jednak przekonana, że to obszar pierwszy zaznaczony na czerwono.
Mapa2.png

Jak są jeszcze jakieś wątpliwości, to pytać :D
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 26.04.2018 18:58

I jeszcze taka powiedzmy porada. Wiadomo, że człowiek na zapas się nie naje :D Zatem wpadłam na taki pomysł. Przy ulicy Sulejmana (zanim skręciliśmy w lewo do knajpek) był taki fast food z powiedzmy hamburgerami (może było coś jeszcze, ale nie pamiętam). Kupowałam tam burgera z kurczakiem - duża buła, liść sałaty, całkiem spory kawał mięsa za 15 zł. (naprawdę bardzo dobry) Pakowałam to w plecak i w domu odgrzewałam wieczorem, lub rano w mikrofali. Powiem wam, że dalej był dobry (w Polsce jakoś te odgrzewane rzeczy nie bardzo mi smakują) . Łatwo można go znaleźć gdyż wygląda bardzo europejsko :smo:
Po jedzeniu udaliśmy się do dzielnicy Mea Szearim. Ja musiałam ją odwiedzić. Kilka lat temu przeczytałam o niej artykuł i tak zapadł mi w pamięci, wręcz zafascynował, że nie mogłam tego miejsca opuścić.
Poniżej mapka jak szliśmy.
Mapa3.png

Po drodze taki widoczek
FB-3511.jpg
FB-3499.jpg
fammoni
Globtroter
Posty: 39
Dołączył(a): 06.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) fammoni » 02.05.2018 08:29

Moja mama była w Izraelu wiele lat temu i namawiała nas (mnie i mojego męża) na taka wycieczkę ale tak jakoś...nie czułam tych klimatów, bałam się tłumów, pustyni na której nic się nie dzieje, mama przekraczała granicę autobusem z Egiptu i opisywała to jako mało przyjemne wrażenia, to też mnie przerażało
po Twojej relacji nabrałam wielkiej ochoty na Izrael...masz dar przekonywania :)
piękne zdjęcia ...czekam na więcej
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 02.05.2018 19:17

fammoni napisał(a):Moja mama była w Izraelu wiele lat temu i namawiała nas (mnie i mojego męża) na taka wycieczkę ale tak jakoś...nie czułam tych klimatów, bałam się tłumów, pustyni na której nic się nie dzieje, mama przekraczała granicę autobusem z Egiptu i opisywała to jako mało przyjemne wrażenia, to też mnie przerażało
po Twojej relacji nabrałam wielkiej ochoty na Izrael...masz dar przekonywania :)
piękne zdjęcia ...czekam na więcej

Dziękuję za miłe słowa.
Pustynia nie jest nudna, pomijając tę gdzie jest zupełnie płasko, choć też ma coś w sobie (jak wyjedziemy z Jerozolimy odwiedzimy ruiny miasta pośród niczego :smo: ). Natomiast Maktesz Ramon (coś pięknego), okolice Morza Martwego i Ejlatu (zwłaszcza Ejlatu), to wrażenia super o nudzie mowy nie ma. Ale rozumiem Cię, moje myślenie wcześniej było podobne. I wiesz co? Jak nie pojedziesz, nie zobaczysz, nie doświadczysz, to nigdy nie będziesz pewna, czy na pewno warto. Ja też jechałam bez większego przekonania. A teraz sama widzisz…
Tylko radziłabym jechać bezpośrednio do Izraela, a nie na wycieczkę z np. z Egiptu.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 02.05.2018 19:45

Mea Szearim – podróż w czasie, bez wehikułu czasu!
Dlaczego musiałam tam pójść? Jest przecież wiele ciekawszych miejsc.
Bo chciałam odbyć w podróż w czasie, bo zafascynowała mnie kultura i obyczaje tej społeczności. Bo nie trzeba mieć wehikułu czasu (jakoś tak mało dostępne ostatnio :smo: ), by znaleźć się w innej epoce, wystarczyły własne nogi.
Do dzielnicy Mea Szearim szliśmy trochę na czuja posługując się mapką z informacji turystycznej.
I nagle zmiana jest drastyczna. Nie muszę sprawdzać na mapie, czy już jestem tam gdzie trzeba. Nie muszę szukać tabliczek z nazwą ulicy. Jeden rzut oka i wiem, jesteśmy we właściwym miejscu.
Ostatni „normalny” widok to ten kościół.
FB-3519.jpg

Tu jeszcze rzut oka w prawo
FB-3524.jpg


Ale wzrok już biegnie dalej i widzę dużą ilość plakatów, częściowo oberwanych. To właśnie po tym jednym szczególe wiem, że jestem tam gdzie chciałam.
P1070432.JPG

20170122_154859.jpg


Na górnych plakatach (na fotce, no trochę słabo widoczne :( ) po angielsku prosi się o nie wchodzenie grupami. Panie mają być skromnie ubrane (nic obcisłego, długie spódnice i zakryte włosy, najlepiej wygląd workowaty – ostatnie słowa to już mój dopisek). Proszą też o nie zakłócanie ich spokoju i godne zachowanie. Kiecki nie chciało mi się ciągnąc do Izraela, a na głowie nie znoszę mieć okryć. Ale poza tymi drobiazgami uważałam, że wyglądam ok. (no może te blond włosy za bardzo rzucały się w oko). Oni też mieli chyba inne zdanie, bo często zwłaszcza starsi mężczyźni zakrywali się gazetami przed nami (nie dlatego, że usiłowaliśmy im zrobić zdjęcia). Oni chyba tak odcinali się od tego, co nie było zgodne z ich przekonaniami i niejako od współczesnego świata. Choć kolega z tym wielkim aparatem pewnie odstraszał (też starał się go chować i nie nacykał zbyt wiele). Dlatego zdjęć nie mamy za dużo, bo faktycznie jakoś głupio było, tak nachalnie wchodzić w z buciorami w ich życie. Niektóre są nieostre (robione trochę z ukrycia), ale i tak mi się podobają i je cenię, więc Wam je pokażę.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 02.05.2018 20:14

Dzielnica Mea Shearim założona została w 1874 roku przez przybyszów z Polski i Węgier :!: Mieszkają w niej skrajnie religijni Żydzi, którzy wierzą, że wolność narodowi przyniesie dopiero Mesjasz. Nie uznają państwa Izrael.
Co do samej nazwy spotkałam się z dwoma tłumaczeniami – zgodnie Księgę Rodzaju spodziewają się stokrotnych plonów – mea szearim – jako zapłaty za swoją gorliwość w wypełnianiu zaleceń Tory lub nazywana jest dzielnicą Stu Bram (takowych bram tam brak).

Sami nazywają się Haredim (my zazwyczaj mówimy ortodoksyjni Żydzi). Żyją jak w XIX wieku i nie dlatego, że muszą, ale dlatego że tak chcą. Świadomie odcinają się od współczesnego świata – nie oglądają telewizji, nie czytają gazet, nawet telefony mają bez dostępu do Internetu. To mogę potwierdzić, bo specjalnie podglądałam. Ponoć (zależnie od odłamu), niektórzy mają Internet koszerny (domniemam, że mocno ograniczony).
Skoro nie czytają gazet, nie oglądają telewizji, to skąd wiedzą co się dzieje. Otóż wiedzą. Jako środek komunikacji służą plakaty, które noszą swojską nazwę paszkwile. Ponoć często są tam drukowane mało wybredne teksty pod adresem rządu lub władz miasta.
20170122_160940.jpg

20170122_160935.jpg
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 02.05.2018 20:35

Większość domów wygląda dość obskurnie. Ogólnie jest szaro i brudno (choć są fragmenty, gdzie wygląda to nieco lepiej). Najbardziej dziwiły mnie balkony, bardziej przypominające klatki. Albo wisiało na nich pranie, ale piętrzyły się rupiecie, od wielkiego dzwonu były po prostu puste i smutne. Nigdzie nie widziałam choćby jednego małego kwiatka.
20170122_155056.jpg

20170122_155621.jpg

20170122_155806.jpg
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 04.05.2018 18:10

I naraz taki kontrast. Ulicą idą Haredim w czarnym odzieniu i śnieżnobiałych koszulach. Pejsy elegancko wymodelowane (ciekawe czym to robią :?: ). Na tle tych brudnych ścian, kontrast jest jeszcze większy. I tak się zastanawiam dlaczego choć trochę nie dbają o swoje najbliższe otoczenie?
P1070433.JPG

P1070434.JPG


Mała dygresja - oni haredim (ładne brzmi), a my to goj (oznaczenie osoby nie-Żyd) liczba mnoga chyba będzie goje, w moim uchu nie brzmi ładnie.

Nie wiem, ale chyba ten bałagan wynika z tego, że to jedna z najuboższych dzielnic żydowskich. To jedno, ale czystość i porządek znowu tak wiele nie kosztują. Jakaś zielona roślinka też nie. Myślę, że duży wpływ na taki stan rzeczy ma to, że mężczyźni zazwyczaj nie pracują (nie wszyscy), bo … studiują Torę. Ile czasu można to robić? – Przez całe życie :!:
Zależy jaki stopień niejako wtajemniczenia chcą osiągnąć. Osoba taka cieszy się powszechnym szacunkiem.
Utrzymanie domu spoczywa oczywiście na kobietach, a mają czym się zajmować, gdyż 7-10 pociech to standard. Śmiało można zaryzykować i powiedzieć, że co rok to prorok.
A jak jesteśmy przy kobietach. Wszędzie można przeczytać, że po ślubie golą włosy, ale za to noszą peruki (po kiego takie sztuki nie wiem). Ja widziałam je w workowatych ciemnych ubraniach i zawsze chustką na głowie. Ponoć część z nich pracuje na ½ etatu (jeśli jeszcze dają radę), ale zarabiają bardzo mało.
FB-3545.jpg

Rodzi się pytanie z czego więc żyją? - Z zasiłków. I tu Wam do końca nie powiem jak to jest, bo czytałam dwie sprzeczne wypowiedzi. Jedni twierdzą, że biorą kasę od państwa (choć Izraela nie uznają, ot taki paradoks), drudzy, że nie biorą. Zetknęłam się też z twierdzeniem, że pieniądze są dosyłane przez Żydów mieszkających w USA. Na datki ponoć są te dziwne skrzynki, jedne większe, drugie mniejsze, które stoją na ulicach lub wiszą na murach.
20170122_160355.jpg

Otwory wrzutowe są za małe, by miały to być skrzynki pocztowe (choć w pierwszej chwili tak myślałam). Więc to faktycznie są chyba skarbonki na datki.
20170122_160836.jpg
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 04.05.2018 22:59

Świetna relacja , dająca mnóstwo frajdy , wiedzy i zmuszająca do refleksji .
Świat nie jest jednorodny , ludzie i obyczaje związane z różnymi kulturami również , i dlatego taką ciekawość budzą 8)
Bardzo dziękuję za już i proszę o więcej bo ogromna to dla mnie przyjemność :D

Co do ortodoksyjnych . . . czy się z tym godzimy , czy nie - żyją swoim życiem i jeżeli im to odpowiada , to niech sobie tak żyją .
:wink:
Religia jako najwyższa forma zniewolenia ( największy rak świadomości ) zmusza wyznawców do bardzo różnych zachowań i moim zdaniem fakt utrzymywania przez kobiety tych "zgłębiających Torę" jest bardzo łagodną jej formą :wink:
Bo czym jest niewolnicza :?: praca dla męża i dbanie o dom , dzieci i rodzinę ze strony męża w porównaniu z np. klitoridektomią stosowaną w XXI wieku , w prawie trzydziestu krajach świata z USA włącznie , mimo oficjalnym zakazom prawa w kilku z tych państw :?: :roll:

Dziwny jes ten świat . . .


Pozdrawiam
Piotr
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 05.05.2018 14:01

piotrf napisał(a):Świetna relacja , dająca mnóstwo frajdy , wiedzy i zmuszająca do refleksji .

Cieszę się, że zaglądasz i to z przyjemnością. Ale aż tyle komplementów… :oops:

piotrf napisał(a):Świat nie jest jednorodny , ludzie i obyczaje związane z różnymi kulturami również , i dlatego taką ciekawość budzą 8)
Bardzo dziękuję za już i proszę o więcej bo ogromna to dla mnie przyjemność :D

Co do ortodoksyjnych . . . czy się z tym godzimy , czy nie - żyją swoim życiem i jeżeli im to odpowiada , to niech sobie tak żyją .
:wink:
Religia jako najwyższa forma zniewolenia ( największy rak świadomości ) zmusza wyznawców do bardzo różnych zachowań i moim zdaniem fakt utrzymywania przez kobiety tych "zgłębiających Torę" jest bardzo łagodną jej formą :wink:
Bo czym jest niewolnicza :?: praca dla męża i dbanie o dom , dzieci i rodzinę ze strony męża w porównaniu z np. klitoridektomią stosowaną w XXI wieku , w prawie trzydziestu krajach świata z USA włącznie , mimo oficjalnym zakazom prawa w kilku z tych państw :?: :roll:

Dziwny jes ten świat . . .

Pozdrawiam
Piotr

Zgadzam się z Twoimi poglądami w 100%
A Niemena też bardzo lubię. :D
Pozdrawiam
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 05.05.2018 14:11

Wróćmy jeszcze do spraw domowych. Ponieważ jest to biedna dzielnica, więc ich mieszkania są małe i panuje w nich spora ciasnota (zwłaszcza przy wielodzietnych rodzinach). A tu na dodatek trzeba w nich prowadzić koszerną kuchnię, co nie jest takim prostym zadaniem. Bo i przedmiotów do tego potrzeba dwa razy więcej :smo:
20170122_155902.jpg

O tym, co wolno religijnemu Żydowi a czego nie wolno decyduje Tora, a właściwie 613 przykazań w niej zawartych (w tym aż 365 zakazów, które są niezmienne od kilku tysięcy lat). Jednym z nakazów prawa - jest koszerność, dotycząca nie tylko zasad przyrządzania posiłków, ale także… stroju.
Zacznę od stroju. Otóż dziewczynka, która skończyła 3 lata powinna już być ubierana zgodnie z zasadami cnijut (skromności). - Co to oznacza? - Konieczność zakrywania części ciała uznanych za intymne, ale tu oprócz tych ogólnie przyjętych na liście są także kolana, łokcie i obojczyki. Grube pończochy, by nie widać było przez nie ciała, obowiązują nawet w upalne lato :idea:
Włosy powinny być krótkie lub spięte, gdyż rozpuszczone uchodzą za nieskromne. Co ciekawe nawet na plaży nie mogą sobie pozwolić na odrobinę luzu. Włosy też mają być zakryte i basta. Strój plażowy – coś w rodzaju sukienki. Tora zabrania też tatuowania i przekłuwania ciała, a więc kolczyki są zakazane. Natomiast inną biżuterię można nosić, a nawet jest zalecana.
Są też zasady dotyczące kolorów np. czerwony jest albo zakazany (zależne to jest od odłamu) lub dozwolone są pojedyncze elementy w tej barwie. Wykluczone jest, by kobieta założyła spodnie, mężczyźni nie mogą nosić damskich elementów stroju. Oczywiście inna orientacja seksualna jest wykluczona (polecam film izraelskiej produkcji „Oczy szeroko otwarte”). Reguł oczywiście jest więcej, ale trudno tu wymieniać wszystkie.
20170122_160015.jpg

Natomiast zasady odnoszące się do pożywienia, które ma być koszerne to już długa lista, która też oczywiście potraktuję w skrócie.
Zwierzęta, których mięso może być spożywane, muszą mieć rozdzielone kopyto i być przeżuwaczami, a więc odpada koń, świnia, królik. Nie wolno jeść ptaków drapieżnych. Można spożywać kury, kaczki, gęsi. Większość ryb jest koszerna, ale już na przykład pozbawiony klasycznej łuski węgorz – nie jest. Nie są koszerne skorupiaki i mięczaki. Oczywiście każde zwierzę musi być zabite według zasad żydowskiego prawa uboju. Nie można zjeść zwierzęcia, które cierpiało przed śmiercią (śmierć ma być jak najszybsza, a zwierzę zdrowe).
Produkty mleczne mogą pochodzić wyłącznie z mleka zwierząt koszernych. Nie można łączyć mięsa i mleka, ani spożywać ich w krótkim odstępie czasu (musi upłynąć od 2 do 6 godzin). W każdym religijnym domu trzeba mieć naczynia kuchenne do mięsa i do potraw mlecznych. Wskazana jest też ich separacja (pewnie żeby się nie pomyliły, a może coś jeszcze innego wymyślili). Zastanawiałam się, gdzie w tych małych pomieszczeniach oni to wszystko mieszczą. Talerze do mięsa, talerze do nabiału, to samo z garnkami i innymi utensyliami. Co więcej w domu powinny być dwa zlewy, dwie lodówki (na to pozwolić mogą sobie chyba tylko bogatsze rodziny). Rzecz jasna ścierki, gąbki itp. też trzeba mieć w dwóch zestawach. Zamożni ortodoksi mają ponoć nawet dwie kuchnie – mięsną i nabiałową.
No dobra, a co będzie jak nalejemy mleka do garnka mięsnego. Wyrzucić? Tu choć trochę normalności jest. Jeśli mamy zanieczyszczone naczynie musimy się z nim udać do mykwy (basen/zbiornik z bieżącą wodą), która służy do rytualnych kąpieli i właśnie „odkażania” naczyń. Ale, ale… nie myślcie, że tak łatwo jest do końca. Nie każde naczynie można oczyścić poprzez kąpiel. Odpadają np. wszelkie przedmioty wykonane z plastiku :!:
Na fotce wewnętrzne podwórko z oazą zieleni :smo:
20170122_163244.jpg
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 06.05.2018 09:27

Bardzo fajnie to opisujesz.
Rośnie ochota na samodzielną podróż w tamte strony :D .
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 06.05.2018 18:06

Buber napisał(a):Bardzo fajnie to opisujesz.
Rośnie ochota na samodzielną podróż w tamte strony :D .

Dzięki bardzo.
Myślę, że warto się tam wybrać. Niby maleńki kraj, ale bardzo różnorodny i naprawdę ma czym zachwycić lub zaskoczyć.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 06.05.2018 18:17

Teraz zapraszam Was jeszcze na mały spacer po dzielnicy.
P1070435_a.jpg

FB-3564.jpg

FB-3553.jpg


A poniżej na fotkach ładniejsza część dzielnicy
FB-3556.jpg

20170122_163137.jpg
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 06.05.2018 18:27

Teraz zobaczmy sklepiki
Poniżej, dawno obiecane ładne mezuzy
20170122_160730.jpg

P1070438.JPG


Tu sklep z ze świecznikami lub menorami (obie nazwy są poprawne, dowiedziałam się ze zdziwieniem)
Według tradycji żydowskiej, menora nawiązuje do płonącego krzewu, który ujrzał Mojżesz. Sześć ramion symbolizuje świat stworzony w sześć dni, siódmy, środkowy pień menory to symbol świętej Obecności Boga.
P1070436.JPG


20170122_160205.jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja



cron
Szalom - od strachu do fascynacji :) - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone