Starym samochodem do Cro

W tym roku przełom czerwca lipca
byłem Passatem 98 1,9 TDI auto sprawdzałem od wiosny zawieszenie , turbina , wymiana rozrządu ( miałem obawy)
jednak pojechaliśmy
I
w drodze gdzieś w Austrii klima przestała działać ale po 2 godzinnej drzemce wszystko wróciło do normy
na miejscu parę wycieczek wszystko ok
ale w drodze powrotnej
przed Wiedniem ( no upał 30c) klima padła - myślę sobie dobra do domu blisko
ale.....
coś w Czechach zaczęło śmierdzieć staje wącham nic
jadę dalej
coraz bardziej śmierdzi ......
staję otwieram maskę a tu kompresor klimy już wali dymem ....... ( zatarł się)
no to co rękawice długi nóż kuchenny i wycinam pasek
i tak mam do dziś .

No i caravelka znów dała rade,CRO zaliczone po raz czwarty,podsumowanie... 3100km,autko t4 1991 rok,2,0 lpg przebieg ponad 500 tysi,awarii brak,nawet oleju nie dolałem,jedynie wentylator cześciej chodził,byliśmy 2 tygodnie w ukropie,koszt lpg 747pln po przeliczeniu koron,kun i euro,pozdrawiam

gertstary1 napisał(a):No i caravelka znów dała rade,CRO zaliczone po raz czwarty,podsumowanie... 3100km,autko t4 1991 rok,2,0 lpg przebieg ponad 500 tysi,awarii brak,nawet oleju nie dolałem,jedynie wentylator cześciej chodził,byliśmy 2 tygodnie w ukropie,koszt lpg 747pln po przeliczeniu koron,kun i euro,pozdrawiam

Kurcze wyszło Ci Kolego MEGA małe spalanie - 24,10 zł./100km ! Gratuluję! Mi w Dacii Lodgy w 6 osób + mega dużo bagażu spalił 29 zł./100 km. Faktem, że czasami jechałem 140-150 km/h.
Zdjęcie samochodu podczas korka na słoweńskiej autostradzie, bez najcięższego elementu - kierowcy, czyli mnie. Z tego co policzyłem szacując wagę bagażu i pasażerów, to auto nieco przekroczyło dopuszczalną ładowność.

luk006 napisał(a):

gertstary1 napisał(a):No i caravelka znów dała rade,CRO zaliczone po raz czwarty,podsumowanie... 3100km,autko t4 1991 rok,2,0 lpg przebieg ponad 500 tysi,awarii brak,nawet oleju nie dolałem,jedynie wentylator cześciej chodził,byliśmy 2 tygodnie w ukropie,koszt lpg 747pln po przeliczeniu koron,kun i euro,pozdrawiam

Kurcze wyszło Ci Kolego MEGA małe spalanie - 24,10 zł./100km ! Gratuluję! Mi w Dacii Lodgy w 6 osób + mega dużo bagażu spalił 29 zł./100 km. Faktem, że czasami jechałem 140-150 km/h.

U mnie na 3300 km wyszło ok. 700 zł za LPG, czyli niecałe 22 zł/100 km (Astra J - 2 osoby), autostrada to 130-140 km/h, samochód może nie stary ( 5 lat), ale ciężki... - na gazie jednak się opłaca nawet za granicą.

Chyba jednak wybiorę citronkę nieporównywalny komfort cisza i spokój,oczywiście hydro i automat.

luk006 napisał(a):

karoka65 napisał(a):Aha żeby dodać Ci odwagi i żebyś uwierzył w "moc" starych aut dopowiem Ci że to e60 to dopiero mam zaliczkowane, nie widziałem go na oczy Jutro jedziemy rano z synem odebrać go z Płocka.
Olej zdąży się wymienić do czwartku

Tym bardziej gratuluję odwagi...

Hmmm? to nie odwaga, wystarczyło mi te 400km żeby podjąć ostateczna decyzję.
Jedzie e38 z 1999 i e60 kupione 2 dni temu
Co do tych wspomnianych przez Ciebie obaw i prawd jadąc nowym autem odebranym dopiero z salonu też nie wiesz czy nie zdefektuje Ci za pierwszym zakrętem za salonem
To tylko kupa złomstwa która ma Ci wozić poopę a jest tam tyle "niewiadomych" że nigdy pewności nie ma czy stare czy nowe, zesrać się może

luk006 napisał(a):(...) Mi w Dacii Lodgy w 6 osób + mega dużo bagażu spalił 29 zł./100 km. Faktem, że czasami jechałem 140-150 km/h (...)

Jaki masz tam silnik?
Moja wakacyjna średnia z tego roku to 5,14 l/100km
(dCi 1.5 / 90 KM)
Przy zrobionych 3390 km.
Cały czas wg dopuszczalnych prędkości (A - SLO - CRO)
W Niemczech dopuszczalna albo Richtgeschwindigkeit (zalecana - 130 kmh).

Jednak nie był do pełna załadowany. Jeszcze jakieś 200 kg zapasu było.

karoka65 napisał(a):

luk006 napisał(a):

karoka65 napisał(a):Aha żeby dodać Ci odwagi i żebyś uwierzył w "moc" starych aut dopowiem Ci że to e60 to dopiero mam zaliczkowane, nie widziałem go na oczy Jutro jedziemy rano z synem odebrać go z Płocka.
Olej zdąży się wymienić do czwartku

Tym bardziej gratuluję odwagi...

Hmmm? to nie odwaga, wystarczyło mi te 400km żeby podjąć ostateczna decyzję.
Jedzie e38 z 1999 i e60 kupione 2 dni temu
Co do tych wspomnianych przez Ciebie obaw i prawd jadąc nowym autem odebranym dopiero z salonu też nie wiesz czy nie zdefektuje Ci za pierwszym zakrętem za salonem
To tylko kupa złomstwa która ma Ci wozić poopę a jest tam tyle "niewiadomych" że nigdy pewności nie ma czy stare czy nowe, zesrać się może

Tak oczywiście nie wiesz czy nowe z salonu nie zdefektuje ale, masz assistance i gwarancję więc nic Cię nie obchodzi.
Samochód jedzie lawetą do ASO Ty zastępczym jedziesz dalej, nie przerywasz wakacji, nie martwisz się kosztami bo jest gwarancja.
Defekt takiego E60 gdzie 70% populacji stanowią stare diesle co to niemiec płakał jak sprzedawał... zakładam że świadomy kierowca kupuje do tego assistance holują go do warsztatu i naprawa kosztuje często więcej niż wakacje bo znajomy mechanik został w kraju.
Sam kupuję głównie używane samochody i zmieniam je bardzo często bo to ekonomicznie bardziej opłacalne. Do tej pory każdy mój wyjazd do Cro to samochody używane co prawda dość młode, ale używane. Każdy był bardzo dokładnie sprawdzony i po przeglądzie na ok miesiąc przed wyjazdem aby wyeliminować ew. błędy mechanika w trakcie przeglądu. Tegoroczny wyjazd będzie prawdopodobnie nowym samochodem i ja tam czuję się z tym baaardzo komfortowo.

Nie wmawiaj proszę nikomu że wyjazd na wakacje kupionym tydzień temu 14 letnim samochodem to genialny pomysł.
Ba nawet lepszy niż wyjazd nowym samochodem.
Oczywiście trzymam kciuki za szczęśliwe i udane wakacje.

Sam z przyjemnością pojechałbym na wakacje po europie sprawdzonym zadbanym E38 które miałbym od dłuższego czasu bo to dla mnie najpiękniejsze BMW ever i sam myślę o zakupie jakiegoś klasyka ale to już inna bajka,

boboo napisał(a):

luk006 napisał(a):(...) Mi w Dacii Lodgy w 6 osób + mega dużo bagażu spalił 29 zł./100 km. Faktem, że czasami jechałem 140-150 km/h (...)

Jaki masz tam silnik?

1,6 benzyna + LPG, 102 KM. Z tego co mówią na daciaklub.pl osoby znające się bardziej ode mnie, te silniki mają rodowód japoński i trafiły do Dacii wskutek kooperacji Renaulta z Nissanem.

ja w tym roku policzyłem,że lepiej mi się opłaca pojechać samochodem z wypożyczalni,niż w stare auto inwestować pieniądze(niestety nie serwisowałem go zbyt intensywnie) i dodatkowo wykupić assistance,czyli koszty przewyższą auto z wypożycz.tak mi się wydaje...zobaczymy

Tak z ciekawości sprawdziłem, przy niedużym samochodzie z grupy B np. Hyundai i20 to koszt 95-100 zł. Do tego dochodzą pewnie jakieś opłaty np. przygotowawcza. Nie wiem jak to jest z limitem kilometrów, przekraczaniem granic itp. Za dwutygodniowy wyjazd zrobi się spora kwota.

to i ja się dołączę:
właśnie wróciłem 13 letnik Mondeo MK3, na gazie. Obawy miałem, ale jeśli jeździ się na co dzień, przecież po Polsce też spore odcinki są, i jak dotąd zero problemu, to dlaczego miałby mieć w Chorwacji? Oczywiście, assistance był, aż taki wierzący nie jestem

[quote="giffki"]to i ja się dołączę:
właśnie wróciłem 13 letnik Mondeo MK3, na gazie. Obawy miałem, ale jeśli jeździ się na co dzień, przecież po Polsce też spore odcinki są, i jak dotąd zero problemu, to dlaczego miałby mieć w Chorwacji? Oczywiście, assistance był, aż taki wierzący nie jestem [/qun
no tak assistance-ale auto ci zawiozą do warsztatu,tam cię zedrą i nie wiadomo na kiedy auto zrobią to jesteś uziemiony i po wakacjach....mylę się ?

robertos75 napisał(a):

giffki napisał(a):to i ja się dołączę:
właśnie wróciłem 13 letnik Mondeo MK3, na gazie. Obawy miałem, ale jeśli jeździ się na co dzień, przecież po Polsce też spore odcinki są, i jak dotąd zero problemu, to dlaczego miałby mieć w Chorwacji? Oczywiście, assistance był, aż taki wierzący nie jestem [/qun
no tak assistance-ale auto ci zawiozą do warsztatu,tam cię zedrą i nie wiadomo na kiedy auto zrobią to jesteś uziemiony i po wakacjach....mylę się ?

rok temu PZU miało ofertę assistance na holowanie do 1000 km na stare auta za granicą plus 1000 w kraju,czyli auto zabierali do kraju a dostawałeś auto zastępcze na tydzień,niestety już nie ma tej oferty dla starych aut

giffki napisał(a):to i ja się dołączę:
właśnie wróciłem 13 letnik Mondeo MK3, na gazie. Obawy miałem, ale jeśli jeździ się na co dzień, przecież po Polsce też spore odcinki są, i jak dotąd zero problemu, to dlaczego miałby mieć w Chorwacji? Oczywiście, assistance był, aż taki wierzący nie jestem

a jaką opcję assistance miałeś i w jakiej firmie?