Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Śródziemnomorska 4,5 czyli ..

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.11.2010 10:40

Most Małgorzaty jest w remoncie. Przynajmniej od roku, bo w zeszłym też był zamknięty.

Obrazek
Węgierka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zamknięty, ale nie całkiem. Boczkiem odgrodzone od reszty drucianą siatka,
było przejście dla pieszych, środkiem pozostawiono kawałeczek, którym jeździły tramwaje, autobusy ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

... karetki, straż pożarna, maszyny budowlane.
Trochę to sobie przeszkadzało nawzajem, tak samo zresztą, jak na tym wąskim przejściu,
tłoczyli się piesi, rowerzyści i biegacze.

No i jeden facet z Polski, robiący zdjęcia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdzieś tak w trzech czwartych mostu zbudowano kładkę, po której można się było przebić na wyspę.
Podobno jest na niej sporo terenów rekreacyjnych, co dało się zauważyć po ilości biegaczy i rowerzystów,
próbujących, razem z pieszymi, przemieszczać się i po moście i po kładce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Może nawet i zeszlibyśmy na te wyspę, ale, ta niedawno mijająca nas straż pożarna,
klucząc niemiłosiernie pomiędzy tramwajami, na zjazdach z mostu, po wąskich uliczkach,
zjechała na nabrzeże i pojechała w kierunku mostu Łańcuchowego.

Gorzej, bo pojawiły się tam również inne, ostro migające samochody.

- Tata, zaciągnąłeś ręczny? - pocieszyło mnie dziecko.
- Nie pamiętam. Idziemy sprawdzić. Jakby co, to już służby są na miejscu. - I w ten oto sposób,
zrezygnowaliśmy z odwiedzanie wyspy św. Małgorzaty.
Ale nie żałuję. I tak było za mało czasu, żeby na spokojnie ją zwiedzić.
W zamian dostaliśmy kilka sympatycznych obrazków miasta, łącznie z kolejnym polskim śladem:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ponieważ te migające pojazdy, jednak, zniknęły gdzieś w miejskich czeluściach,
nie śpiesząc się już, tym bardziej, że pojawiło się piękne słońce,
powoli zaczęliśmy zakańczać ten popołudniowy spacer po Budapeszcie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy okazji znaleźliśmy demotywator, dla poprzednio widzianej reklamy fastfoodowej firmy

Obrazek

Jeszcze kilka widoczków z nabrzeżnymi ciekawostkami

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

... i wsiadamy do samochodu, tym bardziej, że zaczęło się ochładzać ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na pożegnanie Budapesztu, bo już go opuszczamy, zajrzeliśmy do Auchana, gdzie znów trafiliśmy na Chińczyków, kompletnie niekumatych w jakimś ludzkim języku,
w związku z czymś, do makaronu z czymś dobrałem sobie coś, co okazało się, chyba też makaronem,
ale w olbrzymiej ilości octu.
Popite coca colą poszło ... Głodni byliśmy ...

Jeszcze, na zakończenie, mam nadzieję, że ładne, bo się starałem,
ku pamięci, aby taki widok nam we wspomnieniach z tego miasta pozostał ...

Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 02.11.2010 10:44

weldon napisał(a):Węgierka


Robaczywa...
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 02.11.2010 10:45

Ładne 8)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.11.2010 11:32

Jacek S napisał(a):
weldon napisał(a):Węgierka


Robaczywa...

Ale dorodna ... :wink:
Aguha napisał(a):Ładne 8)

Dziękuję :D



Niewiele nam się zmieniło od czasu, kiedy dwa tygodnie temu wyruszaliśmy w podróż.

Obrazek

Jeszcze sobie z samego ranka poszliśmy na spacer wokół Oekotelu,
bo, jak nam się wydawało, sporo się zmieniło

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeślibyście tu kiedyś nocowali, to spokojnie możecie przed snem pójść na spacer
dookoła jeziorka. Zmieniło się i, chyba, zmieni się jeszcze bardziej.

Powstaje tu, jak nam się wydaje, olbrzymie centrum biurowo-ekspozycyjno-mieszkalne,
z własną stacją kolejową, terenami rekreacyjnymi itd. ale już bez Hotelu.
Na rysunkach zamieszczonych na tablicach przy wejściu do ToPARKu,
Oekotel nie istnieje, a na jego miejscu jest spory parking.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szkoda. Sympatycznie było i już się przyzwyczailiśmy. W pobliżu reklamuje się Etap Hotel.
W identycznej cenie. Trzeba będzie się zorientować następnym razem.

Niestety, śmigłowiec pogotowia ratunkowego, który parkował w pobliżu,
a o którym ciągle zapominaliśmy, tym razem odleciał przed nami.

Z olbrzymiego Harleya - zeszło powietrze ...

Na Szczęście Czerwony Baron trwał na posterunku, wesoło uśmiechając się i życząc szerokiej drogi ...

Obrazek

Ciekawe, czy będzie następnym razem?
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.11.2010 12:00

Pochmurno, zimno, mokro ... Wręcz niebezpiecznie czasami

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Węgry nie żegnały się z nami w jakiś specjalnie radosny sposób.
To już prędzej można powiedzieć, że Słowacja nas próbowała miło powitać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przynajmniej tak nam się wydawało. Sygnały jakie dostawaliśmy z Polski tez nie nastrajały optymistycznie.
Chwilowo zrobiło się ładniej, ale potem to już zaczęła się prawdziwa huśtawka nastrojów pogodowych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Momentami wydawało się, że nam się niebo na głowy zwali, momentami chmury rozstępowały się,
czyniąc nadzieję, że dalej będzie lepiej ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czechy tez nas jakoś specjalnie nie rozpieszczały.
Biorąc pod uwagę, że, do tej pory jechaliśmy prawie cały czas wygodnymi autostradami,
fakt poruszania się po polskich drogach w taka pogodę,
nie nastrajał nas optymistycznie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trochę się po drodze pozmieniało. Skończyły objazdy, ale im bliżej granicy Polski,
tym bardziej, niedawno rozchmurzone niebo kryło się szara mgłą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A na koniec, wreszcie, pojawiła się wyglądana tablica z napisem

Obrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.11.2010 12:35

A więc byliśmy, jak to dziecko określiło "w kraju bata"

Obrazek

W kraju bata, korków, remontów, ciężarówek zajeżdżających drogę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Próbując uniknąć zderzenia z jakaś ciężarówka wymuszająca pierwszeństwo,
przejechałem zjazd na katowicką obwodnice i pojechałem przez miasto,
co kosztowało mnie co najmniej kilkanaście, albo i więcej, minut w trasie.

Warszawa również mnie przywitała sporym korkiem.

Stanowczo powinienem przejść kilkudniowa resocjalizację, przed wjazdem na nasze drogi.

Obrazek

Obrazek

Jedno, co mnie pocieszało, to to, że, wraz z nami, do Polski, przyjechała ...

Obrazek

Obrazek

... ładna pogoda! :D





W ten oto sposób, po 15 dniach i czternastu godzinach zakończyliśmy naszą eskapadę.

Nudną, bez niespodzianek i bez przygód.

No ale kto to powiedział, że wakacje muszą być ciekawe?

Mają być szczęśliwe ...













Obudziłem się zlany potem. Budzik dzwonił, Bożena robiła kawę w kuchni.

- Wstawaj - powiedziała.
- Dziwny sen miałem - mruknąłem. - Budapeszt mi się śnił, jakiś labirynt, jakiś rycerz chorwacki ...
- Jak zawsze, przed drogą. Kawy się napij. Niepotrzebnie się denerwujesz.


Uśmiechnęliśmy się do siebie, bo przecież ...


Déja vu ...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107647
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 02.11.2010 12:47

weldon napisał(a):Déja vu ...


No teraz czeka Cię: Jamais vu.... :wink: :D
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 02.11.2010 12:53

weldon napisał(a):W ten oto sposób, po 15 dniach i czternastu godzinach zakończyliśmy naszą eskapadę.

Nudną, bez niespodzianek i bez przygód.

No ale kto to powiedział, że wakacje muszą być ciekawe?

Mają być szczęśliwe ...


Tyle razy wtrącałam się do tej relacji, momentami nawet myślałam, że nachalna jestem.....a teraz, jak się skończyła - jakoś mnie zatkało i nie wiem, co napisać...... :roll:

To tylko skromniutko - dzięki za relację (choć zadyszki dostawałam niejeden raz :wink: )
Jolanda
Cromaniak
Posty: 3553
Dołączył(a): 11.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jolanda » 02.11.2010 12:56

Twoje WAKACJE jak zawsze są bardzo intensywne,
odpoczywasz w biegu 8O :lol:
pokazujesz Chorwację taką jakiej nie znałam z dotychczasowych relacji,nie chodzi tu o aure bynajmniej :wink:
jedno tylko co mnie zasmuca (obiecany) Sv.Jura :cry:
ale może to dobry znak zarówno dla mnie jak i dla Ciebie :wink:

:D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.11.2010 13:00

Janusz Bajcer napisał(a):
weldon napisał(a):Déja vu ...


No teraz czeka Cię: Jamais vu.... :wink: :D


Mais pourquoi?
Pourtant, je l'ai promis quelques vues du sous-marin ...

Un peu plus tard ...


sroczka66 napisał(a):... dzięki za relację (choć zadyszki dostawałam niejeden raz :wink: )

I ja, za wytrwałość, dziękuję ...

Jolanda napisał(a):... jedno tylko co mnie zasmuca (obiecany) Sv.Jura :cry:


Wiem, ale zrealizowaliśmy swój podstawowy cel: nic na siłę.
I to się udało. A sv. Jura może będzie później, a jak nie, to i tak udało mi się
z innymi go odwiedzić i w tym i w zeszłym roku.

Za to schodziłem do podziemi :lol:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.11.2010 13:00

Bardzo mi się podobało.





To znaczy podoba nadal !

... choć drogą powrotną po wyjeździe z Budapesztu ... troszkę się umęczyłem.

Myślę , że huśtawkę to nie tylko pogody mieliście ... ale nastroju również !

;)



Kolorowych snów zimą ! ... i oby tylko słoneczna Chorwacja się Tobie śniła.

:D

Pozdrawiam
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107647
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 02.11.2010 13:04

weldon napisał(a):Mais pourquoi?
Pourtant, je l'ai promis quelques vues du sous-marin ...

Un peu plus tard ...


No to ja chcę dać nura :wink: oby szybko :D
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004
!

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.11.2010 13:07

Ano właśnie ... jeszcze te podwodne !

:)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.11.2010 13:16

mariusz-w napisał(a):Myślę , że huśtawkę to nie tylko pogody mieliście ... ale nastroju również !

Raczej nie. Wracaliśmy do domu, a my lubimy wracać.

Ja już miałem swoje plany na te dwa dni, Kaśka swoje.
Wszystko było tylko kwestia jak najszybciej dojechać.

Dzięki za "sny" ...


Podwodne to dość szumnie powiedziane ...

Ale, postaram się :D

Jeszcze, gwoli porządku, spis treści i galerii muszę uzupełnić ... :?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.11.2010 14:19

Well done, Piotrku! :D

Dzięki za wspaniałą podróż po Chorwacji i Budapeszcie, a nawet po zakamarkach Twojego umysłu i wyobraźni :wink:
Wszystko to złożyło się w fascynujący labirynt pełen niespodzianek.

I nie mów, że nie było przygód. Twoje wakacje to jedna wielka Przygoda :D

Na pewno będę tu wracać.

Pozdrav :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Śródziemnomorska 4,5 czyli .. - strona 39
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone