Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Smak i zapach Hvaru

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
fryta1981
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 04.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) fryta1981 » 09.08.2011 14:58

Jakoś mi się zawsze Hvar nudny wydawał, a tu tak pięknie 8O
Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :D
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 10.08.2011 10:03

fryta1981 napisał(a):Jakoś mi się zawsze Hvar nudny wydawał, a tu tak pięknie 8O
Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :D

Mnie kiedyś też, ale dość szybko zmieniłam zdanie :)
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 10.08.2011 10:11

Piękna ostatnia seria zdjęć!!!

Musiało się dobrze wypoczywać w tej okolicy....

A połowy imponujące, zwłaszcza te długie stworzenia 8) :lol: (przypuszczam, że to węgorze? :roll: )
Katarzyna Głydziak Bojić
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5488
Dołączył(a): 11.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katarzyna Głydziak Bojić » 10.08.2011 12:40

Elizasz napisał(a):A połowy imponujące, zwłaszcza te długie stworzenia 8) :lol: (przypuszczam, że to węgorze? :roll: )


Węgorz jest rybą słodkowodną.. Na fotach Belone belone (hr iglica, pl. belona pospolita)
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 10.08.2011 12:45

dzięki za informację-nie skojarzyłam, że o węgorza w Adriatyku trudno :oops: :oops: :oops:
Akasza
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Akasza » 10.08.2011 18:03

Fryta - Hvar co jak co ale nudny na pewno nie jest! Jak do tej pory to najpiękniejsze miejsce w Cro w jakim byłam.

Eliasz - Wypoczywało się cudnie i strasznie żałujemy że nie wpadliśmy na ten pomysł wcześniej - więc jeśli wybieracie się na Hvar - to od razu polecam wycieczkę na Wyspy Piekielne :)

Kasiu - dzięki za informację - ja szczerze powiedziawszy sama nie wiem jakim rybkom strzelałam fotki - taki ze mnie biolog amator :)

Co do rybek to zdecydowanie bardziej preferuje spożywanie niż przekopywanie atlasów flory i fauny - więc w następnym odcinku nie omieszkam wspomnieć o naszym nowym kulinarno - konobowym odkryciu i wspaniałych owocach morza :)
Ostatnio edytowano 12.08.2011 20:21 przez Akasza, łącznie edytowano 1 raz
Akasza
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Akasza » 12.08.2011 18:58

Czas na...
Dzień VIII c.d.

Po powrocie z Wysp Piekielnych czuliśmy narastające burczenie w brzuchach, więc prosto z portu pognaliśmy do naszego apartamentu żeby się przebrać, zrzucić plażowy majdan i z czystym sumieniem móc wybrać się na polowanie - a więc w poszukiwaniu jedzenia :)
Muszę przyznać że w Hvarze jest całe mnóstwo różnego rodzaju knajpek i knajpeczek, tylko ceny jakoś nie bardzo chcą być różne. Wszędzie jest dość drogo - a my nie zadowolimy się pizzą czy makaronem O NIE - nie po to jechaliśmy tyle kilometrów żeby zażerać się mącznymi wynalazkami, kotletami czy Bóg wie czym jeszcze! My przyjechaliśmy najeść się owoców morza, ryb i blitwy! :) Maszerujemy więc dzielnie szukając jakiejś przyjemnej konoby z jeszcze przyjemniejszymi cenami...

Po drodze spotykamy Hvarskiego Garfielda :)

Obrazek

Obrazek

Zaglądamy w różne kąty, kierując się przeczuciem, że im dalej od centrum, tym większa szansa na znalezienie czegoś swojskiego :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A może tam??

Obrazek

Nie... chyba nie :(

Aż w końcu - kiedy kiszki grają nam już marsza trafiamy do uroczego, niewielkiego "FOR Bistro". Wygląda przytulnie - położone w podwórku między dwoma domami z kilkoma stolikami na zewnątrz. Zasiadamy i wybieramy to co tygryski lubią najbardziej - czyli Riblja Plata a do popicia karafka wina domu :)
I muszę Wam powiedzieć że w końcu poczuliśmy się jak w niebie - jedzenie przepyszne, wino również - a ceny - o dziwo normalne!! Jak tylko dostaliśmy nasze wymarzone jedzenie, rzuciliśmy się na nie ani myśląc o upamiętnieniu tej wiekopomnej chwili :) Przyszło nam to do głowy kiedy na talerzach zostały jedynie skorupki i kilka ości :)

Obrazek

Obrazek

Najedzeni, a w zasadzie przejedzeni wyruszyliśmy w kierunku głównego placu - gdzie to mieliśmy spotkać się z Alą i Marcinem - naszymi nowymi cro-forumowymi znajomymi.
Po drodze oczywiście nie obyło by się bez cykania fotek. Hvar wieczorem wygląda wyjątkowo pięknie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieczór upłynął nam na wspólnym biesiadowaniu i chorwackich opowieściach. Oczywiście przy nieodłącznym Karlovacko. :)
Akasza
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Akasza » 12.08.2011 20:14

Dzień IX

Wstajemy rano z zamiarem szybkiego śniadania i kontynuowania eksporacji Wysp Piekielnych. Wychodzimy na balkon... a tu... 8O chmury! I to nie byle jakie. Duuuużo tych chmur!

Obrazek

I do tego oczywiście pada! No tak - to dzisiaj sobie nie popływamy... Robimy więc szybki przegląd miejsc w których jeszcze nas nie było a znajdują się na naszej liście i postanawiamy wybrać się na Spanjole i już po chwili pakujemy do plecaka najpotrzebniejsze rzeczy (aparat!) :) i wyruszamy na podbój twierdzy.
Pogoda okazała się naszym sprzymierzeńcem, bo pomijając fakt, że troszkę ciężko było robić zdjęcia trzymając w ręce parasol... dzięki aurze uniknęliśmy tłumów podobnych nam turystów pragnących zobaczyć niesamowite widoki rozpościerające się z murów.
Do twierdzy prowadzi kręta, żwirowa ścieżka otoczona mnóstwem różnorodnej roślinności.

Obrazek

A spomiędzy drzew co chwile wyłaniają się widoki to na Hvar

Obrazek

to na wyspy

Obrazek

W końcu doczłapaliśmy się na sam szczyt. Widoki naprawdę zapierają dech w piersiach. Może jednak szkoda że nie poszliśmy na twierdzę podczas ładniejszej pogody - kiedy świeci słońce kolory muszą być przepiękne, ale teraz też są niczego sobie. Z resztą - sami spójrzcie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aż nie chce się stąd wracać - ale trzeba ruszyć dalej. Wracamy do centrum i kierujemy się do "naszego" Bistro. Tym razem wybieramy mięsiwa i Kralovacko :)

Obrazek

Obrazek

Tak pokrzepieni możemy maszerować dalej. Postanawiamy odwiedzić Hvarski cmentarz, który znajduje się na szczycie niewielkiego wzniesienia niedaleko centrum.

Przechodząc koło portu widzimy dwa urocze pieski :)

Obrazek

Oraz dość ciekawe okazy motoryzacji

Obrazek

Obrazek

W końcu docieramy na wzgórze. Cmentarz wydaje się być dość stary. Są na nim bardzo różne nagrobki - od zwykłych płyt z wyrytymi imionami i datami, po wielkie rzeźby lwów czy aniołów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pośrodku cmentarza stoi niewielka kapliczka.

Obrazek

Obrazek

Jednak naszą uwagę przyciąga szczególnie jeden z nagrobków. Jest to zbiorowa mogiła, a na pamiątkowej tablicy widnieje taki oto napis:

Obrazek

A na płycie nagrobnej widnieje pięcioramienna gwiazda.
Odchodzimy z cmentarza zadumani nad losem żołnierzy walczących o swój kraj.
Akasza
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Akasza » 27.08.2011 18:02

Dzień X
Dziś pora opuścić Hvar...
Czas na wakacjach tak szybko leci. Wstajemy z samego rana i zaczynamy pakować manatki - czeka nas dzisiaj droga do Zadaru - tam zatrzymali się znajomi, więc żeby jak najbardziej wydłużyć nieubłaganie zbliżający się moment wyjazdu z Chorwacji, postanowiliśmy dołączyć do nich chociaż na jeden dzień.

Robimy ostatnie zdjęcia przed wyjazdem.

Nasz apartament (na 1 piętrze).

Obrazek

Obrazek

Żegnamy się z gospodarzami i pora wyruszać.
Plan jest taki, że zdążymy na prom odpływający o 10:00 do Drvenika. W końcu już prawie połowa września więc nie powinno być zbyt dużej kolejki. Spokojnie, nie spiesząc się zbytnio jedziemy w stronę Sucuraja po raz ostatni robiąc fotki otaczającym nas krajobrazom.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zbliżamy się do miasteczka i przeprawy promowej, a naszym oczom ukazuje się taki oto widok:

Obrazek

No tak - przecież miało być pusto, a tu nie wygląda na to żebyśmy zmieścili się na dwie najbliższe Jadrolinie... :evil: Wysiadamy z samochodu i idziemy kupić bilety licząc po drodze mijane auta. Nie wygląda to zbyt różowo ale cóż - jesteśmy dobrej myśli - w końcu na któryś z promów się załapiemy!
Pierwszy odpływa bez nas - do następnego mamy trochę czasu więc idziemy na krótki spacer po miasteczku.

Obrazek

Chwilę pózniej okazuje się że w związku z tak dużą liczbą zainteresowanych wydostaniem się z wyspy, Jadrolinija kursuje częściej niż w rozkładzie, więc lecimy do samochodu, włączamy silnik i ... z przerażeniem wpatrujemy się we wskaźnik poziomu paliwa... bak jest pusty! Gazu nie tankowaliśmy od przyjazdu na wyspę a teraz i benzyna się skończyła - jak to możliwe że nie zauważyliśmy wcześniej!!?? :roll:
No cóż - przecież w Drveniku musi być jakaś stacja - na prom przecież wjedziemy :)
Udaje nam się w końcu dostać na pokład. Opuszczamy więc Hvar i prujemy (a może bardziej pluskamy) w stronę wybrzeża.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zjeżdżamy z promu, parkujemy zaraz przy przystani i lecimy wypytać miejscowych o najbliższą stację benzynową. Jak się okazuje po którkiej rozmowie z kelnerkami z pobliskiej kawiarni... w Drveniku nie ma żadnej stacji. 8O Lekko skonsternowani pytamy - Ale, ... ale jak to nie ma? To gdzie jest najbliższa stacja?? 8O Dziewczyna wymienia jakąś nazwę miejscowości i mówi że to kilka kilometrów stąd!!
No to ładnie - jesteśmy przekonani że nie uda nam się przejechać kilku kilometrów - z pustym bakiem byłoby ciężko - no ale nie mamy wyjścia - najwyżej będziemy pchać nasz rydwan :D Wyjeżdżamy z Drvenika i jedziemy Jadranką w dół (kierując się filozofią że w razie czego łatwiej nam się będzie pchało). Modląc się w duchu żeby samochód nie zgasł mijamy kolejne miejscowości, a stacji ani widu ani słychu. Po przejechaniu kilku kolejnych miasteczek zaczynamy wpadać w lekką panikę. W końcu po jakichś 10 km widzimy stację... zamkniętą. :evil: Ale nie - coś się tam rusza - wylatuję z samochodu i pytam czy otwarte - czy można zatankować. Pan ze stacji widząc panikę w moich oczach mówi że tak - właśnie otwierają. Uffff - całe szczęście - jakoś się udało. Do tej pory nie wiemy jak nasz samochodzik zrobił tyle kilometrów na pustym baku i się nie zbuntował. Po zatankowaniu ruszamy w końcu w stronę Zadaru> Nerwy zaczynają puszczać nam dopiero w okolicach Makarskiej. A po chwili już zupełnie spokojni możemy znowu zacząć cieszyć się wspaniałymi widokami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ze znajomymi umawiamy się po drodze - w Kastelu Starim. Pierwszy raz są w Chorwacji więc chcemy im pokazać naszą ulubioną Konobę "Intrada" i przy okazji zjeść tam najlepszą riblja plate w całej CRO.

Obrazek

Obrazek

Palce lizać! :) Znajomym na widok różnych żyjątek morskich trochę rzedną miny - ale w końcu dają się przekonać i pałaszują razem z nami :) Najedzeni, po krótkim spacerze po Kastelu wyruszamy w dalszą drogę - Zadar czeka na odkrycie :D
Katarinka
Croentuzjasta
Posty: 186
Dołączył(a): 13.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katarinka » 23.09.2011 10:09

Zdjęcia jedzonka podkręcają mój apetyt :)
Alinoe
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 16
Dołączył(a): 17.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alinoe » 23.09.2011 13:04

no to dzisiaj ryba na obiad, chociaż częściowo wczuje się w klimat :D
Basik_63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 650
Dołączył(a): 31.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basik_63 » 23.09.2011 17:47

Pyszności... :)
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 31.10.2011 13:11

Witaj Akasza !!! Czy miasto Hvar jest godne polecenia na 5 dniowy pobyt na wyspie ? Czekam na odpowiedz i pozdrawiam :wink: :wink: :wink:
laguncula
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 27
Dołączył(a): 01.04.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) laguncula » 01.04.2012 11:36

Pozdrav!

Świetna relacja, miło się wraca do ukochanych miejsc, widzianych jednak innymi oczyma:)
Korzystając z okazji zapraszam do odwiedzenia mojej strony internetowej poświęconej wyspie Hvar, na której spędziłam licząc razem około 9 miesięcy.

Więcej info o tym na forum:
forum/viewtopic.php?p=907251#907251

Adres strony:

http://hvarsubiektywnie.blogspot.com/

Obrazek
zorro2
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 44
Dołączył(a): 27.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) zorro2 » 01.04.2012 17:29

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):
Elizasz napisał(a):A połowy imponujące, zwłaszcza te długie stworzenia 8) :lol: (przypuszczam, że to węgorze? :roll: )


Węgorz jest rybą słodkowodną.. Na fotach Belone belone (hr iglica, pl. belona pospolita)
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99gorz_europejski
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Smak i zapach Hvaru - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone