Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Śladami Kulek ... i nie tylko - CYKLADY 2017

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.01.2018 12:39

tiwa napisał(a):Tym razem idę na wschód

A jakieś fragmenty wraku jeszcze wystają ponad poziom wody? czy całkiem już pod nią zniknął?

Sarakiniko jest jednym z tych miejsc, które robią nieprawdopodobne wrażenie. Jest piękne i co najważniejsze - niepowtarzalne :idea: .
Sporo ludzi 8O
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 18.01.2018 12:49

Mówisz i masz :lol: .

Obrazek

pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 18.01.2018 12:56

kulka53 napisał(a):Sarakiniko jest jednym z tych miejsc, które robią nieprawdopodobne wrażenie. Jest piękne i co najważniejsze - niepowtarzalne :idea: .
Sporo ludzi 8O

Tak, niestety :( . Milos jest mocno rozreklamowane i druga połowa września to tam jeszcze tzw. sezon.
Dlatego Ładniejsza już nie chce na Milos, ale może z czasem zapomni i znowu zapragnie tam wrócić :roll: .
pzdr. :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.01.2018 13:19

tiwa napisał(a):Mówisz i masz :lol: .

:) Dzięki :)
Chyba z czasem jednak coraz bardziej znika. Już na zdjęciach (chyba) Danusi wydawało mi się że jest go mniej a teraz to już całkiem.
tiwa napisał(a):Milos jest mocno rozreklamowane i druga połowa września to tam jeszcze tzw. sezon.
Dlatego Ładniejsza już nie chce na Milos, ale może z czasem zapomni i znowu zapragnie tam wrócić :roll: .

Myśmy byli w pierwszej połowie, około 10 września, i nie zaobserwowałem dzikich tłumów, nawet na Sarakiniko było prawie pusto. Już po Twoim poprzednim odcinku w którym opisałeś poszukiwanie kwatery zapaliła mi się lampka :roll: , może przez te parę lat sytuacja się zmieniła? . Jako że Milos jest ujęta w planie powrotów :) , to może sprawdzimy to jeszcze kiedyś.
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 21.01.2018 01:04

Dzień 16 - Lakis (Leonidas) z Monastyru

Pn.25.09. Nawet jak byśmy nie wiedzieli, to nie szło by przegapić dzisiejszego święta w monastyrze Agios Ioannis Siderianos :) . Nasi gospodarze z Zefirii już od wczoraj gorąco nas namawiali, żeby tam pojechać.
Jest to ważne wydarzenie dla mieszkańców wyspy, a ciekawie i szczegółowo opisała je Danusia w swojej relacji https://www.cro.pl/milos-u-schylku-sezonu-2014-t46917-180.html :) .
Z gospodarzami umówiliśmy się na 19-stą, a wcześniej pojechaliśmy na zakupy do niedawno otwartego (3 lata temu był jeszcze w budowie :wink: ) supermarketu AB. Jest on powyżej Adamas, przy rozwidleniu dróg w kierunku Plaki i Pollonii. Szybko się przekonaliśmy, że jest dobrze zaopatrzony i ma najlepsze ceny na wyspie :) .
Wracamy z zakupów, a gospodarzy nie ma :( . No cóż, widocznie pojechali wcześniej :roll: .
Szybki prysznic, parę piw do auta i jedziemy :D . Najpierw wygodnym asfaltem, a później długo szutrówką nad którą unosi się kurz i pył wzniecany przez samochody zdążające do monastyru.
Jest już ciemno jak dojeżdżamy i udaje nam się zaparkować na olbrzymim parkingu, który w tym dniu okazuje się za mały 8O :!: .
Wchodzimy na teren klasztoru. Jak się okazuje, te dymy to nie ze świętych kadzideł, ale z ... rożnów i grilli :oczko_usmiech: .

Obrazek

Nabożeństwo już się zaczęło i trwało od 19-tej do 22-giej :o .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przechadzaliśmy się próbując spotkać naszych gospodarzy.

Obrazek

Zamiast nich natknęliśmy się na Lakisa mieszkającego i pracującego w klasztorze. Tak wywnioskowałem, bo bariera językowa była trudna do przeskoczenia :( . Na początku nawet źle zrozumiałem jego imię i "przechrzciłem" go na Leonidasa :oczko_usmiech: .

Obrazek

Było sympatycznie, ale ...

Obrazek

Obrazek

to się mogło źle (wg Ładniejszej) skończyć :roll: . Zarwana noc, poranny kac i takie tam :twisted: .
Zresztą chcieliśmy się spotkać z gospodarzami, a na jutro rano mieliśmy zaplanowane ciekawe miejsce :wink: .
Pożegnaliśmy się i ruszyliśmy na kolejny obchód monastyru; nabożeństwo ciągle trwało :o .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Klasztor z zewnątrz wyglądał niczym "oblężony Zbaraż" :oczko_usmiech: , tylko zamiast Kozaków i Tatarów było tutaj mrowie samochodów :lol: .
W swojej historii klasztor był rzeczywiście oblegany, ale przez piratów :!: .

Obrazek

Po skończonym nabożeństwie, widowiskowy i głośny punkt święta, czyli procesja ze sztandarami, świętymi obrazami i innymi relikwiami.

Obrazek

Obrazek

Duchowni z wiernymi trzy razy obeszli kościół, do którego w końcu zajrzeliśmy :) .

Obrazek

Naszych gospodarzy nie spotkaliśmy, a ponieważ biesiadowanie rozkręcało się bardzo powoli :? , to postanowiliśmy wracać bo i tak

Obrazek

myślami byliśmy przy jutrzejszej wyprawie do ... :wink:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 21.01.2018 08:37

Świetna impreza. Podobają mi się prawosławne odpusty. Można powiedzieć, że w pełni uczestniczyliście w życiu lokalsów.
Widziałem podobną uroczystość na Lefkadzie, w Nidri. Ludzie kursowali promem przez zatokę, do portowej kaplicy, a w porcie targ, souvlaki i zabawa.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 23.01.2018 00:03

Sarakinioko 8O bez kota?
Chyba został :roll: przekarmiony przez turystów...


tiwa napisał(a): biesiadowanie rozkręcało się bardzo powoli


U nas w części "stolikowej" chyba trochę szybciej się rozkręciło :wink: .
Fakt, tańce zaczęły się dopiero po dłuuuuuuu..........uuuuugim nabożeństwie, ale na szczęście "do domu" mieliśmy blisko 8) , więc mogliśmy zabalować trochę dłużej :D od Was
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 23.01.2018 23:22

tiwa napisał(a):wyprawie do ... :wink:

Obstawiam Kleftiko 8O

Rzeczywiście tłum...
Wydaje mi się, że gdzieś czytałem, że na to święto przybywają nie tylko miloscy wyspiarze ale też mieszkańcy kontynentu, a także z Patmos, która to ma zwierzchnictwo nad Siderianosem.
Fajnie w czymś takim uczestniczyć, jeśli nawet to za dużo powiedziane, to przynajmniej zobaczyć :)
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 29.01.2018 23:59

kulka53 napisał(a):
tiwa napisał(a):wyprawie do ... :wink:

Obstawiam Kleftiko 8O

Blisko, blisko ... :)
kulka53 napisał(a):Rzeczywiście tłum...
Wydaje mi się, że gdzieś czytałem, że na to święto przybywają nie tylko miloscy wyspiarze ale też mieszkańcy kontynentu, a także z Patmos, która to ma zwierzchnictwo nad Siderianosem.
Fajnie w czymś takim uczestniczyć, jeśli nawet to za dużo powiedziane, to przynajmniej zobaczyć :)

Tak i najlepiej przyjechać tam (choć będą kłopoty z zaparkowaniem) tuż przed 22-gą :idea: .
dangol napisał(a):Sarakinioko 8O bez kota?
Chyba został :roll: przekarmiony przez turystów...

Być może, trochę pusto i smutno było bez niego :? .
Buber napisał(a):Świetna impreza. Podobają mi się prawosławne odpusty. Można powiedzieć, że w pełni uczestniczyliście w życiu lokalsów.
Widziałem podobną uroczystość na Lefkadzie, w Nidri. Ludzie kursowali promem przez zatokę, do portowej kaplicy, a w porcie targ, souvlaki i zabawa.

Z tym "w pełni" to rzeczywiście za dużo powiedziane, ale każda taka impreza jest fajna i potwierdza przyjazne nastawienie Greków 8) .
pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 30.01.2018 00:00

Dzień 17 - Niebieskie oczy kapitana Bella

Wt.26.09. Po dobrze przespanej nocy :wink: wracamy rano do monastyru.
Widoczna z tyłu góra nazywa się Topakas.

Obrazek

Zostało trochę samochodów, widać też ludzi; niektórzy wyglądają na "mocno zmęczonych" :oczko_usmiech: po nocnym świętowaniu.
My idziemy drogą powyżej klasztoru i w tym miejscu wchodzimy na ścieżkę, która ma nas zaprowadzić do Sykii :D . Być może niektórzy z czytelników pamiętają, że 3 lata temu nie udało nam się tam dojść :? .
Jesteśmy przekonani, że tym razem nie zabłądzimy i zobaczymy to niezwykłe miejsce :mrgreen: .

Obrazek

Kamienista ścieżka nie jest wygodna, ale wynagradzają nam to krajobrazy :) .
W oddali niezamieszkana wyspa Antimilos, a na przeciwległym zboczu widać zjazd na plażę Agios Georgios.

Obrazek

Obrazek

Jesteśmy na właściwej ścieżce :D , o czym świadczy duża cyfra namalowana na kamieniu. Takich znaków do Sykii jest 6 lub 7 :roll: . Kłopot w tym, że cyfry są namalowane z niewłaściwej strony i nie widać, gdzie jest następny znak :( .

Obrazek

Przy "trójce" monastyr wydaje się być całkiem blisko 8O .

Obrazek

Ścieżka w tym miejscu robi się szeroka i wygodna, tylko że wiedzie w lewo albo w prawo :roll: :?: .
Naturalnym wydaje się być pójście w górę i w lewo :idea: .
Wspinamy się coraz wyżej i w oddali można zobaczyć nawet Plakę 8O :) .

Obrazek

Zaczynają mną jednak targać wątpliwości :? . Znaków nie ma, Sykii nie widać, tylko krzaki i krzaczory :twisted: .

Obrazek

Nie chcąc zrażać Ładniejszej i chcąc dać nam obojgu nadzieję, biegam po kamienistych ścieżkach szukając drogi do Sykii :twisted: :twisted: :twisted: .

Obrazek

Ładniejsza cierpliwie podąża za mną :oops: . Proszę jednak zwrócić uwagę na prześliczne widoki :) .

Obrazek

Już wiem, że znowu zabłądziliśmy :oops: :evil: . Może jednak podążając we właściwym kierunku uda nam się zejść w stronę Sykii :idea: :roll: .
Napotykamy niewielką jaskinię, chyba zrobioną ludzkimi rękami :?: :roll: . W obawie przed najbardziej jadowitymi w Europie żmijami, nie zaglądamy zbyt głęboko do środka :wink: .

Obrazek

To już jest na pewno wybudowane przez ludzi 8O :!: . Tak wysoko, na takim zadupiu, kto tu mieszkał :roll: :?: .

Obrazek

A tu już zupełny szok 8O :!: .

Obrazek

Tablica ku pamięci żołnierzy Royal Marines, czyli brytyjskiej piechoty morskiej.
Wtedy przypomniała mi się główna bohaterka książki "Grecka mozaika", która zakochała się w Ralphie, angielskim żołnierzu o oczach koloru letniego nieba 8) .
Dopiero teraz, pisząc tę relację zapoznałem się z niezwykłą historią miejsca, na które przypadkowo trafiliśmy :) .
Niemieckie wojska opanowały Milos 6 maja 1941 roku i skapitulowały 9 maja 1945 r.
W nocy z 13-tego na 14-tego listopada 1944 r. oddział brytyjskich marines dowodzonych przez kapitana Arnolda Bella próbował zdobyć i zniszczyć niemiecką stację radarową Freya na górze Topakas. Nie udało się :( .
Zginął dowódca i trzech jego żołnierzy. Syn kapitana Bella (w chwili jego śmierci miał 9 lat) odwiedził później to miejsce (fotka z netu).

Obrazek

Niemieckim garnizonem Topakas dowodził Horst Seegers (fotka z netu).

Obrazek

Z jego ciekawym życiorysem możemy zapoznać się tutaj. Żeby zainteresować czytelników wspomnę tylko, że będąc zakochanym w Milos, kupił domek w Tripiti i spędzał tam dużo czasu.
Zatem zagadka tajemniczych zabudowań została wyjaśniona :!: . Był to niemiecki garnizon na górze Topakas (fotka z netu).

Obrazek

Kilkadziesiąt metrów dalej natrafiamy na pozostałości po stanowisku ogniowym.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No dobrze, ale co z Sykią :?: . Kleftiko widać w oddali, ale Sykii nie można stąd dostrzec :( . Zejście w dół praktycznie niemożliwe, no chyba, że bylibyśmy komandosami z Navarony :oczko_usmiech: .

Obrazek

Nie ma wyjścia, wracamy tą samą drogą, a ja czuję się tak jakbym znosił całe to żelastwo z góry :x .
Zjeżdżamy na plażę Agios Georgios. Zjazd jakby łatwiejszy niż 3 lata temu, ale pod wodą równie nieciekawie jak poprzednio :( . Przynajmniej na lądzie trochę kolorków i kozy :wink: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej do Zefirii jeszcze spojrzenie na malowniczą przydrożną kapliczkę,

Obrazek

jeden z moich ulubionych widoków na Milos :)

Obrazek

i uciekające kuropatwy.

Obrazek

Co tu dużo pisać, zasypiam z ciężkim sercem i obolałymi nogami :( .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 30.01.2018 00:18

Szkoda, że Sykia :? nie wyszła (ale do trzech razy sztuka :wink: , przy następnym wypadzie na Milos koniecznie zabierzcie ze sobą Kulki za przewodników, im przecież się udało dotrzeć :) ). Odkryliście za to miejsce, o którym nikt na cropli nie miał zielonego pojęcia - dzień więc nie był stracony, a nogi zapewne wkrótce przestały boleć :)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 30.01.2018 00:34

To nie stanowisko ogniowe, tylko pozostałości radaru :)
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15647
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.01.2018 09:36

dangol napisał(a): dzień więc nie był stracony, a nogi zapewne wkrótce przestały boleć :)
Popieram. :papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 30.01.2018 11:11

Pamiętam, że myśmy idąc do Sykii też w jednym miejscu lekko zmylili drogę, ale szybko się zorientowałem że coś jest nie tak. Natomiast to miejsce odkryte przypadkiem - ciekawa sprawa... a i ta droga widoczna z plaży zapewne powstała by umożliwić dojazd do tej niemieckiej bazy. Na pewno nie możecie uznać dnia za stracony :D
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 30.01.2018 13:20

tiwa napisał(a):Ścieżka w tym miejscu robi się szeroka i wygodna, tylko że wiedzie w lewo albo w prawo :roll: :?: .
Naturalnym wydaje się być pójście w górę i w lewo :idea: .


dangol napisał(a):Szkoda, że Sykia :? nie wyszła (ale do trzech razy sztuka :wink: , przy następnym wypadzie na Milos koniecznie zabierzcie ze sobą Kulki za przewodników, im przecież się udało dotrzeć :) ). Odkryliście za to miejsce, o którym nikt na cropli nie miał zielonego pojęcia - dzień więc nie był stracony, a nogi zapewne wkrótce przestały boleć :)

W naszej relacji z Milos pozostał po latach tylko tekst bez zdjęć i mapek. Kiedyś uzupełnię ich brak. Mieliśmy darmowy przewodnik po wyspie a w nim kilka szlaków turystycznych. Szlak do zapadniętej jaskini przebiegał prawie pod szczycikiem tej sąsiedniej niższej góry w prawo.
tiwa napisał(a):Wtedy przypomniała mi się główna bohaterka książki "Grecka mozaika", która zakochała się w Ralphie, angielskim żołnierzu o oczach koloru letniego nieba 8) .
Dopiero teraz, pisząc tę relację zapoznałem się z niezwykłą historią miejsca, na które przypadkowo trafiliśmy :) .

Jestem właśnie po lekturze "Greckiej mozaiki". (Jedna z tych powieści której się nie zapomina po weekendzie) I pod wrażeniem tego odcinka. Warto pomylić ścieżki by odkryć prawdziwą historię.


Kolejna odsłona Milos (Sarakiniko, monastyrowe święto) potwierdza, że Milos miłości i powrotu jest warta.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Śladami Kulek ... i nie tylko - CYKLADY 2017 - strona 64
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone