[Plan] Sierpniowy wyjazd - Macedonia, Grecja, może Turcja...

Witajcie Drodzy Podróżnicy

A więc w tym roku urlop wypada mi najprawdopodobniej od drugiego tygodnia sierpnia - przez 2 tygodnie. Plan jest taki żeby jak zwykle pojechać na południe.

Ale do rzeczy. Chcemy pojechać jak już wspomniałem w tytule do Macedonii, Grecji może Albanii bądź Turcji. Poczytałem trochę fajnych relacji na forum (nie będę wymieniał autorów, ale jestem im b.wdzięczny) i padła decyzja by pojechać jeszcze dalej na południe. Jak wiadomo droga tam jest jedna... ale czy na pewno? Patrzę na mapę i jakoś mnie kusi by zamiast jechać autostradą przez Serbię pojechać ciut... na około Czyli przez Węgry (autostrada jest prawie do samej granicy chorwackiej) potem przez Chorwację i autostradę do Bośni i przez Tuzle do Gorażdże i do Serbii przez Uzice, Cacak i od Nis autostradą. Przed Nis myślę o Vrnjackiej Banji i spędzeniu tam jednego popołudnia na termach. Chciałem zobaczyć Novi Pazar - podobno dość ciekawe miejsce, jednak nijak mi ono nie pasuje do planu drogi, a nie chcę jechać przez Kosowo.

Myślałem, żeby zatrzymać się nad jeziorem Ochrydzkim, ale to chyba będzie w drodze powrotnej. Przeskok do Grecji - interesuje mnie okolica jeziora Prespańskiego, coś mnie tam ciągnie, dziko jakoś tak.. magicznie.

Potem chcę udać się nad morze - i tu pytanie: Egejskie ? Jońskie? Interesuje mnie klimat jak w pobliżu Vlore - skaliste wybrzeże, ale mniejsza ilość hoteli Wiem, że są miejsca gdzie można być samemu na plaży, gdzie nie ma miliona turystów i hoteli. Ewentualnie myślę o przejeździe przez Korce na południowe wybrzeże Albanii. Domyślam się że Grecja jest dość droga, ale czy 40 euro za nocleg na 2 osoby przy pobycie 1-2 dniowym jest osiągalne? Byłem dobrych kilka lat temu w Olympic Beach i takie klimaty na te wakacje mnie nie interesują Chcemy wjechać na Olimp, zwiedzić Meteory i to chyba tyle - nie mam wielkiego ciśnienia na Ateny i zabytki antyczne. Jak wygląda wybrzeże przy granicy tureckiej?

No i ostatni pomysł - Stambuł. 2 dni w chyba starczą żeby liznąć trochę klimatu tego miasta? W drodze powrotnej chcę jeszcze zwiedzić okolice jeziora Dorjan. Wiem, że brzmi trochę forsownie jak na 2 tyg. Ale z drugiej strony wyjeżdżając w piątek popołudniu i będąc na Węgrzech koło 1-2 w nocy, potem kolejny nocleg w Serbii jest to całkiem sporo czasu.

Przyznam, że chcę znaleźć jakieś dzikie miejsca w Grecji, nad morzem może znaleźć podobne w Turcji w jej europejskiej części, chcę też zobaczyć Sarande i okolice, może Korce?

W drodze powrotnej moją ulubioną Macedonię - już zamawiam przewodniki Bradta.

Przyznam, że o ile sama Albania jakoś nie jest mi obca i ma pewien pomysł to Grecja i Turcja - nie mam pomysłu... A i jeszcze jedno pytanie - jak wygląda droga Korce - Sarande?

Pozdrawiam!

piter83pl napisał(a):Potem chcę udać się nad morze - i tu pytanie: Egejskie ? Jońskie?

Ja wybieram się nad oba ale sam nie wiem czy tak się stanie

piter83pl napisał(a):Chcemy wjechać na Olimp

a w jaki sposób?
Jak wiesz coś o kolejce na szczyt to ja też się piszę

piter83pl napisał(a):Jak wygląda wybrzeże przy granicy tureckiej?

Przy samej granicy nie byłem, ale w zeszłym roku zaglądnąłem na plażę w okolicy wioski Keramoti, naprzeciwko Thassos. Srodek sierpnia, środek sezonu..... puste kilka km piaszczystej plaży i gorącego morza. Przypuszczam, że dalej na wschód powinno być podobnie.

piter83pl napisał(a):W drodze powrotnej chcę jeszcze zwiedzić okolice jeziora Dorjan.

Też miałem taki zamiar w zeszłym roku..... zabrakło czasu a i plany po drodze się zmieniły . Może w tym roku, a może w przyszłym.....

piter83pl napisał(a):Wiem, że brzmi trochę forsownie jak na 2 tyg.

Brzmi aż nadto forsownie , ale na pewno jeszcze zredukujesz i sprecyzujesz nieco swoje plany. A może po prostu podziel wyprawę na 2 części, w jednym roku Albania, Serbia, Macedonia i Grecja zachodnia a np w przyszłym Serbia i Macedonia wschodnia, Bułgaria, grecka Tracja, Turcja.

piter83pl napisał(a):Przyznam, że chcę znaleźć jakieś dzikie miejsca w Grecji

Ja też.... po tym co widziałem w zeszłym roku i po analizie google maps wiem że to możliwe, a przynajmniej bardzo prawdopodobne, zwłaszcza we wrześniu

piter83pl napisał(a):A i jeszcze jedno pytanie - jak wygląda droga Korce - Sarande?

Z tego co wiem, wygląda normalnie, po szczegóły sięgnij do relacji PAPa, który nią jechał w 2007.

Pozdrawiam

2 dni to bedziesz to Istambulu wjezdzal

Jadąc od Edirne do Ecebet na półwyspie Galipoli właściwie nie widziałem plaż (może gdzieś są po zachodniej stronie półwyspu). Wybrzeże po zachodniej stronie łagodnie schodzi do morza i trawa schodzi niemal do morza. Myślę że na pewno nie jest skaliste, ale na południowym krańcu gGalipoli sa jakieś przewyższenia terenu. Pozdrawiam

A więc zacznę od forsowności
Chcę zobaczyć kawałek - samo południe Albanii, kawałek Grecji i Macedonię. Wiem, że lepiej byłoby poświęcić dwa urlopy... ale... po moich ostatnich wakacjach okazuje się, że nuda ogarnia mnie po 2 dniach w jednym miejscu

Co do Olimpu - miałem na myśli podjazd do pewnej wysokości samochodem, taki skrót myślowy.

Bardzo dziękuję za sugestię Keramoti i okolic Thassos, chodziło mi właśnie o to o czym mówisz. Rozumiem, że wybrzeże morza Egejskiego jest w całości zbliżone do tego co mamy na riwierze olimpijskiej - czyli szeroka plaża i piach. Ciekawi mnie natomiast morze Jońskie - z tego co widziałem na panoramio to raczej kurorty i trudno znaleźć względnie dzikie miejsce. Natomiast fajnie wygląda połączenie skał i żwirowych plaż.

Ja w zeszłym roku żałuję, że tak pobieżnie zobaczyłem jezioro Prespańskie - mam zamiar w tym roku nadrobić, po albańskiej stronie jest nawet park narodowy z tego co pokazuje googlemaps. Dorjan podobno jest bardzo specyficznym i dzikim miejscem. Jeżeli wygląda pod względem zagospodarowania podobnie jak Prespańskie to wiem, że warto

Googlemaps przeglądam dośc mocno - chciałem wrzucić mój plan drogowy, jednak niestety nie wyznaczy trasy przez BiH :/

Pozdrawiam i dziękuje wytrawnemu Podróżnikowi za porady!

Italiano napisał(a):Jadąc od Edirne do Ecebet na półwyspie Galipoli właściwie nie widziałem plaż (może gdzieś są po zachodniej stronie półwyspu). Wybrzeże po zachodniej stronie łagodnie schodzi do morza i trawa schodzi niemal do morza. Myślę że na pewno nie jest skaliste, ale na południowym krańcu gGalipoli sa jakieś przewyższenia terenu. Pozdrawiam

Na pewno sa plaże na zachodnim brzegu kranca Galipoli. tzn były w 1915 .

piter83pl napisał(a):No i ostatni pomysł - Stambuł. 2 dni w chyba starczą żeby liznąć trochę klimatu tego miasta?

Trasę masz ambitną.
Ale w takiej konfiguracji radzę z ręka na sercu - jeśli to tylko ma być Istanbul to....ODPUŚĆ.
2 dni to dobre ale dla wycieczek fakultatywnych z Bulgarii
Nadrabiać tyle kilometrów, żeby tam na tak krótko jechać ?
Moja opinia - wyjazd w stylu "japońskim" czyli TU BYŁEM
Raczej koncentrowałbym się na pozostałych krajach, które masz na liście a Turcje zostawiłbym na inną okazję - w tej konfiguracji trasy masz ją zupełnie nie po drodze.

piter83pl napisał(a):Przyznam, że chcę znaleźć jakieś dzikie miejsca w Grecji, nad morzem może znaleźć podobne w Turcji w jej europejskiej części,

Małe szanse.
Europejskie wybrzeże Turcji na kolana nie powala. Chcesz piękne wybrzeże w TR - jedź jak najdalej na południe od Izmiru.

Piter83
Plan ambitny! A czy bardzo forsowny... hm?
Zależy co lubisz: czy tak bardziej "po japońsku", czy bardziej "programowo-artystycznie-natchnieniowo" (czyli solidne zwiedzanie z przewodnikiem itp itd).
Ja np. lubię "po japońsku" i mi to zupełnie wystarcza. Lubię coś tam "zliczyć", aby potem z czystym sumieniem obsmażać się całymi dniami i nocami na plaży.. .

Jeśli preferujesz ambitne zwiedzanie, to oczywiście wyluzuj z Turcją i skoncentruj się na Grecja-Albania.

Co do Keramoti, to w 100% potwierdzam. Przejeżdżałem tamtędy 2 razy w środku sezonu i było tak jak mówi Kulka! Fantastyczna spokojna wyludniona i do tego przepiękna piaszczysta plaża.
Z tego co wygoolgowałem na Google Map, to dalej już do ładnych można zaliczyć plaże w pobliżu Aleksandropolis.

Co do Albanii, to z pewnością miałeś okazję przejrzeć moją zeszłoroczną relację.
Dam ci tylko linka do zbioru fotek ściągniętych z netu i ułożonych wedle miejscowości plażowych.
Fotki Alban
Osobiście oczywiście polecam ciche miejsce ze spokojnymi mało zaludnionymi plażami - Borsh. Dla nas to była rewelka!

Co do przejazdu z Korce do Serande.. hm? Myśmy jechali z Ioaniny przez Kalpaki do Serande. Drogi spoko. Lepsze niż u nas!
Ale z Korce to trzeba by jakimiś objazdami. Z tego co osobiście opowiadał mi Balkandriver to ta droga, to rewelacja widokowa.
Najlepiej byś zrobił próbując się z nim skontaktować, bo to chodząca encyklopedia albańska


Pozdro

Bardzo dziękuję za kolejne sugestie. Wydaje mi się, że odpuszczam Turcję już na 100%. Przyznam się, że miałem wątpliwości już od początku czy na sam Stambuł warto przejeżdżać tyle dodatkowych kilometrów. Lubię dość szybkie i konkretne zwiedzanie choć nie przepadam za zwiedzaniem "japońskim" i nie chcę by tak wyszło. A więc decyzja - Turcja zostaje na następny rok, poświęcę jej całe wakacje. Skupię się na Grecji, Macedonii, południu Albanii i zahaczę jak wspominałem o Serbię. Co mnie troszkę zniechęca jeżeli chodzi o Grecję to, to co czytam w relacjach jeżeli chodzi o ceny - posiłek w knajpie dla 2 osób 15-20 euro to b.dużo moim skromnym zdaniem.
Albanię już odwiedziłem i przejechałem do Vlory patrząc od północnej strony i przyznam, że im bardziej na północ tym ładniej. Czytałem Twoją relację Janniko i miejsce wygląda interesująco.
Co do drogi z Korce - jeżeli okaże się, że jest kiepska to się przeskoczy do Grecji i nad morzem wróci.
Macedonia mnie zafascynowała i... kosztem Turcji poświęcę jej więcej czasu w tym roku.
Po raz kolejny rozjaśniacie mi pewne kwestie za co jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczny! Wszystkie głosy w dyskusji są b.dla mnie cenne.
Pozdrawiam

piter83pl napisał(a):Macedonia mnie zafascynowała i... kosztem Turcji poświęcę jej więcej czasu w tym roku.

Pod adresem http://wfs.w.of.pl/Macedo10/Macedo10.html pojawiają się obecnie kolejne odsłony Macedonii z przełomu maja i czerwca. Relacja tekstowa ustawiona w kolejce.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

piter83pl napisał(a):Macedonia mnie zafascynowała i... kosztem Turcji poświęcę jej więcej czasu w tym roku.

Pod adresem http://wfs.w.of.pl/Macedo10/Macedo10.html pojawiają się obecnie kolejne odsłony Macedonii z przełomu maja i czerwca. Relacja tekstowa ustawiona w kolejce.

Pozdrawiam,
Wojtek

Piękne fotki i bardzo ciekawa wyprawa - czekam z niecierpliwością na tekst. Po raz kolejny chylę czoła
Pozdrawiam

piter83pl napisał(a):Piękne fotki i bardzo ciekawa wyprawa - czekam z niecierpliwością na tekst.

Relacja jest siódma w kolejce, więc zapewne Twoja ukaże się wcześniej. Fotki z przejazdu w pobliżu wspomnianego przez Ciebie jeziora Prespa - aczkolwiek po macedońskiej stronie - powinny być jeszcze dziś.

Pozdrawiam,
Wojtek

Przeglądam fotki i widzę jak podniósł się poziom Prespy - tam gdzie ledwo wystaje burta stateczku ja stałem praktycznie suchą stopą. "Stara" droga z Ochrydu do Bitoli, którą jedziesz jest również niesamowicie malownicza, nie wiem czy dostrzegłeś ale jak w pewnym miejscu się zatrzymasz to widać różnicę w wysokości między jednym a drugim jeziorem - mówię o wysokości tafli wody. Fajną pogodę trafiłeś, ja jechałem w sierpniu w dość pochmurny dzień. Jeżeli kiedyś będziesz jeszcze w tych rejonach polecam śniadanie w niewielkim hoteliku w Stenje, bądź niesamowity village style omlet w knajpce siren w Trpejcy


A co do wyprawy - dziś spędziłem chwilkę na google earth i mam pewien plan aby parę dni spędzi na Lefkadzie, boję się tylko cen... cóż jak się okaże za drogo to ucieknę do Albanii Przeczytałem parę opinii, że jest to jedna z mniej cywilizowanych wysp więc może być to czego szukam.

Pozdrawiam!

piter83pl napisał(a):"Stara" droga z Ochrydu do Bitoli, którą jedziesz jest również niesamowicie malownicza, nie wiem czy dostrzegłeś ale jak w pewnym miejscu się zatrzymasz to widać różnicę w wysokości między jednym a drugim jeziorem - mówię o wysokości tafli wody.

"Nowa" droga była tak czy owak zamknięta na przełęczy, więc wyboru bym nie miał.
Nie zatrzymywałem się, więc jakoś nie zwracałem uwagi na różnice w poziomie. Dzień wcześniej byłem w Babie, ale to był najgorszy pogodowo dzień ze wszystkich - ledwo dało się przez chwilę dostrzec jeziora. Szkoda, stamtąd musi być rewelacyjny wgląd...

piter83pl napisał(a):Fajną pogodę trafiłeś, ja jechałem w sierpniu w dość pochmurny dzień.

Ten dzień był akurat ładny, podobnie jak te na wstępie. Ale generalnie, pogoda nie była wymarzona.

piter83pl napisał(a):Jeżeli kiedyś będziesz jeszcze w tych rejonach polecam śniadanie w niewielkim hoteliku w Stenje, bądź niesamowity village style omlet w knajpce siren w Trpejcy

Tiaaa... moje kubki smakowe nie są ciekawe świata, a mój żołądek ma mocno konserwatywne zapatrywania.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Tiaaa... moje kubki smakowe nie są ciekawe świata, a mój żołądek ma mocno konserwatywne zapatrywania.

Pozdrawiam,
Wojtek

Co ciekawe kuchnia macedońska jest bardzo ... hmmm normalna Tzn. może różni się od naszej, ale jest "domowa", nie ma bardzo mocnych przypraw ani zapachów. Ja jestem z tych co nie boją się zjeść niczego

Pozdrawiam