Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sierpniowy Pelješac 2016 (z posmakiem Korčuli i Mljetu)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9086
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 08.10.2016 11:49

Witam
Ja w tym roku w Żulianie byłam kilka razy, parkowaliśmy też na tym trawiastym parkingu, ale nikt ani razu nie chciał od nas zapłaty za miejsce parkingowe 8O .
Na plażę chodziliśmy po schodach w górę w las, patrząc z Twojej plaży w stronę morza, po lewej stronie.
Plaża mała, ale zawsze było miejsce na rozłożenie się, a i można było też znaleźć sobie dużo cienia.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 10.10.2016 08:22

maslinka napisał(a):Smutno wygląda półwysep po pożarze. W tych miejscach było tak zielono...

lotnikwsk napisał(a):Widzę że okolice Trstenika kiepsko odrodzone po pożarze

Wiecie, pożar był w ubiegłym roku, trochę czasu to zajmie...przejeżdżając przez tę przełęcz regularnie widzieliśmy ludzi pracujących przy usuwaniu powalonych drzew, które zalegają powyżej drogi, często parkowały tam pojazdy ciężarowe przystosowane do przewozu tego typu ładunków.

maslinka napisał(a):nie sądziłam, że jesteście wielbicielami piaszczystych plaż ;) Trstenica i teraz Żuljana, no no. To tylko ze względu na dzieci czy polubiliście się z piaskiem? ;)
Mam nadzieję, że otoczakowe plaże (np. Divna czy Duba) też będą? :)


Hmm, nie jesteśmy jakimiś szczególnymi wielbicielami piaszczystych plaż, zresztą ani w Žuljanie, ani na Trstenicy nigdy nie byliśmy w miejscu, gdzie piasek był na plaży - tam był zbyt duży tłum (no, tłumek), a my nie za bardzo lubimy na kupie :lol: Trstenicy w ogóle nie postrzegam jako plażę piaszczystą - zdecydowana większość jej pasa to kamienie.

Zdecydowanie bardziej chodziło o plaże - czy raczej wejścia do wody przyjazne dla stóp. W Žuljanie po pokonaniu 3-4 kroków z kamulcami przy brzegu, dalej chodziło się już po piasku - nie trzeba było nakładać butów do wody (w których beznadziejnie się pływa), kiedy chciało się np. porzucać frisbee. Plaże kamieniste też lubimy, ale rzadko gdzie otoczaki są tak przyjazne dla stóp jak np. w Bratinjej Luce na Korčuli. No cóż, przy piaszczystym dnie nie ma z kolei za bardzo czego oglądać pod wodą, więc zawsze jest to jakiś kompromis.

Będą i otoczakowe plaże, pewnie. Choć i piaszczyste (takie naprawdę piaszczyste) też. Jeśli dobrze pamiętam, nie będzie skałek i żwirku :>

Hercklekot napisał(a):Liczę na to, że pojedziecie jeszcze raz za tunel i tym razem skręcicie w prawo na Potočine.

No ja też, pytanie tylko, czy damy radę czasowo? :oczko_usmiech:

elka21 napisał(a):Ja w tym roku w Żulianie byłam kilka razy, parkowaliśmy też na tym trawiastym parkingu, ale nikt ani razu nie chciał od nas zapłaty za miejsce parkingowe

Na którym "tym" trawiastym parkingu? Bo są przynajmniej dwa duże trawiaste parkingi w Žuljanie, obydwa płatne. Zakładając, że też byliście w sezonie, obstawiam, że mogliście uniknąć płatności na parkingu, na który można wjechać, skręcając w lewo od razu po wjeździe do wsi. Bo na tym drugim (do którego trzeba było przejechać przez całą miejscowość jednokierunkową ulicą za plażą) parkingowa była bardzo czujna, nawet w porze sjesty.
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 895
Dołączył(a): 11.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 10.10.2016 08:41

Obserwuję, bo jest i Żuljana - kierunek kolejnych wakacji :)
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9086
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 10.10.2016 17:41

Marsallah napisał(a):
elka21 napisał(a):Ja w tym roku w Żulianie byłam kilka razy, parkowaliśmy też na tym trawiastym parkingu, ale nikt ani razu nie chciał od nas zapłaty za miejsce parkingowe

Na którym "tym" trawiastym parkingu? Bo są przynajmniej dwa duże trawiaste parkingi w Žuljanie, obydwa płatne. Zakładając, że też byliście w sezonie, obstawiam, że mogliście uniknąć płatności na parkingu, na który można wjechać, skręcając w lewo od razu po wjeździe do wsi. Bo na tym drugim (do którego trzeba było przejechać przez całą miejscowość jednokierunkową ulicą za plażą) parkingowa była bardzo czujna, nawet w porze sjesty.

Byliśmy kilka razy na przełomie lipca i sierpnia. Na parking, na którym parkowaliśmy, oczywiście za darmo, trzeba było przejechać całą Żulianę drogą jednokierunkową, i w miejscu, gdzie w prawo był szlabanik na plażę, skręcało się w lewo. Po jakichś stu metrach, po lewej stronie, były dwa parkingi trawiaste, obok siebie. My parkowaliśmy zawsze na pierwszym, a byliśmy w różnych porach dnia. Nie widziałam tam nigdy kogoś, kto zbierał by opłatę za miejsce parkingowe 8O :papa:
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 10.10.2016 21:03

elka21 napisał(a):
Marsallah napisał(a):
elka21 napisał(a):Ja w tym roku w Żulianie byłam kilka razy, parkowaliśmy też na tym trawiastym parkingu, ale nikt ani razu nie chciał od nas zapłaty za miejsce parkingowe

Na którym "tym" trawiastym parkingu? Bo są przynajmniej dwa duże trawiaste parkingi w Žuljanie, obydwa płatne. Zakładając, że też byliście w sezonie, obstawiam, że mogliście uniknąć płatności na parkingu, na który można wjechać, skręcając w lewo od razu po wjeździe do wsi. Bo na tym drugim (do którego trzeba było przejechać przez całą miejscowość jednokierunkową ulicą za plażą) parkingowa była bardzo czujna, nawet w porze sjesty.

Byliśmy kilka razy na przełomie lipca i sierpnia. Na parking, na którym parkowaliśmy, oczywiście za darmo, trzeba było przejechać całą Żulianę drogą jednokierunkową, i w miejscu, gdzie w prawo był szlabanik na plażę, skręcało się w lewo. Po jakichś stu metrach, po lewej stronie, były dwa parkingi trawiaste, obok siebie. My parkowaliśmy zawsze na pierwszym, a byliśmy w różnych porach dnia. Nie widziałam tam nigdy kogoś, kto zbierał by opłatę za miejsce parkingowe 8O :papa:

na tym od razu w lewo też skubali, niestety 8O
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 11.10.2016 05:58

Szkoda że nie podeszliście pod tą górkę(za zdjęciem z dziewczynką),przeszlibyście koło domu w którym mieszkałem w tym roku i dosłownie po dwustu metrach mielibyście plażę Vucine https://www.google.pl/search?q=vucine+z ... D-kQsAQIMw ,jst tam kilka miejsc parkingowych przed plażą i jeśli się przyjedzie w dobrym momencie to również kilkanaście obok samej plaży.Jeśli ktoś poszuka to trzeba jechać kawałek za plażę i są tam polany na których można parkować za free.
Sylwetka...
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5132
Dołączył(a): 14.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sylwetka... » 11.10.2016 08:47

Marsallah napisał(a):Odcinek 4: wgłąb Pelješca


Stajemy pod konobą, przy której znajdują się światła – tunel jest jednokierunkowy. Po chwili oczekiwania, jedziemy. Tunel nie jest ani długi (400 m) ani taki straszny – wydaje się mi wręcz, że można by spokojnie zrezygnować z sygnalizacji świetlnej – w tunelu jest sporo poszerzeń, umożliwiających mijanki.


Ale przecież tam nie ma świateł 8O
:papa:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 11.10.2016 09:22

Pelješca jeszcze nie odwiedziłam, póki co w planach na kolejne lata.
Interesująco u Ciebie wygląda, więc nadrobiłam zaległości i czekam na dalszy ciąg :D
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 11.10.2016 11:41

Sylwetka... napisał(a):
Marsallah napisał(a):Odcinek 4: wgłąb Pelješca


Stajemy pod konobą, przy której znajdują się światła – tunel jest jednokierunkowy. Po chwili oczekiwania, jedziemy. Tunel nie jest ani długi (400 m) ani taki straszny – wydaje się mi wręcz, że można by spokojnie zrezygnować z sygnalizacji świetlnej – w tunelu jest sporo poszerzeń, umożliwiających mijanki.


Ale przecież tam nie ma świateł 8O
:papa:


Mea culpa :oops:

Oczywiście NA PEWNO kiedyś były ;) i dlatego z nich zrezygnowali. :wink:

P.S. Tak to jest jak się dopisuje "złote myśli" już po powrocie do domu - tego fragmentu podczas pobytu nie pisałem.
Tam są znaki - pierwszeństwo mają jadący od morza (czyli od Boraka/Potočine).
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 11.10.2016 11:42

Z napisał(a):Szkoda że nie podeszliście pod tą górkę(za zdjęciem z dziewczynką),przeszlibyście koło domu w którym mieszkałem w tym roku i dosłownie po dwustu metrach mielibyście plażę Vucine https://www.google.pl/search?q=vucine+z ... D-kQsAQIMw ,jst tam kilka miejsc parkingowych przed plażą i jeśli się przyjedzie w dobrym momencie to również kilkanaście obok samej plaży.Jeśli ktoś poszuka to trzeba jechać kawałek za plażę i są tam polany na których można parkować za free.


Podjechałem kiedyś na tę górkę - miejsca nie było. Zjechałem z niej dalej w dół - też nie było i ciężko było wykręcić (wszędzie łańcuchy blokujące wjazd).
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 11.10.2016 11:46

elka21 napisał(a):
Marsallah napisał(a):
elka21 napisał(a):Ja w tym roku w Żulianie byłam kilka razy, parkowaliśmy też na tym trawiastym parkingu, ale nikt ani razu nie chciał od nas zapłaty za miejsce parkingowe

Na którym "tym" trawiastym parkingu? Bo są przynajmniej dwa duże trawiaste parkingi w Žuljanie, obydwa płatne. Zakładając, że też byliście w sezonie, obstawiam, że mogliście uniknąć płatności na parkingu, na który można wjechać, skręcając w lewo od razu po wjeździe do wsi. Bo na tym drugim (do którego trzeba było przejechać przez całą miejscowość jednokierunkową ulicą za plażą) parkingowa była bardzo czujna, nawet w porze sjesty.

Byliśmy kilka razy na przełomie lipca i sierpnia. Na parking, na którym parkowaliśmy, oczywiście za darmo, trzeba było przejechać całą Żulianę drogą jednokierunkową, i w miejscu, gdzie w prawo był szlabanik na plażę, skręcało się w lewo. Po jakichś stu metrach, po lewej stronie, były dwa parkingi trawiaste, obok siebie. My parkowaliśmy zawsze na pierwszym, a byliśmy w różnych porach dnia. Nie widziałam tam nigdy kogoś, kto zbierał by opłatę za miejsce parkingowe 8O :papa:


Ja zawsze parkowałem na drugim. Ten pierwszy to jest teren kempingu, jeśli dobrze pamiętam. Dopiero ZA NIM znajdował się (pewnie wciąż jest) znak ze strzałką "PARKING". Z tego kempingu, na którym parkowaliście, przychodziła młoda kobita z zeszycikiem, wydawała bilecik. Ale to tylko 20 kun, nie robiłem problemu (bywały miejsca przed wjazdem do Žuljany od strony Trstenika, ale daleko trzeba by iść).
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 11.10.2016 12:15

Odcinek 5: środkowy Pelješac z górskim finiszem, cz. II: Trstenik i Janjina

IMG_5279.jpg
Trstenik widziany z nadmorskiej drogi od strony Žuljany
IMG_5286.jpg
koteł nadmorski

Ponieważ w Żuljanie nie da się kupić ani burka ani wina (to akurat wina sjesty), zwijamy manatki i kierujemy się do Trstenika, ale nie glavną cestą, a nadmorskim skrótem, wg którego odległość między dwoma miejscowościami wynosi dokładnie 6 km, czyli tyle ile powinna. Droga jest bardzo wygodna (nowy asfalt) i dość szeroka (zawsze da się jakoś wyminąć), oferuje też wiele możliwości pozostawienia auta w celu udania się piechtą na jedną ze słynnych („być może najładniejszych nad całym Adriatykiem”) plażyczek. To do ewentualnego sprawdzenia kiedy indziej...
IMG_5290.jpg
wyżej i niżej: pora sjesty w Trsteniku
IMG_5291.jpg

W Trsteniku parkujemy na rivie, gdzie nikt od nas nie chce pieniędzy za postój. W miejscu, gdzie trstenicka riva załamuje się pod kątem prostym (oraz gdzie – jak sprawdzimy to dopiero po powrocie do Polski – ma swój początek stara droga do Boraka i Potocine, stanowiąca jedyną możliwość dotarcia drogą lądową do dwóch miejscowości położonych na południowym stoku Dingaca do 1973 roku, kiedy to przebito tunel przez górę), zauważam winną piwniczkę. Witamy się z otyłym właścicielem i próbujemy – białe niezłe, ale bez rewelacji, w dodatku ma tylko w butelkach (po 60 kn/l), a tzw. „jako vino” (z nalewaka) jest ohydne – sam sprzedawca zaleca rozrobienie go z wodą, co nam zresztą demonstruje. Woda okazuje się wydobyć z napoju sam ocet. Błeee, wychodzimy. Przysiadamy w Konobie Maris w miejscu, gdzie riva zakręca pod kątem 90 stopni. Karty dań wydają się pamiętać ubiegłe milenium, ale coś nas do tego miejsca ciągnie – może „zachęcajka” o treści „ćrni rizot + vino 60 kn”? ;) Ja zamawiam ten właśnie zestaw, Ania muśule na buzaru, dzieci palaćinki. Do tego wino dla Ani i napoje dla dzieci. Rachunek wynosi 197,50 Kn, a było to naprawdę dobre, zwłaszcza risotto! Kwota rachunku cieszy mnie także dlatego, że w portfelu zostało niewiele ponad 200 kun, a ani w Żuljanie ani w Trsteniku nie ma bankomatu, natomiast żeby wyjąć pieniądze z karty na poczcie potrzebuję paszportu, który oczywiście leżakuje w domu w Orebiciu.
IMG_5294.jpg
Risotto było pyszne...
IMG_5299.jpg
...małże takoż :)
IMG_5301.jpg
PRAWIE daliśmy się zaprosić ;)
IMG_5302.jpg
Parkowanie obowiązkowo w cieniu!
IMG_5305.jpg
Atrakcyjnie prezentujące się znaki...
IMG_5309.jpg
IMG_5310.jpg
...doprowadziły nas do Tawerny Domanoeta :)

Z Trstenika jedziemy nie prosto do domu, ale znów do nieodległej Janjiny, gdzie znów nikt nie krzyczy o opłatę za parking, a my ochoczo odwiedzamy bankomat (ten w knajpie) i zachęcającą ciekawymi szyldami piwnicę winną, która okazuje się być też agroturystyczną gospodą. I to jak urządzoną! Właściciel, który mnie przypomina Andrzeja Grabowskiego, a Ani Mikołaja Klatkę, częstuje nas winem białym (pyszne, w końcu! a za ile? 20 Kn/l? Bierzemy 3 litry!), smokvicą (bierzemy 0,5l za 40 kun), travaricą (w przeciwieństwie do próbowanej na rivie w Orebiciu nieperfumowaną – też bierzemy pół litra za 40 Kn) i w końcu czerwonym winem, którego nabywamy literek. Gość w dodatku chlubi się tym, że wszystko ma własnej, ekologicznej produkcji no i jest zwyczajnie niezwykle prostolinijnym, sympatycznym ludkiem. Oglądamy zarówno wnętrza konoby (przyozdobione pordzewiałymi instrumentami dętymi i całą masą innych bibelotów), jak i ogródek. Wiejsko, sielsko, ale klimatycznie i z klasą. Bierzemy wizytówkę i przyrzekamy – zarówno gospodarzowi jak i sobie – wpaść tu na popas (i przy okazji kupić alkohole na prezenty do Polski). Aha, zostaję pochwalony za swoją znajomość chorwacczyzny – mówię, że to raptem parę słówek, ale miło mi, że mój wysiłek zostaje nagrodzony :)
IMG_5312.jpg
podwórze tawerny
IMG_5315.jpg
wewnątrz knajpy (chyba rzadko tam ktoś siada, bo w ogrodzie jest dość miejsca)
IMG_5320.jpg
A Wam kogo przypomina?
IMG_5325.jpg
IMG_5326.jpg
IMG_5328.jpg
Winko nalane, ale będziemy smakować rakije :>
IMG_5340.jpg
również do zakupienia w tawernie
IMG_5342.jpg
Godziny otwarcia ribarnicy w Janjinie, jakby ktoś potrzebował. Nam nie udało się nigdy być wtedy w pobliżu.

cdn.
String
Croentuzjasta
Posty: 157
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) String » 11.10.2016 13:47

Cenne informacje, zwłaszcza że będę się w okolicy urlopował w przyszłym roku przez 2 tygodnie :)
A Janjina będzie głównym miejscem zaopatrzenia w różnej maści dobroci :D
Pozdrawiam i czekam na dalszą opowieść :)
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 11.10.2016 14:45

O!Janjina!Prosze proszę,tam wlasnie stacjonowalismy w tym roku. U owego pijanego Grabowskiego (choc u Ciebie wygląda na trzezwego-pewnie kwestia pory dnia ;-) można było calkiem niezle zjeść. I to jak w eksluzywnych restauracjach,gdzie brak stałego menu i jesz to,co szef kuchni przygotował.w tym przypadku akurat byla szefowa. Szerzej trmat pokażę wkrotce na moim wątku ;-) W rybki swieze faktycznie mozna sie bylo zaopatrzyc,ale przy drodze, z auta,w określone dni pan przywoził. Białe wino z Janjiny cudnie komponowało z małżami z pobliskiego Drače,ze o ostrygach nie wspomnę. Zaś przy drodze,którą jechaliscie miedzy Žuljaną a Trstenikiem mieści się cale mnóstwo urokliwych zatoczek :-)
Psiurka Grabowskiego też poznaliscie? :mrgreen:
Scenka z kolacji:
received_1876368055927427.jpeg
Ostatnio edytowano 11.10.2016 17:43 przez CroAna, łącznie edytowano 1 raz
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 11.10.2016 15:40

Marsallah napisał(a):
Z napisał(a):Szkoda że nie podeszliście pod tą górkę(za zdjęciem z dziewczynką),przeszlibyście koło domu w którym mieszkałem w tym roku i dosłownie po dwustu metrach mielibyście plażę Vucine https://www.google.pl/search?q=vucine+z ... D-kQsAQIMw ,jst tam kilka miejsc parkingowych przed plażą i jeśli się przyjedzie w dobrym momencie to również kilkanaście obok samej plaży.Jeśli ktoś poszuka to trzeba jechać kawałek za plażę i są tam polany na których można parkować za free.


Podjechałem kiedyś na tę górkę - miejsca nie było. Zjechałem z niej dalej w dół - też nie było i ciężko było wykręcić (wszędzie łańcuchy blokujące wjazd).

Podjeżdżasz po górkę i na krzyżówce dajesz w lewo,za pięćdziesiąt metrów na dole masz plażę Vucine,jeśli tam nie ma miejsca(wzdłuż) to jedziesz dalej i są tam dwie wielkie(na kilkanaście pojazdów) polany,na pewno znajdziesz tam miejsce.Niewiele osób jeżdżi do końca ponieważ na końcu plaży jest FKK,a Ty zostawiasz auto na polanie przechodzisz przez przecinkę w krzakach(10m.) i już jesteś na kamieniach które oddzielają plażę tekstylnych i golasów :D
20160629_113419.jpg

20160629_113516.jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Sierpniowy Pelješac 2016 (z posmakiem Korčuli i Mljetu) - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone