Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Serbia, Macedonia i Albania - tropem tureckich toalet

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 29.01.2013 22:35

DarCro napisał(a):kategorycznie nie powiedziałbym, że tam się nie zmienia.

Co do zmian w Albanii to aż tak wiele powiedzieć nie mogę, ale po prostu wydawało mi się, że aż tak prędko to nie idzie, co tylko potwierdził widok bazaru w Korczy...
Drogi, może faktycznie, w końcu jest i autostrada do Kosova i nowa droga do przejścia z MNE, od paru lat jest droga z Llogary do Sarandy i teraz też z Sarandy do Grecji. Pewnie się i w górach gdzieniegdzie poprawia. No ale jak dla nas jazda po trochę mniej głównych albańskich drogach komfortowa jednak nie była :roll: .
Ale tym, co bardzo się nam podobało to umiejętność prowadzenia przebudowy drogi przy nie wyłączaniu jej z ruchu :) . U nas, a zwłaszcza w Czechach :? wystarczy że łatają dziurę, a już trzeba objeżdżać sporo km. W Albanii nie ma takiej potrzeby... może dlatego że nie ma którędy objechać :wink:

Aaa, no i mam nadzieję, że choć na razie nie znalazłeś, to jednak zostały tam jeszcze jakieś bunkry :wink:

DarCro napisał(a):będę pisał mniej

Ani się waż :idea: :wink:
DarCro napisał(a):na wszelki wypadek, jakby miało nikogo nie być

Nie ma takiej opcji :idea: :)
DarCro napisał(a):Wydaje mi się, że na tutejszym forum to Serbia jest bardziej terra incognita niż Albania, ale mogę się mylić.

Eeee chyba się mylisz :?
Przecież każdy kto jechał serbską autostradą wie, że to nudny, porośnięty kukurydzą kraj, gdzie tylko patrzą jak tu człowieka orżnąć na czym się tylko da :?

:wink:
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 29.01.2013 22:43

Nie mam pojęcia jak wyjechać z Korczy. Zagadnięty no-English-taksówkarz niemal łamie sobie rękę w łokciu, aby pokazać mi zakręty do Voskopje, które mam wykonać, by trafić na właściwą drogę. Udaje się.

Obrazek

Obrazek

To zaledwie 24 kilometry, ale jakość drogi gwarantuje niemal godzinną jazdę, szczególnie, jeśli trzeba czasem zatrzymać auto, aby cyknąć zdjęcie przez okno. A robi się burzowo, co dobrze wpływa na malowniczość trasy. Albania odpowiada na moje głębokie uczucie, wkładając najpiękniejsze szaty.

Obrazek

Uwaga, uwaga, zdjęcie D z quizu na pierwszej stronie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wypatruję miejsca gdzie można się rozbić namiotem w drodze powrotnej, ale nie jest łatwo. Znajduję może jedno, które wygląda na bezpańskie. Generalnie przy drodze pola i poletka. I śmieci.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy okazji tankuję na lokalnej stacji benzynowej. No, może to bardziej stacyjka. Właściciel jakoś nie może uwierzyć, że chcę do pełna. Nie może też uwierzyć, że mój bak nie ma nakrętki. Oh, well, od wielu lat już jej nie ma… To nie mercedes.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W górze przycupnął cel naszej popołudniowej wycieczki.

Obrazek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 29.01.2013 22:57

kulka53 napisał(a):Co do zmian w Albanii to aż tak wiele powiedzieć nie mogę, ale po prostu wydawało mi się, że aż tak prędko to nie idzie


Ja miałem wrażenie, że pędzi...

kulka53 napisał(a):Aaa, no i mam nadzieję, że choć na razie nie znalazłeś, to jednak zostały tam jeszcze jakieś bunkry :wink:

Naprawdę nie rzuciły mi się w oczy 8O , ale nie wykluczam, że mam choć jedno zdjęcie. 8O

kulka53 napisał(a):
DarCro napisał(a):będę pisał mniej

Ani się waż :idea: :wink:


Coś przyspieszyć jednak będzie trzeba. To już koniec stycznia, a relacja nawet nie jest w dwóch trzecich.

kulka53 napisał(a):Przecież każdy kto jechał serbską autostradą wie, że to nudny, porośnięty kukurydzą kraj, gdzie tylko patrzą jak tu człowieka orżnąć na czym się tylko da :?


To zdanie przetłumaczyłeś chyba z niemieckiego forum o Polsce. :)
croart
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 60
Dołączył(a): 13.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) croart » 30.01.2013 18:46

ania77 napisał(a):
DarCro napisał(a): (...)
- Właśnie wróciliśmy z Wysp Kanaryjskich. A wy gdzie byliście na wakacjach?
- W Albanii.
- Aha. [cisza]…taaaak, no, [cisza]…...... Po drodze jeszcze zatrzymaliśmy się na tydzień na Majorce, dla odmiany, że tak powiem, he, he…
- My też. W Rumunii.
- Aha. [cisza]…......No taaaaaak, hm, żarcie było super, homary, szwedzki stół, drinki do woli. Wiesz ol inkluziw.
- My bardziej na butli gazowej gotowaliśmy…
- Taaaak, hm, [cisza]…..........Z hotelu, wiesz, fajny widok na basen, plażę…
- Raz też rozbiliśmy namiot na plaży, ale trochę wiało.
- Taaaak, hmm, fajnie się rozmawia, no, ale muszę już lecieć…Jeszcze się spotkamy to więcej sobie pogadamy, nie? Pa.
- No, pa.


-Gdzie w tym roku na wakacje?
- Do Turcji.
- No ale chyba nie w waszym stylu, samochodem i z psem?
- No nie, bez psa.
- Ale chyba nie przez Serbię?
- Przez Serbię.
- O Boże...

W naszym przypadku to autentyk... Dialog nie toczył się bynajmniej z osiemdziesięciolatką w moherowym berecie, lecz z dobrze wykształconą trzydziestokilkulatką.


To i ja dorzucę :
- Wiecie, opowiedziałam mojej siostrze w Waszych zachwytach nad Albanią.
- No to prawdę powiedziałaś - to cudowny kraj.
- Ale ona też tak to zrozumiała, byli w Czarnogórze i postanowili na jeden dzień wjechać do Albanii!
- Super!
- No nie do końca.... po około 20 km zawrócili "z piskiem opon" i do dzisiaj pukają się mocno w czoło na samo wspomnienie. Co Wam tam się mogło podobać?
K2
Croentuzjasta
Posty: 217
Dołączył(a): 30.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) K2 » 30.01.2013 21:01

DarCro napisał(a):
Obrazek


Bunkier jak malowanie, teraz wierze że jesteś w Albanii :-)

Pzdr
K2
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 30.01.2013 23:14

croart napisał(a):po około 20 km zawrócili "z piskiem opon" i do dzisiaj pukają się mocno w czoło na samo wspomnienie. Co Wam tam się mogło podobać?


I niech już tak zostanie... Jakbyśmy wszyscy w to samo miejsce jeździli, to by nudno było.

K2 napisał(a):Bunkier jak malowanie, teraz wierze że jesteś w Albanii :-)


Kurcze, nie widziałem go!
Dzisiaj sobie starałem przypomnieć czy jakiś bunkier mi został w głowie z tego wyjazdu i ledwo sobie jeden przypomniałem, ale nie wiem nawet czy go uwieczniłem. 8O
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 31.01.2013 12:25

DarCro napisał(a):zdjęcie D z quizu na pierwszej stronie

Stawiałem na Serbię... przez tę kukurydzę na pierwszym planie :? .
Tak to jest jak się ocenia poprzez stereotypy :wink:
Niemieckich for nie czytuję, bo z językiem u mnie krucho... ale wystarczy poczytać trochę relacji na cro.pl :)

DarCro napisał(a):ledwo sobie jeden przypomniałem

Z tymi bunkrami to faktycznie nie jest takie oczywiste :roll: . Gdy po raz 1 wjechaliśmy do Albanii, od macedońskiej strony, to zaraz za granicą na wzgórzach było ich pełno. Byliśmy tak podekscytowani faktem że jesteśmy w ALBANII, że nie zatrzymałem się na żadne fotki. A potem... nie zobaczyliśmy ich już wcale przez pół kraju :lol: .
No ale za drugim razem nasyciliśmy oczy tak, że do dziś nam starcza :wink: .

Ale Krzysiek jednego znalazł, także ja też już wierzę - byłeś w Albanii :wink:
Chociaż ciekawi mnie w jakich rejonach się poruszałeś, skoro taka bunkrowa posucha Ci się przytrafiła :roll:
Także pisz :idea: :)
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1971
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 31.01.2013 23:48

planowałem z Podgradca pojechać do Korczy... a właściwie - po przekroczeniu granicy skierować się na Korczę ,a potem wrócic do Podgradca. Nie udało się. Wylądowałem gdzieś na jednokierunkowej w centrum Podgradca. Spotkani policjanci tłumaczyli mi po włosku jak jechać do Korczy - niestety, włoski średnio rozumiem, więc zrozumiałem tylko, że pod prąd nie mogę jechać, bo tam ich kolega lepi mandaty :mrgreen: Korczę odpuściłem, posiedziałem dłużej wśród drzew Podgradca...

PS>pierwszy bunkier w Albanii, niedaleko granicy z MKE :)
Obrazek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 01.02.2013 17:14

Jak wszystkie bunkry były tam tak przemalowane, to nie dziwota, że przeoczyłem. :wink:
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 03.02.2013 19:20

Moscopole. Przyjechaliśmy dwie godziny temu, zaparkowaliśmy na głównym skrzyżowaniu wsi, obeszliśmy wszystkie kościoły i wstąpiliśmy do jedynej restauracji. Rozglądam się po knajpie – mogłaby spokojnie znaleźć się na polskiej prowincji.

Obrazek

Napisałem Moscopole, zamiast albańskiego Voskopoje(Voskopoja), bo ta pierwsza nazwa jest po arumuńsku, a to przecież ziemie Arumunów.

Knajpiane wino jest bardzo dobre… W zmęczone ciało wlewa się kilka razy szybciej. Widziane kościoły zlewają się w jeden, co zresztą nie jest złe, bo wszystkie są w jednym stylu: trójnawowe bazyliki o dwuspadowym dachu z zewnętrznym krużgankiem.

Obrazek

Stasiuk: „Któregoś dnia wybraliśmy się z Korczy do Voskopoje. Chcieliśmy zobaczyć to niegdyś największe miasto w europejskiej części otomańskiego imperium z trzydziestoma tysiącami domów wybudowanych tak gęsto, że „koza mogła przejść po dachach z jednego końca miasta na drugi”, […]”

Obrazek

Kelner i barman, jakby zawstydzeni, że nie potrafią po angielsku, razem próbują ustalić co chcemy jeść. Wychodzi, że jest tylko jagnięcina, kurczak, frytki, sałatka. OK, popijając wino będziemy czekać.

Obrazek

Dał się Stasiuk nabrać – widać trafił na te szacunki co mówią o 70 000 mieszkańców Voskopoje, miasta, które handlowało z Wiedniem, Wenecją czy Konstantynopolem. Według ostatnich badań, w okresie największego rozkwitu było tu jednak nie więcej niż 3500 mieszkańców.

Obrazek

Dziś jest to po prostu wioska, z lepiej już gorzej zachowanymi świątyniami, których było tu w XVII wieku dwadzieścia kilka. Kiedyś znajdował się tu nawet szpital i pierwszy na Bałkanach od czasów Bizancjum sierociniec, a także prestiżowa szkoła zwana Nową Akademią. Jako, że greka była wtedy językiem prawosławia, Voskopoje stało się ośrodkiem greckiej kultury i zyskało status Nowych Aten. A skoro po grecku, to może raczej mówmy o Moschopolis?

Przynoszą nowy obrus, sztućce, chleb…

Obrazek

Wieś nie wygląda mi na wiele różniąca się od polskiej wiochy, więc nawet nie robię jej zdjęć. Nie znalazłem tu potwierdzenia Stasiukowego stwierdzenia ”niektóre domy rozsypywały się pod własnym ciężarem i nie był to skutek zaniechania, opuszczenia ani starości, ale właściwości użytego materiału. Wszystko przypominało bardziej geologię niż architekturę.” Wiele domów jest odnowionych, schludnych, z napisami informującymi o kwaterach prywatnych. Voskopoje dziś, to rodzący się powolutku zimowy kurort narciarski i atrakcja turystyczna. Nawet kościoły łatwo odnajdziemy dzięki mapie zainstalowanej w centrum wsi – ślad, że finanse unijne zmieniają Albanię.

Obrazek

A jeśli coś przypomina tu geologię, to zapewne drogi, kiedyś zapewne w miarę płaskie, dziś nie nadają się nie tylko do jazdy furmanką, ale nawet do chodzenia:

Obrazek

Tak, mocnej głowy nie mam, baaaaardzo dobre wino…W rogu leci albańska telenowela. Z każdym łykiem mam wrażenie, że lepiej rozumiem co się w niej dzieje, a bohaterowie stają mi się bliżsi, niemal jak Kasia Cichopek, jak bracia Mroczek. Co z tym jedzeniem? Długo czekamy, czyli powinno być dobre.

Obrazek

Do końca nie wiadomo co położyło kres świetności miasta. Bo o świetności można mówić, skoro oprócz obiektów wspomnianych powyżej, w XVIII wieku działała tutaj druga prasa drukarska na Bałkanach (oprócz tej w Konstantynopolu), a oddziaływanie religijne ośrodka było nie mniejsze niż Ochrydy.W 1769 miasto zostało zrujnowane przez muzułmańskich bandytów, a ostatecznego zniszczenia dokonał Ali Pasza. Według innych źródeł, miasto upadło z powodu zmiany przebiegu szlaków handlowych. Tak czy siak, na upadku Moscopole, skorzystała Korcza, która wyrosła na główne miasto w regionie.

Obrazek

Ogień w 1916 roku zniszczył wszystkie świątynie z wyjątkiem pięciu kościołów, które można zobaczyć dzisiaj (plus ruiny kilku innych). Znajdujące się w nich freski podobno są tak dobre jak te na Górze Athos. Kościoły są co prawda pozamykane, ale jakby się popytać ludzi, to dałoby się znaleźć klucze. Aż takiej determinacji dziś nie mamy, zaczyna tez trochę kropić, więc zadowalamy się tym co widać z zewnątrz.

O tej aferze powiadomiłem już nadzór budowlany:

Obrazek

Voskopolis znaczy tyle co miasto pasterzy. Zapewne nasz kelner już nie jest pasterzem, ale być może należy do Arumunów, którzy żyją na terenach Macedonii, Albanii i Grecji w diasporze, co widać z tej wiki- mapy (różowe plamy):

Obrazek

Jak spojrzeć na słowo „Rumun”, to należałoby je skojarzyć z Roma, czyli Rzymem. Etymologicznie, Rumunii to „naród rzymski/Rzymian” (jakkolwiek to może nam dziś brzmieć trochę zabawnie :) ), powstały z tej ludności trackiej, która uległa wpływom rzymskim, a gdy Rzymianie opuścili te tereny, została na Bałkanach i musiała bronić się przed kolejnymi najeźdźcami, albo się z nimi asymilować.

Obrazek

Warto pamiętać, że termin „Rumuni” pojawił się dopiero około XVIII wieku. Wcześniej i jeszcze długo później, sami zainteresowani jak i świat zewnętrzny mówił o Wołochach. Grecy do dziś nazywają swoich Arumunów Vlachoi.

Ciekawe jest pochodzenie słowa „Wołosi”. Germanie używali słowa „walha” w znaczeniu „obcy” i odnosili do ludności rzymskiej oraz Celtów (stąd wzięło się słowo Walijczycy [ang. „Welsh”] - Celtów, których ludy germańskie zastały po przybyciu na Wyspy Brytyjskie. Prasłowianie przejęli słowo “volxъ” od Germanów i przypisali je sobie znanym narodom rzymskim, i tak pojawili się w naszym języku Włosi i Wołosi, czyli ludy rzymskie.

Obrazek

Pojawia się na stole jedzenie. Smaczne i niedrogie – na „rachunku” będzie widniało około 125 zł.

Co do Arumunów, to mówią po arumuńsku, języku wyrosłym na łacinie i podobnym do rumuńskiego. Oprócz teorii mówiącej o tym , że są potomkami Traków, istnieje taka, która traktuje ich jako potomków rzymskich żołnierzy i osadników, oraz grecka wersja, w której, Arumunii to oczywiście Grecy, którzy ulegli rzymskim wpływom.

Obrazek

Jedną z powszechnie możliwych tez jest to, że właśnie tutaj, gdzie dziś mieszkają Arumunii, znajdowała się kolebka wszystkich Wołochów, czyli Rumunów. Na poparcie tej teorii wskazuje się na słowa wspólne w rumuńskim i albańskim. Decembalus i jego Dakowie idą wtedy w odstawkę…

Obrazek

O czym mało kto pewnie wie - a Grecy chcieliby zapomnieć - Arumunii stworzyli na przełomie XII i XIII wieku całkiem spore państwo, Wielką Wołoszczyznę (na mapie oznaczoną na niebiesko jako Wallachian Thessaly.

z wiki:

Obrazek

Silny element rumuński w tym regionie, z pewnością bardzo by urozmaicił i tak skomplikowaną sytuację w regionie.
:-) I jeszcze niedawno tak się nawet działo.

W 1905, pod jarzmem osmańskim, Turcy uznali Arumunów jako osobny milet (naród). Jedenaście lat później, wspomniana wcześniej Republika Korczy (1916-1920) miała był autonomicznym państwem Arumunów w Epirze. Ostatnią próbę stworzenia tu państwa arumuńskiego podjęto w 1941, gdy z włoską pomocą, w północnej Grecji stworzono Księstwo Pindosu, które upadło razem z końcem II wojny światowej. I to chyba będzie już koniec państwowości arumuńskiej na Bałkanach.

Obrazek

Ludność arumuńska jest dziś zbyt porozrzucana, aby stać zagrożeniem dla krajów, które zamieszkuje. Jest też często tak zasymilowana, że wręcz nie chce dla siebie specjalnych szkół z językiem arumuńskim, aby nie pogarszać swojego statusu (na przykład w Grecji). Arumunów jest tylko około 300 tysięcy, co na pewno nie wystarczy, by język arumuński długo jeszcze przetrwał.

Obrazek

z wiki: Arumunii w Albanii (na czerwono arumuńskie ośrodki, na żółto ośrodki, w których Arumunii tworzą większość):

Obrazek

Tak, wakacje w rumuńskiej części Albanii - koszmar naszych mam, ciotek i znajomych operujących stereotypowymi wyobrażeniami...

Posiłek skończony. Kieliszek wina suchy. Jakoś tak nie chce mi się zwlec z krzesła, wracać kilka kilometrów na upatrzony biwak, aby rozbić namioty…Pytam się kelnera o możliwość noclegu. Jest, owszem, 2800 leków, czyli jakieś 86 zł. Taaaak, w pewnym przybliżeniu można by rzec, że po 100 gramach alkoholu, bierze w łeb 100 złotych.

Obrazek

Idziemy zobaczyć kwaterę, to jeden z tych domów, gdzie były reklamowane noclegi. Pokój na piętrze z dwoma sporymi łóżkami, kuchnia, łazienka – czysto i schludnie. Zostajemy tu!

Obrazek

Rozpakowani siadamy na balkonie. Przydają się swetry, bo to przecież 1160 m n.p.m.

Pozwalam dzieciom przejść na druga stronę drogi gdzie znajduje się plac zabaw. Grupa arumuńskich nastolatków pali pety i tokuje koło jednej z huśtawek. Sto metrów w lewo knajpa ze stolikiem na zewnątrz, żyje wieczornym życiem. Jakaś starsza para turystów przechadza się po wertepach głównej drogi. Wyciągam dla towarzystwa butelkę wina kupioną z Macedonii.

Powoli zapada zmierzch. Idylla.

„Mamo, babciu, ciociu! Wiem, że martwicie się o nasz pobyt w Albanii, dlatego piszę, aby Was uspokoić. Dzisiaj zatrzymaliśmy się w rumuńskiej części Albanii na noc…”

Obrazek

Przed snem przypomina mi się kościół cmentarny w Voskopoje. To jedyny kościół, gdzie część fresków była odkryta w krużgankach. Natomiast o nieodstępnych freskach wewnątrz świątyni wisiała informacja po angielsku, której ostatnie zdanie brzmiało” „Wszystkie liczne sceny męczeństwa świętych, są zaprezentowane z pokazaniem okrutnych szczegółów tortur, które wykraczają poza wyobraźnię odbiorców.

Obrazek
Maciekssss
Globtroter
Posty: 51
Dołączył(a): 27.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciekssss » 03.02.2013 19:40

łoiec,nie czytałem wszystkiego,bo mnie komentarz o unijnych pieniądzach MOCNO zdżaźnił,reszta chyba ok-nie czytałem do końca
Sorry za formę,ale od serca-weź się w garść!
MS
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 03.02.2013 19:49

Maciekssss napisał(a):mnie komentarz o unijnych pieniądzach MOCNO zdżaźnił


Obok była tabliczka informująca o funduszach unijnych.
Trudno, jakoś musisz z tym żyć. :)
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 03.02.2013 20:44

DarCro napisał(a):A jeśli coś przypomina tu geologię, to zapewne drogi, kiedyś zapewne w miarę płaskie, dziś nie nadają się nie tylko do jazdy furmanką, ale nawet do chodzenia:

Obrazek


Wyraźnie widzę, że z tej pewnie starożytnej drogi praktyczni mieszkańcy zdjęci wierzchnią warstwę i wykorzystali na budowę kamiennego płotu.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 03.02.2013 21:14

Z pewnością.
Albańczyk potrafi! :)
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7912
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 03.02.2013 22:44

DarCro napisał(a):
krakuscity napisał(a):Wstyd się przyznać ale dopiero dziś zainteresowałem się tą relacją, dla mnie super ( jeszcze mi trochę zostało czytania) , dużo informacji no i te piękne zdjęcia. :)
W maju też się wybieramy częściowo w te rejony (Serbia, Macedonia, Bułgaria-bez morza) tyle , że z wycieczką i jak widzę wybór padł dobry bo okolice piękne.


Cieszę, się, że się podoba! :)
Trochę jestem zaskoczony, że organizują zorganizowane wycieczki po tych regionach…


I już w styczniu (na połowę maja) wycieczka była potwierdzona czyli ponad 50% jest już miejsc zarezerwowanych. 8O
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Serbia, Macedonia i Albania - tropem tureckich toalet - strona 25
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone