Selce.... Wenecja, Werona i Padwa

Z przyjemnością czytam...przygód mnóstwo i wiele przydatnych informacji

Dzięki za info o Wenecji. Zapisane.

Pozdrawiam

ur-arek napisał(a):Super relacja.

Bardzo wiele szczegółów zamieściłaś!
Podpowiedz proszę - jak trafić Actv z powrotem, oraz jak obliczyć długość "rejsu"? Wsiedliście w "dwójkę" do pl. Św. Marka, a jak powrót? Kolejne bilety? Jak trafić w rejs z powrotem do dworca? Nie mam żadnego przewodnika, a chyba się zdecydujemy na wyskok z CRO.
Pozdrawiamy.

Pozwól, że uzupełnię Twoje informacje...
odwiedziliśmy Wenecję, ciekawość zaspokojona! Otóż z powrotem powrót uliczkami (spacer) pieszo. Oczywiście nie stanowiło to problemu, tylko moi "pasażerowie" nie byli nastawieni na to "psychicznie" . Liczyłem, że pozostały czas "na bilecie" można wykorzystać na rejs powrotny .

Kolejna ważna sprawa - nie załapałem do końca różnicy (trzeba poznać kolejne przystanki i doczytać) ale pływają "dwójki" ACTV w dwie strony - Grande Canal oraz w przeciwnym - wówczas tramwaj opływa wyspę przez dzielnicę portową (trafiliśmy taki rejs). Ważne, aby na rozkładzie kolejną stacją, po ruszeniu z Placu Roma była Ferrovia (czyli stacja PKP) - wówczas zwiedzanie będzie atrakcyjniejsze- właśnie przez Duży Kanał.

A jak trafić spacerując.... na budynkach, murkach i elewacjach są napisy informujące o kierunku "Piazzale Roma" z ikonką samochodu. Bywa, że wyglądają jak malowane sprayem .... ale można trafić bez mapy - bez kłopotu
Ja dziękuję za tę Twoją relację, ponieważ dzięki niej udało nam się zobaczyć coś ponad program wypadu do CRO

Tak wtrącę, za forum, z którego zaczerpnąłem wiedzę.
Biletów nie kupuje się jednorazowych, tylko okresowe, na określony czas.
Wtedy można korzystać z tramwajów do woli.

Selce raczej by mnie nie zachwyciły...ale chyba bardziej z jakiegoś mojego widzimisię, że jak Chorwacja to tylko południe Niemniej, Werona bardzo mnie kusi.

Ja się Wam nieco dziwię, że tak odpuściliście kwaterę. Kurcze, wydaje się doga jak na takie warunki. I jeszcze ta niezgodność z ofertą. No, ale wakacje nie są od zamartwiania się i użerania się. Jak mówiłaś - to tylko sypialnia

piszę tego posta juz 3x.....wrrrr i mi znikło co napisałam.....

nocleg - odpusciłam to fakt, chociaz gotowało sie we mnie każdego dnia, ale moje chłopaki to pacyfiści i kazali odpuścić, no wiec starałam sie..... ech ..... nigdy wiecej niesprawdzonych noclegów.


brakuje jeszcze Padwy...



W Padwie chcieliśmy zobaczyć tylko Bazylikę Św. Antoniego
- trudno opisac słowami jak mi się podobała
- cudowne rzeżby, płaskorzeźby, obrazy i malowidła
- ogromna!!!

Widać, że włożono mnóstwo pracy, by wygladała tak dostojnie. Nie ma tam przepychy - kapiącego złota.
Mi sie bardzo podobała.

Relikwie św. Antoniego - grób = mnóstwo podziekowań, prósb, zdjeć, kartek, obrazkow - naprawdę robi wrażenie,
W kilku nawach są rózne części ciała Sw. Antoniego - czemu tak?? nie wiem.... musze o tym kiedys poczytać.
Wszystkie relikwie sa bardzo ozdobione i wyglada to imponująco.



W przedsionku sa przewodniki w jez. polskim - za darmo.
Trzeba pamiętac o "godnym stroju" - czyli koszulki na ramiaczkach i krótkie spodenki zakazane. = czego pilnuja strażnicy przed wejsciem do Koscioła.
Można też kupić polsko - języczna prasę katolicką - niesamowite!!! że nasz jezyk taki znany!!!

Wewnatrz Bazyliki całkowity zakaz foto i nagrywania - wiec mam tylko zdj. z zewnątrz





i tak liznelismy Włoch....
tylko te ceny...

puenta

SELCE .... ZACHWYCIŁY MNIE WIELCE
-DOBRA BAZA WYPADOWA
- dobre jedzenie
- fajne plaże
- mało ludzi

na deser skarby, jakie moje chłopaki dostały na plazy od chorwatów, którzy też spędzali urlop w Selce. Pan nurkował z maską - daleko od brzegu i przyniósł takie oto "muszle"





informuje, że żadne żyjątko nie ucierpiało ;0 muszle były już puste wyciągnięte z wody