Seget Donji Hotel Jadran Trogir

28 czerwca pod wieczór dotarliśmy do Hotelu Jadran, jak dla mnie świetna lokalizacja na odpoczynek, hotel przy samym morzu..z każdego chyba pokoju widok na Adratyk właśnie (w oddali Trogir na zdjęciu wyżej), kilka mniejszych budynków plus główny z recepcją, restauracją, osobno pizzeria z barem i lodami. Mieliśmy wykupną opcję hb - śniadania w godzinach 7-10 oraz kolacja w godzinach 19-21. Czekaliśmy na kolację codziennie bo to była mega przyjemność usiąść po całym dniu na hotelowym tarasie z tak pięknym widokiem. Z jednej strony Trogir, na wprost Ciovo i woda odkąd mam dziecko staram się uważać na alkohol tym bardziej w miejscach publicznych ale tutaj tradycją 2 tygodniową stało się zimne Karlovacko...
pracownicy hotelu super mili, pomocni, codziennie sprzątanie, wymiana ręczników, pierwszy raz byliśmy też na tak zorganizowanej wycieczce czyli w hotelu z wyżywieniem, przez biuro podróży wiec może też nie mam porównania ale gdyby tam była choć jedna zjeżdżalnia czy huśtawka to mogłabym powiedzieć że ideał ale coś za coś głośno było jedynie gdy przepływała motorówka
Przed wyjazdem do Chorwacji trafiłam na to forum i tutaj znalazłam informację, że na Ciovo najfajniejsze plaże w okolicy. Pierwszą odwiedzoną przez nas plażą była plaża na końcu Slatine, właściwie dalej już nie pojechaliśmy bo nie było drogi z perspektywy czasu myślę że do nurkowania rzeczywiście fajne miejsce natomiast na dłuższe biwakowanie z zabawkami itd to trochę kiepskie otoczenie

trochę okolic Seget i samego Seget, jakość zdjęć może nie powala ale szukam tak aby pokazać jak najwięcej unikając wrzucania mojej rodziny

Mnie najbardziej ciekawi jakiś skrót relacji z Mostaru, gdyż w tym roku planuję wpaść tam na chwilkę

Witam

ano dotarliśmy do Mostaru taki był plan jeszcze w Polsce, obowiązkowo Mostar i Plitvice, reszta wyjdzie w "praniu"
spędziliśmy tam też "chwilkę" i jak myślę teraz o Mostarze to mam jedną myśl - afrykański upał... co nie zmienia faktu, że warto! bardzo!
z Trogiru jest ok 190 km...my tą trasę pokonaliśmy w niecałe 3 h...w całości w zasadzie autostradą w jedną stronę, w drodze powrotnej zjechaliśmy z autostrady w Breli i wracaliśmy już wybrzeżem.
Mostar piękny! dla mnie już lekko egzotyczny, turecka przeszłość bardzo widoczna, muzułmańskie symbole na każdym kroku. Mocno zniszczone miasto natomiast znając choć trochę jego historię można mieć chwilę zadumy...
W czasie naszego krótkiego pobytu ulice zakorkowane strasznie, wynikało to zapewne z remontu wszystkiego co się da wyremontować
Obowiązkowy spacer przez most i targ, cevapcici z ajvarem podobno też nigdzie nie ma tak pysznego wina jak tam...blatina
Mąż miał wykupioną zieloną kartę i o ile paszporty za każdym razem sprawdzali dość dokładnie to na to nie zwracali uwagi ...przynajmniej u nas
Pozdrawiam

Super! dzięki wielkie, teraz mam jeszcze większy apetyt by obadać Mostar na żywo

Byliśmy w podobnym terminie - może się gdzieś minęliśmy
Ech, żałuję, że nie wybraliśmy się do Mostaru! Wygląda pięknie!

Ale już powiedziałam, że następny raz koniecznie musimy zahaczyć o BiH!

Świetnie się czyta świeże relacje!!

Nie dziwię się, że się zakochaliście. Mnie to spotkało 4 lata temu i w tym roku ponownie CRO

Jeszcze 2 i pół tygodnia

Endrju napisał(a):Super! dzięki wielkie, teraz mam jeszcze większy apetyt by obadać Mostar na żywo

Mostar piękny, wspaniały i niepowtarzalny. Byłam raz i planuję powrót.

Obowiązkowy jest tam kapelusz na głowę i krem z dużym filtrem

tak, Mostar piękny mi to się marzy jeszcze Sarajewo w BiH...nieśmiało myślałam nawet o takiej wycieczce lub podróży powrotnej do PL przez Sarajewo właśnie...ale stwierdziliśmy, że tym razem odpuszczamy ze względu na synka, ja również polecam do Mostaru zabrać duży filtr, kapelusz, mnóstwo wody...my wytrzymaliśmy tam kilka h...upał był straszny, duszący wręcz nieprzyjemny...pewnie to zasługa tego, że w głębi lądu, na wybrzeżu zupełnie inaczej...

myślę, już o powrocie do Chorwacji... bardzo chciałabym odwiedzić wyspy Brać i Hvar...mnóstwo fajnych informacji na ich temat tutaj czytam...
natomiast ciągle pod wrażeniem jestem Primostenu....i z pewnością wrócimy tam lub w bliskie okolice...pierwsze co mi się rzuciło w oczy to porządek...czyściutko wszędzie...idealna plaża...szeroka, drobny żwirek...woda cudna...samo położenie starszej części magiczne...

w Chorwatach piękne jest to, że nawet jak ktoś widzi Cię pierwszy raz w życiu...jest uśmiechnięty, życzliwy, skory do pomocy...poczuć się można jak stary znajmy...cudne to bo chyba to też mnie tam ciągnie...takie moje teraźniejsze przemyślenia

dziś moje ulubione miejsce...Primosten !! <3