Samemu do Chorwacji - czy to ma sens?

napisał(a) **anakin** » 06.08.2016 20:40

krispinus napisał(a):A może jednak samolot i jakiś all inc. ?
Taka Turcja np. - jest duże prawdopodobieństwo, że tam się dobrze rozerwiesz .

No toś mu doradził... :mrgreen:

napisał(a) **krispinus** » 06.08.2016 20:53

anakin napisał(a):
krispinus napisał(a):A może jednak samolot i jakiś all inc. ?
Taka Turcja np. - jest duże prawdopodobieństwo, że tam się dobrze rozerwiesz .

No toś mu doradził...

Starałem się :oczko_usmiech:

napisał(a) **maniust** » 06.08.2016 21:06

anakin napisał(a):
krispinus napisał(a):A może jednak samolot i jakiś all inc. ?
Taka Turcja np. - jest duże prawdopodobieństwo, że tam się dobrze rozerwiesz .

No toś mu doradził...

W Tunezji też się można fajnie rozerwać. :lol:

napisał(a) **valdemar** » 06.08.2016 22:42

krispinus napisał(a):Taka Turcja np. - jest duże prawdopodobieństwo, że tam się dobrze rozerwiesz i zmęczony nie wrócisz

A na czym oparte jest to "duże" prawdopodobieństwo"?

napisał(a) **krispinus** » 06.08.2016 22:59

valdemar napisał(a):
krispinus napisał(a):Taka Turcja np. - jest duże prawdopodobieństwo, że tam się dobrze rozerwiesz i zmęczony nie wrócisz

A na czym oparte jest to "duże" prawdopodobieństwo"?

Aa ta, ludzie po wsi gadajo...

napisał(a) **valdemar** » 06.08.2016 23:03

krispinus napisał(a):
valdemar napisał(a):
krispinus napisał(a):Taka Turcja np. - jest duże prawdopodobieństwo, że tam się dobrze rozerwiesz i zmęczony nie wrócisz

A na czym oparte jest to "duże" prawdopodobieństwo"?

Aa ta, ludzie po wsi gadajo...

Tak myślałem, jedno piwo za dużo pod geesem....

napisał(a) **Bea.ta** » 06.08.2016 23:05

valdemar napisał(a):
krispinus napisał(a):
valdemar napisał(a):
krispinus napisał(a):Taka Turcja np. - jest duże prawdopodobieństwo, że tam się dobrze rozerwiesz i zmęczony nie wrócisz

A na czym oparte jest to "duże" prawdopodobieństwo"?

Aa ta, ludzie po wsi gadajo...

Tak myślałem, jedno piwo za dużo pod geesem....

u mnie w tv było .... a piwa pod geesem nie piłam ... nawet pod tym telewizorem

napisał(a) **yzedef** » 06.08.2016 23:44

valdemar napisał(a):
Tak myślałem, jedno piwo za dużo pod geesem....

To po co tyle piłeś ? nie znasz umiaru ?

napisał(a) **leezak25** » 07.08.2016 22:40

MarcinGW napisał(a):Witam,

Bardzo chce pojechac do Chorwacji, ale niestety nie mam za bardzo z kim - znajomi maja swoje zycie, rozne terminy urlopow - ciezko sie zgrac, ale mniejsza z tym. Ogolnie to w pracy grozi przymusowe wyslanie na urlop, bo mam zalegly z ub.roku. Jak to juz sie stanie to wiadomo nikt nie chce spedzic urlopu w domu. I zastanawiam sie czy samemu oplaca sie jechac - mysle, czy taki wyjazd jeszcze bardziej mnie nie zdoluje. Sam w aucie przez kilkanascie godzin, nie ma zkim pogadac. A na miejscu niewiadomo czy sie pozna kogos. Co byscie doradzili? Na sile tez nie ma sensu szukac kogos przez neta i jechac z kims obcym.

cześć Marcin; napisz do mnie na maila wiadomość ;krosnowski20@op.pl
zgadamy się i bez problemu uda się wystartować razem lub ew mam jeszcze kogoś jako trzecią osobę
Poadrawiam

napisał(a) **valdemar** » 07.08.2016 22:52

Gdzieś tam w innym dziale forum widziałem, że małżeństwo naturystow poszukuje podwozki i towarzystwa pod koniec sierpnia. Jeśli masz auto, możecie się dogadać

napisał(a) **leezak25** » 07.08.2016 22:54

mMoje auto nie spełnia norm by wyjechało na autostradę więc strach nim jechać;bardziej ja szukam kogoś z autem - na zmianę jako kierowca żaden problem

napisał(a) **naturysta-06** » 09.08.2016 13:16

Samemu do Chorwacji - czy to ma sens?
Co roku jeżdżę na kemping do Chorwacji (zwykle na Istrii). Na ogół jeżdżę w towarzystwie, ale wiadomo czasem różnie bywa. Zdarzało się, że jechałem sam (zresztą w tym roku również wybieram się sam). Uważam, że jeżeli ma się w planie tylko wypoczynek (słońce + Adriatyk), to należy wziąć ciekawe książki, siadać w samochód i śmiało jechać.

napisał(a) **kojacek** » 25.08.2016 10:01

maniust napisał(a):
anakin napisał(a):
krispinus napisał(a):A może jednak samolot i jakiś all inc. ?
Taka Turcja np. - jest duże prawdopodobieństwo, że tam się dobrze rozerwiesz .

No toś mu doradził...
W Tunezji też się można fajnie rozerwać.

Albo nawet stracić głowę dla tego państwa

A odnośnie głównego tematu:
jak widać już się znalazł ktoś chętny, aby też tam jechać, poza tym-na miejscu można kogoś poznać (choć to nie jest przecież wymogiem)-do aktywnego wypoczynku towarzystwo nie jest potrzebne-np na sv. Jure wjeżdżały/wchodziły też pojedyncze osoby.
Poza tym-po co się nastawiać na konieczność poznania kogoś na miejscu? Lepiej chyba nastawić się na czyste i ciepłe morze, świetne widoki, dobre jedzenie i przede wszystkim odpoczynek z dala od domu :hut: