Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rumuńskie wyrypy: 2022

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.03.2012 19:29

plessant napisał(a):a propos miśków, to pamiętam nasze spotkanie z nim w okolicach Rzepedzi. Do dziś stają mi wszystkie włosy na ciele. Włącznie z tymi których nie mam od jakiegoś czasu :lol: . Było to jakieś 15 lat temu. Obyło sięna strachu, ale wrażenia pozostały

No, bo z miśkami nigdy nie wie się,
czy dobrze jest, czy może jest już źle.


Pozdrawiam,
Wojtek
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 28.03.2012 20:50

W Meindlach chodzicie?
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.03.2012 21:02

FUX napisał(a):W Meindlach chodzicie?

Różne buty już schodziłem. Teraz mam trzeci rok Meindle.

Pozdrawiam,
Wojtek
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 28.03.2012 21:16

Welcom to the club... :lol:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.03.2012 21:46

FUX napisał(a):Welcom to the club... :lol:

Są niezłe. Dobrze mi się w nich chodzi, tylko rakiety śnieżne lekko mi nadniszczyły mały fragment z przodu.

Pozdrawiam,
Wojtek
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 28.03.2012 21:51

Przez grubsze przeziębienie jeden dzień na nartach szwendałem sie po stokach, zamiast zjeżdżać na dechach. Foty, opalanie, bombardino, kawa, ciacho :oops: .
Buty trzymają zajefajnie na stromych stokach.
Wrażenia chodzenia w rakach.
Polecam wszystkim!
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.03.2012 22:02

FUX napisał(a):Przez grubsze przeziębienie jeden dzień na nartach szwendałem sie po stokach, zamiast zjeżdżać na dechach. Foty, opalanie, bombardino, kawa, ciacho :oops: .

Szwendałeś się po stokach, mając grubsze przeziębienie? Nieźle! 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 28.03.2012 22:05

Wiesz...
Lepsze szwendanie, niż przeciąg na nartach... :wink:
Makarony są fajne...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.03.2012 22:54

FUX napisał(a):Wiesz...
Lepsze szwendanie, niż przeciąg na nartach... :wink:
Makarony są fajne...

Pełna zgoda. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.03.2012 23:05

Wychodzimy na zewnątrz i próbujemy spojrzeć na cerkiew z perspektywy. Stąd dobrze widać jej poziomy podział gzymsem w kształcie splecionych lin na dwie części - dolną z podłużnymi zdobieniami, z których niektóre ukrywają wąziutkie otwory okienne oraz górną, gdzie królują kwadraty i koła, ale i ośmiokąt foremny daje się zauważyć. Przechodzimy spacerkiem w głąb monastyru, mijając po drodze kaplicę, przypominającą kształtem muzułmańskiego marabuta. Nasuwa mi się skojarzenie z tureckim türbe - o tyle uzasadnione, że i ta kaplica służy za miejsce ostatniego spoczynku. Złożono tu szczątki ostatniego - realnie rządzącego - króla Rumunii, Karola II, który zmarł na wygnaniu i został pierwotnie pochowany w klasztorze Sao Vicente w Lizbonie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podchodzimy pod dziewiętnastowieczny kompleks, na który składa się Pałac Biskupi oraz kolejna cerkiew, której strzelista wieża już wcześniej rzucała się w oczy. Naszą uwagę w niemniejszym stopniu przyciągają kwitnące magnolie, zwłaszcza te, rosnące w pobliżu kaplicy. Mamy ochotę uchwycić je obiektywem aparatu, ale cieszą się uznaniem również innych ludzi - może później będzie przy nich luźniej, a teraz wejdźmy do cerkwi. W środku panuje niezły ścisk - przeciskamy się pośród tłumu dokonującego zakupów w ustawionym pod ścianą rzędzie straganów i docieramy do miejsca bardziej już przypominającego święty przybytek. Do całowania ikony ustawiona jest kolejka, więc nie przyjrzymy się jej z bliska; ogarniamy wzrokiem niezbyt obszerną, ale wysoką nawę, po czym przeciskamy się z powrotem do wyjścia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 29.03.2012 13:59 przez Franz, łącznie edytowano 2 razy
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.03.2012 23:07

Mamy szczęście - magnolia przy kaplicy jest wolna, więc teraz my robimy krótką sesję fotograficzną, po czym mijając poznaną wcześniej parę młodą, udajemy się w stronę samochodu. Jeszcze ostatnie zdjęcie, na którym samowyzwalacz uwiecznia nas na tle cerkwi metropolitalnej, z która wiąże się tragiczna legenda. Neagoe Basarab nakazał wzniesienie cerkwi w przeklętym miejscu i co zostało zbudowane za dnia, w nocy się waliło. Rozwiązaniem problemu miało być zamurowanie żywej ofiary.

"A ofiara ta pono musi czyjąś być żoną,
albo siostrą rodzoną,
tą, co przyjdzie o świcie, niosąc jadło i picie,
co by pierwsza ze świata szła do męża czy brata."

Los sprawił, że pierwsza zjawiła się żona mistrza Manole, który musiał osobiście zmierzyć się z przeznaczeniem, więc:

"Manole w rozpaczy, jakąś los mu przeznaczył,
piął się wyżej wciąż w górę i ogarniał ją murem
aż po piersi jej młode, aż do ust jej różanych,
aż do oczu spłakanych."

Ofiara została przez Niebo przyjęta i stanęła cerkiew tak piękna, że Basarab, chcąc się zabezpieczyć przed zbudowaniem innej, równie wspaniałej, kazał rozebrać rusztowanie, uniemożliwiając zejście mistrzowi Manole. Ten jednak z resztek rusztowania skonstruował skrzydła i wzbił się w powietrze. Niestety, runął po chwili na ziemię i w miejscu tym trysnęło źródło - z łez mistrza wylanych za ukochaną żoną...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Krzysztof81
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 26.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzysztof81 » 29.03.2012 10:27

Dziękuje za pomoc w sprawie tych kwietniowo - majowych gór Rumunii. A na to forum trafiłem przez przypadek. Przeglądałem zdjęcia gór rumuńskich na google , i znalazłem jedno ze zdjęć Wojtka. Mocno się zdziwiłem ze na stronie o Chorwacji są takie rarytasy dla mnie, jako typowego miłośnika gór . Zwłaszcza relacje Franza przyspawały mnie do komputera na kilka ładnych godzin. Pozdrawiam :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 29.03.2012 13:32

Krzysztof81 napisał(a):Dziękuje za pomoc w sprawie tych kwietniowo - majowych gór Rumunii.

Mam nadzieję, że jakoś dało Ci to pogląd na średnie zaśnieżenie w tym okresie. Jeśli masz jakieś pytania - w miarę swoich możliwości będę się starał odpowiedzieć.

Krzysztof81 napisał(a):A na to forum trafiłem przez przypadek. Przeglądałem zdjęcia gór rumuńskich na google , i znalazłem jedno ze zdjęć Wojtka. Mocno się zdziwiłem ze na stronie o Chorwacji są takie rarytasy dla mnie, jako typowego miłośnika gór .

Góry znajdziesz też w niektórych relacjach innych użytkowników tego forum. Chociaż, niewątpliwie, w moich jest ich najwięcej. :lol:

Co do rumuńskich Karpat, to mam jeszcze sporo do pokazania. Kiedy skończę aktualnie opisywany zupełnie nie górski weekend, znowu ruszę na szlak. W najbliższym czasie Fogaras, Buila-Vanturarita, Parang, Retezat, ale też i inne grupy górskie...

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.03.2012 13:42

Franz napisał(a):Złożono tu szczątki ostatniego króla Rumunii, Karola II, który zmarł na wygnaniu ...

A przypadkiem Michał I Rumuński nie był ostatnim?
Były nawet próby jego powrotu na tron po abdykacji w '47 bodajże.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 29.03.2012 14:10

weldon napisał(a):A przypadkiem Michał I Rumuński nie był ostatnim?
Były nawet próby jego powrotu na tron po abdykacji w '47 bodajże.

Masz rację.
Formalnie rzecz biorąc, Michał I był ostatnim królem Rumunii. Zacytuję stosowny fragment z "Historii Rumunii":

4 września Antonescu przejął władzę, następnego dnia zawiesił konstytucję, a już 6 września zmusił Karola II do abdykacji na rzecz jego syna Michała i do opuszczenia kraju. Panowanie Michała było czystą fikcją. Proniemiecki, faszystowski conducatorul (wódz) Antonescu stał się dyktatorem Rumunii.

Później z kolei komuniści przejęli władzę, którzy zamknęli kwestię królestwa, zmuszając Michała I do abdykacji.

Już poprawiłem zakwestionowany fragment. Dziękuję. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rumuńskie wyrypy: 2022 - strona 71
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone