Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RUMUNIA w czterech porach roku.

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.03.2017 21:03

bernidi napisał(a):Specyficznie oznakowane co widać będzie na fotkach...

Jak zawsze na wspólnych wypasach.

Pozdrawiam,
Wojtek
bernidi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 452
Dołączył(a): 23.11.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) bernidi » 13.03.2017 14:24

wajheczka napisał(a):Z drugiej strony to też planuje w jeden dzień zrobić tą trasę tylko nie wiem jak się będzie zapatrywać ta osoba co z nią pojadę. Pogoda widzę ze na razie to --poezja--

Pogoda sprzyja wyjątkowo, taka rekompensata za Retezat... :smo:
Tę trasę można przejść w ciągu kilkunastu godzin i jeśli ktoś preferuje taki wariant to można i bez noclegu.
To kwestia kondycji oraz założonego charakteru wycieczki.

Franz napisał(a):
bernidi napisał(a):Specyficznie oznakowane co widać będzie na fotkach...

Jak zawsze na wspólnych wypasach.

Pasterze mają owieczki znaczone i pieski oswojone... :lool:


Tym razem pieski mają widać dyspensę bo bez szykan z ich strony przechodzimy przez pasące się stado owiec:

RFM16.jpg


Kolejna przełączka:

RFM17.jpg


Widać już ludzi na szczycie na "dachu Rumunii":

RFM18.jpg


Południowa dolina potoku Orzaneaua:

RFM19.jpg


Po północnej stronie widoczny ślad lodowca w dolinie Ucisoara:

RFM20.jpg


Jeszcze mały trawersik pod szczytem Ucisoara 2418 m.

RFM21.jpg


Kierujemy się na widoczną już dobrze przełęcz Saua Orzanelei:

RFM22.jpg


Chwila odpoczynku przed ostatnim podejściem na grań szczytów Vistea Mare i Moldoveanu:

RFM23.jpg


Za nami zostaje Vistea Mare 2527 m. i uskok między sąsiednimi szczytami:

RFM24.jpg


Poniżej gór historyczna kraina - Transylwania.

RO033.jpg


Jest i on:

RFMM01.jpg


Pozdrawiam Wojtek

Nie ważne czym lecz gdzie i z kim
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 13.03.2017 19:07

Gratulacje! Tym bardziej, że z ciężkimi worami.

bernidi napisał(a):
wajheczka napisał(a):Pasterze mają owieczki znaczone i pieski oswojone... :lool:

Ja miałem pewne trudności, żeby się wysforować na czoło stada...

Pozdrawiam,
Wojtek
bernidi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 452
Dołączył(a): 23.11.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) bernidi » 14.03.2017 00:10

Franz napisał(a):Gratulacje! Tym bardziej, że z ciężkimi worami.

Dzięki...
Franz napisał(a):Ja miałem pewne trudności, żeby się wysforować na czoło stada...

Mogłeś się przez chwilę poczuć jak... Janosik. :wink:
Opiszę kiedyś moje większe trudności jako przewodnika mego małego stadka w konfrontacji z przywódcą sfory okrążających nas w ataku bardzo agresywnych pasterskich psów w rejonie jeziora Stiol...

Przejrzałem tę relację właśnie. Nasza wycieczka miała miejsce dokładnie trzy lata wcześniej. A góry te same co dziś...
Pięknie tam jest...

Pozdrawiam Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.03.2017 00:22

bernidi napisał(a):Opiszę kiedyś moje większe trudności jako przewodnika mego małego stadka w konfrontacji z przywódcą sfory okrążających nas w ataku bardzo agresywnych pasterskich psów w rejonie jeziora Stiol...

O tym, jak psy zostawiły ślady zębów na moich łydkach, już w swoim rumuńskim wątku napisałem.
Ale gdyby faktycznie chciały mi zrobić krzywdę, skończyłoby się przecież gorzej. To było tylko ostrzeżenie.

Pozdrawiam,
Wojtek
bernidi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 452
Dołączył(a): 23.11.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) bernidi » 14.03.2017 15:21

Franz napisał(a):O tym, jak psy zostawiły ślady zębów na moich łydkach, już w swoim rumuńskim wątku napisałem.
Ale gdyby faktycznie chciały mi zrobić krzywdę, skończyłoby się przecież gorzej. To było tylko ostrzeżenie.

No niestety pieski stwarzają czasem problemy...


Fotki ze szczytu wykonywane z obrotem w prawo.
Na północny-wschód. Widać północny grzbiet Muchia Zanoaga oraz dalszy ciąg głównego szlaku czerwonego paska w kierunku wschodnim:

MOL01.jpg


Główny grzbiet Fogaraszy w kierunku wschodnim:

MOL02.jpg


Południowy grzbiet Muntele Dara z kulminacją na szytach Dara 2500 m. i Hartopu 2508 m.

MOL03.jpg


MOL04.jpg


Wprost na południe - Muntele Picuiata. Grzbietem prowadzi szlak czerwonego krzyża.

MOL05.jpg


MOL06.jpg


Dolina potoku Mircea:

MOL07.jpg


Rozgałęziony grzbiet boczny z kulminacją po prawej na szczycie Arpasu Mic.
Na jego tle piramidalny Mircii z jednostajnie opadającym grzbietem Muchea Mircea:

MOL08.jpg


Na zachód główny grzbiet którym tu doszliśmy.
Na horyzoncie przez wiele lat uważany za najwyższy szczyt Rumunii - Negoiu:

MOL09.jpg


Jeśli się przyjrzeć widać ścieżkę trawersującą wierzchołki:

MOL10.jpg


Jeszcze pamiątkowa fotka na szczycie i pora schodzić...

MOL11.jpg


Pozdrawiam Wojtek.

Nie ważne czym lecz gdzie i z kim...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.03.2017 16:04

Widoczność miałeś lepszą - u mnie sporo chmur się przemykało. Na grzbiecie dawało to piękne efekty, ale zwłaszcza ze szczytu chciałoby się mieć rozległe widoki.

bernidi napisał(a):Na horyzoncie przez wiele lat uważany za najwyższy szczyt Rumunii - Negoiu

Najciekawszy fragment. Pewnie poszliście?

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.03.2017 21:49

bernidi napisał(a): Podobno należą do najbardziej deszczowych rejonów górskich


Nam pogoda zapowiadała się świetna :) , ale wcześniej musiało :roll: tęgo lać, a przez to droga dojazdowa do Gura Bucurei okazała się pod koniec (jakieś 3,5 km od parkingu) nie do przejechania :( dla naszych nisko zawieszonych aut, wskutek czego zrezygnowaliśmy z planowanych dwóch wycieczek po Retezacie… W zamian był spacer po Fogaraszach, wprawdzie niezbyt ambitny :oops: , ale widoki były świetne 8) .

bernidi napisał(a): okrążających nas w ataku bardzo agresywnych pasterskich psów w rejonie jeziora Stiol...


Może to były :roll: te same psy, przez które znacznie skróciliśmy swoją wycieczkę w tym rejonie ?

Pozdrawiam serdecznie, podziwiając piękne 8) fotki i pozytywnie zazdroszcząc kondycji.
:papa:
bernidi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 452
Dołączył(a): 23.11.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) bernidi » 14.03.2017 22:01

Franz napisał(a):Widoczność miałeś lepszą - u mnie sporo chmur się przemykało. Na grzbiecie dawało to piękne efekty, ale zwłaszcza ze szczytu chciałoby się mieć rozległe widoki.

Twoje fotki ze szczytu są artystyczne a nasze dokumentalne - i tylko dlatego je umieściłem z opisem.
Franz napisał(a):
bernidi napisał(a):Na horyzoncie przez wiele lat uważany za najwyższy szczyt Rumunii - Negoiu

Najciekawszy fragment. Pewnie poszliście?

Dla mnie cały główny grzbiet jest na swój sposób urzekający. Muskularne, zielone grzbiety boczne emanują swą potęgą...
Megi jednak woli skałę, a ja sam nie wiem - przynajmniej w Fogaraszach wszystko mi się podoba...
Na Negoiu byliśmy następnego lata i później wiosną tego roku kiedy byłeś na Moldoveanu...
Opiszę niebawem te wycieczki.
Teraz pojedziemy w góry Ciukasz.

Pozdrawiam Wojtek

Nie ważne czym lecz gdzie i z kim...
bernidi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 452
Dołączył(a): 23.11.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) bernidi » 14.03.2017 22:46

dangol napisał(a):Nam pogoda zapowiadała się świetna :) , ale wcześniej musiało :roll: tęgo lać, a przez to droga dojazdowa do Gura Bucurei okazała się pod koniec (jakieś 3,5 km od parkingu) nie do przejechania :( dla naszych nisko zawieszonych aut, wskutek czego zrezygnowaliśmy z planowanych dwóch wycieczek po Retezacie… W zamian był spacer po Fogaraszach, wprawdzie niezbyt ambitny :oops: , ale widoki były świetne 8) .

Ja na pierwszy wyjazd do Rumunii kupiłem specjalnie samochód, no powiedzmy samochód - Ładę Samarę...
Wykonałem aluminiowe płyty pod silnik, skrzynię biegów i zbiornik paliwa oraz spotykane wówczas w rumuńskich Daciach orurowanie przedniego zderzaka.
Objechaliśmy najatrakcyjniejsze regiony Rumunii, na porozmywanych górskich podjazdach bywało tak, że żona i dzieci wysiadały aby odciążonym samochodem rozpędem pokonać stromiznę. Strat dużych nie było - pocięta na głazach osłona silnika, powyginaną na podjeździe na przełęcz Tartarau rurę wydechową odginałem później na przydrożnym najeździe serwisowym.
Tak że wiem co to jazda niską osobówką doskonale...
Po powrocie zmieniłem samochód na bardziej właściwy bo umożliwia on bezproblemowe dotarcie do wielu mało dostępnych a bardzo atrakcyjnych miejsc...

Właśnie wczoraj przeglądałem Wasze Fogarasze i Buczegi... Pięknie!
W najbliższym czasie poczytam resztę relacji... Fajnie oglądać nieznane i znane miejsca z podobnej perspektywy...
dangol napisał(a):
bernidi napisał(a): okrążających nas w ataku bardzo agresywnych pasterskich psów w rejonie jeziora Stiol...


Może to były :roll: te same psy, przez które znacznie skróciliśmy swoją wycieczkę w tym rejonie ?

To było trochę bliżej jeziora i sytuacja była najpoważniejsza - ale opiszę ją przy okazji relacji z właściwej wycieczki.
Ale jak to Wojtek gdzieś świetnie sformułował - zdradzę tajemnicę, że przeżyliśmy... :lool: :-D
dangol napisał(a):Pozdrawiam serdecznie, podziwiając piękne 8) fotki i pozytywnie zazdroszcząc kondycji.
:papa:

Dziękuję i wzajemnie pozdrawiam. Cieszę się z Twojego uczestnictwa w górskich wycieczkach...
Mam nadzieję, że nie będziesz żałować jeśli będziesz nadal z nami wędrować...

Pozdrawiam Wojtek
Nie ważne czym lecz gdzie i z kim...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.03.2017 00:16

bernidi napisał(a):Teraz pojedziemy w góry Ciukasz.

Ja tam walczyłem z chmurami - chwilami te formacje wyglądały bardzo tajemniczo, niemniej muszę wrócić w lepszą pogodę. Póki co, pooglądam u Ciebie.

Pozdrawiam,
Wojtek
bernidi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 452
Dołączył(a): 23.11.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) bernidi » 15.03.2017 19:25

Franz napisał(a):Ja tam walczyłem z chmurami - chwilami te formacje wyglądały bardzo tajemniczo, niemniej muszę wrócić w lepszą pogodę. Póki co, pooglądam u Ciebie.

Dobrze, że czasem pomimo miażdżącej przewagi przeciwnika udaje się w trakcie chwilowego przegrupowania sił chociaż przez chwilę skorzystać z jakiejś odsłony. Widoki i fotki wychodzą wtedy wyjątkowe...
Miło mi, że masz czas i ochotę mi potowarzyszyć...

Pozdrawiam Wojtek

Nie ważne czym lecz gdzie i z kim...
bernidi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 452
Dołączył(a): 23.11.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) bernidi » 15.03.2017 20:20

Powrót do samochodu odbywamy tym samym szlakiem. Zatem z drogi powrotnej zamieszczam jedynie kilka fotek.
Podejście ze szczerbinki przed Moldoveanu:

MOL02.jpg


Wierzchołek Moldoveanu widoczny z tego małego podejścia na Vistea Mare:

MOL03.jpg


Po lewej Varful Mircii, po prawej Varful Podragu.
Potoki wypływają z rejonu jeziora Podu Giurgiului. Tam dzisiaj zabiwakujemy.

MOL04.jpg


Moldoweanu po zachodzie słońca:

MOL05.jpg


Varful Mircii - pierwszy cel podejściowy dzisiejszego dnia:

MOL06.jpg


Ten grzbiecik bardzo nam się spodobał:

MOL07.jpg


MOL09.jpg


Jeszcze przejście na drugą stronę grani:

MOL10.jpg


Szlak wiedzie pod Arpasu Mic - po lewej na horyzoncie:

MOLL01.jpg


W rejonie Capra zaczyna się mocno chmurzyć.

MOL01.jpg


Nie pada jednak i bez problemu schodzimy do samochodu. Zjeżdżamy na południową stronę Fogaraszy na obiadokolację i nocleg w zakolu rzeki Ardżesz (Râul Argeș) naprzeciw ruin słynnego zamku Cetatea Poenari.

Pozdrawiam Wojtek

Nie ważne czym lecz gdzie i z kim...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.03.2017 22:41

bernidi napisał(a):Jeszcze przejście na drugą stronę grani

Z tymi worami zapewne nie było to trywialne.

Podziwiam - przekaż również Megi, proszę - i pozdrawiam,
Wojtek
bernidi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 452
Dołączył(a): 23.11.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) bernidi » 16.03.2017 15:57

Franz napisał(a):Z tymi worami zapewne nie było to trywialne.

Podziwiam - przekaż również Megi, proszę - i pozdrawiam

Dzięki! Takie słowa od Ciebie są niezwykle miłe.
Oczywiście przekazuję je Megi -Twojej cichej wielbicielce...

Pozdrawiam Wojtek

Nie ważne czym lecz gdzie i z kim...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România



cron
RUMUNIA w czterech porach roku. - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone