Rogoznica czyli Chorwacja - pierwszy raz

Powrót podzielę na 3 posty, myślę że się nie obrazicie ,ale miałem i mam trudności jakie zdjęcia wrzucić, bo tego jest naprawdę dużooo i muszę robić ostrą selekcję. A muszę przyznać że na powrocie trochę zdjęć na cykałem.
Ostatnie spojrzenie na wodospady:
Fajnie były "zaparkowane" statki, aby wyjść i wejść na statek trzeba było przejść przez ten na zdjęciu.
Ostatnie spojrzenie i wypływamy w drogę powrotną.
Na brzegu można było zauważyć pozostałości po wojnie:
Julka widać, że zmęczona. Koleś na drugim planie w bandanie w barwach flagi amerykańskiej to ruski (miałem ubaw)

Każde minięcie z podobnym statkiem wywoływał takie same reakcje, czyli wzajemne pozdrowienia.

Takie tam:
"Fabryka małż"
A za mostem następna plantacja i Szybenik hen daleko

Dzisiaj kontynuujemy dalszą podróż powrotną statkiem do Rogoznicy. Z tego powodu, że na trzaskałem trochę zdjęć a było dużo komentarzy na temat Szybeniku więc dzisiejszy odcinek poświecę temu miastu i okolicom. Oczywiście wszystko widziane płynąc rzeką
Tutaj jeszcze jedno zdjęcie z plantacją małż i w oddali Szybenik.
Następne przedstawiają dalsze zdjęcia Szybenik lub jego zbliżenia.
Wypływając już z Szybenika na skale na której znajduje się napis witający wpływających do miasta jest taka grota:
Pozostałości po bazie wojskowej, jak widać trochę plażowiczów tam jest. Z chęcią bym to miejsce odwiedził, lubię takie klimaty

Dawno mnie nie było, dzisiaj wrzucę zdjęcia z ostatniej części podróży do Rogoznicy statkiem. I postaram się zakończyć całą relację jak najszybciej.
Na wejściu do kanału Krka stoi taka warownia, była ona pierwszą obroną przed osmanami, tak nam przynajmniej mówili na statku.
Zmęczenie całym dniem daje się we znaki:
Julka i reszta dzieciaków u sternika na statku. Miały dzieciaki wielką frajdę, a i podróz im się przynajmniej taki nie dłużyła:
Statków tam co nie miara, jeden z nich:
Widok na Primosten:
Wreszcie wpływamy do Rogoznicy:

Witajcie
Będziemy w Rogożnicy od 02 07, skorzystamy z Waszych podpowiedzi.
Pozdrawiam
Ryszard

Dzięki Ryszard, wy pozdrówcie Rogoznice od nas i myślę, że też będziecie mieli udane wakacje

Idąc za ciosem umieszczam następne zdjęcia z relacji, mam nadzieje że do końca tygodnia zakończę
W przedostatni dzień jak zwykle do późnego południa plażowanie, a następnie ostatnie przejście po Rogoznicy. W tym dniu pstrykałem dużo zdjęć, w tym poście luźniejsze zdjęcia, a w następnym miejsca które warto odwiedzić i ludzi z którymi się spotkać.


Ostatnie zdjęcie w takim słońcu, widać jakie opalone.

Trochę zieleni (kwiatów), przeglądając te zdjęcia aż chce się tam jak najszybciej wrócić.
Chciałem lepiej upolować ale był zbyt szybki, zdjęcie pod tytułem "Wąs jak wąs".
Wyjątkowo w tym dniu Julka chętna do zdjęć, tutaj się dosłownie unosi w powietrzu.
Łódź jakich pełno i mewa.

Ten widok mogę podziwiać cały czas.
Znak informacyjny przed dojściem do starego miasta.
Ostatni mural, który wrzucam.
Ostatniego dnia postanowiliśmy pochodzić trochę po uliczkach i odwiedzić kościół na wzgórzu. Zdjęć z kościoła nie mam bo akurat była msza.
Nie działająca fontanna koło poczty.

jaachu napisał(a):Ten widok mogę podziwiać cały czas.
...
Ostatniego dnia postanowiliśmy pochodzić trochę po uliczkach i odwiedzić kościół na wzgórzu.

Twoje zdjęcia budzą tyle miłych wspomnień...

Mija 10 lat odkąd spędziłam wakacje w Rogoźnicy. Od tamtej pory jakoś mi z nią nie po drodze, choć chętnie wróciłabym na chwilę...
Ale dzięki Twoim fotkom mogę trochę podejrzeć, jak miasteczko zdążyło się zmienić przez te lata...
Na szczęście niektóre zakątki wyglądają na tak urokliwe, jak dawniej.

My też tak mamy, że staramy się nie jeździć 2 razy w to samo miejsce, ale do Rogoznicy na pewno jeszcze zawitamy. O mały włos to byśmy w tym roku też tam pojechali, bo jedziemy ze znajomymi i tak zachwalalem Rogoznice że byli chętni tam jechać, my zresztą też

Dzisiaj będą zdjęcia z tego samego dnia co w poście wcześniejszym, ale będą to zdjęcia tak jak mówiłem miejsca które warto odwiedzić lub nie i ludzi z którymi się spotkać.

Pizzeria Fortuna tu jedliśmy tę dobrą pizze i byliśmy poczęstowani rakiją. Choć muszę przyznać, że pizza była jedzona w 3, albo 4 miejscach głównie przez Julke, to nigdzie się nie mogłem przyczepić. Więc ogólnie jak ktoś chce jeść tylko pizze lub ma dzieciaki co wybrzydzają, pizze w Rogoznicy można brać w ciemno

Obok pizzeri jest Fast Food Duka w jeden dzień się skusiliśmy bo mówię pójdziemy coś po kosztach i spróbujemy tutejszego fast fooda. Jeszcze jedna taka budka jest na starym mieście. Ogólnie się zawiodłem i nie polecam. Za tę cenę trzeba było iść do jakiejś konoby troszkę dołożyć i by było o wiele lepiej.

Tutaj wymieniałem swoje Eurasy, obok ronda był jeszcze jeden punkt ale różnicy nie było. Był też tutaj bankomat ale ja nie korzystałem. Głownie gdzie mogłem to płaciłem kartą i z tego co pamiętam to był dobry przelicznik, na plaże i opłatę za rejs trzeba było mieć kuny.

Za rondem przy Konzumie był mały targ i piekarnia, z rana można było kupić ryby, warzywa i owoce. Tam też było kilka bud z pamiątkami i oliwą. Panowie sprzedający oliwe i soki bardzo mili, pozwolili sobie zrobić zdjęcia. A butelki w jakich była oliva, zresztą sami spójrzcie.

Tutaj kupiliśmy cześć pamiątek.

Wchodząc na stare miasto po przejściu grobli stał pan przy białym punto i sprzedawał domową rakije. Osobiście mogę polecić Traviasta dużo lepsza niż zwykła. Choć ja zakupiłem figi, wrzuciłem do butelki i wyszła fajna figówka Najlepsze było, że dostałem w butelce po Luksusowej, ale z chorwacką banderolą była.

Restaurant Jere tutaj jedliśmy pierwszego dnia i chyba trzy dni później. Mogę bardzo polecić ceny przystępne, dania bardzo dobre i miła obsługa. Przesympatyczny kelner

Statek, którym płynęliśmy na wodospady i chłopak z Polski Daniel (gorąco pozdrawiamy). Bardzo pomocny na miejscu i przez FB, jak czegoś nie wiecie on zawsze pomorze.

Tutaj zdjęcie oranżady, bardzo dobra

Na koniec Vinoteka co niestety była zamknięta, może później była otwarta to jestem ciekaw opinii.

To już ostatni dzień naszych wakacji. Do 10 mieliśmy opuścić pokój, ale można było zostawić bagaże u gospodarza, więc spakowaliśmy rzeczy na drogę, mieliśmy na wierzchu i na plaże do ok 14/15. Po plażowaniu poszliśmy na ostatni obiad i w okolicy 18 udaliśmy się na magistrale na autobus powrotny. Droga powrotna minęła tym razem bez żadnych niespodzianek.
A tu zdjęcia z ostatniego dnia plażowania.

Godzina 10 jeszcze pusto na plaży,a Julka już do wody:

Widok w lewo:
I w prawo:

A tu nasza miejscówka pod płotem i przy ławce:

Ostatnie spojrzenie i zbliżenie na wyspę

Julka jak ryba w wodzie:

A takie otoczaki były na naszej plaży:

Ostatnie spojrzenie na plażę:

Takiego kraba złapały dzieciaki, poszły do pobliskiego baru na plaży i go sprzedały:)

A to ja na koniec i "samojebka"

Super relacja!
Ja też swój pierwszy raz w Cro wspominam szczególnie To chyba dlatego, że wtedy się zakochałam w tym kraju... Bez pierwszego razu nie byłoby kolejnych

I lubię czytać "pierwsze razy" innych użytkowników. Mają w sobie to coś.
Pozdrawiam

tyniolek napisał(a):Super relacja!
Ja też swój pierwszy raz w Cro wspominam szczególnie To chyba dlatego, że wtedy się zakochałam w tym kraju... Bez pierwszego razu nie byłoby kolejnych

I lubię czytać "pierwsze razy" innych użytkowników. Mają w sobie to coś.
Pozdrawiam

Dokładnie tak jak napisała Martyna.
Pozdrawiam.
Krzysiek

Do Rogoznicy wybieram się z rodziną w sierpniu. Dzięki że zamieściłeś w swojej relacji informacje o restauracjach, w których byliście. W pierwszej kolejności sprawdzę właśnie te .
Pozdrawiam

Fajny łańcuch.

arko2007 napisał(a):

tyniolek napisał(a):Super relacja!
Ja też swój pierwszy raz w Cro wspominam szczególnie To chyba dlatego, że wtedy się zakochałam w tym kraju... Bez pierwszego razu nie byłoby kolejnych

I lubię czytać "pierwsze razy" innych użytkowników. Mają w sobie to coś.
Pozdrawiam

Dokładnie tak jak napisała Martyna.
Pozdrawiam.
Krzysiek

Dzięki wielkie, myślę że następna relacja z tegorocznych wojaży też będzie.

marock napisał(a):Do Rogoznicy wybieram się z rodziną w sierpniu. Dzięki że zamieściłeś w swojej relacji informacje o restauracjach, w których byliście. W pierwszej kolejności sprawdzę właśnie te .
Pozdrawiam

Mam nadzieję, że bedziecie zadowoleni, a Rogoznica się wam na pewno spodoba.

anakin napisał(a):Fajny łańcuch.

Zwykły łańcuszek, mają większe

anakin napisał(a):Fajny łańcuch.

Dobrze, że nie na wszystkich kończynach

Pozdrawiam...