Reminescencje z minionej epoki (prawie lodowcowej)

napisał(a) **weldon** » 05.07.2011 09:03

Dudek2222 napisał(a):W końcu, jak sią ma zielonego szerszenia, to trzeba go wykorzystać

Dudek2222 napisał(a):Limuzyną PF 125p, bez klimy, ABS, ESP i kilku innych systemów, za to z głęboką wiarą, że szczęśliwie i bez przygód dowiezie nas na miejsce i nawet w drugą stronę, do Polski.

Long live Rock'n'Roll :lol:

napisał(a) **Dudek2222** » 05.07.2011 09:10

A co !!
Nie ma ryzyka, nie ma zabawy.
Tak poważnie, to faktycznie, jak pisałeś, trudno wytrzymać tych prawie 6 tygodni.
Chociaż, przed wyjazdem mam taki ...dol, że może szybciej zleci ?

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 05.07.2011 09:11

Dudek2222 napisał(a):Janusz, a kto powiedział, że jednodniową ?

To zmienia postać rzeczy :lol:

napisał(a) **Dudek2222** » 05.07.2011 09:15

Chcielibyśmy pojechać na co najmniej 2 - 3 dni.
Mama kontaktowała się z Ante ( syn naszych gospodarzy, pp. Simeróv z lat 70 ), poza tym Rodzice odwiedzili go kilka lat temu, serdecznie zaprasza, więc meta jest.
I może Alemkę bym zobaczył ?

napisał(a) **weldon** » 05.07.2011 09:17

Dudek2222 napisał(a):Chociaż, przed wyjazdem mam taki ...dol, że może szybciej zleci ?

Coś w tym jest, bo koło mnie wszyscy w strasznym dołku

Mówisz, że takie przedłużające się oczekiwanie postawi cię na nogi? :wink:

napisał(a) **Dudek2222** » 05.07.2011 09:24

Nie mam doła, tylko zapierdol.
Nie tyle postawi na nogi, ile tak mnie uszarpie, że nawet nie mam czasu odliczać dni do wyjazdu.
Codziennie praca po 12 godzin, do tego popołudniowo - wieczorne dojazdy do domu ( rano , przed 5 mam luzik ) powodują, że piwa nie mam siły otworzyć, więc co tu mówić o przemyśleniach nt. wyjazdu :evil:

napisał(a) **weldon** » 05.07.2011 09:29

A mówią, że Mińsk nie tak daleko ...

Podobno kiedyś, jak powietrze było czystsze, to nawet Pekin było stamtąd widać

napisał(a) **Dudek2222** » 05.07.2011 09:33

Podobno...
Tyle, że wtedy mieszkałem w Warszawie.
Z pracy do domu mam niecałe 50 km,ale :
- wylot z Warszawy, podobnie jak inne, zapchany;
- dwa wahadła,
co powoduje, że po południu zdarza mi sią jechać ponad 1,5 godziny.
O piątkach nie wspomnę :evil:

napisał(a) **Dudek2222** » 07.07.2011 07:03

I jeszcze suplement.
Z każdym dniem coraz gorzej na moich wahadełkach.
A obwodnicę Mińska mają otworzyć dopiero za rok.
Odnoszę wrażenie, że z roku na rok coraz mniej osób wyjeżdża na wakacje.
Kilka lat temu po Warszawie i okolicach śmigało się jak w niedzielny poranek.
A teraz...
Szkoda gadać.

napisał(a) **weldon** » 07.07.2011 07:23

Kilka lat temu ludzie siedzieli w Tunezji, Egipcie i Grecji, a dziś nawet na Monciaku pada,
co prawda deszcz, nie gospodarka, więc co się dziwisz?

Nie takie ... przeżyliśmy ... :mrgreen:

napisał(a) **Dudek2222** » 07.07.2011 07:27

Byleby tylko wszyscy gromadnie nie wpadli na pomysł, żeby do Chorwacji pojechać.
To by była lipa !

napisał(a) **weldon** » 07.07.2011 07:50

Można by zmodyfikować trochę Schengen, albo z Chorwatami się dogadać, że wpuszczają tylko z nalepką Opala ... :wink:

Ooops, ja nie mam naklejki Opala

napisał(a) **Dudek2222** » 07.07.2011 07:52

To może jakieś referencje z forum, na piśmie ?

napisał(a) **Dudek2222** » 16.11.2011 12:28

greenrs sprowokował mnie do wyciągnięcia z otchłani forum relacji z zamierzchłych czasów.
Chętnych - zapraszam

napisał(a) **luk006** » 06.01.2015 00:25

No i udało mi się wykopać bardzo fajną relację :-)

.
Dudek gratuluję - świetne wakacje, super opisane. Żałuję niestety, że nie wszystkie zdjęcia mi się otwierają :-(

.