18 maja, piątek. Wieczór z owcami w BašceBaška jest miejscowością w której dużo się dzieje i to nie tylko w sezonie. My będąc w maju trafiliśmy na
Crną Ovcę- festiwal, którego głównym bohaterem są te sympatyczne zwierzątka, które tyle razy już spotykaliśmy na górskich szklakach.
Mają być koncerty, wystawy, wykłady oraz owce w wersji martwej, w każdej prawie konobie. Znaczy się takie do jedzenia.
Zdążyliśmy już trochę odpocząć po wycieczce na Obzovo, więc ruszamy do centrum. Nasze kroki kierujemy do portu, w którym owce już czekają(obawiam się, że na upieczenie
Port jest celem wybranym przez nas nieprzypadkowo- tutaj mają za chwilę się odbyć mistrzostwa w strzyżeniu owiec
No to sobie popatrzymy. Główna nagroda dla zwycięzcy to 3 tysiące kun:
No i tak patrzę i trochę jestem zdegustowana. Owce wyglądają na zestresowane, a walka o te kuny jest tak bezwzględna, że uczestnicy wyścigu ranią owce strzygąc je
Pani na zdjęciu poniżej miała ogromną wprawę, ale efekty stresu owieczki są widoczne
Stwierdzam, że chyba jednak nie mam ochoty na to patrzeć. Wypadało by zjeść coś małego, ale na wszechobecną chwilowo jagnięcinę nie mam ochoty. Zwłaszcza, że jagniątka pieką się w całości, razem z oczami(ale bez futra
). S. oczywiście nie zrobił zdjęcia(tym razem wyjątkowo słabo się spisywał w roli fotografa- robił naprawdę znikomą ilość fotek, ledwie mam z czego relację sklecić), więc ten wątpliwy widok zostanie wam oszczędzony
Idziemy zatem na pierwsze na tym wyjeździe kugle. Jakoś tak podczas tej brzydkiej pogody to nam się kugli nie chciało. W Bašce każdy lodziarz mówi po Polsku- naprawdę każdy
Właściwie to przyszliśmy tutaj głównie z myślą o koncertach, ale..mnie jakoś tak nagle zaczyna łapać ból pleców i czuję, że nie wystoję, a po za tym deszcz zaczyna padać
A przeciwdeszczowych kurtek ze sobą nie mamy. W tej sytuacji, chyba jednak pójdziemy do
domu.
Po drodze zobaczymy tęczę:
Przez tą kraciastą pogodę, tęczę na Krku obserwowaliśmy całkiem często.
Spotykamy pochód owiec na dwóch nogach
Robię sobie głupawą fotkę:
Ostatni rzut oka na tęczę i Prvić:
Resztę wieczoru spędzam w łóżku ze szklaneczką kruškovaca i ostatnim tomem
Trylogii z Oslo.
Na moje obolałe plecki jest tylko jedno lekarstwo- wygrzać się na plaży. Z czego jutro obficie skorzystam
cdn.