Przypływy i odpływy

Z własnych obserwacji wiem, że różnica stanu wody wywołana pływami (bo inaczej tego wyjaśnić nie potrafię) wynosi w granicach do 30 cm

Tak, moje obserawacje pokrywają się wynikami Rysia, ale widziałem jeden wyjątek. W Umagu, za osrodkiem Sol
Polynesia, na plaży FKK jest mały cypel, w czasie przypływu powstawała wysepka, a czasami cypel znikał całkowicie, poziom wody podnosił się o ok 50 cm. To zjawisko występowało ok godz 15/16

zaobserwowałem na Istrii (Porec - Lanterna), nie pamietam o skali, ale wysokość mogła spokojnie być zbliżona do podawanej przez Rysia, jeśli nie wyższa, K.

Ja zaobserwowałem odpływ.Żonę mi zniosło ,,na pełne'' morze na kole dmuchanym.Ale uratowałem .

chesjowisz napisał(a):Ja zaobserwowałem odpływ.Żonę mi zniosło ,,na pełne'' morze na kole dmuchanym.Ale uratowałem .

To dobrze czy żle ( ze uratowana)

maciek1956 napisał(a):

chesjowisz napisał(a):Ja zaobserwowałem odpływ.Żonę mi zniosło ,,na pełne'' morze na kole dmuchanym.Ale uratowałem .

To dobrze czy żle ( ze uratowana)

No chyba nie liczysz Maciek że Andrzej udzieli tu szczerej odpowiedzi

Rysio napisał(a):

maciek1956 napisał(a):

chesjowisz napisał(a):Ja zaobserwowałem odpływ.Żonę mi zniosło ,,na pełne'' morze na kole dmuchanym.Ale uratowałem .

To dobrze czy żle ( ze uratowana)

No chyba nie liczysz Maciek że Andrzej udzieli tu szczerej odpowiedzi

Fakt, chyba głupio zapytałem się, to nie jest miejsce na "uczciwość " w tym temacie.

plima czyli przypływ
oseka czyli odpływ
Pływy ponoć mają coś wspólnego z fazami Księżyca.
W ciągu dnia to raptem parędziesiąt centymetrów, trudno zauważyć.
Duża plima pojawia się, gdy zbliża się deszcz lub nadchodzi burza czy wieje jugo (oczywiście nie za każdym razem).A że w St.Gradzie jest dość nisko (i niefortunnie) zbudowana riva, to wtedy woda z zatoki wylewa się i zalewa ją całą (wody po kostki w całym centrum miasteczka). Nigdy nie trwa to długo. Ale turyści zdążą sfilmować i fotografować. Rada: jeśli miejscowi mówią, że będzie plima, nie zostawiajcie aut i skuterów w miejscach, gdzie morska woda mogłaby je dosięgnąć!

el_guapo napisał(a):Czy są w basenie Adriatyku? Jak duże mogą być?
Pytam, bo będąc w Zadarze w pierwszej dekadzie września co wieczór (ok godziny 19:00 - 19:30 obserwowałem ciekawe zjawisko. Mianowicie siedząć na nabrzeżu (od strony Kornatów) dało się zaobserwować zbliżającą się do brzegu poprzeczną falę - ciemny pasek wody, który zbliżał się i w efekcie okazywał się falą. Zjawisko miało miejsce codziennie i nie było wywoływane przepływaniem żadnych jednostek. Była to pojedyncza fala, bez żadnych dodatkowych zjawisk.

Pływy na Adriatyku są, ale nie objawiają się pojedyńcza falą a stopniowym podnoszeniem się i opadaniem poziomu morza.
Nie sa to zmiany tak znaczące jak np na oceanach (północna francja do 10m) więc często pozostają niezauważone. Najprościej można je zaobserwować na falochronach lub innych kostrukcjach częsciowo zanurzonych w wodzie.
Na północnym Adriatyku dochodzą do 1m, na południowym nie przekraczają 30 cm. W Zadarze wahania poziomu morza dochodzą do 50 cm.
Na poziom wody wpływ mają także chwilowe czynniki np wiatr wiejący dłużej z jednego kierunku co może w efekcie zwiększyć lub zniwelować efekt pływu.
Info o pływach podaje chorwacki Instytut Hydrograficzny:
http://www.hhi.hr/
można tam zobaczyć dane dla Zadaru i kilku innych portów na wybrzeżu.

Troszkę Adriatyku i jego przypływach i odpływach można poczytać tu:
http://www.euromarina.cz/pl/chorwacja/m ... 20odp%B3yw

żeby uzupełnić to oprócz pływów na Adriatyku występuje jeszcze prąd płynący w kierunku północnym wzdłuż wybrzeża Cro, a następnie zawraca jący na południe wzdłuż brzegów Włoch. Prąd ten ma prędkość około 0,5 węzła (poniżej 1 km/h) więc z punktu widzenia plazowicza mało istotną. Pomiędzy wyspami prąd ten może jednak przybierać na sile, miejscami tez zmienia kierunek. Wiatr lub przypływ/odpływ może istotnie zmienić prędkość tego prądu.Wtedy półgodzinna drzemka na materacu lub w pontonie to 1-2 km wiosłowania spowrotem

Na Adriatyku (zwłaszcza południowym) istnieje równiez przynajmniej teoretyczne zagrożenie tsunami. Gdyby np w okolicach Stromboli kiedyś porządnie zatrzęsło powstanie fala której skutki będą odczuwalne na całym Adriatyku.

żeby uzupełnić to oprócz pływów na Adriatyku występuje jeszcze prąd płynący w kierunku północnym wzdłuż wybrzeża Cro, a następnie zawraca jący na południe wzdłuż brzegów Włoch. Prąd ten ma prędkość około 0,5 węzła (poniżej 1 km/h) więc z punktu widzenia plazowicza mało istotną. Pomiędzy wyspami prąd ten może jednak przybierać na sile, miejscami tez zmienia kierunek. Wiatr lub przypływ/odpływ może istotnie zmienić prędkość tego prądu.Wtedy półgodzinna drzemka na materacu lub w pontonie to 1-2 km wiosłowania spowrotem

Uboczna korzyść z istnienia tego prądu to stały dopływ czystej wody do wybrzeża Cro. Natomiast po drugiej (włoskiej) stronie przepływa wszystko to co wylądowało w Adriatyku w Cro, Slo i północnych Włoszech

Na Adriatyku (zwłaszcza południowym) istnieje równiez przynajmniej teoretyczne zagrożenie tsunami. Gdyby np w okolicach Stromboli kiedyś porządnie zatrzęsło powstanie fala której skutki będą odczuwalne na całym Adriatyku.

el_guapo napisał(a): siedząć na nabrzeżu (od strony Kornatów) dało się zaobserwować zbliżającą się do brzegu poprzeczną falę - ciemny pasek wody, który zbliżał się i w efekcie okazywał się falą. Zjawisko miało miejsce codziennie i nie było wywoływane przepływaniem żadnych jednostek. Była to pojedyncza fala, bez żadnych dodatkowych zjawisk.

Tak jak wcześniej napisał Korala, taka fala nie może być spowodowana przez pływy. Ja stawiam jednak na statek, a jeszcze bardziej na duży jacht motorowy, który jeśli nie płynie w ślizgu stawia naprawdę sporą falę.

W Sukosanie jest duża marina i na pewno sporo takich jachtów pływa w poprzek kanału do cieśniny Zdrelac. A dlaczego akurat wieczorem te fale były widoczne? Może dlatego, że wieczorem była gładka woda?

Tyle mogę pospekulować, bo nie widziałem tego zjawiska i opieram się tylko na Twoim opisie. Myślę, że nie była to pojedyncza fala, tylko jedna duża poprzedzona kilkoma małymi i za nią też było kilka mniejszych fal.

Korala napisał(a):Pływy na Adriatyku są, ale nie objawiają się pojedyńcza falą a stopniowym podnoszeniem się i opadaniem poziomu morza.

To jak wytłumaczyć to zjawisko: występowało regularnie i miało charakter właśnie pojedynczej fali.

Na 1000% nie przepływała żadna jednostka - mam nawet takie zjawisko zarejestrowane kamerą - niestety analogową.