Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

A10, czyli autostradową obwodnicę Berlina, można pokonać w dwóch wariantach,
poza tym kolega przkru jedzie w maju, może będzie już lepiej.

Czytając ten wątek wynika, że Czechy-Austria to obecnie już nie najlepszy pomysł?
Jeśli chodzi o Węgry to były tu jakieś sugestie, żeby jechać drogą 81.
A co sądzicie o takiej trasie winietkowej, kawałek przed Żyliną wpadamy na dwupasmówkę i jedziemy tak już aż do miejsca docelowego w Cro.
edit: ten link powinien być:
https://goo.gl/maps/ZyKpxVbp84s

Bulbazaur napisał(a):Czytając ten wątek wynika, że Czechy-Austria to obecnie już nie najlepszy pomysł?
Jeśli chodzi o Węgry to były tu jakieś sugestie, żeby jechać drogą 81.
A co sądzicie o takiej trasie winietkowej, kawałek przed Żyliną wpadamy na dwupasmówkę i jedziemy tak już aż do miejsca docelowego w Cro.
https://goo.gl/maps/53rxrc7n4bP2

Mam małe pytanko. Jak wygląda droga od Gyor do Szekesfehervar (droga 81)?

Pozdrowienia.

Bulbazaur napisał(a):Czytając ten wątek wynika, że Czechy-Austria to obecnie już nie najlepszy pomysł?
Jeśli chodzi o Węgry to były tu jakieś sugestie, żeby jechać drogą 81.
A co sądzicie o takiej trasie winietkowej, kawałek przed Żyliną wpadamy na dwupasmówkę i jedziemy tak już aż do miejsca docelowego w Cro.
edit: ten link powinien być:
https://goo.gl/maps/ZyKpxVbp84s

Jechałem drogą 81 w nocy i nie było żadnych problemów.
Droga 81 jest jakąś alternatywą do tego co TY pokazałeś.
Jeżeli chodzi o ilość kilometrów to na pewno bliżej jest 81.
Lepiej się nią jedzie niż jakby ktoś jechał 82.

Mam pytanie od której strony / od strony Austrii czy Węgier / są mniejsze korki na bramkach Lucko . Planuję jechać w lipcu w sobotę .

Bramki w Lucko ,to bramki w Lucko,nawet jakbyś od strony Tokio leciał

Maciek69 napisał(a):Mam pytanie od której strony / od strony Austrii czy Węgier / są mniejsze korki na bramkach Lucko . Planuję jechać w lipcu w sobotę .

Ja od trzech lat jestem w lipcu w sobotę z rana w Lucko jadąc na południe i same bramki to nie jakas wielka tragedia, maks. pół godziny stałem, ale później od bramek pod Zadar kolejne pół dnia w korkach . Cały interior jedzie się pokąpać w sobotę i autostrada po prostu się zapycha.

Miałeś szczęście. Ja byłem w Cro 12 razy. Uwierz, że jak źle trafisz, to postoisz.

Adam,K napisał(a):Miałeś szczęście. Ja byłem w Cro 12 razy. Uwierz, że jak źle trafisz, to postoisz.

Rozumiem, że masz na myśli Lučko?
Ja będę w Lučko w sobotę około 9 rano i o ile można ten węzeł objechać... to nie uśmiecha mi się się objeżdżać całego odcinka autostrady aż do wysokości Zagrzebia - zwłaszcza że szmat drogi na Pelješac przede mną.
Czytając, te katastroficzne wizje sobotniej jazdy, człowiek zaczyna mieć stres zamiast radości

Ale tu nie trzeba się stresować tylko inaczej planować. Nie od dziś wiadomo, że soboty w wysokim sezonie charakteryzują się wysokim natężeniem ruchu co przekłada się na możliwe bramkowe "zatwardzenia". Pewnym ułatwieniem jest korzystanie z płacenia kartą ale najlepiej korzystać z doświadczeń min. forumowiczów i planować trasę w inne dni niż sobota.

String napisał(a):Ja będę w Lučko w sobotę około 9 rano

W zeszłym roku też byłem w Lucko w sobotę o 9 rano i też jechałem na Peljesac - pod Zadarem byliśmy o 15 a do celu na około 19 dojechaliśmy
W tym roku po prostu biorę więcej Coli i herbaty w termos, bo jedziemy na jeden strzał z Wrocławia, a w tych korkach szybciej senny się robię

Crocodyl napisał(a):Ale tu nie trzeba się stresować tylko inaczej planować. Nie od dziś wiadomo, że soboty w wysokim sezonie charakteryzują się wysokim natężeniem ruchu co przekłada się na możliwe bramkowe "zatwardzenia". Pewnym ułatwieniem jest korzystanie z płacenia kartą ale najlepiej korzystać z doświadczeń min. forumowiczów i planować trasę w inne dni niż sobota.

Z tym stresowaniem to taki żart
Co do rezerwacji w inny dzień niż sobota - niestety nie dało się. Poprzednie 2 razy w Cro, sytuacja była inna

AdamBeata napisał(a):W zeszłym roku też byłem w Lucko w sobotę o 9 rano i też jechałem na Peljesac - pod Zadarem byliśmy o 15 a do celu na około 19 dojechaliśmy
W tym roku po prostu biorę więcej Coli i herbaty w termos, bo jedziemy na jeden strzał z Wrocławia, a w tych korkach szybciej senny się robię

Skopiuję pomysł z Colą
19sta przy sobotnich zatwardzeniach - wydaje się być dobrą godziną
Jeszcze zdążę zrobić grilla

AdamBeata napisał(a):

String napisał(a):Ja będę w Lučko w sobotę około 9 rano

W zeszłym roku też byłem w Lucko w sobotę o 9 rano i też jechałem na Peljesac - pod Zadarem byliśmy o 15 a do celu na około 19 dojechaliśmy
W tym roku po prostu biorę więcej Coli i herbaty w termos, bo jedziemy na jeden strzał z Wrocławia, a w tych korkach szybciej senny się robię

6 godzin z Lučko do Zadaru
To ja jednak wolę jechać D1 Fakt że nigdy nie jeżdżę w pełnym sezonie, ale droga z Karlovaca do Splitu zajmuje mi jakieś 4,5 - 5 godzin

dids76 napisał(a):6 godzin z Lučko do Zadaru

Za pierwszym razem już taką wku... miałem na tym odcinku, że miałem ochotę po prostu zjechać na pobocze i poczekać do nocy, za drugim razem tylko senny byłem, a w tym roku to już nic mnie nie ruszy:)
Przy powrocie w poniedziałek ten sam odcinek około 3h zajmuje.

String napisał(a):
Z tym stresowaniem to taki żart
Co do rezerwacji w inny dzień niż sobota - niestety nie dało się. Poprzednie 2 razy w Cro, sytuacja była inna

Negocjuj z właścicielami, ja dwa lata temu też jechałem z piątku na sobotę w okolice Orebicia i tak to zaplanowałem że na kwaterce byłem koło 9 rano (jeszcze Konzuma zaliczyłem z rana aby nie być za wcześnie). Na granicy byłem jakoś koło północy ?? nie było nigdzie żadnych korków a i cały dzien do przodu będziesz. Umów się z właścicielami że nawet jak będą mieć jeszcze gości to tylko fure zostawisz może torby z żarciem wyjmiesz lub coś z grubsza i dawaj na plażę wyspać się .
Ja tak w tym roku robię, nawet jak kwaterka będzie obłożona, browar w łapę i na plażę .