Przenosne DVD do auta dla dzieci

Witam, zastanawiam się nad zakupem przenosnych odtwarzaczy DVD samochodowych dla moich dzieci, by jakoś umilić im podróż. Czy ktoś z forumowiczów korzysta z takiego rozwiązania dla swoich pociech, czy ma to sens? czy mozcie cos polecic czy lepszę są z bateria trzymająca okolo 2-3 h czy takie co muszą byc podlączane do zapalicznki, co z akumulatorem auta, radio, navigacja, klimatyzacj i jeszcze 2 ekrany , czy raczej odradzacie?

Miałem coś takiego ...przez 5 min , zwinąłem i oddałem
Mały ekran , stało to gdzieś na walizce itd. Stwierdziłem , że lepszym rozwiązaniem będzie tablet z uchwytem na zagłówek , tak też zrobiłem i to był strzał w 10
A że żonka dostała z pracy służbowy to dokupiłem jeszcze jeden uchwyt. Teraz młodsza ogląda Peppę , a starsza Kubusia Puchatka

Rafi70 napisał(a):Miałem coś takiego ...przez 5 min , zwinąłem i oddałem
Mały ekran , stało to gdzieś na walizce itd. Stwierdziłem , że lepszym rozwiązaniem będzie tablet z uchwytem na zagłówek , tak też zrobiłem i to był strzał w 10
A że żonka dostała z pracy służbowy to dokupiłem jeszcze jeden uchwyt. Teraz młodsza ogląda Peppę , a starsza Kubusia Puchatka

Ale musisz miec ciagły dostęp do neta, czy jakoś powgrywałes bajki na tablet?

Oczywiście że powgrywałem na pamięć wewnętrzną. W każdym tablecie mam po ok 6h bajek . Psi patrol , Peppa itp wybieranie losowe i jazda nie znam lepszego rozwiązania ...
Uchwyty kupowałem w Auchaun po ok 20zł/szt , tablet można kupić używany już nawet za 100zł.

W zeszłym roku kupiłem chyba za 200 zł dvd które składa się z dwóch wyświetlaczy montowanych na zagłówku. Łączy się je kablem av który jest w zestawie także ta sama bajka wyświetlana jest jednocześnie. Zasilanie podłączone do zapalniczki, można bajki zgrać na płytę, pendrive albo kartę sd.
Dvd sprawdziło się w 100% dzieciaki zadowolone, siedziały cichutko hehe. Polecam

Jak już kupować to takie, które ma wbudowaną baterię

Uratowało mi 2012 r "życie" na Cyprze. I było przez moją córkę bardzo intensywnie użytkowane. Jak wreszcie się zepsuło to pan z serwisu powiedział: warto wydać na takie DVD troszkę więcej pieniędzy i nie kupować tandety za 100 zł, bo tych tanich nie opłaca się naprawiać. Ale może teraz jednak tablet?

madziaimaciek napisał(a):Witam, zastanawiam się nad zakupem przenosnych odtwarzaczy DVD samochodowych dla moich dzieci, by jakoś umilić im podróż. Czy ktoś z forumowiczów korzysta z takiego rozwiązania dla swoich pociech, czy ma to sens? czy mozcie cos polecic czy lepszę są z bateria trzymająca okolo 2-3 h czy takie co muszą byc podlączane do zapalicznki, co z akumulatorem auta, radio, navigacja, klimatyzacj i jeszcze 2 ekrany , czy raczej odradzacie?

Dobre rozwiązanie, przynajmniej u mnie się sprawdziło. z 10 lat temu kupiliśmy na Allegro DVD Lenco z dwoma ekranami mocowanymi do zagłowków za jakieś 500 zł. Jak dzieciaki były małe objechaliśmy z tym sprzętem Chorwację, Bułgarię, Czarnogórę, Grecję. Braliśmy nawet na wakacje samolotem. Wystarczyło podłączyć do zwykłego telewizora w hotelu czy apartamencie. Teraz też zabieramy, młodszy syn wciąż lubi oglądać swoje filmy chociaż przesiedli się już na tablety. Mieliśmy z bańki marudzenie po drodze i spokojne wieczory dla dorosłych

Sprzęt nie do zdarcia, swoje przeszedł, a do tej pory chodzi jak żyleta.

Nie widziałem sprzętu na baterię. A jeśli nawet, nie kupuj takiego. Akumulator bez problemu uciągnie navi, dvd i np, ładowarkę. Oczywiście musi mieć też możliwość podpięcia do zwykłego gniazdka 230V.

Lechoo napisał(a):Jak już kupować to takie, które ma wbudowaną baterię

Ależ ma, tylko która bateria wytrzyma tyle godzin pracy ?

......idealnym rozwiązaniem są ekrany zintegrowane z fotelami, odpada problem z ładowaniem i zestawu i słuchawek; posiadam taki zestaw w starszym modelu auta; w nowym modelu nie było takiej możliwości, zaproponowano nam fabryczne , firmowe tablety mocowane na fabrycznych zaczepach; kosztowały tyle samo, ile te starsze, ale są kompletną pomyłką- baterie wytrzymują coraz krótszy okres, a jeśli nawet one trzymają, są problemy z słuchawkami -3-4h na maxa

Tablety mam podpięte przy pomocy telefonicznych ładowarek samochodowych do tylnego gniazda zapalniczki. Inna sprawa , że oglądanie bajek 4 czy więcej godzin przez dzieci nie jest fajne , dlatego mają na kolanach kolorowanki i po 2-3 kredki , następnie chrupanie paluszków , mała drzemka , gra w znajdowanie np. czerwonego samochodu na drodze, no i wspólne spiewanie "Stokrotka rosła polna" . to nasze żelazne punkty podróży , nie ma czau na nudę. Dzieci mają 2 i 4 latka. Co 4-5h postój na siku , na granicy AT - SLO stajemy na McD...gdzie jest mały plac zabaw, tam ok 10min na wygibasy i 1270km mija nie wiadomo kiedy

19Gumis20 napisał(a):

Lechoo napisał(a):Jak już kupować to takie, które ma wbudowaną baterię

Ależ ma, tylko która bateria wytrzyma tyle godzin pracy ?

Chodzi o podtrzymanie podczas gdy nie ma zasilania - np. podczas postoju.

Raczej każde urządzenie typu dvd (samochodowe) posiada takie zasilanie, chyba że już jest całkiem padnięte, ale to dotyczy używanych już gadżetów .
Ja kupowałem używane na jednym z portali na trzy litery ponieważ nie chciałem za bardzo inwestować w coś co mogło by się okazać niewypałem, jednak sprawdziło się w 100%.

Nie każde miało, kiedyś miałem bez dlatego zwracam uwagę bo potem przewijać trzeba Może teraz już mają wszystkie hehe

Ja nie miałem sztywnego jedynie słusznego scenariusza dla dzieci na drogę. Oglądały filmy na dvd/tablecie kiedy chciały, a nie kiedy im wyznaczyłem czas kredek czy śpiewania piosenek, piosenki śpiewaliśmy wtedy kiedy one chciały. Teraz kiedy podrosły, tym bardziej.

Zresztą w ogóle nie jestsm zwolennikiem ścisłego planowanie i scenariusza rozpisanego na dni, godziny i rzeczy które trzeba odhaczyć. Przed wyjazdem z grubsza wiemy co chcemy zrobić, ale na miejscu jak nie zwiedzimy jakiegoś miasta czy innych ruin, bo wolimy polenić się na plaży, to nie orbimy z tego tragedi. Najważniejsze sa wakacje i relaks.

Zawsze przypominają mi się Europejskie Wakacje Rodziny Griswoldów, gdzie kierownik wycieczki rozpisał cały wyjazd na nuty i minuty