Poznań - Srodkowa Dalmacja najszybciej?

Pakula napisał(a):Patrz pare postów wyżej!!!!!!!

Dziękuję za odpowiedź) Do Chorwacji jadę pierwszy raz... rzeczywiście napisałeś, że do Tucepi 1350 km, to jak zdążłam się zorientować, równiez Riwiera Makarska)

majeczka napisał(a):Jechaliśmy prze Niemcy

Witam,
niestety nie moge priva napisac, dlatego jesli to mozliwe prosze o kontak mailowy, moj mail to adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl.
Chcialbym uzysykac wiecej informacji nt. Twojej trasy czyli przez Niemcy.

Pozdrawiam

Od 3.08 kierunek Dalmacja > Makarska. Jak jakaś rodzina z mniejszymi dziećmi chętna się dołączyć zapraszam

Jedź przez Niemcy. Nie jedź przez PL bo dostaniesz wścieklizny.
Wyznacz sobie trasę na www.maps.google.pl Poznań - Split

W noci zalatwi Polske. Poznań-Wroclaw-Boboszuw-Brno-Wiena-Maribor-Zagreb-Split.Jak jusz bendziesz w Czehach to sie szipko leći.Ja tom trasom jeżdzilem 20 razi i tilko jeden raz bilem zastopowani pszez policie czeskom ale sie odbilo bez mandatu.Nibi pszez Niemce jest lepsza droga ale muszysz widzit da czensto majom remonte drug i barzo latwo sie uwalić w potenżni korek.Wszyske trase pszerablialem ale i tak sondzim da ta pszez Boboszuw jest naj lepsza z Poznańa.Pozdrawliam

Najważniejsze, abyś urlop rozpoczął w momencie wyjazdu z domu. Nie śpiesz się, nie goń na złamanie karku, urlop to nie wyścigi Zaplanuj sobie nocleg po drodze. Na Węgrzech mnóstwo pensjonatów za małe pieniądze. Ty wypoczęty, żona zadowolona, wypoczęta, umyta i wypachniona Dzieci nogi rozprostują, wybiegają się wieczorkiem jak dojedziecie do miejsca noclegu pośredniego.
Jechałem raz za jednym zamachem i nigdy więcej. Jakieś drzemki po drodze na parkingu, człowiek spocony, zmęczony, brudny, jadło się byle co, piło się Redbull-e... Eeeee, to nie dla mnie Jak dojechałem na miejsce, to dwa dni dochodziłem do siebie. Czułem się jakbym był w pracy, gdzieś w delegacji a nie na urlopie.
Od tamtej pory śpimy po drodze, rano śniadanku w hotelu i wyspani, umyci, najedzeni i zadowoleni dojeżdżamy do celu po południu.
Zdaję sobie sprawę, że większość jeździ na tzw. jeden raz aby oszczędzić lub ze względu na małe dzieci, które w nocy śpią. Ja też mam małą córkę. Kiedy miała 1 rok i 3 m-ce jechaliśmy do CRO w dzień. Kupiłem DVD do samochodu, syn włączał jej jakieś bajki i albo oglądała, albo spała Dzieci dziećmi, ale dorośli też mają się czuć komfortowo. Kilka stów za nocleg przy ogólnych wydatkach związanych z urlopem cudów nie czyni.
Tak więc spokojnie, bez pośpiechu urlopujcie się i wypoczywajcie. Gonić będziecie na co dzień, w pracy. Pozdrawiam

Lepiej trasą Fux'a z Wrocławia na Krapkowice autostradą a potem Głubczyce, Krnov, Bruntal, Ołomuniec, Brno, Breclav, Wiedeń...

Jak ta trasa wypada czasowo? Ja z Poznania do Olomulca przez Boboszów robię w około do 5h. Wyjazd 4.00 rano granica Boboszowie 8.00.

Pakula napisał(a):Prosta trasa: Swarzędz--Wrocław--przejście z czechami Boboszów---Mikulow---Brno---Wiedeń---Graz---Maribor----Zagreb----I autostradą do Splitu---- a potem 50 km i jesteś w środkowej dalmacji.Mi zajmuje to około 20--22 godzin.Oczywiście z przerwami.

Ta trasa jest także moim zdaniem najlepsza. Jechałem nią do Chorwacji już kilka razy. Modyfikowałem tylko trasę przez Czechy. Na początku jeżdziełem przez SVITAVY, ale od kilku lat jeżdżę przez MOHELNICE,OLOMOUC, PROSTEJOV, dalej Brno i Mikulov. Oczywiście od wprowadzenia drastycznej podwyżki za autostrady w Słowenii jeżdżę przez ten piękny kraj objazdem autostrady (opisywany wielokrotnie w innych wątkach). Dzięki temu odpoczywam przez ok. 1 - 1,5 od autostrady.
Od 2005 roku jeżdżę z małym dzieckiem. Zawsze wyjazd z Poznania planujemy na godziny ok. 12.00 - 13.00. Po drodze do Boboszowa jemy z dużym spokojem obiad w miejscu gdzie nasza Basia ma zapewnioną rozrywkę w postaci placu zabaw. Na godz. 19.00 dojeżdżamy do Boboszowa i tam w ostatnim zajeździe przed granicą czeską jemy kolację, przebieramy Basię w pidżamę i już jednym ciągiem jedziemy do Chorwacji.
Od Boboszowa do Splitu droga zabiera nam ok. 12 - 13 godzin. Dodam, że prowadzimy na zmianę (żona i ja), robimy kotkie przerwy na skorzystanie z toalety, zatankowanie samochodu. Basia śpi grzecznie całą drogę i budzi się praktycznie pod koniec autostrady przed zjazdem na Split.

Pozdrav

Wrocław - Ołomuniec przez Boboszów - 215 km i około 3:30 min jazdy
Wrocław - Ołomuniec przez Krnov - 240 km i też około 3:30 min jazdy
To są wskazania google map. Zauważ, że odcinek pomiędzy Wrocławiem a Boboszowem czyli droga nr 8 biegnie przez dużo miejscowości a po stronie czeskiej "piękne" serpentyny.
Według mnie czasowo opcja nr 2 powinna wyjść lepiej a jeżeli chodzi o kulturę jazdy to nie ma wogóle porównania.

pablo2222 napisał(a):Lepiej trasą Fux'a z Wrocławia na Krapkowice autostradą a potem Głubczyce, Krnov, Bruntal, Ołomuniec, Brno, Breclav, Wiedeń...

Też polecam tą trasę ale zamiast Breclav wybrał bym Mikulov.

jezdze przez austrie od 15 lat i powiem tak,nie szalej ale te 140 mozesz jechac te 10km/h ci daruja ale nie jedz okolo 180 bo jest to pewne ze zaplacisz wiecej informacji w tym temacie https://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=28095

Z własnego doświadczenia proponuję nocleg w Oekotelu koło Graz.
Co roku jadę do Chorwacji w sobotę, wyjazd ok 8.00 z Leszna - trasa Boboszów Mikulov - w Czechach obiad i wieczorem bez pośpiechu jesteś w Graz. Ranow wyspany wypoczęty po dobrym śniadaniu w drogę. Dalsza droga przebiega szybko i sprawnie w niedziele mniejszy ruch. Około godz. 14 Riwiera Makarska wita.

Mam pytanie co do odcinka Boboszów-Ołomuniec. Czytam że tam są ponoć takie serpentyny. Czy to dotyczy głównych dróg (powiedzmy czerwionych i pomarańczowych), czy też tych bocznych skrótów które proponuje mi moja automapa? (Z mapy wygląda że te serpentyny są koło Bukoivc czyli na tej głównej).
Chodzi mi konkretnie o to czy jechać przez Kraliky, a pod koniec przez Bludov (czy też skrótami)?
Pozdrawiam

Dopisek po kilkunastu minutach:
No i znalazłem propozycję trasy zgodnej z moimi odczuciami którą zapodaje kolega Mosqito.
forum/viewtopic.php?p=288097#288097
Dziękuję i pozdrawiam!

Ja jadę po raz 7 do Chorwacji z Poznania. Przerabiałem 3 warianty drogi. Od 2 lat moja trasa to: Poznań, Wrocław, Olomouc, Brno, Bratysława,/ten odcinek czesko-słowacki autostradami/, potem trasą przez Węgry, dalej Lendawa /ominięcie autostrady w Słowenii/ , Cakovec, Zagrzeb, Split . Porównując różne warianty drogi to różnice między trasami około 50 km, nie licząc przez Niemcy gdzie dochodzi około 250 km.
Czemu przestałem jeździć przez Austrię?
Jadąc przez Austrię 4 krotnie wpadłem w korki w Wiedniu i na granicy Słowieńsko-Chorwackiej, to co nadrabiałem na autostradzie traciłem w korkach to samo przez Niemcy. Przejazd przez Słowenię w ślimaczym tempie samochód za samochodem, i co chwila patrol policji czyhający na turystę.
Co dała trasa przez Węgry?
1. Spokojna trasa, gdzie można wykręcić średnią trasy około 80 km/h
2. Częściowo autostradami
3. Zmienność trasy, brak efektu autostrady; znużenie i ciągłe wciskanie pedału gazu bo wydaje się, że jedzie się co raz wolniej.
4. Trasę spokojnie pokonuje się w 20 godzin z dłuższymi postojami na kolekcję, śniadanie, obiad no i małą drzemkę.
5. Wyjazd w godzinach popołudniowych około 17 na miejscu około 14.
6. Od 2 lat na Automapie, jak się odpowiednio zaprogramuje to i standard dróg odpowiedni.
Polecam trasę