Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria)

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.01.2017 12:30

1-PA010033.JPG


2-PA010034.JPG


3-PA010035.JPG


Swoją największą foto-zdobycz Grzesiek zawdzięcza jednak mnie :D :!:
No bo kiedy moczyłam się przy brzegu obserwując rybki, śmignęła koło mnie :o OŚMIORNICZKA i wpłynęła pod skałkę. Grzesiek był właśnie na brzegu, szczęśliwie dotarł tam minutę wcześniej :) , tyle co zdążył się wytrzeć ręcznikiem. Wskoczył więc ponownie w kąpielówki i skierował aparat we wskazane przeze mnie miejsce...

4-PA010028.JPG


5-PA010029.JPG


Miał wprawdzie dylemat – fotografować, czy raczej złapać stwora na obiad :wink: ? Ostatecznie jednak zwyciężyła chęć uwiecznienia, bo :roll: taka okazja nieczęsto się zdarza, a ośmiornicę „spożywczą” można sobie kupić :lol: .

Ośmiornica początkowo była trochę przestraszona, schowała się do dziury i przybrała barwę otaczających ją kamyczków, udając że jej nie ma. W końcu jednak zwyciężyła ciekawość: cóż to za czerwone dziwo jej przeszkadza? Wyciągnęła macki i przyssała się do apartu i próbowała wciągnąć go do dziury :wink: .

Filmik 8) 8) 8) :

(większy rozmiar filmu jest TU)

Miejsce było warte dłuższego pobytu, ale niestety :? musieliśmy się zebrać, bo napłynęły ciemne chmurzyska i zaczęło grzmieć :(
Ostatnio edytowano 05.12.2019 17:49 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 15.01.2017 20:20

Rewelacja :!: 8O . Ta "brzydka" rybka ( b. ładna i nietypowa :mrgreen: ) i zwłaszcza filmik z ośmiornicą.
Gratuluję i pozdrawiam :wink: .
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 15.01.2017 21:41

Na Capo Caccia choć byłem tylko chwilę - bardzo mi się podobało. Grota Neptuna efektowna, jednak 13 EUR to niemało...

pozdrawiam,
M
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.01.2017 17:11

Mikeee napisał(a): jednak 13 EUR to niemało...


Fakt, :roll: niemało ... Ale zaoszczędziliśmy na noclegach i nie-wstępach do nuragów :wink: , więc co tam!

tiwa napisał(a): zwłaszcza filmik z ośmiornicą


Nie ma to jak znaleźć się we właściwym miejscu (tu podziękowania Tobie :) się należą, za przedwyjazdowe podpowiedzi) o właściwym czasie (tu mieliśmy niebywałego farta :D ) !
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8612
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 16.01.2017 17:41

Również gratuluję foto - video zdobyczy :D .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.01.2017 20:52

:hut:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.01.2017 20:58

Gdy przejeżdżaliśmy przez Palmadulę, :mrgreen: burza szalała już na dobre. Momentami tak lało, że :? lepiej było zatrzymać się gdzieś na poboczu, niż jechać dalej…

Może już nie w ulewie, ale jednak wciąż w mocnym deszczu :( , dojechaliśmy do Pozzo San Nicola, czyli do drogi biegnącej z Porto Torres do Stintino.
Co teraz :?: ?
Nie za bardzo chciałam jechać od razu w kierunku wschodnim, szkoda było tak zupełnie odpuścić północno-zachodni kraniec Sardynii.
Zapadła decyzja, że skoro :roll: nie ma warunków na samodzielne ugotowanie obiadu, to pojedziemy na gotowe :) , pod jakiś daszek w Stintino.

Najpierw jednak dobrze byłoby rozejrzeć się za jakimś miejscem noclegowym, „upolować” je za dnia, bo nawet w deszczu widać przecież więcej niż w nocy :wink: . Zanim więc dojechaliśmy do Stintino, zboczyliśmy w stronę położonych ciut wcześniej plaż…

Lokalizacyjne pasował nam maluśki placyk wśród wydm w pobliżu plaży La Pazzona (Cuile pazzoni), który kiedyś pewnie był miejscem parkingowym. Teraz jednak „odstraszał” :mrgreen: tablicą z paragrafami i karami za złamanie zakazu parkowania... Może dalej na wschód znalazłoby się jakieś nierestrykcyjne :wink: miejsce, ale nie chciało nam się telepać po wertepach, nie będąc tego pewnym.

1-IMG_9124.JPG


Wróciliśmy więc po śladach, zatrzymując się na moment obok dużych parkingów znajdujących się zaraz za zjazdem na rondzie przy głównej drodze. Parkingi oddzielone są od plaży Le Saline wydmami i wąską laguną.
Stały tam jakieś kampery,a przy plażowym barze też ktoś się kręcił pomimo deszczu (na szczęście już znacznie słabszego :) ). Na parkingu nie było żadnych informacji o opłatach za postój, miejsce wydawało się być nie najgorsze (aczkolwiek na tej „pustyni” brakowało jakiekolwiek osłony od wiatru – a miejsce :roll: wietrzne, nie na darmo ściągają tu windsurferzy i kitesurferzy), było więc wielce prawdopodobne, że tu właśnie spędzimy kolejną noc. A skoro tak, to nie było sensu :oczko_usmiech: iść w deszczu nad samo morze.

2=IMG_9126.JPG
Ostatnio edytowano 05.12.2019 17:58 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.01.2017 21:02

Pojechaliśmy do oddalonego o około 4 km Stintino

Zaparkowaliśmy (bezpłatnie) przy głównej ulicy Via Sassaari, całkiem blisko morza :) .
Stintino to ładnie położona niewielka miejscowość, dawna rybacka wioska założona przez mieszkańców pobliskiej wyspy Asinary, gdy w 1885 r. musieli opuścić swe domy, kiedy na Asinarze powstał lazaret i kolonia karna (zamieniona w 1977 r. na więzienie o zaostrzonym rygorze).
W słoneczną pogodę na pewno jest tu ładnie. Szkoda, że my trafiliśmy :roll: nieco pechowo.

1-IMG_9127.JPG


2=IMG_9128.JPG


Nieco :wink: , gdyż deszcz przeszedł wkrótce w delikatną mżawkę, a tuż przed zachodem słońca było już jak trzeba :) .

Nazwa miejscowości pochodzi od słowa „l’isthintino” w dialekcie regionu Sassari oznaczającego jelita.
Coś w tym jest :wink: , jeśli popatrzy się na mapę Stintino. Centrum położone jest na małym półwyspie pomiędzy dwoma kiszkowatymi :) porcikami.

1a-IMG_9136.JPG


W kiszce południowej usytuowany jest najstarszy port Stintino – Porto Minori (po sardyńsku – „mały”). Oczywiście przeszliśmy się obok niego, ale najpierw zobaczyliśmy nowszą główną przystań – Porto Mannu (po sardyńsku = „duży”).

3-IMG_9133.JPG


4-IMG_9134.JPG


Porto Minori…

5-IMG_9140.JPG


Pomnik św. Piotra, opiekuna rybaków…

6-IMG_9141.JPG
Ostatnio edytowano 05.12.2019 18:19 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.01.2017 21:12

1a-IMG_9148.JPG


1b-IMG_9152.JPG


1c-IMG_9154.JPG


Na cypelku przed Porto Mannu jest nawet mała plaża, pewnie jednak o każdej porze roku wykorzystana głównie przez rybaków-amatorów. O, takich jak ci…

1-IMG_9159.JPG


Przez jakieś dwie godziny złowili po jednej :wink: rybie, ale bawili się nieźle :lol: .

3-IMG_9155.JPG


2-IMG_9132.JPG


Przy tym byli czujni, oczywiście zauważyli zainteresowanie Grześka. Gdy uliczkami Stintino szliśmy o szarówce do naszego auta, oni przejeżdżając obok zatrzymali specjalnie swój pojazd po to, by zaprezentować nam swoją zdobycz :wink: .
Ostatnio edytowano 05.12.2019 18:26 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.01.2017 19:13

Przy Via Sassari znajduje się parafialny kościół Niepokalanego Poczęcia (Immacolata Concezione ) zbudowany w latach 1934-1937. Wewnątrz m.in. figura Niepokalanej oraz drewniana figurka Madonna della Difersa , opiekunki wyspy Asinara, przeniesiona z kościoła Cala d’Oliva na Asinarze (ostatnio to miejsce pojawiło się na fotkach tiwy.

1-IMG_9146.JPG


2-IMG_9143.JPG


3-IMG_9144.JPG


Gdybyśmy trafili do Stintino o miesiąc wcześniej (konkretnie 8 IX), mielibyśmy okazję uczestniczenia w tutejszym hucznie obchodzonym święcie religijnym …
Ostatnio edytowano 05.12.2019 18:38 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.01.2017 19:19

Spacerując po Stintino, co chwilę natykamy się na :idea: umieszczone na ścianach domów stare fotografie (albo nowsze murale) przedstawiające połów tuńczyków oraz mieszkańców miasteczka, którzy się tym trudnili.

1-PA020046.JPG


2-PA020047.JPG


3-PA020048.JPG


4-PA020049.JPG


5-PA020050.JPG


6-PA020051.JPG


7-PA020052.JPG


8-PA020053.JPG


Połowy na tuńczyka błękitnopłetwego datują się od czasów Fenicjan, którzy prawdopodobnie byli prekursorami metody łapania tej olbrzymiej ryby. Od czasów starożytnych polowanie na tuńczyki zapewniały pracę i utrzymanie wielu śródziemnomorskich rodzin…
Coroczny rytuał łapania i zabijania tuńczyka został ostatecznie ustalony przez Arabów w IX w.

„Mattanza” pochodzi od hiszpańskiego słowa „matar” – zabijanie… Tuńczyki zapędzano w kompleks podzielonych na komory sieci rozciągniętych tuż pod powierzchnią wody. „Komory śmierci” kurczyły się i zaciskały, w ciągu kilku dni łapano wystarczająco dużą ilość ryb. Wówczas rozpoczynała się „mattanza”… Sieci podnoszono, rybacy „tonnari” wyciągali je na pokład łodzi (nie miały silników, żeby nie odstraszać ryb ich warkotem), a potem :roll: zabijali tuńczyki harpunami i żelaznymi hakami.

W miasteczku znajduje się Muzeum Połowu Tuńczyka (Museo della Tonnara ), przejeżdżaliśmy obok niego wjeżdżając do miasta przez nadmorską Via Lepanto. Tyle że wówczas zainteresował nas widok na Porto Minori, a muzeum w ogóle nie rzuciło się nam w oczy. Szkoda, że tam nie poszliśmy, bo na siąpiący początek zwiedzania Stintino, miejsce byłoby idealne :wink: , a przy okazji moglibyśmy wynieść jakąś wiedzę o tradycyjnych, niestety :? brutalnych, metodach połowu tuńczyków stosowanych aż do połowy XX w.
Muzeum (funkcjonujące od około 20 lat) od czerwca 2016 r. mieści się w odrestaurowanym budynku dawnej fabryki przetwórstwa rybnego.
Ostatnio edytowano 05.12.2019 18:46 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.01.2017 19:29

W Stintino jest trochę miejsc, w którym można zjeść obiad. Podobało nam się kilka, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na widokowy tarasik należący do „Lu Fanali”, położony tuż nad plażą, przy której wspomniani wcześniej dwaj faceci łowili ryby. Obiady serwują tam :roll: dopiero od godziny 18-tej, toteż na nastanie tej pory poczekaliśmy przy winku :wink: .

1-IMG_9156.JPG


Będąc w takim miejscu, oczywiście nie mogliśmy nie zamówić dania z tuńczyka :P .

2-IMG_9157.JPG


Do podziału było też spaghetti alla bottarga, zanim bowiem sami sobie je przygotowaliśmy (inspirując się przepisem Makłowicza), trzeba było sprawdzić, jak robią to Sardyńczycy :) .

3-IMG_9158.JPG


Pierwszą dostrzegalną różnicą było :idea: spaghetti jasne, a nie barwione sepią jak u pana Roberta… Tak zresztą podawali je na wyspie wszędzie tam, gdzie było w sprawdzanym przez nas menu.

4-PA010045.JPG
Ostatnio edytowano 05.12.2019 19:45 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.01.2017 20:24

1-IMG_9160.JPG


2-IMG_9161.JPG


Gdy opuszczaliśmy Stintino, było już :roll: ciemno. W zasadzie mogliśmy od razu pojechać na parking przy Le Saline, ale… postanowiliśmy pojechać :idea: w przeciwnym kierunku.

3-IMG_9135.JPG


Nocne oglądanie La Pelosy sensu wprawdzie nie miało, postanowiliśmy jednakże wybadać kwestię parkowania :wink: w jej pobliżu. Nie trafiliśmy na żadne miejsce, w którym moglibyśmy bezproblemowo zatrzymać się na chwilę. Być może przegapiliśmy takowe :? po ciemku…

Dobry punkt przystankowy był ciut dalej, przed zakrętem jednokierunkowej drogi, obok zejścia na plażę La Pelosetta.
Miejsc parkingowych było sporo, zajętych niewiele :) , ale były parkomaty… Tyle, że z cennikiem opłat obowiązującym do końca września :wink: , a właśnie zaczął się październik :D .

4-IMG_9162.JPG


Spokój aż miło :) , tylko za murkiem szum fal wśród totalnej ciemności… Nie chciało nam się wracać na Le Saline, zdecydowaliśmy się na nockę tu właśnie. Parking wprawdzie :roll: przy samej ulicy, ale kto po nocy miał jeździć po takim zadupiu :wink: ? Parkingowemu oświetleniu też mogliśmy skutecznie zaradzić :) , zasłaniając okna sreberkami zrobionymi specjalnie na ich wymiar jeszcze przed wyprawą na Milos.

Tego dnia przejechaliśmy około 85 km.

Obiad zjedliśmy w zasadzie na kolację :wink: , więc garkuchni nie musieliśmy wyciągać. Wystarczyło samo wino (wyjątkowo nie Cannonau, ale białe Vermentino), na które przysiedliśmy (jak żule :oczko_usmiech: ) na schodkach wiodących nad wodę…

Noc okazała się bardzo spokojna, nie słyszeliśmy żadnego auta, być może faktycznie nikt tamtędy nie przejeżdżał?
Ostatnio edytowano 05.12.2019 19:51 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.01.2017 20:43

Niedziela, 2 października

1-IMG_9138.JPG


La Pelosetta o poranku była super :) (niestety, gdy nadeszła :roll: pora z temperaturą kąpielową, byliśmy już gdzie indziej).
Na pierwszym planie mała wysepka z aragońską Torre de La Pelosa z 1578 r., w oddali Isola Piana z kolejną hiszpańską wieżą – Torre della Finanza ( XVI w., przebudowa 1931). W tle – Asinara…

1-IMG_9165.JPG


2-IMG_9169.JPG


3-IMG_9172.JPG


4-IMG_9176.JPG


5-IMG_9180.JPG


6-IMG_9181.JPG
Ostatnio edytowano 05.12.2019 20:02 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.01.2017 20:45

W oddali widać główną plażę – La Pelosa…

1-IMG_9183.JPG


Jak dla mnie, Pelosetta ładniejsza :wink: .

2-IMG_9186.JPG


Poczekaliśmy, aż słońce wzniesie się wyraźnie ponad horyzont, wówczas odjechaliśmy…

3-IMG_9187.JPG


4-IMG_9188.JPG


5-IMG_9190.JPG


6-IMG_9191.JPG


7-IMG_9192.JPG
Ostatnio edytowano 05.12.2019 20:12 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria) - strona 23
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone