Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pożegnanie Chorwacji... Lángos, pleskawica i lignije...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pkucaba
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 26.06.2013
Pożegnanie Chorwacji... Lángos, pleskawica i lignije...

Nieprzeczytany postnapisał(a) pkucaba » 20.02.2017 00:52

Czas spłacić dług wdzięczności dla cro.pl. Postaram się zawrzeć troszkę praktycznych informacji by ktoś mógł skorzystać.
Zapraszam do relacji z naszego wyjazdu.

Urlop w naszym przypadku zawsze (lub prawie zawsze) musi być między 24 a 10 dniem miesiąca. Dodatkowo dzieci mamy w wieku szkolnym, więc musimy jechać w wysokim sezonie.

Od czterech lat jeździmy na kemping. Nie dlatego, że jest taniej... Bo nie jest. Na kempingu jest inaczej. Nic nas nie trzyma, jesteśmy mobilni. W ciągu wyjazdu zaliczamy cztery kempingi, więcej możemy zobaczyć.
Nie dlatego, że musimy... Dlatego bo chcemy i możemy...

Planowanie zaczynam zawsze duuużo wcześniej. Przeglądam relacje z podróży cropelkomaniaków, wybieram ciekawe miejsca, szukam noclegów. Lubię być przygotowany na różne warianty wypoczynku...
Przyznam szczerze ten etap sprawia mi dużo frajdy i jest dla mnie równie przyjemny jak sam urlop.
W 2016 roku Chorwacja ma być ostatni raz. Dodatkowo urlop ma być bez napinania, spokojny. I taki był... No poza małymi wyjątkami.

Plan powstał następujący:
Węgry - źródła termalne oraz zjeżdżalnie
BiH - rafting rzeką Uną
Pakostane - rejs na Kornati
Brać - zwiedzenie wyspy Afrodyty oraz plaża Bol
Obrazek

Przed samym wyjazdem pojawiło się kilka problemów.
Nie zdążyły dojść winiety z tooltickets. Mimo, że zamówiłem je 16 dni przed, sąsiadka wyjęła je trzy dni po naszym wyjeździe.
Całe szczęście w środku było tylko dwie na powrót (austriacka i słoweńska). Oczywiście ciała dała polska poczta, jakieś strajki były wcześniej i gdzieś list sobie leżał. Pozostałe to e-winiety, więc kupiłem online.
Tuż przed wyjazdem, samochód zaczął dziwnie się zachowywać. Przegląd już dawno miałem zrobić, ale sajgon w pracy sprawił, że ciągle nie zrobiony. Zadzwoniłem do serwisu, a tam masakra jakaś terminy tygodniowe. Udało mi się zarezerwować przegląd na dzień wyjazdu. Hardkore...
Dzień przed wizytą problem się pogłębił bardzo ciężko włożyć jakikolwiek bieg. :evil:
No najwyżej urlop będzie krótszy... Wyjedziemy później.


0 DDW
Godzina 6:40 stanąłem przed serwisem. Wspominam o problemach i usłyszałem pocieszenie:
- Powinno się udać zrobić dzisiaj.
Zostawiwszy auto w serwisie udałem się komunikacją miejską do domu. Żona w pracy, a ja lista wyjazdowa i pakowanie. Właściwie większość już gotowe od kilku dni, więc dopinam ostatnie punkty. Auto odebrałem około 15. Zostało tylko uzbroić w box i załadować.
Zawsze wyjeżdżamy ok. 19-20. Tym razem nie udało nam się zapakować i ruszyć tak wcześnie.
Obrazek
Tuż przed 24 wstąpiliśmy do mc'donalda [ikonka w której ktoś puka się czoło] i tak zaczęliśmy podróż. Kierunek Węgry Hajduszoboszlo.
Droga nie była zła, chociaż trochę kropiło. Przed granicą dopadł mnie kryzys i trzeba było troszeczkę odpocząć. Ja jadę w nocy, rano pałeczkę tzn. kierownicę przejmuje małżonka. Za granicą już jakoś lepiej się jedzie. Jakoś z górki... Obrazek
Mijamy pola słoneczników.
Obrazek

1 Dzień.
Droga przebiega bez niespodzianek. Po godzinie 11 docieramy do kempingu i szok. Tłum i zamieszanie, brak wolnych miejsc. W recepcji mnóstwo gości z problemami. Jednym opaski nie działają, a dzieci na basenie. Inni próbują się wymeldować, część próbuje się zameldować. Jeszcze innym ktoś za blisko namiot postawił. Obsługa cierpliwie dwoi się i troi...
Zagadka: Kto robi największe zamieszanie?

Nerwowo się robi, wbijam w gps kemping rezerwowy i czekam na rozwój sytuacji.
Małżonka z synem ruszyła na polowanie tzn. poszukiwania miejsca. Upatrzyła rodzinę z Rumunii, która powoli się pakowała. Zostawiwszy syna na parceli ustaliła, że nie ma rezerwacji na niej. Mimo ciągłego zamieszania w recepcji "dogadała" się, że wjeżdżamy i za niedługi czas przyjdziemy się zameldować. Hurra...

Wjechałem więc na kemping omijając kilka czekających aut. Zdziwieni byli, że przyjechałem bez rezerwacji, ale chyba trafiłem na taką ekipę. Dojechałem na parcelę i przycupnąłem. Opuszczający parcelę mieszkańcy nieśpiesznie pakowali ostatnie rzeczy. Spotkaliśmy się recepcji... Goście z Rumunii zaczęli płacić i szok dla nas... dziesiątki tysięcy za kemping... Gdzie my jesteśmy? No tak, Węgry. Zapomnieli się i zer nie skrócili. :P
Zameldowani i szczęśliwi wróciliśmy na nasze miejsce. Czas rozbić domek. Najwięcej czasu zajmuje odpowiedź na pytanie - Gdzie będzie wejście? U nas zawsze lub prawie zawsze jest dyskusja. Samo rozbicie idzie sprawnie. Obrazek
Obrazek
W ciągu godziny jesteśmy gotowi do wyjścia na rekonesans. A i w brzuszku burczy trzeba też coś przekąsić. Nie chciało nam się ruszać. Obeszliśmy kemping i skorzystaliśmy z pizzeri na nim. Ja byłem mocno zmęczony i marudny. Zamówiliśmy trzy pizze napoje i 2 duże piwa. Dzieci jak zwykle wyżłopały picie zanim zrobiła się pizza, więc była powtórka. Pizza całkiem dobra, piwo chłodne i szklanym kufelku. Ja nie lubię pizzy, więc ogryzałem końcówki racząc się moim napojem. Po wypiciu nie przeszkadzał mi wystrój z poprzedniej epoki. Dzieci ogarnęła głupawka.
Obrazek
Z rachunkiem znowu szok... Te ich setki, tysiące... Okazało się po przeliczeniu ok. 70zł.

Po posiłku chwila odpoczynku i spacerem do części termalnej. Tam obchód basenów, moczenie nóg i dzień ucieka...

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wróciliśmy do namiotu. My kawkę, a dzieciaki zjadły 50% zapasów gorących kubków. :lol:
Obrazek
Po pierwszym kempingowym wyjeździe przez pół roku jadłem chińskie zupki i gorące kubki. Na następne wyjazdy zabierałem symbolicznie. Awaryjnie... Podczas tego wyjazdu polowaliśmy na zupki we wszystkich sklepach. Dzieci przeszły same siebie.
Nie lubię siedzieć w namiocie więc zaproponowałem POM* i drobne zakupy. Syn odmówił współpracy i postanowił zostać w namiocie. Spacerkiem poszliśmy do miasteczka, które jest dosyć tłoczne, ale urokliwe. Obchód miasta to oczywiście: wizyta w kantorze, obejrzenie połowy straganów, przeczytanie menu wielu knajp, wizyta w sklepie spożywczym. Poza tym przy okazji oglądanie samego miasteczka i ludzi wokoło...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Obrazek



Zawsze pierwszy dzień jest organizacyjno-adaptacyjny.
Zdjęć niestety mało, padła mi karta pamięci. Nie udało mi się odzyskać sporej ilości zdjęć.



POM* - powolny obchód miasta
Ostatnio edytowano 20.02.2017 00:57 przez pkucaba, łącznie edytowano 1 raz
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14784
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.02.2017 00:55

Pierwsza :D

Widzę, że będzie u Ciebie bardzo ciekawie. Brač :hearts: i jeszcze Una Rafting na dokładkę 8)

Na pewno będę zaglądać.
pkucaba
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 26.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) pkucaba » 20.02.2017 10:55

Witaj maslinko. Naprawdę miło Cię widzieć. :)
elfik44
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 147
Dołączył(a): 13.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) elfik44 » 20.02.2017 11:05

Jestem i ja:)) Zaciekawił mnie rafting
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.02.2017 11:15

Jestem i ja:) Czytam i czekam na więcej:)
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 20.02.2017 11:32

Witam, chętnie poczytam i pooglądam zanim zacznę pisać coś o moich feriach w CRO.
I widzę, że załapałam się na pierwszą ławkę :lol:
pkucaba
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 26.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) pkucaba » 20.02.2017 11:50

elfik44 napisał(a):Jestem i ja:)) Zaciekawił mnie rafting

Witaj elfik44,
Będzie o ratingu, ale spływ lajtowy, bez ekstremalnych przeżyć. To nasz drugi rodzinny spływ na Bałkanach.
Zdjęć za dużo nie zostało. Ale na potwierdzenie, że płynęliśmy:
Obrazek

Obrazek

Miło widzieć szanowne koleżanki beatabm i Beata W.
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 20.02.2017 11:53

Witam :D
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 20.02.2017 12:25

Jestem :D
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 20.02.2017 12:40

Siadam i podglądam :)
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 20.02.2017 12:52

Jestem i chętnie pojadę z Wami pod namiot :wink: .
Niestety, moje kobietki nie chcą słyszeć o wakacjach pod namiotem :cry:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 20.02.2017 13:00

Z przyjemnością do Was dołączę. W szczególności interesują mnie te dwa punkty programu:
pkucaba napisał(a):BiH - rafting rzeką Uną
Pakostane - rejs na Kornati

:wink:
pkucaba napisał(a):Tuż przed wyjazdem, samochód zaczął dziwnie się zachowywać.

Już widzę siebie w tej sytuacji ... :lol:
chrisvertex
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 31
Dołączył(a): 18.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) chrisvertex » 20.02.2017 13:26

Jestem :-)
zumila
Odkrywca
Posty: 115
Dołączył(a): 03.01.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) zumila » 20.02.2017 16:09

Z pewną nieśmiałością :D siadam i ja :)
Zaczęło się bardzo ciekawie :)
Taramut
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 193
Dołączył(a): 21.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Taramut » 20.02.2017 16:34

Jestem !

Zagadka: Kto robi największe zamieszanie? Rosjanie ?
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Pożegnanie Chorwacji... Lángos, pleskawica i lignije...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone