poszukuję noclegu okolice Dubrownika

Jeżeli szukacie apartamentów to musisz poszukac na forum. Gdzieś w postach rzucił mi się w oczy kontakt do apartamentu w willi przy deptaku i morzu. Kiedy przechodziłam obok niego w Mlini to uznałam, że jest ok. Przy samej plaży jest mały hotelik "Mlini" , duży hotel Astarea. Ten mały hotelik jest tańszy od Astrei. W pierwotnej wersji mieliśmy mieszkać w tym mniejszym bo jest mały kameralny ale z jakichs powodów go nie otworzyli i przerzucili w tych samych pieniądzach do Astarei. Super jedzenie i plaża na miejscu. Byliśmy na początku sezonu tzn. 3 - 10 lipiec więc biorąc pod uwagę wyżowienie dwa razy dziennie nie wyszło drogo bo razem z wszystkimi ubezpieczeniami ok. 1200 od osoby. Ale widzę, że w terminie, w którym jedziecie będzie trochę drogo. Jak tak czytam relacje z podróży na forum to większość osób jedzie w ciemno. Nie jest to głupie bo wybieramy to co nam odpowiada. Wysyłam link do strony o hoteliku tak na wszelki wypadek
zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

dzięki:) Ale chyba jednak pojedziemy w ciemno. W zeszłym roku rezerwowałam dużo wcześniej i potem na miejscu okazało się, że nie jest tak rewelacyjnie jak na zdjęciach.
Dlatego w tym roku będę kierowować się przysłowiem "widziały gały co brały";)

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Najlepiej jest zobaczyć lokalizację, warunki itd. Ja wybieram hotele poprostu z lenistwa (plaża na miejscu, wyżywienie, sprzątanie itp.),poprostu raz w roku odpoczynek od wszystkich obowiązków.

Ja też tak zazwyczaj robiłam, ale w tym roku jest wyjątkowa sytuacja. Niestety do końca nie będę wiedziała, czy w ogóle pojade. Może się zdażyć, że nie dam rady. Dlatego nie chcę rezerwować teraz, żeby potem nie martwić się jak odzyskać zainwestowane teraz pieniądze.
Mam nadzieje, że nie będę miała większych problemów ze znalezieniem fajnej kwatery. Zresztą nawet jak jedziemy na kwaterę to nigdy nie gotuje. Tylko zawsze jemy na mieście. Robimy tylko śniadania. Jak wakacje to wakacje. Co to za odpoczynek jak trzeba stać przy garach???? Dla mnie niewyobrażalne. Pozdrawiam

No właśnie w tamtym roku jeden tydzień jadaliśmy na mieście ale ja to się do tego i tak nie nadaję, gdyż jak mieliśmy ochotę na pizzę to wokoło żadnej pizzerii. Innym razem nie mogliśmy znaleźć sensownej restauracji, jak już znaleźliśmy to zero miejs wolnych. Potem jeszcze ciężko było coś wybrać, więc na okrągło jedliśmy grilla tzn rażnijici (nie pamiętam jak to się nawet pisze). Jednak jak się zobaczy jedzonko to jakoś szybciej.
Ja mam dylemat czy nocleg na dojazd do Czarnogóry gdzieś w okolicach Makarskiej, Trogiru rezerwować już teraz czy też jechać w ciemno. Boję się, że znaleźć coś na miejscu na jedną noc moze być problemem.

a skąd jedziesz?
Ja jadę z Warszawy. Mam zamiar dojechać nad Balaton przespać noc i do południa następnego dnia dojechać w okolice Plitvic. Potem zwiedzać cały dzień Plitvice, przespać noc tam na miejscu i rano ruszyć w dalszą drogę do Dubrovnika. Znaleść kwaterę i zostać na 2 tygodnie.
W zeszłym roku miałam zamiar zobaczyć Plitvice w drodze powrotnej. Wyjechałam nawet jeden dzień wcześniej, była piękna, upalna pogoda. Jak dojechaliśmy do Plitvic to lał deszcz i było zimno. Nic nie zobaczyliśmy. Dlatego w tym roku mam zamiar tego dokonac. Mam nadzieję, że pogoda dopisze.

Jedziesz do Czarnogóry na wakacje? Napisz cos więcej o tym miejscu.

Właściwie to właśnie dlatego jadę do Czarnogóry żeby zobaczyć jak tam jest. Słyszałam, że pięknie, od osoby, która zjechała pół światu Kube, Bali, Meksyk itd itd a teraz waha się między Mauritiusem a Emiratami. Po wakacjach w tamtym roku w Mlini zauważyłam, że im bardziej na południe od Dubrownika z granicą Czarnogóry tym bardziej bajkowe krajobrazy. Daltego pierwotny plan 1 tygodnia na Hvarze a drugiego na Korculi został zmodyfikowany. Jedziemy najpierw do Czarnogóry potem na Hvar. Korcula zostaje na nastęony rok jak wszystko dobrze pójdzie.
Zobaczymy jak wygladają plaże piaszczyste w Czarnogórze. Czytałam też dużo opinii, że mają tam nieporządek i że Czarnogóra to taka dzika koleżanka CRO. Bardzo jestem ciekawa jak będzie....

A Hvar lub Korcula leżą blisko Dubrovnika? Jaka to jest mniej więcej odległość? Czy między lądem, a tymi wyspami jest jakieś połączenie mostowe? Czy trzeba czymśdopłynąć?
Napisz, bo może ja też się wybiorę na którąś z tych wysp jeśli nie jest zbyt daleko od Dubrovnika. Słyszałam, że na Hvarze jest bardzo pięknie!

Jolzag napisał(a):A Hvar lub Korcula leżą blisko Dubrovnika? Jaka to jest mniej więcej odległość? Czy między lądem, a tymi wyspami jest jakieś połączenie mostowe? Czy trzeba czymśdopłynąć?
Napisz, bo może ja też się wybiorę na którąś z tych wysp jeśli nie jest zbyt daleko od Dubrovnika. Słyszałam, że na Hvarze jest bardzo pięknie!

Jaja sobie robisz?

Zobacz ile ten "globetroter" ma postów i wywnioskuj, że jedzie pewnie pierwszy raz, albo tak daleko na południu nie był, więc odpisz uprzejmiej...

Ilość postów o niczym nie świadczy.
Co więcej - data zalogowania może też zmylić (wiele osób czyta, czyta, czyta, aż w końcu się loguje albo loguje się i czyta, czyta, czyta, czyta pisząc raz na ruski rok).

Może troszkę mnie poniosło (wybacz) ale...

Edit:

Poniżej odpowiedzi na Twe pytania:

Poczytaj kilka relacji np.
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=21203
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=23870
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=25358
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=19993
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=25904

zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

Odległość Dubrovnik - Hvar to 200 km ("na końcu" wyspy)
Przeprawa promowa Drvenik - Sućuraj
Do Sućuraj masz 124 km


zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

Odległość Dubrovnik - Korcula to 116 km
Przeprawa promowa Orebić - Korćula (to "początek" wyspy i najsławniejsze miasto)
Miejscowość "na końcu" to Vela Luka i to będzie jeszcze + 44 km

Najbliżej z Dubrovnika na wycieczkę na którąś z wysp to chyba na zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link albo zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link.

A czy na wyspie Hvar jest pięknie?
Zobacz sam

Przepraszam, jesli ktoś moje pytania uważa za głupie, ale nie byłam nigdy na południu i tak naprawdę to w ogóle nie znam Chorwacji. Ale nie trzeba od razu tak niegrzecznie odpisywać. Aż strach zadać jakiekolwiek pytanie.
Chyba już się nie odważe zapytać o cokolwiek. Spotykam się z niemiłym odzewem niestety. Dziękuję Tym, którzy spojrzeli na mojego posta przychylnym okiem za wstawiennictwo.
pozdrawiam mimo wszystko.

Podobno nie ma głupich pytań - są tylko głupie odpowiedzi...

Daj spokój Jackowi. Poniosło go, może wstał lewą nogą? Dalej się poprawił, jest bardzo pomocnym na forum userem.