Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Portugalia samochodem - RELACJA JUŻ JEST :)

W Portugalii znajduje się najbardziej wysunięty na zachód punkt w Europie. Historia Portugalii sięga starożytności. Portugalia jest jednym z najstarszych państw w Europie. Jej granice nie zmieniły się od pierwszej połowy XII wieku Każdego roku Portugalię odwiedza ponad 10 milionów turystów. W Porto znajduje się jedna z najpiękniejszych księgarni świata - jest to Księgarnia Lello (Livraria Lello & Irmano).
JAREKPIOTROWICZ
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 215
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) JAREKPIOTROWICZ » 31.05.2012 19:26

piotrmks napisał(a):sa przeciez tacy, ktorzy musza zaladowac samochod pod dach polska kielbasa i zgrzewkami mineralnej.


Kiełbasy nie biorę, ale wodę owszem. W Chorwacji jest tanio, ale w Rzymie za butelkę 0,5 płaciłem 2 Euro, natomiast w Mocaco 6 Euro :)
Generalnie mineralna w tych krajach jest w cenie piwa. A że w smaku nie różni się niczym od Piwniczanki, wolę płacić za piwo...
JAREKPIOTROWICZ
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 215
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) JAREKPIOTROWICZ » 31.05.2012 19:33

piotrmks napisał(a): zycie ma sie jedno. Szkoda rowniez rodziny. A czasami mozna sie tylko zaczac modlic gdy sunie na Ciebie na gorskiej drodze ciezarowka, ktorej najwyrazniej kierowca z lekka stracił nad nia panowanie.


Eee, bez przesady. Te 1300 km to robię z przerwami, w dodatku częściowo żona mnie wspomaga w kierowaniu. Jak jadę na Bałkany to też pierwszy postój w Szegedzie albo Pecsu.
A te pozostałe 580 km dziennie to spacerek przecież...
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 31.05.2012 19:34

Myślę, że wszystko rozbija się o priorytety.
Kasa vs. wygoda i niezależność.
Dla mnie to drugie.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 31.05.2012 20:02

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):Do lipca jeszcze czas, pewnie trafię na promocję jakiegoś Ryana albo Wizzaira - jeszcze myślę o locie do Barcelony i już tam pożyczyć samochód, nie wiem.


Jeśli poważnie myślisz o locie samolotem (a wydaje mi się, że nie bardzo ;)), to jest tak naprawdę ostatni moment na zakup tanich biletów na lipiec. Najniższe ceny są około miesiąc-półtora miesiąca przed lotem.

Do Barcelony można dolecieć naprawdę niedrogo. W lipcu koszt biletów do Girony dla 3 osób w obie strony to około 1500zł (cena zawiera opłaty za bagaż, za odprawę on-line oraz za płatność kartą). W dwa tygodnie można zrobić niezłą pętelkę po Płw. Iberyjskim.

Do Andaluzji niestety sporo drożej. Do Portugalii tylko z przesiadką (ja leciałem przez Madryt).
luki78
Odkrywca
Posty: 73
Dołączył(a): 15.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) luki78 » 31.05.2012 20:14

Witam ,w 2002 roku byłem z żoną i dwójką przyjaciół w podróży poślubnej do Portugalii.Jechaliśmy z Białegostoku przez Czechy Austrie Włochy Francje Hiszpanię trochę zawijaliśmy w rózne miejsca i w tamtą stronę zrobiliśmy 5300km dodam że jechaliśmy Daewoo Lanos bez klimy.Wrażenia bezcenne podróż zycia jak na razie.Na początku byliśmy na zachodnim wybrzeżu w Figuera Da Foz czy jakoś tak a potem pojechaliśmy na Algarve do Salemy.Było wtedy dużo taniej i trochę inne mieliśmy wymagania.Polecam wszystkim którzy mogą sobie na taki wyjazd pozwolić.Pozdrawiam.
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 01.06.2012 11:32

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):
piotrmks napisał(a):sa przeciez tacy, ktorzy musza zaladowac samochod pod dach polska kielbasa i zgrzewkami mineralnej.


Kiełbasy nie biorę, ale wodę owszem. W Chorwacji jest tanio, ale w Rzymie za butelkę 0,5 płaciłem 2 Euro, natomiast w Mocaco 6 Euro :)
Generalnie mineralna w tych krajach jest w cenie piwa. A że w smaku nie różni się niczym od Piwniczanki, wolę płacić za piwo...


To ile tej wody weżmieesz na 2 tygodnie :-)))).
Wzdluz autostrad kolo miast sa czesto centra handlowe tam kupisz pety w cenie jak w Polsce.
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 01.06.2012 11:35

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):
piotrmks napisał(a): zycie ma sie jedno. Szkoda rowniez rodziny. A czasami mozna sie tylko zaczac modlic gdy sunie na Ciebie na gorskiej drodze ciezarowka, ktorej najwyrazniej kierowca z lekka stracił nad nia panowanie.


Eee, bez przesady. Te 1300 km to robię z przerwami, w dodatku częściowo żona mnie wspomaga w kierowaniu. Jak jadę na Bałkany to też pierwszy postój w Szegedzie albo Pecsu.
A te pozostałe 580 km dziennie to spacerek przecież...


Niestety nie wszystko zalezy od Ciebie. Latanie ssmolotem to mniejsze ryzyko smierci niz jazda samochodem.. Tez potrafie zrobic 1500km z Bialej Podlaskiej na Murter w 17h. Ale czy jest to do konca rozsadne?
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1349
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 01.06.2012 12:01

piotrmks napisał(a):I co najwazniejsze, kazdy dzien, ktory spedzam w podrozy jest dla mnie kosztem. Liczę ok1500zł. Gdybym miał jechac 4 dni w jedna i 4 dni w druga strone to byloby lekko liczac ok 9000zł.


piotrmks,

Możesz to rozwinąć ... bo brzmi ciekawie ... Ty liczysz koszty utrzymania tego dnia czy też koszt utraconych dochodów, odsetek od utraconych dochodów, itp :?: ... czyli taki urolop, powiedzmy 14 dni, to Ci wyjdzie 1 500 PLN x 14 = 21 000 PLN samych kosztów 8O ...

Pozdrawiam,

PAP

P.S. Ja nie ze skarbowego, więc wal śmiało :wink: ...
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.06.2012 12:15

A ja tylko napiszę jedną myśl, jeśli mogę, bo w Portugalii nie byłem i na razie się nie wybieram, ale jak się wybiorę to tylko samochodem....

Mianowicie dla mnie przeznaczyć 8-9 dni na jazdę autostradą (tam i z powrotem) po to by na miejscu być 7-8 dni nie jest dobrym pomysłem. Skoro wydaję kasę na paliwo i jadę tak daleko, to po to by na miejscu być znaaaacznie dłużej i zobaczyć więcej.

Oczywiście, nie każdy może mieć miesiąc urlopu, ja akurat mogę, i jeśli się wybiorę na płw Iberyjski to pewnie właśnie na 4 tyg, a może i dłużej. Na krócej - samolotem albo bliżej.

Pzdr
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 01.06.2012 16:22

PAP napisał(a):
piotrmks napisał(a):I co najwazniejsze, kazdy dzien, ktory spedzam w podrozy jest dla mnie kosztem. Liczę ok1500zł. Gdybym miał jechac 4 dni w jedna i 4 dni w druga strone to byloby lekko liczac ok 9000zł.


piotrmks,

Możesz to rozwinąć ... bo brzmi ciekawie ... Ty liczysz koszty utrzymania tego dnia czy też koszt utraconych dochodów, odsetek od utraconych dochodów, itp :?: ... czyli taki urolop, powiedzmy 14 dni, to Ci wyjdzie 1 500 PLN x 14 = 21 000 PLN samych kosztów 8O ...

Pozdrawiam,

PAP

P.S. Ja nie ze skarbowego, więc wal śmiało :wink: ...


Podam przykład. Jazda do Stambułu to 2 dni. Czyli tam i z powrotem to 4. Samolot w dwie strony to strata 1 dnia. Musze dojechac do Warszawy.
Czyli jadac samochodem tracimy 3 dni. Pokonywanie trasy do Stambułu 5 raz to zadna atrakcja. Dlatego licze, że zamiast siedziec za kolkiem moglbym spedzic te dni w pracy albo popijajac drinka z palemka.
Przyjalem taki przelicznik 1500zl/dzien- w sumie dla mnie i żony :-). To sprawia, że lzej wydaje sie pieniadze na bilety lotnicze cz wynajecie samochodu.
Oczywiscie nie przecze, że podrozowanie samochodem ma plusy. Byłem samochodem w Kalambrii, Francji i pod syryjska granica ale z czasem czlowiek robi sie coraz bardziej wygodny.
Przejechanie 1000km w ciagu dnia autostradami to oczywiscie zaden problem. Ale 4 kolejne dni po 1000km to zupelnie co innego.
Na autostradzie mozna osiagnac srednia predkosc 120km/h ale jezeli zjezdzamy gdzies w bok to nasza predkosc spada do 60km/h.
Czesto trzeba jeszcze sporo czasu stracic na szukanie parkingu.
Ostatnio edytowano 01.06.2012 16:23 przez piotrmks, łącznie edytowano 1 raz
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1610
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 01.06.2012 16:22

Byliśmy kilka lat temu w Portugalii ale na zasadzie fly&drive.

Przy dwutygodniowym urlopie inna opcja kalkuluje się "słabo". 7-8 dni na miejscu to malutko - szczególnie, że po 3-4 dniach jazdy pewnie potrzebny jest min. 1-2 żeby dojść do siebie. Lizbona to min.1 dzień, Sintra następny, Algarve - 2 (jeden na wybyczenie + jeden żeby coś zobaczyć). Klasztory - 1-2 dni, Porto - 1 dzień i tydzień zleciał a Portugalia ledwie liźnięta :wink: .

Opcja ze zwiedzaniem po drodze jest fajne (tyle ciekawych rzeczy....) ale to już chyba ze 2 miesiące wakacji minimum :wink: .
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 01.06.2012 16:31

piotrmks napisał(a):
PAP napisał(a):
piotrmks napisał(a):I co najwazniejsze, kazdy dzien, ktory spedzam w podrozy jest dla mnie kosztem. Liczę ok1500zł. Gdybym miał jechac 4 dni w jedna i 4 dni w druga strone to byloby lekko liczac ok 9000zł.


piotrmks,

Możesz to rozwinąć ... bo brzmi ciekawie ... Ty liczysz koszty utrzymania tego dnia czy też koszt utraconych dochodów, odsetek od utraconych dochodów, itp :?: ... czyli taki urolop, powiedzmy 14 dni, to Ci wyjdzie 1 500 PLN x 14 = 21 000 PLN samych kosztów 8O ...

Pozdrawiam,

PAP

P.S. Ja nie ze skarbowego, więc wal śmiało :wink: ...


Podam przykład. Jazda do Stambułu to 2 dni. Czyli tam i z powrotem to 4. Samolot w dwie strony to strata 1 dnia. Musze dojechac do Warszawy.
Czyli jadac samochodem tracimy 3 dni. Pokonywanie trasy do Stambułu 5 raz to zadna atrakcja. Dlatego licze, że zamiast siedziec za kolkiem moglbym spedzic te dni w pracy albo popijajac drinka z palemka.
Przyjalem taki przelicznik 1500zl/dzien- w sumie dla mnie i żony :-). To sprawia, że lzej wydaje sie pieniadze na bilety lotnicze cz wynajecie samochodu.
Oczywiscie nie przecze, że podrozowanie samochodem ma plusy. Byłem samochodem w Kalambrii, Francji i pod syryjska granica ale z czasem czlowiek robi sie coraz bardziej wygodny.
Przejechanie 1000km w ciagu dnia autostradami to oczywiscie zaden problem. Ale 4 kolejne dni po 1000km to zupelnie co innego.
Na autostradzie mozna osiagnac srednia predkosc 120km/h ale jezeli zjezdzamy gdzies w bok to nasza predkosc spada do 60km/h.
Czesto trzeba jeszcze sporo czasu stracic na szukanie parkingu.


Chyba nie do końca zrozumiałeś, co PAP napisał. Piszesz o stracie czasu, a nie o to chodziło. Chodziło o przyjęcie wydatku 1500zł na dzień. Też nie mam pojęcia, skąd ten przelicznik. Wyjaśnij proszę, jakim to sposobem tak to skalkulowałeś?:)
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 01.06.2012 21:53

MRK napisał(a):
piotrmks napisał(a):
PAP napisał(a):
piotrmks napisał(a):I co najwazniejsze, kazdy dzien, ktory spedzam w podrozy jest dla mnie kosztem. Liczę ok1500zł. Gdybym miał jechac 4 dni w jedna i 4 dni w druga strone to byloby lekko liczac ok 9000zł.


piotrmks,

Możesz to rozwinąć ... bo brzmi ciekawie ... Ty liczysz koszty utrzymania tego dnia czy też koszt utraconych dochodów, odsetek od utraconych dochodów, itp :?: ... czyli taki urolop, powiedzmy 14 dni, to Ci wyjdzie 1 500 PLN x 14 = 21 000 PLN samych kosztów 8O ...

Pozdrawiam,

PAP

P.S. Ja nie ze skarbowego, więc wal śmiało :wink: ...


Podam przykład. Jazda do Stambułu to 2 dni. Czyli tam i z powrotem to 4. Samolot w dwie strony to strata 1 dnia. Musze dojechac do Warszawy.
Czyli jadac samochodem tracimy 3 dni. Pokonywanie trasy do Stambułu 5 raz to zadna atrakcja. Dlatego licze, że zamiast siedziec za kolkiem moglbym spedzic te dni w pracy albo popijajac drinka z palemka.
Przyjalem taki przelicznik 1500zl/dzien- w sumie dla mnie i żony :-). To sprawia, że lzej wydaje sie pieniadze na bilety lotnicze cz wynajecie samochodu.
Oczywiscie nie przecze, że podrozowanie samochodem ma plusy. Byłem samochodem w Kalambrii, Francji i pod syryjska granica ale z czasem czlowiek robi sie coraz bardziej wygodny.
Przejechanie 1000km w ciagu dnia autostradami to oczywiscie zaden problem. Ale 4 kolejne dni po 1000km to zupelnie co innego.
Na autostradzie mozna osiagnac srednia predkosc 120km/h ale jezeli zjezdzamy gdzies w bok to nasza predkosc spada do 60km/h.
Czesto trzeba jeszcze sporo czasu stracic na szukanie parkingu.


Chyba nie do końca zrozumiałeś, co PAP napisał. Piszesz o stracie czasu, a nie o to chodziło. Chodziło o przyjęcie wydatku 1500zł na dzień. Też nie mam pojęcia, skąd ten przelicznik. Wyjaśnij proszę, jakim to sposobem tak to skalkulowałeś?:)


Tyle jets warty dzien pracy mojej zony i mój. Jadąc samochodem tego nie zarobimy :-).
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 02.06.2012 14:05

PODSUMOWANIE

1. Na urlop (wymarzony) czekamy cały rok.
2. Oszczędzamy na niego cały roczek.
3. Urlop kalkulujemy na tyle na ile nas stać.
4. Jedziemy i świetnie się bawimy.

autor tego tematu pisze iż: "Myślałem o samolocie, ale jednak wypada drożej (wliczając koszt wynajęcia auta na miejscu"
- kalkuluje.
- jak większość.

Różnica wychodzi mu przeszło pół tysiąca - jak na jego warunki dużo.
Myśli o tańszej opcji - samochód.

- Prawdopodobnie dochód jego rodziny jest przeciętny jak na warunki polskie.

Ktoś inny o dochodzie grubo powyżej trzydziestu tysięcy na miesiąc próbuje go przekonać do swojej opcji fly & drive, oraz o nikłych korzyściach zabierania z sobą wody mineralnej.


SUPER
Po to jest właśnie forum, aby pytać, odpowiadać, dokonywać wyboru...


SUBIEKTYWNE MOJE DYWAGACJE

Jeżeli ktoś lubi zabierać na wakacje wodę, piwo, ziemniaki, mleko, lody w proszku...
Albo to lubi (odpowiada mu to), albo nie do końca go stać na takie wydatki.
Chce zwiedzić świat, jest żądny nowych przygód...
Bo życie jest tak krótkie i tak piękne...



_________________________________________________________________________________

"Podróże kształcą - ale wykształconych..."
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 02.06.2012 22:17

gego napisał(a):PODSUMOWANIE

1. Na urlop (wymarzony) czekamy cały rok.
2. Oszczędzamy na niego cały roczek.
3. Urlop kalkulujemy na tyle na ile nas stać.
4. Jedziemy i świetnie się bawimy.

autor tego tematu pisze iż: "Myślałem o samolocie, ale jednak wypada drożej (wliczając koszt wynajęcia auta na miejscu"
- kalkuluje.
- jak większość.

Różnica wychodzi mu przeszło pół tysiąca - jak na jego warunki dużo.
Myśli o tańszej opcji - samochód.

- Prawdopodobnie dochód jego rodziny jest przeciętny jak na warunki polskie.

Ktoś inny o dochodzie grubo powyżej trzydziestu tysięcy na miesiąc próbuje go przekonać do swojej opcji fly & drive, oraz o nikłych korzyściach zabierania z sobą wody mineralnej.


SUPER
Po to jest właśnie forum, aby pytać, odpowiadać, dokonywać wyboru...


SUBIEKTYWNE MOJE DYWAGACJE

Jeżeli ktoś lubi zabierać na wakacje wodę, piwo, ziemniaki, mleko, lody w proszku...
Albo to lubi (odpowiada mu to), albo nie do końca go stać na takie wydatki.
Chce zwiedzić świat, jest żądny nowych przygód...
Bo życie jest tak krótkie i tak piękne...



_________________________________________________________________________________

"Podróże kształcą - ale wykształconych..."



:wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Portugalia - Portugal


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Portugalia samochodem - RELACJA JUŻ JEST :) - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone