Półwysep Pelješac - Sv. Ilija - 960 m.n.p.m.

No i nadszedł ten czas... Jutro wylot do Cro Nie wiem tylko w jaki sposób rozpoznają się cromaniacy w terenie ale w każdym razie do zobaczenia na szlaku.

kammaj napisał(a):No i nadszedł ten czas... Jutro wylot do Cro Nie wiem tylko w jaki sposób rozpoznają się cromaniacy w terenie ale w każdym razie do zobaczenia na szlaku.

Na drogach poznajemy się po nalepkach na samochodach, a na szlakach... hmmm zakłada się, że na szlakach to już są sami maniacy Cro.

Pozdrawiam, udanego urlopu, bezpiecznego przelotu i tylu powrotów ile wyjść na górskie szlaki.

Aro83 napisał(a):

mariug napisał(a):Kto wchodzi na Ilję w czerwcu (20.06 - 30.06.09)? - chętnie dołaczę abym nie musiał iść sam.
pozdrawiam Wszystkich

ja od 13-27.06 jestem wiec kolo 20.06 mozna by sie wybrac grupka ) moze Jacek_Do i kammaj tez by dolaczyli bo z tego co widze tez beda w tym terminie )

Ja będę 1-szy pełny dzień 20 -stego , moze na 21-szego byśmy sie umówili?
pozdrawiam
Mariusz

no i po wczasach :/ sorki mariug ale nie doczekalem Twojej odpowiedzi; tak czy siak gore zdobylismy wkoncu sami ale bez planowania bo pogoda byla zmienna i trzeba bylo wyczekiwac ranka nadajacego sie do wejscia;
szlismy szlakiem od samostanu i naprawde rewewlacja...polecam wszystkim ktorzy nie byli...WARTO

Następnym razem może sie uda Mi niestety nie udało się wejść - jak juz była pogoda to zawsze było, odkładanie Ilji - kosztem plaży, wyjazdu do Mostaru itd. Do tego na 14 dni - 3 dni prawie non-stop deszcz (jeden wieczór nawet bez prądu podczas burzy). Doszliśmy jedynie do klasztoru aby choć trochę powspinać się . Wypad do Czarnogóry też przełożylismy na następny wyjazd.
Motto - naszego ostatniego wyjazdu - "nigdy więcej w czerwcu" -i nadal aktualne - choć znając życie do nastepnych wakacji dużo się może zmienić - i znowu "mały tłok czerwcowy" będzie górą.
pozdrawiam

Aro83 napisał(a):szlismy szlakiem od samostanu i naprawde rewewlacja...polecam wszystkim ktorzy nie byli...WARTO

Witaj w domu!

Ja tylko chcę zapytać Cię o faunę na szlaku, pamiętam że miałeś spore obawy...

Pozdrawiam!

Interseal napisał(a):

Aro83 napisał(a):szlismy szlakiem od samostanu i naprawde rewewlacja...polecam wszystkim ktorzy nie byli...WARTO

Witaj w domu!

Ja tylko chcę zapytać Cię o faunę na szlaku, pamiętam że miałeś spore obawy...

Pozdrawiam!

Witam Interseal
o dziwo nie spotkalismy zadnego weza po drodze...bylem naprawde w szoku... jedyne co to jaszczurki; nie wiem czy ostatnim razem jak probowalem podchodzic od pola widokowego i byly weze to mialem pecha czy moze po prostu teraz jak bylem to juz byl sezon i duzo ludzi bylo na szlaku wiec weze sie pochowaly....nie wiem; tak czy siak cieszem sie ze ani jednego nie spotkalem ) a Ty Interseal juz byles czy dopiero jedziesz? pozdro

Mieliśmy jechać tradycyjnie początkiem wrzesnia.

Wygląda jednak, że Sv. Ilija - tym razem ten wznoszący się nad Gradacem - poczeka na mnie conajmniej rok dłużej...

Pozdrawiam.

Odświeżam watek... Mam pytanie do tych co zdobyli szczyt - czy ktoś wychodził z dzieckiem? w tym roku będę na Peljesacu i jak oglądam i czytam relacje z Waszych wypraw to marzy mi się wyjście na Sv. Ilija, czy trasa jest bardzo trudna? wiadomo upał robi swoje. Córa ma 6 lat, chodzi z nami po górach, jest dzielna i wytrwała, ale nie chce ryzykować. Najwyżej pójdziemy z mężem na osobno.

Czy ktoś z takim małym dzieckiem był? jeżeli tak to którą dokładnie trasę polecacie.

Ja z dzieckiem nie wchodziłam, tyle że mam młodsze. W czasie naszego wejścia mijał nas pan z synem bodajże na oko jakieś 11-12 lat, wbiegali na górę, potem zbiegali w dół. Nie wiem, ja osobiście bym dziecka nie ciągnęła (ale może to się bierze z osobistego doświadczenia i uwielbienie Julki do noszenia ). Nie znam drugiego wejścia (tego ze środka Orebica), wydaje mi się, że jest łagodniejsze. Dla mnie lekko nie było, ale może Wasza córka bardziej zaprawiona w górskich bojach niż ja.

Myślę, że Interseal i inni lepiej Ci doradzą, znają góry, znają Iliję.

Moja Zuzia z nami wchodziła, ale była to zima
Miała wtedy 8 lat.



Jak dla mnie wejście nie jest ryzykowne dla dziecka, ale trochę długie.
Nasza Zuzia trochę marudziła pod koniec , ale ona nie jest jakimś zapalonym wędrowcem.
Latem, żeby mieć spokój od marudzenia, zostawiliśmy ją w apartmanie

Dziękuję za odpowiedzi, może jeszcze ktoś mi doradzi.
Nie będzie mojej córy z kim zostawić, najwyżej szanowny małżonek pójdzie sam a ja sobie odpuszczę. Ale wiadomo - najfajniej jest razem!

Uważam, że 6 latka spokojnie sobie poradzi z wejściem na Ilije, co prawda jak tam byliśmy to mój wtedy 5 latek został ze znajomymi na dole ale tylko dlatego, że nie znałem terenu i potem żałowałem.

Wejścia na Ilię są różne, długie ale łagodne i krótkie choć strome; jak to w górach!

Poza tym najkrótsze jest wejście z boku od Orebica, choć od strony Kuciste. Najwygodniejsze jest od przełęczy tam gdzie są te zabytkowe kamienne domy w Nakovana, ale tam trzeba mieć samochód.

Aldonka napisał(a):Myślę, że Interseal i inni lepiej Ci doradzą, znają góry, znają Iliję.

Witam.

Znam też swojego syna , a to najważniejsze, gdyż szlak sam w sobie nie jest trudny, ani też niebezpieczny. Raczej wszystko w głowie i nogach dzieciaka. Jeżeli już chodziła po górach, jest wytrwała i nie marudzi, to żal byłoby pozbawiać jej tej bez wątpienia wielkiej przyjemności.

Pozdrawiam i czekam na relację z wejścia.