Lednice napisał(a):Jak nie mają twardych dowodów, to odpuszczą.
Tu raczej mają.
Ustawią monitoring na skrzyżowaniu, światła wyłączone, jelenie wpadają
Gdzie Ty tu widzisz twardy dowód?
Ja to widze tak...
Ten znak faktycznie tam stoi.
Dlaczego kontrole i zatrzymania nie odbywają się natychmiast po popełnieniu wykroczenia?
Bo wtedy trudniej ciemnotę ludziom wcisnąć.
Kto po iluś tam kilomentrach pamięta jakie były wszystie znaki na trasie?
Ano nikt.
A 10 ojro piechotą nie chodzi.
Ludzie wracjaący z urlopu (czy nań jadący) zapłacą.
Dla tzw. świętego spokoju.
Kilka lat temu kolega miał podobną "przygodę".
Z tym, że kolega był z branży więc kazał im udowodnić:co, gdzie, kiedy i pokazać ewentualne nagranie.
Zawziął się i powiedział, że za uja im nie da ani centa.
Wkur.....ni odpuścili.
edit:Cmok jak widzę sprawdził i znaku nie ma.
Co nie zmienia w sumie niczego.