Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pół na pół - Istria w pocie czoła!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.10.2015 20:38

gusia-s napisał(a): silnik 2,5 l w Buni potrzebuje swoje wypić ;) a z przyczepą mamy też większe spalanie, więc więcej jak 260-280 nie damy rady zrobić na baku

Jednym z plusów jest właśnie to, że stajemy gdzie chcemy i śpimy u siebie :)


Myśmy w zeszłym roku jadąc "pełnoletnią"2.0 l Rav-ką mieli zasięg max 260 km(zbiornik 33 litry)
Choć jadąc pod wiatr po 180 km trza było tankować :?
W tym roku Dieselkiem już nie było problemu z zasięgiem :D

W nasze Niewiadce spanie mamy większe niż w domowej sypialni
(185 X 160cm) :lol:
Nikt mi nie powie,że kimanie za kierownicą to wypoczynek :roll:

Pozdrawiam :papa:

pees:
Czekam z niecierpliwością,czy miejsca odwiedzane Też się nam pokryły? :hut:
Załączniki:
DSC_0306.JPG
Nasza miejscówka 17-23 06'15
DSC_0303.JPG
Dla zainteresowanych cennik
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 11.10.2015 22:16

Dzień 2 – 12.07.2015 niedziela – Słodkie lenistwo

Rano – zonk 8O Gdzie jest cień :?: Przecież w koło tyle drzew :?:
Noo drzewa są ale akurat nad naszą parcelą nie schodzą się korony tych drzew. Na szczęście jeszcze nie jesteśmy zameldowani a parcela obok nadal wolna a nad nią upragniony cień :wink: – szybka decyzja, podpory w górę i przepychamy budę kilka metrów w bok.

Już w nowym miejscu spokojnie spożywamy śniadanko w towarzystwie drących się cykad. Od rana niemiłosiernie grzeje – łapiemy pierwsze poty :mrgreen:
Dzisiejszy plan jest bardzo ambitny - LENISTWO Obrazek Pływanie w Jadranie, grzanie kosteczek, słowem odpoczynek - wieje nudą wiem :? w kolejnych dniach będzie ciekawiej :) .

Po śniadaniu jeszcze spacer do recepcji w celach meldunkowych – kiedy już się zbieramy na naszą posesję podjeżdża patrol Obrazek :!: Ło matko … ale że co 8O :?: Coś przeskrobaliśmy :?: Dwóch policjantów wysiada z wozu – jeden z nich coś do nas mówi. Dopiero po chwili łapię się na tym, że mówi do nas po Polsku :oczko_usmiech: tego się nie spodziewałam … człowiek nie potrafi rozpoznać ojczystego języka będąc na obczyźnie :oops:

Pan Michał – policjant z PL jest w patrolu z chorwackim policjantem. Patrolując kemping zauważył polską rejestrację i dlatego się zatrzymał. Bierze udział w letniej akcji prewencyjnej. Ostrzega nas przed kradzieżami, jakie miały miejsce ponoć na tym kempingu ale też w pobliskim Medulinie 8O . Opowiada o skradzionym z polskiego namiotu laptopie i zboczeńcu, który się obnażał woow … może to był tylko naturysta Obrazek :wink: :?:
Jesteśmy nieco w szoku – Tom dopytuje się o ukrytą kamerę :mrgreen:
Dotychczas nic złego nie spotkało nas w Cro stąd nasze zdziwienie.
Dostajemy nr kontaktowy do pana Michała, który poleca się w razie potrzeby – mamy nadzieję, że takiej nie będzie.

Do recepcji, na skróty szliśmy 10 min. – ufff – trzeba było podjechać autem, ale że poszliśmy na nogach Obrazek to w drodze powrotnej mały rekonesans po kempingu.

Kemping trochę zaniedbany – obficie zadrzewiony, poza miejscami kempingowymi dysponuje klimatyzowanymi domkami.
Recepcja – na wjeździe, obok bankomat Zagrebacka Banka (wypłaty bez prowizji dla klientów Pekao SA - grupa Unicredit) oraz kantor. Za pobyt można płacić kartą.
Cennik – jak na załączonym obrazku w eu i kunach
P7170035.JPG

P7170036.JPG


Parcele – zacienione, ale jak już wspomniałam dużo miejsca marnuje się ze względu na nierówny teren. Mogliby zainwestować i stworzyć kaskady wtedy byłby znacznie ustawniejszy. Prąd jest, wody i ścieków na parcelach nie widziałam.
Patelnia dla kamperów vel przyczep – nr 3 na wcześniejszej mapce, jest ustawna, teren równy, dojazd dobry ale … no właśnie ... patelnia, zero cienia i bywa wietrznie, nie ma tam też żadnej infrastruktury – do najbliższego sanitariatu można nie zdążyć zatem wskazany swój :wink: prąd raczej też.
Sanitariaty – w naszym sektorze 2 budynki – starszy na prawo, nowszy na lewo – i z tego korzystaliśmy. Sprzątany na bieżąco, woda zawsze ciepła, kolejek brak. Zmywak na zewnątrz budynku.
Gastronomia - kilka restauracji / grill barów rozrzuconych w różnych punktach kempingu, jedna z nich z 70 m. od naszej parceli.
Budka z naleśnikami, lodami – powyżej plaży oznaczonej nr 2 na załączonej wcześniej mapce.
W środkowej części kiosk oraz sklep jednak ubogi w zaopatrzenie – dużo wolnego miejscach na półkach :wink: ale artykuły pierwszej potrzeby do kupienia.
Rekreacja - skromny plac zabaw dla dzieci, boisko, wieczorne animacje dla dzieci, stanowisko do masażu full body, stanowisko do menicur, wypożyczalnia sprzętu wodnego, rowerów, quadów, dmuchany plac zabaw na wodzie dodatkowo płatny.
Miejsca na cumowanie sprzętu pływającego – w zatoczce tam gdzie plaża nr 1 na mapce oraz po prawej stronie „patelni dla kamperów” (nr 3 na mapce).
Plaże - nieduże, kamieniste - nr 1 i 2 na mapce. Dmuchany plac zabaw na wodzie przy plaży nr 2. Na pozostałej części kempingu wybrzeże skaliste ale dostępne. W oddali bywa czasem widoczna wyspa Cres a przed nią inne malutkie wysepki – płaskie, skaliste placki.
Odległość do centrum Premantury – ok. 1 km, po drodze kilka straganów, restauracje, domacze wyskokowe napoje też jest gdzie kupić :wink:
Tyle na temat kempingu – może czegoś nie napisałam – w razie co pytajcie.
Jakoś za wiele fotek nie zrobiłam z kempingu - poniżej to co mam :(
DSC_0518.jpg
wolne parcele ;)
DSC_0453.jpg
wolne parcele ;)

DSC_0458.jpg
plaża nr 2 w oddali widać "patelnię dla kamperów"
DSC_0459.jpg
plaża nr 2 w oddali widać "patelnię dla kamperów"

P7140003.JPG
na drugim planie plaża nr 1


Na pierwsze plażowanie wybraliśmy skałki poniżej naszej parceli.
DSC_0404.jpg
DSC_0405.jpg
DSC_0407.jpg
DSC_0408.jpg


Grzało na nich niemiłosiernie – może dlatego nie mieliśmy żadnego sąsiedztwa. Na szczęście można było co chwilę ochłodzić się w przejrzystym Jadranie.
DSC_0460.jpg


Zwodowaliśmy na chwilę nasz kajak ale szybko doszliśmy do wniosku, że dziś nie uda się odbyć dziewiczego rejsu bo Jadran nieco się rozszalał i strasznie rzucał naszym pływadłem o skały więc wróciliśmy do nicnierobienia. Dla mnie trwało ono nieco dłużej - Tom stwierdził, że słońce go pokonało i wrócił do naszego obozowiska ukryć się w cieniu by przy okazji zrobić jakiś szybki obiadek :) tak wiec wróciłam na gotowe :)
Po obiedzie a w zasadzie obiadokolacji postanowiliśmy jednak się ruszyć poza kemping.

cdn ... :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.10.2015 22:50

Bardzo rzetelna relacja :D 8)

Pełny przewodnik po kempingu :!:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 12.10.2015 21:23

Lednice napisał(a):Bardzo rzetelna relacja :D 8)
Pełny przewodnik po kempingu :!:

Może komuś się przyda :)

Lecimy dalej ...

cd. Dzień 2 – 12.07.2015 niedziela – pierwszy zwiad okolicy

Po posiłku ruszamy w miasto …jak już wspomniałam, odległość z naszego kempingu do centrum to jakiś 1 km.
Po drodze, za plecami zostawiamy ładny widoczek na wyspę Cres w popołudniowym słońcu
P1010003.JPG


Premantura to mała, typowo turystyczna mieścinka - jakże różna od miasteczek dalmackich. Położona w odległości 12 km od centrum Puli, na terenie przylądka Kamenjak - jest najdalej wysuniętą na południe miejscowością na Istrii.
Premantura1.jpg
Premantura na tle półwyspu Istria

Premantura2.jpg
I na tle przylądka Kamenjak (Cape Kamenjak)- na czerwono zaznaczony obszar kempingu Stupice


Centrum stanowi niewielki plac, przy którym stoi kościółek św. Wawrzyńca z XVII w. (Sveti Lovro - patron miasta) oraz kamienna 27 m. wieża Turanj z dzwonnicą i zegarem umieszczonym od strony wjazdu do miasteczka. Kiedyś wieża służyła do koordynacji ruchu statków na morzu.

Znów nie wiem jak to się stało, że nie mam dziennej fotki z tego miejsca … posłużę się zatem zapożyczoną aby jakoś to miejsce zobrazować :smo:
St_lovro_church_premantura_3.jpg

Źródło foty

Patrząc z tej strony – na lewo od wieży stoi budynek, w którym mieści się instytucja publiczna zarządzająca parkiem Kamenjak – skarbnica wiedzy na temat tego miejsca z wystawami tematycznymi. Tu też nabędziecie bilety wjazdowe na teren parku.

Jeśli coś się dzieje w Premanturze - koncerty, wystawy czy targi to właśnie w tym kwadracie – pomiędzy kościołem, wieżą i siedzibą Kamenjaka.
Dookoła rozrzucone są klimatyczne knajpki. Idąc dalej napotkamy sklepiki z pamiątkami, lodziarnię, market, agencje turystyczne, kantory, sklep rybny, wypożyczalnie rowerów, skuterów, niewielki rynek warzywny, kolejny bankomat ZB.
Całe centrum Premantury obejdziecie w kilka minut - nie da się czegoś nie znaleźć :wink:
Najfajniejsze są domki w krzykliwych kolorach – na obrzeżach miasteczka już takich nie ma, tam królują nieco nowocześniejsze kilkupiętrowe apartamentowce.
DSC_0451.jpg

DSC_0452.jpg


Czego nie ma w Premanturze :?: – ano nie ma portu, ani typowej promenady nadmorskiej, nie ma też tzw. plaży miejskiej.
Ogólnie miasteczko w dużej mierze jest odcięte od linii brzegowej właśnie przez kemping Stupice czy leżący wyżej Kranjski Kamp.
Nie znaczy to jednak, że nie ma gdzie plażować, spacerować czy jeździć rowerem - trasy rowerowe.
To wszystko zapewnia właśnie Kamenjak – wcinający się w Jadran na długość 9,5 km i szerokość do 1,5 km.
Dolny Kamenjak jest obszarem chronionym, na którym występuje kilkaset gatunków roślin (ponoć ponad 500) w tym ok. 20 gatunków storczyków – niestety nie spotkałam ani jednego :cry: więc może to bujda :smo: W sezonie na terenie parku można oficjalnie przebywać od 7 do 21.
mapa Kamenjak.jpg


Po obejściu Premantury i zaliczeniu pierwszych chorwackich kugli idziemy spacerem w kierunku Kamenjaka – w końcu to on nas tu przyciągnął z nadzieją na bezludne zatoczki z krystalicznie czystą wodą.
Wejście/wjazd na teren dolnego Kamenjaka znajduje się tu. Piesi oraz rowerzyści mają darmowy wstęp na teren parku, wjazd autem, skuterem jest płatny.
W widocznej budce nie ma możliwości zakupu biletów – chcąc wjechać autem - bilety, jak wspominałam trzeba kupić w budynku obok wieży w centrum Premantury – cennik
Kupując bilet – podaje się nr rej. auta – szlaban na widok tablicy rejestracyjnej podnosi się sam Obrazek
Jest też drugi wjazd od strony Puli tuż na wjeździe do Premantury – tam chyba można kupić wjazdówkę na miejscu.

Póki co, jesteśmy na autonogach więc żadne bilety nie są nam potrzebne. Wchodzimy na teren Kamenjaka i udajemy się w kierunku zachodnim, w celu dotarcia do którejś z pierwszych dostępnych z lądu zatoczek. Nie zamierzamy co prawda plażować bo jest już po 19-ej ot taki rekonesans. Po drodze mijamy dorodną agawę :) w tym roku obrodziły jak szalone wszędzie, nawet na Istrii :smo:
DSC_0409.jpg


Zatoczek jest wiele i praktycznie do każdej z tych zaznaczonych można dojechać autem.
Kamenjak uvale.jpg


Zatoczki Kamenjaka - interaktywna wizualizacja - po kliknięciu w fotkę pojawia się lokalizacja na mapie.

Idziemy szutrową drogą a co jakiś czas mija nas kolejne auto wzbudzając tumany białego pyłu. Wszystkie rośliny dookoła - pokryte są warstwą białego nalotu - wyglądają jak oszronione.
Z dotarciem do zatoczek nie ma jakiegoś problemu – kierując się drogowskazami dotrzemy do nich jak po sznurku.
Jako pierwszą obieramy Uvale Pinizule – na fotkach w internecie prezentowała się bardzo ładnie :hearts:
PINIZULE.jpg


W rzeczywistości trochę gorzej :( mimo późnej pory, na parkingu jeszcze sporo aut. Przy parkingu w lasku bar z napojami, przekąskami. Do zatoczki trzeba zejść dość stromym ale krótkim zejściem.
P7120006.JPG


Plaża w zatoczce kamienista, kolor wody ładny – taki dalmacki, widok na otwarte morze ale ludzi 8O o mamuńciu :!: :!: :!: – nie dość, że na samej plaży to jeszcze na skałkach okalających zatokę - siedzą jak stonka na niepryskanych kartoflach :evil:
P7120004.JPG

P7120005.JPG


Nie wyobrażam sobie co tu się dzieje w godzinach okołopołudniowych – już wiem, że to miejsce nie dla nas :cry: – to już na naszym kempingu molochu mieliśmy dziś więcej prywatności podczas plażowania.
Niepocieszeni wspinamy się spowrotem do góry i wracamy na główny szlak komunikacyjny.
Kolejny cel –pobliska Uvala Polje. Na fotkach w necie prezentowała się niegorzej :wink:
Polje_2.jpg


Rzeczywistość nas przygniotła Obrazek
Betonowy pomost, pełno cumujących w zatoce jednostek pływających i wąska plaża sprawiały wrażenie dzikiego portu a nie urokliwej zatoki. Woda w Jadranie no przejrzysta ale kolorystycznie taka jakaś yyy noo ... W oddali widać wysepkę Porer z latarnią morską.
P7120009.JPG

P7120011.JPG


Ludzi jeszcze dość dużo choć mniej niż na Pinizuli – albo takie wrażenie bo zatoka Polje jest dużo większa od tej pierwszej.
Ogólnie dookoła dość brudno – jakieś stare urządzenie do slipowania łodzi, knajpa.
No jeśli tak wyglądają wszystkie zatoczki Kamenjaka to niezłe rozczarowanie nas czeka :( , w kolejnych dniach chcemy jednak dać jeszcze szansę Kamenjakowi.
Tymczasem usiedliśmy na chwilę odzipnąć po czym ruszyliśmy w drogę powrotną bo słoneczko zbliżało się już do linii horyzontu.
Na kemping wróciliśmy już w egipskich ciemnościach wydreptawszy na nogach jakieś 6 km. Nasza trasa przebiegała mniej więcej jak niżej.
trasa Stupice-Premantura-Kamenjak-Stupice2.jpg


Tak oto minął nam pierwszy pełny dzień na Istrii. Wieczorem, popijając winko w świetle księżyca snuliśmy plany na następny dzień.

Cdn… :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.10.2015 21:35

No to nie żałuję, że nie chciało nam się pojechać na Kamenjak :wink:

Trochę mnie irytuje kasowanie słonych biletów i potem zmuszanie kierowców, żeby jeździli wertepami 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.10.2015 22:35

Lednice napisał(a):No to nie żałuję, że nie chciało nam się pojechać na Kamenjak :wink:


Tadeusz nie mów hop! :wink:
Poczekaj na "drugą szansę :hut:

Pozdrawiam
:papa:
DSC_0505.JPG

DSC_0506.JPG

DSC_0507.JPG


44°46'04.9"N 13°54'59.3"E
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 12.10.2015 22:39

Lednice napisał(a):No to nie żałuję, że nie chciało nam się pojechać na Kamenjak :wink:
Trochę mnie irytuje kasowanie słonych biletów i potem zmuszanie kierowców, żeby jeździli wertepami 8)

Ja to się dziwię, że wogle tam można jeździć pojazdami bądź nie bądź spalinowymi - w końcu to obszar chroniony, Natura 2000, no cóż ... kasa, kasa, kasa ... asfaltu raczej tam nie wyleją - chętnych na wertepy i tak nie brakuje, przechadzając się wieczorem po Premanturze nie trudno zgadnąć, które auto przejechało Kamenjak :D
tomekkulach napisał(a):
Lednice napisał(a):No to nie żałuję, że nie chciało nam się pojechać na Kamenjak :wink:

Tadeusz nie mów hop! :wink:
Poczekaj na "drugą szansę :hut: ...

Jeszcze się odniosę do tego miejsca w kolejnych odcinkach :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.10.2015 23:02

Mnie nie dziwi tłok na plażach Kamenjaka 8)

Jak tam można dojechać autem i do tego miejsce jest bardzo reklamowane, to trudno się spodziewać czegoś innego 8)

Tyle że coś za coś: jak już się kasuje bilety, to coś w zamian turyści zmotoryzowani mogliby dostać :wink:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 12.10.2015 23:18

Lednice napisał(a):... jak już się kasuje bilety, to coś w zamian turyści zmotoryzowani mogliby dostać :wink:

No to dostają ... safari road :mrgreen:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 13.10.2015 21:04

Dzień 3 – 13.07.2015 poniedziałek – daleko od tłumów i nadmorskiego gwaru

Kolejny dzień zapowiada się upalnie, od rana grzeje ale niebo jakieś takie przydymione i słoneczko niewyraźne. To co :?:pół na pół :wink: , wczorajszy dzień był leniwy i plażowy to dziś ruszamy coś zobaczyć.
Hmmm ale co tu wybrać jak tyle dobra i piękna oferuje ten skrawek ziemi Obrazek
miasteczka.jpg


Z wyborem u mnie jest tak jak u tego osiołka co mu w żłobie dano :-?
Miejsce docelowe wybrane ale co po drodze :?: Po drodze się zobaczy co będzie do zobaczenia :mrgreen: jak się będzie jechało to się gdzieś zatrzyma i tyle - prosty plan Obrazek

Kiedy zbieramy manatki po dojedzonym śniadaniu, podchodzi do nas agent z propozycją rejsów fishpicnicowych.
Nasz motyw przewodni tego wyjazdu to przecież … pół na pół :smo: na lądzie … na wodzie – to czemu nie :?: tym bardziej, że w planie rejsu miejsce, które i tak mieliśmy odwiedzić – chwila targowania i bierzemy :D . Dziś na lądzie a jutro na wodzie … ale to jutro.

Tymczasem ruszamy Obrazek – najpierw kierunek Pula – trzeba napoić Bunię bo w korku na podjeździe do granicy wychlała dużo za dużo, w głębi półwyspu różnie może być z LPG, bezpieczniej więc będzie jak dobijemy ją do pełna.
Przejazd do Puli chwila moment i już tankujemy na stacji Crodux
Cena LPG 3,89 kun, płatność kartą po kursie 0,5569.

Z założenia mamy omijać płatny ypsylion i turlać się lokalnymi drogami. Z Puli ruszamy na północ – już po kilku minutach jazdy dostrzegamy w oddali imponujących rozmiarów wieżę - zjeżdżamy i parkujemy na dużym bezpłatnym parkingu .

Przystanek nr 1 – Vodnjan – po włosku Dignano a po mojemu miasto murali :hearts:

Ileż tu lawendy :hearts: i brzęczących w niej owadów – prawie jak na … Hvarze ... Czy prawie robi wielką różnicę :?:
Naskubałam sobie troszkę a co :P
P7130066.JPG


Jak tu pusto i cicho … idziemy na spacer.
Wchodzimy jak się później okazało na główną ulicę miasta – Trgovačka czyli po prostu Handlowa – prowadząca do centralnego punktu miasta Narodni trg.
Ulica Trgovačka ma ok. 200 numerów domów i jest najdłuższą ulicą na Istrii – mierzy nieco ponad 1 km. Nazwa nawiązuje do charakteru ulicy – była to kiedyś wizytówka lokalnego rzemiosła. To tu mieściły się sklepy, kramiki i przeróżne warsztaty. Ulica tętniła życiem – tędy odbywały się procesje i przechodziły karnawałowe pochody. Tradycją było też niesienie o północny panny młodej do domu pana młodego.
Dziś wygląda na opuszczoną, gdyby nie gęsto zaparkowane na poboczu auta, można by pomyśleć, że nikt tu nie mieszka. Auta są ale ludzi jakoś nie widać! Idziemy dalej. Początkowo ulica jest dość szeroka ale im bliżej końca tym robi się węższa.
P7130012.JPG
P7130014.JPG
P7130015.JPG
P7130016.JPG
P7130037.JPG


Ulica doprowadziła nas do Skweru miejskiego - Narodni trg
Powstał on w 1808 r. w miejscu rozebranego zamku. Otoczony urbanistyczną mieszanką kolorowych budynkow jest głównym miejscem wielu imprez i spotkań mieszkańców miasta. Mieści się tu Urząd Miasta i Biblioteka Miejska, knajpki. Tłoku też nie ma :D
P7130040.JPG
P7130042.JPG
P7130044.JPG


Dalej trafiamy pod Kościół św. Błażeja - Crkva sv. Blaža (patrona miasta)
Największy kościół parafialny na Istrii – z 1880 r. Jego 62 m (też najwyższa) dzwonnica wzorowana na dzwonnicy Świętego Marka w Wenecji.
Wewnątrz kościoła znajdują się całe ludzkie mumie umieszczone w szklanych sarkofagach. Jest to drugi co do wielkości europejski zbiór zmumifikowanych ludzkich szczątków. Jakoś nie mamy ochoty ich oglądać :?
P7130030.JPG
P7130032.JPG
P7130033.JPG
P7130034.JPG


Na tyłach kościoła znajduje się cmentarz - zaglądamy przez parkan.
P7130035.JPG


Kościół św Katarzyny z XII w. uważany jest za jedną z najstarszych budowli sakralnych w mieście.
P7130047.JPG


Kapucinska ulica
P7130024.JPG

Nie ma nic wspólnego z cappuccino, jej nazwa pochodzi od znajdującego się tu w XVIII w. Klasztoru Kapucynów - Kapucinski samostan. Klasztor wybudowali a potem utrzymywali sami mieszkańcy miasta. Ponoć powstał w miejscu gdzie wcześniej stały miejskie szubienice. Klasztor przetrwał tylko 60 lat, potem budynek miał różne przeznaczenie, był tam i szpital i kino i przedszkole. Po II wojnie zburzono mury otaczające klasztor i założono park miejski. Obecnie w parku mieści się Obrazek Obrazek .

Poza najdłuższą ulicą Istrii, Vodnjan szczyci się też najkrótszą i najwęższą ulicą Istrii – może to te :?:
P7130027.JPG
P7130020.JPG


Urokliwych zakątków i uliczek jest więcej – a na nich nieprzebrane tłumy turystów :mrgreen:
P7130021.JPG
P7130022.JPG
P7130028.JPG
P7130031.JPG
P7130053.JPG
P7130054.JPG

P7130056.JPG


Inne uliczki doprowadziły nas do przepięknych murali, czyli wielkoformatowych malowideł naniesionych na fasady budynków Obrazek
Brzydkim budynkom artyści nie tylko chorwaccy – biorący udział w Boombarstick Festiwal podarowali nowy image :smo: W 2015 r. odbyła się już 3 edycja festiwalu.
Nie wszystkie murale udało nam się zobaczyć, nie wszystkie złapać w kadr. Poniżej kilka z nich.
P7130017.JPG
P7130019.JPG
P7130045.JPG

P7130052.JPG
P7130058.JPG

Lokalizację i opisy murali ze wszystkich edycji w Vodnjan znajdziecie tu

Powoli zbieramy się do wyjścia z miasteczka. Mijamy młody gaj oliwny na czerwonej ziemi Istrii – bogatej w związki żelaza.
P7130050.JPG


Po raz pierwszy w Chorwacji widzimy tory kolejowe i pociąg, który akurat jedzie.
P7130061.JPG


Przejścia przez tory bronią szlabany po obu stronach torowiska. Naszą uwagę zwraca budynek po drugiej stronie torów. Okazało się, że to normalny dom mieszkalny.
P7130064.JPG


Wracamy do auta i żegnamy Vodnjan.
P7130036.JPG
P7130049.JPG


cdn ... :papa:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33332
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 14.10.2015 13:18

gusia-s napisał(a):Rzeczywistość nas przygniotła.....

Dlatego tak mnie denerwuje picowanie do granic możliwości zdjęć w relacjach. :evil:
Potem na miejscu można przeżyć niezły szok... :?

Paczę dalej, bo mimo, że to już 4-ta strona, na Istrię dalej mnie nie ciągnie. :wink:
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 14.10.2015 13:49

Byłam w 2005, mamy Istrię do poprawki, ale jakoś zawsze wygrywa coś innego :?

Chętnie poczytam i popacze :wink: :oczko_usmiech:
pozdrawiam
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 14.10.2015 14:08

anakin napisał(a):
gusia-s napisał(a):Rzeczywistość nas przygniotła.....

Dlatego tak mnie denerwuje picowanie do granic możliwości zdjęć w relacjach. :evil:
Potem na miejscu można przeżyć niezły szok... :?

Racja, picowane fotki są miłe dla oka ale też im niedowierzam :)

anakin napisał(a):Paczę dalej, bo mimo, że to już 4-ta strona, na Istrię dalej mnie nie ciągnie. :wink:

Aleś uparty :mrgreen: chyba cza coś podpicować może pociąg złapiesz :P

renatalato napisał(a):Byłam w 2005, mamy Istrię do poprawki, ale jakoś zawsze wygrywa coś innego :?
Chętnie poczytam i popacze :wink: :oczko_usmiech: pozdrawiam

Witaj, ojojojjj toż już 10 lat się zeszło, po takim czasie poprawka już nie przysługuje, trza zaliczać od nowa ;)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 14.10.2015 18:51

cd. Dzień 3 – 13.07.2015 poniedziałek – daleko od tłumów i nadmorskiego gwaru

Przystanek nr 2 – Svetvinčenat lub po włosku Sanvincenti
Jadąc dalej na północ wjeżdżamy wprost do Svetvinčenat - to malutkie średniowieczne miasto położone mniej więcej w połowie drogi między Pulą a Pazinem.
Pchamy się Bunią dokąd się da wąską uliczką i tak wjeżdżamy w samo centrum – tłumy takie, że hoho :mrgreen: – parkujemy w cieniu pod drzewkami

Przed nami - Gradski trg – plac miejski - tu jest serce miasta i najważniejsze jego zabytki - zamek, logga, kościół i renesansowe budynki mieszkalne a na środku – kamienna studnia miejska z 1808 r.
P7130071.JPG
P7130069.JPG

Troszkę mi się poplamił obiektyw i zdjęcia są niewyraźne :(.

Gradska loža – logga miejska - zachęca do wejścia otwartymi gankami i arkadami. Jedno wejście znajduje się od strony ulicy a drugie od strony placu.
P7130070.JPG
P7130086.JPG


Po przeciwnej stronie - Kaštel Morosini-Grimani - kamienny zamek jest najlepiej zachowanym zamkiem na Istrii i największym budynkiem w mieście. W jego wyglądzie można dostrzec weneckie akcenty. Wybudowany na początku XIII w., wielokrotnie zmieniał zarówno właścicieli - od biskupów po zamożne rody Castropola, Morosini, Grimani, jak i swój wygląd, obecnie od dłuższego czasu jest w ciągłej renowacji.
Na jego trzech rogach znajdują się wieże dobudowane w XVI w., na czwartym rogu pałac, to wszystko spięte grubymi murami.
P7130073.JPG
P7130074.JPG


Wieże wykorzystywano jako punkty obserwacyjne okolicy. W zamku poza pomieszczeniami mieszkalnymi mieściły się jak to zazwyczaj bywało w takich obiektach: magazyn danin, zbrojownia, pomieszczenia dla wojska oraz podziemne więzienie.

Na dziedziniec zamku wchodzimy przez bramę, nad którą umieszczony jest herb Svetvinčenat.
P7130087.JPG


Widać, że odbywają się tu jakieś letnie imprezy promujące miejscową tradycję, kulturę i sztukę oraz kuchnię – ale raczej się nie załapiemy bo ekipa właśnie rozmontowuje wszystkie graty po jakiejś imprezie. Poza ekipą i nami nie ma nikogo więcej.
P7130072.JPG
P7130088.JPG


Chodzimy sobie po dziedzińcu swobodnie zaglądając we wszystkie zaułki.
O :!: dziura w niebie – a raczej niebo w dziurze :) podobna do tej w Splicie :wink: ale trzeba uważać na głowę – to miejsce jest zajęte przez stado gołębi i miny lecą praktycznie nieustannie.
P7130089.JPG


Wewnątrz, na całej długości murów tej twierdzy przebiega balkon, częściowo dostępny. Ja włażę na górę a Tom jak zwykle ucieka posadzić gdzieś d…e w cieniu.
P7130095.JPG
P7130096.JPG
P7130092.JPG


Z balkonu strażnicy przez otwory w murze obserwowali okolicę – też sobie rzucę okiem. Całkiem ładny widoczek :)
P7130097.JPG
P7130093.JPG


I w drugą stronę - o i proszę – wiedziałam kiedy wyjrzeć – Tom kręci romansa :wink: i to z kim :?:, tylko spuścić chłopa z oka :wink:
P7130094.JPG


Ponoć na zamkowym dziedzińcu albo może na placu przed – tego dokładnie nie wiadomo, w 1632 r. spalono kobietę - Mary Radoslović uznaną za czarownicę, powodem był rzekomy romans z jednym z braci weneckiego rodu Grimani (ten od tutejszego zamku) – kto wie, historia lubi się powtarzać – lecę pilnować tego co moje :wink:

Crkva Navještenja Marijina – Kościół Wniebowzięcia NMP - Kościół parafialny z początku XVI w. wybudowany prawdopodobnie na zlecenie Grimani.
P7130079.JPG


Obok kościoła malutka klimatyczna pizzeria Grimani – teoretycznie czynna od 14 ej, właśnie się otwiera. Ceny zachęcające, prawie o połowę taniej niż nad morzem wooow.
P7130080.JPG


Nic jednak nie zamówimy bo dopiero rozpalają piec i musielibyśmy długo czekać, ale mają kugle – bierzemy po 2
DSC_0410.jpg


Spacerujemy sobie beztrosko, bardzo nam się tu podoba - całe miasto jakby dla nas :hearts:
P7130076.JPG
P7130077.JPG
P7130078.JPG
P7130082.JPG


Odnajdujemy bajkowy zakątek :)
P7130083.JPG
P7130084.JPG


Jest fantastycznie leniwie :) ale czas ruszać dalej - dochodzi 15-ta, w tym tempie to my daleko nie zajedziemy i zbyt dużo nie zobaczymy :(

Do wozu ... Obrazek

cdn ... :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 16.10.2015 21:30

cd. Dzień 3 – 13.07.2015 poniedziałek – daleko od tłumów i nadmorskiego gwaru

Po ok 4 km zainteresowała nas kolejna budowla przy drodze – no to zjazd.

Przystanek nr 3 – Crkva Majke Božje od Svetomora
To kościółek zbudowany w 1666 r. na fundamentach kościoła romańskiego z początku XII w. Kościelny ganek zdobi 8 rzeźb – ludzkie/anielskie postacie, po dwie z prawej i lewej wspierają dach, 2 po rogach i 2 na fasadzie po obu stronach wejścia do świątyni. Przed kościołem 18 m romańska dzwonnica. Kościółek zamknięty.
P7130099.JPG
P7130103.JPG
P7130100.JPG
P7130101.JPG
P7130102.JPG


Nic więcej tu nie ma do oglądania .– zatem do wozu.

Przystanek nr 4 - Žminj – po włosku Gimino
Ponoć wszystkie drogi Istrii prowadzą do tego średniowiecznego miasta. Patrząc na mapę, rzeczywiście – w koło miasta drogi rozchodzą się promieniście w wielu kierunkach więc trudno do niego nie trafić :wink: .
Zminj.jpg


Zatrzymujemy się dosłownie na chwilę bo czas naprawdę ucieka. Ograniczamy się tylko do ścisłej starówki gdzie stoi crkva sv. Mihovila Arkanđela - barokowy kościół parafialny św. Michała Archanioła. Obecny kościół pochodzi z XVII w., przebudowany w następnym stuleciu. Do kościoła przylega 6 kaplic bocznych i 34 metrowa dzwonnica. Nad wejściem głównym znajdują się posągi patrona.
P7130104.JPG
P7130106.JPG


Na terenie miasteczka zachowały się też fragmenty zamku i starej twierdzy posiadającej niegdyś liczne forty i wieże. Jedna z nich przylega do północno – wschodniego skrzydła kościoła.
Nie brakuje też popularnych w tym regionie studni miejskich.
P7130107.JPG


Ruszamy dalej w kierunku Pazina.
P7130109.JPG


A to co :?: Pazinska Jama :?: Zarekwirowana przez Lidl :smo:
P7130108.JPG


Przystanek nr 5 – Lidl
Wstępujemy uzupełnić płyny i inne duperele przy okazji. Jeszcze nigdy nie szło nam tyle wody dla ochłody co na tym wyjeździe Obrazek. Mimo, że dzisiejszy dzień jest chmurzasty to jest strasznie gorąco Obrazek
Po shopingowym przerywniku i uzupełnieniu zapasów płynów ruszamy dalej do celu z postanowieniem nie zatrzymywania się więcej. Od razu uprzedzę, że plan ten się nie powiódł :?
Co prawda żal pominąć Pazin bo też zasługuje na odwiedziny ale nie da się ogarnąć tych wszystkich miasteczek w tak krótkim czasie :cry: .
Pazin w przeciwieństwie do wcześniejszych miasteczek z naszej trasy żyje intensywnie. Jest przede wszystkim dużo większy no i już nie bezludny :| Po II wojnie światowej był administracyjną stolicą Istrii. Poza Pazinską Jamą (tą prawdziwą of course :wink:)na pewno warto zobaczyć w nim XVI wieczny zamek wzniesiony na szczycie urwiska nad wąwozem, którym płynie rzeka Pazincina. 100 m poniżej zamku rzeka znika właśnie w Pazinskiej Jamie, skąd dalej płynie jako rzeka podziemna.
Z bólem serca odpuszczamy tę atrakcję, kierując się wreszcie do głównego celu naszej dzisiejszej wyprawy .

Cdn … :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Pół na pół - Istria w pocie czoła! - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone