Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

podróż nocą do cro??

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty
Re: Trasa z pol-wsch polski

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.07.2010 13:03

cayak napisał(a):Czy trasa (granicaPL)Barwinek-> przez Slowacje-> Wegry (Balaton - postój) ->Zagrzeb-> ISTRIA, jest sensowna? Jakies problemy na trasie?...

To jest najnormalniejsza i jednoczesnie najszybsza trasa z pd-wsch Polski.
Nawet nie ma o czym pisać - proste jak.....;-)
Tu masz opis bo nie ma sensu robić kolejnego klona na ten temat: www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=20577
daw2309
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 82
Dołączył(a): 13.07.2010
Wyjazd do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) daw2309 » 15.07.2010 23:06

Witam. Zamierzamy dojechać do Orebić na 14.08 (na 14.00)...:)
Przeczytałem wszystkie wypowiedzi w tym temacie i....sam już nie wiem co lepsze...:) Byliśmy 4 lata temu w Trogirze i zastanawiałem się czy zmieniło się coś w CRO jeśli chodzi o korki przed tunelami... Z Waszych wypowiedzi wychodzi, że nie. Niestety nie udało nam się zarezerwować apartamenciku w inny dzień niż Sobota. Moje pytanie (jak i prośba zarazem) jak najlepiej wyjechać z Poznania...żeby ominąć korki....w CRO.
Zamierzam skimnąć się gdzieś po drodze no i mam drugiego kierowce. Z góry dzięki za ewentualne podpowiedzi... Pozdrawiam.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.07.2010 23:16

Wiesz co nie nie wiem czemu są wypowiedzi, że się nie zmieniło nic przed tunelami... Ja należę do wrześniowych urlopowiczów i nigdy w żadnym korku nie stałem... nie wiem jak wygląda sytuacja w sezonie, jednak po otwarciu drugiej nitki tragedii chyba nie ma...?

Może warto przedzielić podróż z noclegiem w miejsach takich jak Plitvice lub Skradin...?

Pozdrawiam
Interseal M.
daw2309
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 82
Dołączył(a): 13.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) daw2309 » 15.07.2010 23:34

Zastanawiamy się właśnie nad tym. I sami już nie za bardzo wiemy, o której w końcu wyjechać...ale to musimy ustalić sami... Dzięki...
Pozdrawiam...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.07.2010 00:00

Odkąd otwarto drugie nitki tuneli, to korki przed nimi można włożyć między bajki.Od Sveti Rok macie ok 300km. Bardziej bałbym się kolejek do promu. Chyba że cały czas jedziecie lądem?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.07.2010 00:12

Hmmm... Może dla jakiegoś porównania...
Z Bielska do Skradin jechaliśmy 13 godzin. Od 20:00 do 9:00. Załatwiliśmy nocleg, popłynęliśmy na Skradinski Buk, obiad, plażowanie nad słonawymi wodami rzeki Krka, piwko w ogródku i spanie.

Rankiem kolejnych pięć godzin zajął nam przejazd ze Skradinu do Orebićia. Jednak więcej już było przystanków niż nocą. Dzieciaki już nie spały, świeże ostrygi w Stonie kusiły... itp...

Cały czas lądem. Tylko lądem. Żadnych promów i planowanych mostów na skróty :wink: . Droga przez Półwysep to przyjemność sama w sobie.

Aha... drogę powrotną robiliśmy już w jednym kawałku. Bez noclegu i dosypiania w samochodzie. Można, ale niekoniecznie trzeba.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.07.2010 00:16

Interseal napisał(a):Hmmm... Może dla jakiegoś porównania...
Z Bielska do Skradin jechaliśmy 13 godzin. Od 20:00 do 9:00. Załatwiliśmy nocleg, popłynęliśmy na Skradinski Buk, obiad, plażowanie nad słonawymi wodami rzeki Krka, piwko w ogródku i spanie.

Rankiem kolejnych pięć godzin zajął nam przejazd ze Skradinu do Orebićia. Jednak więcej już było przystanków niż nocą. Dzieciaki już nie spały, świeże ostrygi w Stonie kusiły... itp...

Cały czas lądem. Tylko lądem. Żadnych promów i planowanych mostów na skróty :wink: . Droga przez Półwysep to przyjemność sama w sobie.

Aha... drogę powrotną robiliśmy już w jednym kawałku. Bez noclegu i dosypiania w samochodzie. Można, ale niekoniecznie trzeba.




Jak kto woli. Ja jeżdżę tylko i wyłącznie nocą i sobie chwalę. Ale to mz
daw2309
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 82
Dołączył(a): 13.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) daw2309 » 16.07.2010 06:40

Właśnie jeśli chodzi o promy... Nie chcielibyśmy za bardzo z nich korzystać....Wychodzi więc na to, że musielibyśmy dojechać do Ston i stamtąd już wjechać na półwysep... Zgadza się? Jeśli ktoś właśnie mógłby mi pojaśnić drogę od Splitu do Orebić byłbym wdzięczny. Pozdrawiam.
jorgus111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3080
Dołączył(a): 08.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jorgus111 » 16.07.2010 07:00

daw2309 napisał(a):Jeśli ktoś właśnie mógłby mi pojaśnić drogę od Splitu do Orebić byłbym wdzięczny. Pozdrawiam.


forum/viewtopic.php?t=22851

:wink:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 23.07.2010 18:48

http://motoryzacja.interia.pl/news/koszmarny-wypadek-forda,1509974
ciekawe czy kierowca był wyspany ..................
Herman
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 57
Dołączył(a): 18.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Herman » 23.07.2010 21:12

ciekawe jak bardzo miał ciężką nogę? przy 90 km/h nie wsadza się drzewa w środek auta...

Ale też facet trafił.. drzewa co jakieś 100 m, a ten musiał je wyhaczyć w sam środek.

Z drugiej strony nie wiadomo ile jest przypadków na drogach, gdzie kierowca ocknie się dopiero w 100 m od drogi w życie lub na łące... :wink:


Swoją drogą zawsze jadę na strzała do Cro (startuje rano i 20 - 22 godziny jazdy). Z tym, że jak poczuję, że mam dość to mam jeszcze do wyboru 3 innych kierowców w samochodzie...
Jeszcze jedna rzecz. Gdy jeżdżę sam, jeżdżę tak jak mi się chce... byle by komuś krzywdy nie zrobić. Natomiast gdy kogoś wiozę zważam na to, by nie pozabijać pasażerów i uważam na to by ktoś inny nam krzywdy nie zrobił. Sprowadza się to do tego, że z reguły nie jeżdżę szybciej niż te 110 - 120 km/h może i tracę na tym z kilka godzin, ale zwraca się to bezpieczeństwem i rzadszym tankowaniem.

Jadąc w zeszłym roku przez Słowację nocą zauważyłem jak na mój pas zjeżdża ciężarówka, na ucieczkę czy hamowanie nie było miejsca. Jechałem jakieś 90 km/h, zrobiłem redukcję do 3 i przy 5 tys obrotów zebrałem się na tyle, że zdążyłem minąć ciężarówkę nim zajechała mi pasek (miałem może z 0,5m zapasu i 140 km/h na zegarku).
Kierowca ciężarówki uderzył w barierkę energochłonną i zatrzymał się za nią na drzewach - nic mu się nie stało.
Jak się okazało, kierowca odebrał ciężarówkę z serwisu, a tam czegoś nie dokręcili i rozczepił mu się drążek kierowniczy... :?
Dzisiaj jak tak myślę, to gdybym jechał szybciej, to miałbym mniej czasu na reakcję, a i samochód by nie przyspieszył ze 130 do 180...

Jak to się mówi... Nie bądź głupi... Nie daj się zabić!
scrapp
Croentuzjasta
Posty: 203
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) scrapp » 23.07.2010 22:47

ciekawe jak bardzo miał ciężką nogę? przy 90 km/h nie wsadza się drzewa w środek auta...

albo auto miał złożone z 4 ćwiartek. Weszło to drzewo jak w masło....
parrot
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 219
Dołączył(a): 16.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) parrot » 24.07.2010 11:41

Scrapp&Herman, przy 90km/h spokojnie może się tak wydarzyć. Zerknij na YT na crash testy - 64km/h, czołowo, połową samochodu - wszystko gnie się jak folia aluminiowa... a co dopiero przy 90...

Zderzenie boczne ze słupem, drzewem - dochodzi niemal do połowy auta, a prędkość jest na poziomie 50km/h...

Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 24.07.2010 13:52

parrot napisał(a):Scrapp&Herman, przy 90km/h spokojnie może się tak wydarzyć. Zerknij na YT na crash testy - 64km/h, czołowo, połową samochodu - wszystko gnie się jak folia aluminiowa... a co dopiero przy 90...

Zderzenie boczne ze słupem, drzewem - dochodzi niemal do połowy auta, a prędkość jest na poziomie 50km/h...



Ja jednakj przyłączam się do poprzedników - przy 90 km/h nie byłoby takich skutków. Facet musiał grzać sporo szybciej.

Jednak ten obrazek i ta wiadomośc niczego nie dowodzi, bo wszystko zależy od organizmu. JA jechałem do Chorwacji częściowo w dzień, częściowo nocą i jazda w dzień to straszna męka dla organizmu (pomimo że mam klimę). Za to kiedy się tylko ściemniło, sen momentalnie mijał i mogłem jechać aż do rana nawet bez postojów.
Poprzednia strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
podróż nocą do cro?? - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone