Podróż cro-nowicjuszki :) Hvar, Poreč i Škocjanska jama 2008

lolek80 napisał(a):

darek1 napisał(a):Koleżanko Sysiu czekamy na dalszą relację po wekendzie majowym. Pozdrawiam.

BUhahha jesteś żenujący..najpierw nie dawałeś spokoju ślicznej Ines , a teraz przerzuciłeś się na nową koleżankę..podstarzały podrywacz
Sysia bardzo "ładna" relacja

Tylko nie stary podrywaczu Lolku Bolku. Co nie pamiętasz jakżeś do Ines pięty smolił mistrzu kolorowy, tak że musiałem Ciebie powstrzymywać. Bardziej interesowałeś się w jakich to spodenkach chodzi śliczna Ines niżli krajobrazy jakie pokazywała na forum. Jakiż to wstyd na forum przyniosłeś, świat dawno takiego nie widział. No nieładnie, nieładnie Lolek, bardzo nieładnie. A teraz wymawiasz mi, że podrywam koleżankę Sysię. A co to nie wolno mi czy co. Nie dziwota kolego, nie dziwota, obie są warte naruszeń przykazań boskich. Może zaczniesz bardziej interesować się pisemnymi relacjami niżli zdjęciami koleżanek turystek miłośniczek podróży po Chorwacji. Pozdrawiam kolegę serdecznie


Może byś tak zamieścił ciekawą relację z ilustracjami, niżli szpiegował mnie na forum.

Panowie, przecież nikt się na nikogo nie obraża, więc po co te sprzeczki

Kontynuując relację, skupię się na faunie
W Porecu znajduje się akwarium miejskie, w którym możemy zobaczyć ciekawe gatunki żyjące w Adriatyku. Przechadzka nie jest może zbyt długa, jednak myślę, że całkiem ciekawa.



"Skamieniały" kameleon, wyglądał jak sztuczny, dopóki nie poruszył głową




Z kolei w sąsiednej Zelenej Lagunie, myślę, że jakieś 3 km od miasta, gdzie można popływać w przepięknej, turkusowej wodzie (niestety nie mam zdjęć) znajduje się wiele campingów; na jednym z nich spotkaliśmy wiewiórkę



I jaszczura

HOHO to chyba mnie z kimś pomyliłeś, ja się interesuje Ines,a nie jej spodenkami Także jeśli ty teraz przerzuciłeś się na Sysię, to ja się zajmę już Ines [/quote]
Co do relacji to ty tu jesteś dłużej stażem, a nie zauważyłem, żebyś napisał jakąś ciekawą relację...nie krępuj się, czekamy....

Buber napisał(a):

Sysia_86 napisał(a):zabrakło mi do kupna biletów 10 kun.... Kasjer powiedział, że tych 10 Kun, to już nie trzeba (żeby tak u nas było takie podejście). Byliśmy uratowani

Podobną przygodę miałem w 2007r. w porcie Domince, przy Korculi na promie do Orebica - i za to warto kochać Chorwatów i Chorwację. Amen .

Coś w tym jednak jest. W zeszłym roku na zjeździe z ostatniego odcinka autostrady też zabrakło mi kilku kun. Kasjer uśmiechnął się, pomachał mi palcem i powiedział po angielsku żeby to było ostatni raz
W Polsce niestety chyba nie do pomyślenia...

Tak, ja spotkalam się w Chorwacji właściwie z samymi miłymi ludźmi. Odwrotnie niż np. w Bułgarii rok wcześniej, gdzie sklepikarz nie pozwolił nam się schronić pod zadaszeniem jego sklepu, gdy szalała straszna burza.

Jeśli chodzi o kąpiele w Porecu, to polecam wspomnianą Zelenę Lagunę, u nas w okolicach hotelu woda nie była niesty pierwszej czystości, no i trochę nie odpowiadało nam to betonowe odgraniczenie morza od lądu. Za to bardzo fajnie spacerowało się wzdłuż brzegu po takiej utwardzonej promenadzie. Pewnego dnia był tam taki wiatr, że woda rozbijająca się o brzeg rozpryskiwała się na 4 metry (akurat nie udalo mi się uchwycić).




Generalnie miło wspominamy to miasteczko i polecamy przede wszytkim tym, którzy szukają na wakacjach rozrywki i bardziej aktywnego wypoczynku. Nie jest to już ta sama egzotyka co np. na Hvarze, ale my wspominamy pobyt tam bardzo miło. Hotel też był bardzo sympatyczny i zainteresowanym oferowal wiele atrakcji (w tym również wybory miss i mistera ). Porec jest stosunkowo blisko Polski, więc na pewno myslę, że warto się tam wybrać.

Dopiero dzisiaj przeczytałem i obejrzałem tą ciekawą i bardzo sympatyczną relację. Z największym zainteresowaniem ogląda się te miejsca, które kiedyś się odwiedziło, bo to budzi wspomnienia. Tak jest i w moim przypadku, bo co prawda "chrzest" chorwacki zaliczyłem na Pagu, ale dwa następne wyjazdy były do Rovinja i Poreca. Istria to faktycznie "prowincja niemiecka", ale nie przeszkadzało mi to o tyle, że zarówno wśród Niemców, jak i np Polaków trafiają się ludzie bardzo sympatyczni, jak i odwrotnie. Czekam na ciąg dalszy.

Nie widać na zdjęciu żeby koleżanka była mokra, czyżby była taka skoczna i unikała wody ???

Po dłuższej przerwie pragnę dokończyć szybciuko to co zaczęłam

co do fotki to unikałam fal, bo zbieraliśmy się już do wyjazdu...

wyruszylismy w południe i po drodze, na Słowenii, zatrzymaliśmy się aby zobaczyć jedną ze słynniejszych jaskiń słoweńskich, a nawet światowych, Skocjanską jamę. Niestety aparat, który mieliśmy ze sobą nie dał rady we wnętrzu, w ciemnościach, ale polecam zobaczyć sobie gdzieś w Internecie

Mam tylko zdjęcie już u samego wyjścia


Jakinie są na liście UNESCO i choć "rywalizują" z Postojną, to podobno nie ustepują tym drugim urodą (sprawdzę następnym razem)

Po wyjściu z jaskini zwiedziliśmy sobie jeszcze piękny Park Skocjanske jame







Data 1886 robi wrażenie...

Polecam serdecznie to miejsce na relaksującą przerwę w podróży do domu.

Kanion robi wrażenie

Buber napisał(a):Kanion robi wrażenie

Dorzucę swoje zdjęcie, faktycznie fajne to miejsce:

Przy okazji dziękuję, ta relacja była jedną z inspiracji do naszej tegorocznej podróży.

Skocjańskie Jame są ciekawsze niż zatłoczona Postojna.
Tamta jest ciekawsza dla leniwych i wygodnych, bo maja tam kolejkę, a tu trzeba na nogach, raz w dół a raz w górę leźć.
Tylko że w Postojnej nie ma podziemnego kanionu, pionowych ścian i wykutych w skale galerii którymi się chodzi ponad kaskadującą rzeką no i tego mostku nad 60m przepaścią, która robi chyba największe wrażenie.

Poza tym, mało kto po zwiedzeniu jaskini udaje się na punkt widokowy na samym szczycie skał otaczających głęboki na chyba około 150-180m wąwóz, jest to galeryjka w prawo od wyjścia z kolejki wywożącej na górę z dna jaru.
Tam można wejść nad samą przepaść i spojrzeć na wodospady Reki w dole...


Co do Porecia, to relacja jest fajna, zaś samo miasto też.
Był to mój drugi kurort chorwacki nad morzem, jaki zwiedzałem i wypoczywałem kiedyś. I jedyne miejsce, gdzie przeszła potężna burza w czasie moich pobytów. Natomiast natłok ośrodków w Plavej Lagunie i Bjelej Uvali mnie wystraszył...

Sysia Czy mógłbym cię prosić o namiary na apartament w Hvarze?
Pozdrawiam

Dziękuję jeszcze raz za miłe słowa na temat mojej relacji Jakoś tylko nie mogę się zmobilizować do opowiedzenia o ostatnich wakacjach w Korculi i Breli...

Jesli chodzi o apartament, to tak jak wspominałam gdzieś wcześniej było to u Państwa Alujevic; myślę, że nic się nie stanie, jeśli zamieszczę bezpośredni link do stronki... http://www.hvar-croatia.com/antoana/indexcro.htm . Naprawdę serdecznie polecam...

Ach... chciałoby się tam teraz wrócić...

Super relacja My jutro wyjezdzamy wlasnie na Hvar.Tz najpierw tydzien w Breli a pozniej na tydzien w oklicy Sv.Nedeli na Hvarze.
W tamtym roku byla Rogoznica. Bylo bosko.
Chcemy zahaczyc o Skocjańskie Jame, niestety nigdzie nie znalazlem info co do noclego w tej oklicy, a spanie w aucie troche bedzie meczace