Pływanie pontonem w Chorwacji

napisał(a) **Venom555** » 24.07.2017 09:37

Przez chwile pomyślałem czy nie byłoby dobrym pomysłem założyć osobny temat typu przydatne patenty, przeróbki, transport pontonu-motorówki do Chorwacji. Powyższy jest uniwersalny tylko jak się czyta np relacje , które sa poprzeplatane watkiem z platformą to troche tak dziwnie

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 24.07.2017 13:17

[quote="Venom555"]

napisał(a) **globtrotuar** » 24.07.2017 22:46

baunty napisał(a):
globtrotuar napisał(a):Wczoraj(niedziela), czekając w Splicie na prom kupiłem winietkę. Pana interesowała tylko ubiegłoroczna winietka, spytał tylko czy dane te same (samo isto ?albo może podobnie). Zapłaciłem 126 KN bo pan kategorycznie nie chciał mi zrobić ubezpieczenia, twierdząc, że ubiegłoroczne mam jeszcze ważne.
Lucka kapitanat mieści się w budynku, jest widoczna z daleka zielona kopuła nad samym biurem, widoczna niemal ze wszystkich miejsc nabrzeża portu.

I gdzie z tego Splitu płynąłeś ?

Vela Luka

napisał(a) **albe** » 25.07.2017 08:57

smoki3 napisał(a):
Venom555 napisał(a):Przez chwile pomyślałem czy nie byłoby dobrym pomysłem założyć osobny temat typu przydatne patenty, przeróbki, transport pontonu-motorówki do Chorwacji. Powyższy jest uniwersalny tylko jak się czyta np relacje , które sa poprzeplatane watkiem z platformą to troche tak dziwnie

-Jest to bardzo dobry pomysł , było nawet już robione lecz nie przypilnowane;

-Jest to bardzo dobry pomysł Jednak na wybranie z w/w tematu wątków "technicznych" jest bardzo mozolnym zajęciem i taką czynność musiał by wykonać moderator obeznany z pływaniem. Jest w tym temacie co najmniej kilka, kilkanaście powtarzających się co jakiś czas tych samych wątków i pytań. Do przeczytania ze zrozumieniem i odfiltrowaniem informacji przestarzałych z tego tematu -około 500 stron- przez jednego usera potrzebne są długie zimowe wieczory ........ Jeśli ktoś złapał bakcyla pływania w czerwcu, a w lipcu lub sierpniu chce wyjechać pierwszy raz z łodzią to " psia krwia..mało czasu, mało"
A już na przykład nie zabranie do pontonu amortyzatora typu "MorskiPas" na wody Jadranu może skutkować wyrwaniem z pontonu uchwytu mocującego linę kotwiczną etc. .................

Potwierdzam przebrnięcie przez ten wątek jest czasochłonne ale ja miałem czas bo przygotowuje się od jesieni zeszłego roku

i jest to bardzo dobre kompendium wiedzy.
Oczywiście pierwszym "gadżetem" było zrobienie wspomnianego amortyzatora.
Już w niedzielę ruszam :lol:

i mam takie 2 pytanka praktyczne:
- Swojego gumiaka będę "parkował" na bojce gospodarza i czy wystarczy go przywiązać tylko tym amortyzatorem do bojki czy dokładacie jeszcze jakąś linkę w razie W?
- czy zostawiacie zbiornik z paliwem na pontonie i klamoty (chodzi mi o skrzynkę) na noc oczywiście zabezpieczony przywiązany itp?

Wybaczcie, pytania może i prozaiczne ale moje doświadczenie to kilka dni pływania na okolicznych bajorkach w PL.
Pozdr

napisał(a) **boboo** » 25.07.2017 09:10

2. Bez problemu zostawiałem na noc większość rzeczy w pontonie (tylko kamerka, tablet i telefon były zabierane. no i lodóweczka - coby uzupełnić);
1. Amortyzator nie zastępuje linki, tylko ją "elastycznie" skraca. W razie jego (ro)zerwania, dalej trzyma na linie.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 25.07.2017 09:33

[quote="albe"][quote="smoki3"][quote="Venom555"]

napisał(a) **Rysio** » 25.07.2017 09:46

albe napisał(a):...czy dokładacie jeszcze jakąś linkę w razie W?

Jak nie zapowiadają armagedonu to spokojnie na cumie z amortyzatorem wystarczy. Jak zapowiadają silniejszy wiatr to wyrzucam za burtę kotwicę ze sklarowaną liną 70mb. Zawsze gdyby puściła bojka, to jest szansa, że wleczona po dnie kotwica o coś złapie i gumjaka nie trza będzie szukać we Włoszech. Jak zapowiadają burę i widzę że miejscowi po zachodzie słońca kręcą się przy łódkach i poprawiają albo dokładają lin, to też dokładam dodatkową cumę do pomostu gospodarza albo do drugiej boi jak jest wolna, ale luźną by gumjak dopiero po ewentualnym zerwaniu się z boi na niej się chwycił. Przy gumjaku dość istotne dla innych jest pozostawienie na noc spodziny w wodzie, a nie wystawiania jej jako taranu. Tuba nikomu istotnej szkody w łódce nie zrobi w razie zerwania, spodzina a i owszem może.

napisał(a) **albe** » 25.07.2017 09:50

smoki3 napisał(a):

Pamiętaj przywiąż sobie linę (min.fi 12mm) do jednej z burt, szerszą od szerokości pontonu (o 30-50cm) z supłami co 30 - 40 cm do podciągnięcia się przeciwległego z wody. Bardzo taka lineczka ułatwia wejście na ponton nie mając o co podeprzeć stup.Dodatkowo na pokładzie mamy oczywiście drabinkę składaną zrobioną własnymi rękoma z czterech kawałków rury wodociągowej niebieskiej fi 40 PVC (NIE PCV) + odpowiedniej ilości liny.

Dzięki za podpowiedź, dzisiaj sobie takową linkę ukręcę. :papa:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 25.07.2017 09:56

[quote="albe"][quote="smoki3"]

napisał(a) **boboo** » 25.07.2017 10:49

@albe,
jeśli będziesz miał możliwość dostępu do kółka przy brzegu, to zrób sobie tak:

1. Bojka służy tylko jako oczko na długą pętlę;
2. Przewlekasz długą linę przez oczko w bojce, robisz na tej linie węzeł z pętelką, do której będziesz "klikał" ponton;
3. "Zamykasz" tę długą pętlę, mocujesz ponton do pętelki (ja używam normalnego karabinka) i przeciągasz przy pomocy tej długiej pętli aż do bojki.
4. Wiążesz tę długą linę/pętlę do kółka przy brzegu.

W ten sposób nie musisz:
- wiosłować do bojki
- płynąć wpław od i do pontonu.

@smoki3,

PVC (NIE PCV)

jaka jest różnica?

napisał(a) **AdamBeata** » 25.07.2017 11:05

Widziałem jak niektórzy przymocowywali cumy do oczka w bojce, a nie do liny pod bojką - co może skutkować właśnie szukaniem łódki w Słonecznej Italii

Od zeszłego roku poszedłem na łatwiznę i mam duży karabińczyk, przeplatam przez linę pod boją zapinam i tyle.

Znajomy, którego woziłem na kole w zeszłym roku, jak miał już dość i 5 minut nie mógł wtarabanić się na riba, trochę się ośmieszył przed żoną. Obiecał sobie że będzie ćwiczył podciąganie przez zimę aby móc normalnie wejść bez pomocy linek drabinek i innych ułatwień.

Boboo tym przyciąganiem pontonu do brzegu po lince zwaliłeś mnie z nóg - wyższa szkoła inżynierii

napisał(a) **Venom555** » 25.07.2017 11:05

boboo napisał(a):jaka jest różnica?

PVC jest skrótem jak najbardziej prawidłowym ( poly vinyl chloridea ) PCV to nazwa niepoprawna i nijak tego skrótu nie da sie przetłumaczyć.

napisał(a) **doportu** » 25.07.2017 14:11

Venom555 napisał(a):
boboo napisał(a):jaka jest różnica?

PVC jest skrótem jak najbardziej prawidłowym ( poly vinyl chloridea ) PCV to nazwa niepoprawna i nijak tego skrótu nie da sie przetłumaczyć.

chyba że -poly chloridea vinyl-...

napisał(a) **baunty** » 25.07.2017 17:07

boboo napisał(a):@albe,
jeśli będziesz miał możliwość dostępu do kółka przy brzegu, to zrób sobie tak:

Po co mu kółko u brzegu ?

Na brzegu po zacumowaniu liny MUSZĄ być przywiązane na stałe.
Kółko jest potrzebne przy bojce lub prosiaku/betonie.
Albe, tzw podwójny bojring jest wygodny, ale najbezpieczniejszym sposobem cumowaniu dla pontonu jest boja - mocowanie tylko od dziobu - powstają wtedy dużo mniejsze naprężenia niż przy wiązaniu cumy z dwóch stron.
Lina między bojką a pontonem też musi być w miarę długa ( właśnie ze względu na naprężenia/szarpanie przy kiepskich warunkach) - daj jej minimum 3 metry.
Boja też jest amortyzatorem, dla pontony będzie lepiej jeśli nie będzie to zbyt duża boja.
Weź trochę więcej lin niż myślisz, że potrzebujesz a ze wszystkim sobie poradzisz.
Życzę przysłowiowej stopy wody pod kilem i ... udanych wakacji.

napisał(a) **Morski Pas** » 25.07.2017 17:38

smoki3 napisał(a):
Venom555 napisał(a):Przez chwile pomyślałem czy nie byłoby dobrym pomysłem założyć osobny temat typu przydatne patenty, przeróbki, transport pontonu-motorówki do Chorwacji. Powyższy jest uniwersalny tylko jak się czyta np relacje , które sa poprzeplatane watkiem z platformą to troche tak dziwnie

-Jest to bardzo dobry pomysł , było nawet już robione lecz nie przypilnowane;

-Jest to bardzo dobry pomysł Jednak na wybranie z w/w tematu wątków "technicznych" jest bardzo mozolnym zajęciem i taką czynność musiał by wykonać moderator obeznany z pływaniem. Jest w tym temacie co najmniej kilka, kilkanaście powtarzających się co jakiś czas tych samych wątków i pytań. Do przeczytania ze zrozumieniem i odfiltrowaniem informacji przestarzałych z tego tematu -około 500 stron- przez jednego usera potrzebne są długie zimowe wieczory ........ Jeśli ktoś złapał bakcyla pływania w czerwcu, a w lipcu lub sierpniu chce wyjechać pierwszy raz z łodzią to " psia krwia..mało czasu, mało"
A już na przykład nie zabranie do pontonu amortyzatora typu "MorskiPas" na wody Jadranu może skutkować wyrwaniem z pontonu uchwytu mocującego linę kotwiczną etc. .................

Dla jednej osoby to za trudne zadanie, ale wspólnymi siłami może damy radę?

Proponuję żeby każdy kto znajdzie coś przydatnego, wrzucił link do tego wątku, a ja postaram się to jakoś ogarnąć.

pozdrav K